Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy podobal

Czy podobał Wam się kiekdyś kobietki wykładowca??

Polecane posty

Gość zauroczona marzycielkaaaaaaaa
Ja obrączki nie widziałam, wiec może akurat wolny jest :) A co do inicjatywy z jego strony.. Gdyby taka wystąpiła to bym się długo nie zastanawiała nad rozwinięciem znajomości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Domyslam się, ale z ta inicjatywą nie taka łatwa sprawa, On jako Twój wykładowca raczej nie będzie nic próbował, z drugiej strony, gdyby mu dać to do zrozumienia, jakoś delikatnie to kto wie jak by sie potoczyło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zauroczona marzycielkaaaaaaaa
Tak wiem wiem, niestety. Ale z drugiej strony, jak mu zasugerować, ze mnie interesuje? Przecież nie napiszę mu numeru tel na kolosie ani nie będę puszczać oczek na zajęciach :D Jestem ciekawa pomysłów i sugestii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe a co ja Ci poradzę kobietko? U mnie to jest tak, że z góry wiem, że nic z tego :) Ja to tylko sobie mogę popatrzeć... :)) On kiedys na wykładzie powiedział cos takiego, ale to było odnośnie tematu naszych zajęć, że wchodząc do sali wykładowej nie staje sie zimny i obojetny na kobiece piekno, że wzrok meżczyzny wybiera sobie mimowolnie jednostki bedące dla niego atrakcyjne fizycznie :)) Tak jak mówię to było na temat wykładu, On czesto obrazuje nam wszystko na przykładach:) No to moja wyobraznia od razu pobudzona hehe :) No nic, pomarzyc dobra rzecz :) Wracajac do Ciebie, to naprawdę nie wiem, co możesz zrobić:) ja to się cieszę nawet jak mamy koło, że potem wstane i podam mu swoja pracę do ręki, on wtedy sie na mnie patrzy i usmiecha MRRRRRRRRRRRR.... Masz tyle odwagi w sobie, żeby coś zacząć??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zauroczona marzycielkaaaaaaaa
Gdybym miała pewność, że on tego chce, to myślę, że bym się odważyła. Ale cóż, on nie może z racji swojej pozycji zrobić pierwszego kroku, ja chciałabym skończyć jednak tę uczelnię i nie zrobić z siebie kompletnej idiotki przed nim, więc pozostaje mi jedynie potajemnie wzdychać do niego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A studentów jakiś fajnych masz? U mnie sam babiniec, a kolesie tacy jacys... jeden zajęty inny nieśmiały, sie nie odzywa... Nie to, że mam wygórowane wymagania ale akurat mój kierunek jest dosć sfeminizowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zauroczona marzycielkaaaaaaaa
Niestety nic a nic ciekawego :/ Ale tak sobie myślę, że od zawsze mi się podobali starsi, dojrzali faceci, więc inny "target" mnie jakoś mało interesuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co, wcale Ci się nie dziwię, mnie również kręca dojrzalsi faceci, oczywiście nie tylko wiek jest atutem, bo nie zawsze starszy=dojrzalszy, czasem to się różnie kształtuje, ale ponizej 25 lat nigdy nie zeszłam hehe Chociaż młodsi potrafia nieraz przykuwać uwage urodą :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zauroczona marzycielkaaaaaaaa
To prawda, młodzi faceci również mają niezaprzeczalne zalety. wiadomo :) Jednak, dla odmiany chciałabym spróbować czegoś innego, a dojrzały facet dziala na mnie jak magnez. Nie wiem nawet jak to wytłumaczyć, ale on mnie wyjątkowo intryguje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może to jest tak, że Oni imponują nam z racji swej niedostępności... Nasza wyobraznia płata nam figle, bo na co dzień twardo stapam po ziemi i jestem raczej pewna siebie w kontaktach damsko-męskich, natomiast w sytacji ja-on i ustny egzamin cos czuje, że będzie porażka :)heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zauroczona marzycielkaaaaaaaa
Masz rację, coś w tym jest, pragniemy tego, czego mieć nie możemy lub do czego trzeba długo dążyć. Ale w Twoim przypadku ten egzamin ustny to całkiem dobra sytuacja. Ty i on sami, nie w tłumie innych, którzy mają tysiąc spraw i pytań do niego.Wyucz się wszystkiego, żeby dobrze wypaść, do tego zalotne uśmiechy (ale bez przesady z tą zalotnością ;) ), subtelna kokieteria, no i zasugerowanie jakim jest dla Ciebie autorytetem w te dziedzinie nauki.. I Kochana kto wie jak się wszystko potoczy :) W sumie dzieje się tyle nieprawdopodnych sytuacji, że niczego nigdy nie można na 100% wykluczać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Póki co mam nadzieje, że zdam pisemny, bo ustny to poprawka... aż tak mnie nie wzięło, żeby chcieć dla niego oblać egzamin ;) jednak z moim szczęściem to kto wie :) A nie myślałaś, żeby napisać do niego maila?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oki, ja już wracam do książek, bo skupić się nie mogę, myślę o Nim zamiast się uczyć, ale będę tu zaglądać, jeśli topic przetrwa :) piszcie :) pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie sprawa jest oczywista
też mi się podoba, ale cwiczeniowiec. ja mam 21 lat a on ok 25 -26 tak bym chciala poderwac ale nie wiem jak 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co tu tak
cicho ?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pogadam
:) tez m isie taki jeden podoba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×