Czy na "Sympatii" mozna spotkac normalnego faceta?

umówiłem się z jedną na sobotę, powiem jak będzie normalna

Wiem że wiekszosci tam zalezy tylko na tym ,dlatego się zastanawialam czy są tam wyjatki ktore traktują kobietę troche inaczej... Co do zauroczenia to oczywiście byly przypadki ze mi facet calkowicie nie odpowiadal ale wtedy staralam sie mu nie robic żadnej nadzieii... A faceci nawet jeżeli wiedza ze to nie TO strasznie lawirują...

Na tych portalach randkowych rowniez ciezko spotkac normalna kobiete. Kiedys sie bawilem w poznawanie na necie, to wiekszosc kobiet to jakies ferelne sztuki, z zaburzeniami emocjonalnymi, poranione, ktore szukaly przyjaciela do gadki o dupie Maryni, albo mezatki, ktore zdradzaly swoich mezow i te malolaty, dla ktorych liczyla sie tylko dobra zabawa i wyuzdany sex. Suma sumarum tych normalnych bylo 3. Ale nie zaiskrzylo miedzy nami. Intelgientne, oczytane, ladne, ale nie mialy tego czegos, co by mnie na dluzej przyciagnelo. Ale pofarcilo mi sie niedlugo potem i na szkoleniu poznalem wyjatkowa kobiete. Jestesmy razem od kilku miesiecy.

Odpowiem. Można tylko trzeba mieć albo dużo szczęścia albo trochę cierpliwości :). Wiem po sobie :)

Nie mam koleżanek

Normalną kobiete mozna spotkać tylko trzeba chcieć :)

ale nie na portalach

bywa że wygląda na normalną ale ma jakieś problemy z psychiką na przykład jakieś lęki które ją zupełnie blokują

Widzisz właśnie nie do końca. Im bardziej chce się kogoś spotkać tym mniejsze szanse, że kogoś takiego spotkamy.

można i na portalach....

Nie zawsze. Często są to dziewczny które pracują wyłącznie w żeńskim środowisku i często do późnych godzin. Ja wiem jak to jest bo sam mam taką pracę gdzie nie ma kobiet

Oczywiscie licze sie z tym ze nikogo tam nie spotkam.... Chodzi o to że do osób z tego portalu trzeba miec na poczatku ograniczone zaufanie czego sie nauczylam na wlasnych błędach;(

Dokładnie, bo przecież nie przebywasz z tą osobą od początku "oko w oko"

Jasne, że można spotkać ;) ja tam bylem ale wywaliłem konto bo trafiłem na "psychofankę" :/ tak więc tam albo odrzucone albo rąbnięte.

Ja kiedys sie niezle przejechalem na takiej jednej kobiecie poznanej na necie. Okazalo sie, ze miala meza i o maly wlos jej maz mnie nie zakatrupil. Fajnie, ze dowiedzialem sie o wszystkim jako ostatni. "Nie wierz nigdy kobiecie, dobra rade Ci dam".

lepiej dmuchac na zimne :)

w każdym razie nie była szczęśliwa w tym małżeństwie skoro szukała kogoś w necie

A tak z ciekawosci to co robiła ta "psychofanka" oprocz antyreklamy innym kobietom?

Psychofanka, dobre... Ja trafilem na panienke z zaburzeniami osobowosci. Twierdzila, ze jej sie snie po nocach i krocze za nia za dnia, niczym opiekun, aby jej sie nic zlego nie przytrafilo. Ponadto miala tendencje do ubarwiania swojego nudnego zycia. Wymyslala takie historie bez pokrycia w rzeczywistosci, ze glowa mala.

Widze ze faceci tez czasem trafiają na dziwne egzemplarze kobiet...

Jancio Wodnik A może po prostu miała dużą wyobraźnię ? Nie przyszło Ci to do głowy ?

Dziewcze sie przyznalo, ze jest chore i ma borderline.

Jakby się tak dobrze przypatrzeć to większość naszego społeczeństwa na to choruje ;) więc nie wiem w czym problem ;);)

stawiam na los a nie jakies portale

Psychofanka... ja dobrze pamiętam tą sytuację. Już na spotkaniu coś mi przeszkadzało. Ciągle mówiła o swojej pięknej urodzie mimo, że w moim mniemaniu piękna nie była, ale ciągle miałem wrażenie, że niemal chce mi włożyć w głowę słowa "jestem piękna". Myślałem ok, może się stresuje. Ale później zaczeło to iść za daleko, juz na pierwszym spotkaniu zaczeła przekraczać granice, oceniać moje życie, mówić jaki jestem itd (w zasadzie zaczeła po mnie jeździć). Pomyślałem sobie wtedy, że nie zamkneła rozdziału związanego z jej przeszłym związkiem toteż podziękowałem za spotkanie i znajomość. Klarownie wytłumaczyłem, że nie jest w moim typie i tego nie szukam. Myślałem, że na tym koniec. I tu był mój błąd, bo zaczeły się telefony i spam na sympatii, jazdy ze mnie pokochala od pierwszego spotkania, jakieś pieprzenie, że gentleman... powiem szczerze, że przez moment poczułem się jak jakiś Żigolak ;P oczywiście powiedziałem, że mi ona nie pasuje, ale to do niej nie docierało toteż zablokowałem ją w telefonie aplikacją :) Pozostała tylko sympatia. Co olałem. No ale mało tego ona zaczeła pisać jakieś niestworzone rzeczy na mój temat laskom które zadawały mi pytania w profilu ;) toteż usunąłem konto bo nie mam co się szczypać z jakimiś psychofankami, tym bardziej, że to nie pierwsza taka sytuacja.

Skąd poznać po profilu że nie ma się do czynienia z dziwka

Tego nie poznasz po profilu. To trzeba sprawdzic organoleptycznie :)

Ja kiedyś spotkalam sie z takim który zachowywal się z jednej strony jak starzec ktorego juz nic nie cieszy w zyciu ale to dobrze ze ja mloda(jestem 3 lata mlodsza od niego!)mam tyle entuzjazmu w sobie a z drugiej potrafil rzucić takim tekstem jak by byl w gimnazjum. Ten to dopiero mial skomplikowana osobowość;p

To jest właśnie tak że jak ktoś wie jak zachować się przy dziewczynie, dobrze wygląda to po co miałby szukać dziewczyny przez portal Ja np nie wiem jak mialbym się zachować żeby się spodobać. A taka dziewczyna co się z kimś spotka to czegoś oczekuje. Doszło by do spotkania i na tym by się skończyło bo ani wyglądem ani zachowaniem bym nie pasował. Tak więc lepiej oddać się w ręce losu i on zadecyduje kiedy poznam dziewczynę

miałem swojego czasu konto na sympatii i jestem normalny, tak więc odpowiedź na pytanie brzmi TAK:-)