Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kptchgbdwj

Moje dziecko nie chce przyjmować antybiotyku- co robić ?

Polecane posty

zreszta prawde mowiac wcale sie nie dziwie bo jak sprobowalam tego to sama o malo nie zwymiotowalam. nie rozumiem dlaczego lekarze to przepisuja dziecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kptchgbdwj
Gdyby nie to,że ona miała już wcześniej takie akcje z tymi lekami to bym pomyślała,że to ten zinnat .. ale to nie jest wina leku... chyba ,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marika fika
moze pomysl o pedagogu dla dziecka, ktort jej i tobie wyjasni, dlaczego dziecko nie chce lykac (moze sprawa zaufania) i jak ty powinnas sie do tego zabrac. Oszczedzi to wam klopotow w pozniejszych latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kptchgbdwj
To chyba dobry pomysł .Ok,ja lecę ja położyć,bo ona już dawno powinna spać . Dzięki za wszystko i jutro napiszę co powiedziała lekarka . DOBRANOC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kptchgbdwj
Byłam z małą u lekarza dzisiaj.. Lekarka tłumaczyła małej,a raczej starała sie wytłumaczyć,że leki musi brać,bo ja nie będzie brała to dostanie zastrzyki .Mała zaczęła płakać,że ona na pewno będzie piła syropek i że nie chce zastrzyków :( Teraz smak antybiotyku jest znośny,ale mała ma po prostu odruch wymiotny :( .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marika fika
Tzn dalej nie lyka lekow? probuj do skutku, ze sie za ktoryms razem przelamie i przelknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosik062007
moja corka tez nie chciala kiedys brac antybiotyku. pierwsza dawke wziela, kolejnymi plula, a my z mezem na sile jej wpychalismy. poszlismy do lekarki (trafilismy na inna niz wczesniej bylismy), ktora lapala sie za glowe, kto nam na wirusy wypisal antybiotyk. innym razem mialam problem z nurofenem-pierwsza dawke wziela, kolejnej nie chciala, wmusilam jej-a ona moja reke do swojej klatki piersiowej przylozyla-i wtedy sie zorientowalam dlaczego dziecko nie chcialo leku-dostawala po nim jakis palpitacji. wiec teraz daje jej tylko panadol. a gdy sama zle sie czuje, czesto sama sie domaga by dac lek, bo pamieta, ze panadol jej pomaga. moja corka nie mowi. Twoja jest starsza i mowi. wiec moze sprobuj sie dowiedziec dlaczego nie chce tego konkretnie leku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kptchgbdwj
No dalej nie łyka. Wczoraj dostała zastrzyk,dzisiaj dalej nic przyjmuje . Ja j jej od kilku dni tłumacze,proszę,przekupuję,ale ona nie chce! Dzisiaj nie wytrzymały mi nerwy nakrzyczałam na nią,wlałam jej siłą i siłą jej trzymałam buzię żeby nie wypluła to po 10 minutach wsadziła sobie całą rękę to buzi i wszystko zwymiotowała,mam dość!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może obiecaj
jakąś nagrodę, o czym marzy potem jak wyzdrowieje kupisz superextra lalę, ja bym też zastosowała taką strzykawkę bez tego dzióbka i głębiej wsadziła do buźki żeby smak się nie rozszedł po buzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może obiecaj
albo może do cocacoli dolej postaw na stole wcale nie namawiaj żeby wypiła jak zobaczy cole w szklance ze słomką sama weźmie albo jeszcze powiez żeby nie piła bo to cola a dzieci nie mogą ;) i wyjdziesz z pokoju może się skusi i wydoi :) albo zaproponuj chcesz coli?albo orenżady? nie wiem co ci poradzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może obiecaj
mój synal na colę by poleciał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kptchgbdwj
a z colą nie próbowałam,a ona raczej codziennie coli nie pije tylko tak czasem od nas trochę dostanie . Spróbuję na pewno ! Nie chcę na nią krzyczeć,ale już mi nerwy siadają :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kptchgbdwj
ale zabawka to dla niej raczej słaba nagroda,bo ona się każdą zabawką 5 minut bawi i w kąt .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja pod innym kątem
Na co jest ten antybiotyk?Jaka konkretnie diagnoza. Czy mała MUSI go brac? czesto lekarze daja dl swietego spokoju., czasem wrecz na wiruowke. Jesli wezmie ci np 2 razy a ppotem przerwie, to gorzej, nizby w ogole nie brala bo tylko sie na niego uodporni. Szczerze mowiac w ogole nie dawalam dziceiom antybiotykow, nawet, jak mialy zapisane ( bez sensu wg mnie, bo tez tak na wszelki wypadek). Herbatki, odpowiednie ubranie, wypoczynek, swieze powietrze,, oklepywanie, masaz- zawsze dzilalao. I tak wyrosły bez antybiotykow, organizm przywykla sam zwalczac chorobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kptchgbdwj
na zapalenie gardła . musi go brać,bo ma całe gardło zawalone :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marika fika
