Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pudełko z zapałkami

Żanujące chrzciny

Polecane posty

Gość dziwne czasy nastały
Może po prostu zadzwonić i powiedzieć, że doleciały ją słuchy, że mają być chrzestnymi ale, że rodzice dziecka w tej sprawie się z nimi nie kontaktowali to uznali, że to nie prawda a jakby co powiedzieć, że na ten dzień mają już zaplanowaną podróż bo rodzice dziecka nie nic im nie mówili o byciu chrzestnymi. Miło i uprzejmie. I niech się gonią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mąż został poproszony na chrzestnego. Teściowa coś wspomniała, że niby mają być 2-go stycznia." no właśnie ja też tak zrozumiałam, że mąż został poproszony, ale nie podali daty i to teściowa zrobiła. Autorka nie sprecyzowała, więc można to rozumieć dwojako

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie są jacyś dziwni=> jednak kulturalny człowiek zadzwoniłby i poinformował o dacie i godzinie uroczystości. Co więcej 2 stycznia to przecież od razu po Nowym Roku i wielu ludzi może dopiero wracać do domu. Mają się sami domyślić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie są jacyś dziwni
dla mnie to wygląda tak: brat brata poprosił o bycie chrzestnym jego dziecka, po czym ich mama poinformowała przyszłego chrzestnego o terminie, a teraz zona tego przyszłego chrzestnego robi aferę, bo nie było oficjalnych zaproszeń, czy czego tam ona chce :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie są jacyś dziwni
no może zadzwonią jutro, albo jeszcze dziś, jest dopiero początek grudnia, do drugiego stycznia jeszcze cały miesiąc, a autorka coś zasłyszała od teściowej i już aferę kręci, a może wcale nie drugiego stycznia te chrzciny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otrzymując zaproszenie
skoro wstępne zaprosznie już było, nie robiłabym problemu, jest jeszcze czas. Może dzisiaj złożą wizytę i poinformują o szczegółach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciuyguyfujh
Ja z mężem zostaliśmy też poproszeni na bycie chrzestnymi już w połowie października ale niestety data chrzcin do niedawna nie była ustalona. no ale rodzice zapowiedzieli że chrzest najwcześniej w połowie stycznia bo pieniędzy nie mają. teraz się okazało że chrzest 28 grudnia i muszą szukać innych chrzestnych, my już mamy po prostu zarezerwowane inne plany na sylwestra który już został opłacony i w ogóle. tak to jest jak się kogoś zwodzi i co chwila ma się inne plany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie są jacyś dziwni
może autorka przyjmuje gości - szwagra i szwagierkę :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lubię jak
ktoś robi aferę z niczego:O Nie wszyscy są tacy ogarnięci i zorganizowani i o wszystkim pamiętają. Zadzwonić do kogoś i dopytać się to nie jest jakieś poniżenie, może chrzestny też powinien wykazać się zaangażowaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam..........
ja mam chrzest za tydzień w sobotę a wszystkich gości zapraszałam w tym tyg i jakoś nikt się nie obraził i wszyscy przyjdą. Chrzestni wiedzieli wcześniej ale zaproszeni zastali dwa dni temu. Po prostu jak byłam w ciąży to powiedzieliśmy ze chcemy żeby oni byli i juz...a teraz poinformowaliśmy o dacie. Myślę ze Ty tez juz wcześniej wiedziałaś,a nawet jeśli nie to do 2 stycznia kupa czasu. Na wesele się zaprasza dużo wcześniej a nie na chrzciny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W moich stronach jest taki zwyczaj, że rodzice chrzestni kupują ubranko do chrztu od a do z (skarpetki, body, śpioszki, rajstopy, sukienka lub garniturek, sweterek w zależności od pogody, czapeczka, buciki, itd), świecę plus ozdobę do świecy, szatę i łańcuszek i jeszcze pampersa:). Oprócz tego w prezencie daje się pamiątkę no i oczywiście pieniądze, więc to jest ogromny wydatek. I dodatkowo chrzestny uiszcza opłatę u organisty ok. 100 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niedawno był temat o chrzcie 2 stycznia, jakiś problem z tym był, niech no mi kto przypomni o co chodziło, bo mnie męczy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"falea - Niedawno był temat o chrzcie 2 stycznia, jakiś problem z tym był, niech no mi kto przypomni o co chodziło, bo mnie męczy. " o to ze kto to widzial, żeby tak od razu po swietach i Sylwestrze, że