Najstraszniejsze słowo SAMOTNOŚĆ

będziesz wiedzieć dokładnie , z którego zaczynam teraz myśleć o takiej ' szerszej wyprawie " - podnieciłem się nieco , widząc pewne poparcie ;) i powiem więcej ....wyruszymy wszyscy :P

hhhhhuuuuuurrrrraaaaaa:D

Będę oglądąć wiadomości na wszystkich stacjach:D

Zosia , a Ty kochałaś czy byłaś zakochana. Bo ja tak rozważająć to wszystko to chyba nigdy nie kochalaam.

Hej :) Niech to co napisala Czujna stanie sie rzeczywistoscia :) Tego wszystkim nam zycze, no i oczywiscie milego wieczoru

właśnie - singiel ,czyki ktoś , komu nileś tam razy się nie udało i uważa , że lepiej tak żyć , korzystając z jakichś zwykłych , czastkowych przyjemności , zapełniając naturalną potrzebę ( po głodzie i pragnieniu ) trzecia potrzebę człowieka , czyli zaspokojenia podstawowych potrzeb dotyczących podstawowego zaspokojenia uczuć ? czy też singiel z wyboru od poczatku , co może być naturalną niechęcią do życia w związku , czyli niechęć fizyczna , czy psychiczna oraz niemożność i niewiara w coś takiego

Hej 17 latek :) Co u ciebie? Pobrzdąkałeś sobie dzisiaj:)

Witaj 17-latek , Tobie również miłego wieczorku:) Czujna, nigdy nie byłam zakochana ani nie kochałam żadnego mężczyzny.Potrzebuję więcej czasu,aby to uczucie zaczęło kiełkować.Nie jestem osobą kochliwą.Proces pokochania kogoś u mnie trwa długo, ale jeśli już pokocham to na amen.:)

wyssany - ja to chyba jestem mieszanką obu przypadków singlostwa. Kiedyś nie chciałam, teraz chcę a nie mogę:)

Czujna, u mnie podobnie.;)

Zosia - a ja bywałam zakochana, coś mnie trafiło, chemia, i co? 3 miesiące i po chemii u mnie.

Nigdy nie zdążyłam się zakochać.;)

pewne typy tak mają ;)

Typy? Oby nie spod ciemnej gwiazdy:)

Zmykam juz dzisiaj .Dobrej nocki i miłej niedzieli:)

No to dobranoc Zosiu:) Nawzajem, miłej niedzieli.

Milo ze pytasz :) U mnie coraz lepiej, coraz mniej mysli o przeszlosci, czas leczy rany :) A na gitarze gram sobie codziennie po jakies 2 godzinki, sporo radosci mi to sprawia. Nie zaluje kupna choc tak wiele osob mnie zniechecalo :)

masz więc duży problem , o którym zresztą wiesz uczucie i chemia przemijają , albo jak to się poprawnie teraz wysławiają - wypalają ale tak właścieie , to nie przemijają zupełnie.... pod warunkiem , że jest się jakimś podobnym typem człowieka w przeciwnym przypadku - nie ma zbyt wielkich szans ...i powstaje rozpacz , albo niewiara w trwałość wszystkiego te nasze babki - miały jednak rację - charaktery powinny być podobne , albo w przypadku różnych - jedna strona musi tak mocno kochać , aby starczyło na dwoje :)

17 latek- to fajnie, graj ile chcesz i kiedy masz ochotę, nie daj w sobie zabić swojej pasji. Nienawidzę jak mnie ktoś zniechęca do czegoś. Nie daj się i do przodu. Może kiedyś zapodasz w sieci jakiś swój utwór.

Troche pracy i kiedys nagra sie jakis cover :)

17 latek napisałeś że czas leczy rany czy to znaczy że jakaś zraniona miłość była?

Teraz po czasie tak sobie mysle ze to jednak nie byla milosc i moze dobrze ze sie tak to skonczylo. Zasluguje na kogos lepszego :)

Wiesz to zawsze ja sie staralem itd. Jej chyba nigdy na mnie nie zalezalo

skoro tak myślisz to na pewno nie była miłość, bo ja przez lata nie mogłam sobie pewnego gościa wybić z głowy i myślałam, że to był ten. Głupie, bo się zablokowałam na ten czas na nowe związki.

A on po prostu mnie oszukał.

a coś ściemniasz , że to trwa tylko trzy miesiące D:P

Zycie bywa okrutne :( Ja mam nadzieje ze poznam kiedys ta jedyna :) Tylko ktora by mnie chciala :)

stan zakochania 3 misiące, rozpacz latami:(

Ktora b cię c chciała to niewłaściwe pytanie. Bo zdarzyć się może tak, że będzie cię chciala ta co ty byś jej nie chciał, więc lepej traf na swoją połwkę:)

Dasz rade :) Mloda jestes, jeszcze sie zakochasz w kims na nowo :) Usmiechnij sie :)