mowisz, ze po 10 minutach wsadzila sobie reke do buzi, zeby zwymiotowac? Wiec celowo to zrobila? Boze, ja juz nie mam pojecia, widocznie zastrzyki najlepsze... :( Pojdz do dzieciecego psychologa, cos z twoja coreczka chyba nie halo... czegos sie boi, czy co, brak jej zaufania... zeby nawet celowo zwymiotowac, Boze, to juz nawet nie o te leki chodzi, ale o jej strach i zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kptchgbdwj
Wiesz no to nie jest normalne,ale mi się wydaje,że ona ma jakąś blokadę psychiczną,bo tylko się do niej z syropem zbliżę to spazmów dostaje,wiem chyab bez psychologa i zastrzyków się nie obędzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kptchgbdwj
Chciałam tych zastrzyków uniknąć no bo wiadomo,że to boli,ale to chyba nawet lepsze będzie . Czopków ona też nie znosi,żeby jej zaaplikować to muszą być 2 albo 3 osoby,bo tak się rzuca,ale jak już jej się wsadzi i ją się trzyma,zeby nie wypchnęła to płacze chwile,albo focha ma,ale za chwilę bawi się dalej,a tak to na dostaje histerii zanim ja do niej podejdę z tym syropem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to w tabletce czy w syropie bo nie chce mi sie całego czytać? jak tabletka to rozkrusz i dodaj np do kakao aby zabić gorzki smak z syropem będzie gorzej... może też sprubój go wlać do jakiegoś słodkiego napoju tylko na dwie raty;) do szklanki połowa dawki tak aby nie wyczuła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kptchgbdwj
w syropie teraz ma,ale smak nie jest zły,ale ona jeszcze nie spróbuje,a już wie,że niedobre i ona pić nie będzie i weź tu człowieku opanowany badz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marika fika
wiesz, z dziecinstwa pamietam taki obrazek: siedze na stole, mama i babcia mnie trzymaja i wydziubuja mi drzazgi zewszad. I ta operacja trwala dosc dlugo, ja cierpialam, bolalo mnie, a najgorszym uczuciem byla ta niemoc, ze jestem trzymana, ze nikt mnie nie pyta o zdanie, ze jestem torturowana. Do dzisiaj paralizuje mnie, gdy ktos mi trzyma rece, czy probuje cos na sile zrobic... Mama tez mnie zmuszala do polykania lekow, ale ja bylam przyzwyczajona: od malego chorowalam, wiec wiedzialam, ze jak mus, to mus... Karmila mnie na sile sokiem z cebuli, po ktorym mialam od razu odruch wymiotny, a ona sie dziwila, dlaczego, i wpychala dalej... Dlatego naprawde polecam psychologa, na razie postaw chyba na te zastrzyki, ale postaraj sie zminimalizowac to trzymanie za rece i nogi (jesli sie da), to strasznie dziala na psychike.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kptchgbdwj
Dzięki Marika . Na pewno pójdę do psychologa z nią no i z tym problemem . Tylko ona nie choruje często,także leków nie dostaje często . A nikt jej na siłę nie karmi . Ja przecież te leki jej wciskam nie dla przyjemności,tylko po to żeby była zdrowa . :( . Kocham ją bardzo i nie chcę jej zrobić jakiejś krzywdy w dobrej intencji , dlatego jutro idę po zastrzyki i po poradę do jakiegoś psychologa :( .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marika fika
bede wchodzic na temat; daj znac, jak tam idzie z corka. :) Dobranoc i powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kptchgbdwj
Ok,dam znać . Dziękuję za wszystko,DobranoC .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"albo może do cocacoli dolej postaw na stole wcale nie namawiaj żeby wypiła jak zobaczy cole w szklance ze słomką sama weźmie albo jeszcze powiez żeby nie piła bo to cola a dzieci nie mogą i wyjdziesz z pokoju może się skusi i wydoi albo zaproponuj chcesz coli?albo orenżady? nie wiem co ci poradzić" antybiotyk do cocacoli... to juz lepiej od razu do kibla wylac, bez posrednictwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kptchgbdwj
Witam,rozmawiałam dzisiaj z lekarką no i mała ma zastrzyki :( . Rozmawiałam też z psychologiem dziecięcym i ona mi powiedziała,że mała to może robić żeby zwrócić na siebie uwagę,albo po prostu robi to pozłości . Teraz musimy jej przede wszystkim tłumaczyć,że to tak musi być zeby była zdrowa,ale też nie ustępować . Jeśli trzeba zrobić zastrzyk,kładzie się ją,trzyma choćby się darła w niebogłosy . i ta psycholog tylko mówiła 'tłumaczyć,tłumaczyć,tłumaczyć ' :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marika fika
Dobrze, ze poszlas po porade i po zastrzyki. Mam nadzieje, ze cora bedzie zdrowa i jakos ten jej lek przed lekarstwami uda sie przezwyciezyc. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kptchgbdwj
No tak,tylko boję się co będzie odstawiać przy zastrzyku :( . Jutro rano mam z nią iść na pierwszy. Boję się,że będzie się rzucać i że nie da się ukłuć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onawaw30
Jak nie chce to moze zostaje zastrzyk domięsniowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×