to nikt nie ma pieniedzy na takie chrzciny, połowa gości nie zdąży wrócić z imprezowania , a druga połowa bedzie jeszcze pijana po powitaniu Nowego Roku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falea ----Rzeczywiście :D:D:D Moze to ta sama osoba ;) Tam kobieta się burzyła że rodzice dziecka to coś mają z głową nie tak skoro robią chrzciny w styczniu z 2 powodów :D Po pierwsze że od razu po sylwestrze a po drugie ze ona kasy nie uzbiera.I że najlepiej to powinni robić je kiedy indziej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaaa, właśnie! Dzięki! :D To o kasę chodziło, faktycznie, a ja wtedy myślałam, że o kaca po Sylwestrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alez by sie rodzice
zdziwiloi gdyby chrzestny sie nie pojawil w kosciele;) autorko, nie radze robic zadymy rzy swiatecznym stole bo z siebie zrobisz pajaca. jezeli nie dostaliscie oficjalnej informacji to poprostunie idxcie;) i see beda mieli problemik przed ołtarzem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na komunię to co niektórzy dają 1000 zł, co dla mnie jest nie do pomyślenia. Mam chrześnicę i rzeczywiście na chrzest kupiłam jej to wszystko, co opisałam w poprzednim poście (na spółkę z chrzestnym), bo matka dziecka po prostu powiedziała mi że mam to kupić i żebym się skontaktowała z chrzestnym, żeby się podzielić wydatkami. W takiej sytuacji nie miałam wyjścia i musieliśmy z chrzestnym to kupić. Ale to był pierwszy i ostatni raz. Teraz na urodziny czy święta kupuję to co mi odpowiada, zazwyczaj prezent o wartości ok. 50 zł. A na komunię na pewno nie dam 1000 zł, bo tyle to się daje na slub, kiedy młodzi rozpoczynają nowe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pudełko z zapałkami
Ah ci forumowi detektywi ;) Tak to jest ciąg dalszy tych chrzcin z 2 stycznia. Wiecie co mnie najbardziej wkurza, że oni nigdy się na nikogo nie oglądali. Przy pierwszym dziecku chcieli chrzcić tydzień przed naszym ślubem, dopiero jak jej powiedziałam co o tym myślę, to zmieniła datę . A teraz nawet nie raczy nas poinformować osobiście, ja dawałam rodzinie zaproszenia, chodziliśmy osobiście dwa miesiące wcześniej, żeby każdy mógł sobie zaplanować wolne. Nawet nie chodzi o zaproszenia, ale o telefon, niech napisze na gg, czy umówi na spotkanie, wszystko trzeba obgadać, kto co ma kupić, czy świece i szatę, czy zrzuta z chrzestną. Z mężem postanowiliśmy się z tego wykręcić. On ma bardzo słaby kontakt z bratem, bratowej nie znosi i ma zupełnie obojętny stosunek do ich dzieci. Na święta, jeśli wyskoczą z tym terminem, mąż powie że ma służbę, że mogli wcześniej coś powiedzieć a nie na ostatnią chwilę. W perspektywie mąż ma być jeszcze chrzestnym u kuzyna, więc wolimy tam dać więcej, niż tu cokolwiek. A ten dzień po prostu przesiedzimy w domku :) Nam nie chodzi o pieniądze, bo i tak ich nie mamy a prezent na chrzciny to miały być kolczyki i zabawka, chodzi nam o szacunek, bo to co oni wyprawiają sprawia nam przykrość i jest bardzo nie miłe. To my dla jakiego powodu mamy się poświęcać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie macie powodu, istotnie powinniscie byc poinformowani wczesniej. ja co prawda bym raczej zadzwoniła i dopytała o szczegóły, a ewentualnie po chrzcinach dałabym do zrozumienia ze nie podoba mi sie takie załatwianie spraw, ale to juz widac zalezy od charakteru czy tam relacji miedzy zainteresowanymi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli propozycja bycia chrzestnymi padła nie od samych rodziców, to wed ug mnie jakby jej nie było. Sama jestem chrzestną u dziecka mojego brata, który mieszka przez płot i jakoś on się poczuwali by przyjść powiedzieć odpowiednio wcześniej co i jak, bo tak kultura nakazuje;) Ja myślę, że podczas świąt Was poproszą, ale jeśli uważacie, to za niestosowne, to po prostu odmówicie i tyle. Powiecie,że owszem obiło Wam sie o uszy, ale sprawa się nie rozwijała, bo nie mieliście żadnego oficjalnego zaproszenia i macie już inne plany. A zapraszanie tydzień przed imprezą jest co najmniej niestosowne. Powiedz to stanowczo, bez unoszenia się. Po co masz się denerwować. To,że ktoś czegoś oczekuje od Ciebie, nie oznacza,że ty musisz się na to godzić, chociaż tobie by to nie pasowało;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×