Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Czujna Ja

Najstraszniejsze słowo SAMOTNOŚĆ

Polecane posty

ale to raz na jakis czas , póżniej coś wolniejszego ... jakaś popitka, czuli napój regenerujacy rypu 'red buul' albo cosik innego , aby sie wzmocnić do kolejnych tańców ...i znowu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć. I co tam u Was? U mnie doszły nowe problemy. Ale jakoś sobie z tym poradzę. Muszę, nie mam wyjścia. Ale takich historii to się w swoim życiu nie spodziewałam. Pozdro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesc, a co sie stalo? /panna M , nie chcialo mi sie logowac/ ake widze po Twojej wypowiedzi ze jestes nieco zrezygnowana :( achh te nasze problemy, u mnie tez roznie bywa,po takim czasie od rozstania nadal nie moge do konca pogodzic sie z tym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od jakiegoś czasu ktoś mi podrzuca p***ografię do skrzynki na listy. Raz była to płyta z filmem, ostatnio gazeta. Mam wrażenie, że jestem podglądana. Jestem tego pewna. Zamontowałam dodatkowe żaluzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm, ale kto i dlaczego mialby cie podgladac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panno M nie dziwię Ci się że się nie możesz pogodzić z rozstaniem, bo wreszcie spotkałaś faceta, który Ci odpowiada, a tu znowu po raz kolejny rozczarowanie. Uwierzyłaś że i Tobie może się przytrafić prawdziwe szczęście i nagle wszystko prysnęło jak bańka mydlana. No nie ma co się dziwić, że liżesz rany. Znam to nazbyt dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czujna , widze, ze doskonale rozumiesz moj stan. Zyje, staram sie cieszyc zyciem, ale w glebi serca jest wielki bol, a jednoczesnie potrafie spojrzec juz na to inaczej: ze jednak przytrafilo mi sie cos pieknego i niesamowitego w zyciu, choc trwalo tylko chwile. Kurde, ale czemu akurat Ty padlas "ofiara"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo mieszkam sama, bo na parterze? Bo się podobam. Kiedyś ktoś mi powiedział, że ktoś mnie podgląda, a ja to wzięłam za żarty. Widocznie nie żarty. Szkoda gadać. Jaka głupia byłam, że sobie pozwalałam na takie sprośne żarty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem kochana Panno M. ja mam tak, że też się cieszę, że coś mi się pięknego przytrafiło w życiu. Ale dlaczego nie jestem tego w stanie zatrzymać. Czemu zawsze musi to się szybko skończyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uciekam Czujna, moze nie zracaj uwagi na zaczepki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no rzeczywiście nieciekawa sprawa zwłaszcza dla samotnej kobiety - na pewno dodatkowy i niepotrzebny stres , jakby innych nie brakowało :( fajny film na jedynce za pół godz. - polecam ( z odtwórcą Gladiatora jako Robin z Sherwood )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mało używam , ale sobie dzisiaj popatrzę to rzeczywiście pech , bo naprawdę fajny film :) ale rzeczywiście nieco strasznie z jakimś takim podglądaczo- podrzucaczem w pobliżu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no paskudnie się czuję z tą świadomością. Może go przestraszę gdy opowiem sąsiadom, że zainterweniowałam na policji i mają zainstalować monitoring na klatce i wokół bloku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Czujna, to masz nieciekawą sytuację z tym podglądaczem.Pomysł z powiedzeniem sąsiadom o powiadomieniu policji jest dobry, bo wiadomo, że sąsiadka powie sąsiadce i się trochę "rozniesie". Być może dotrze do podglądacza i go przestraszy. U mnie dziś bardzo pochmurnie i deszczowo. Dobrej niedzieli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć Zosiu. U mnie słonecznie i przyjemnie. Ma być 18 stopni. Pozdrawiam i również życzę miłej niedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to wyżej to ja Czujna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Panno M, czasami zaglądam.:) Życie pędzi i już niedługo powitamy listopad, a od niego coraz bliżej do świąt.Powolutku trzeba będzie rozglądać się za upominkami, żeby potem nie było biegania i szukania na ostatnią chwilę. Pogoda w ostatnich dniach jest piękna i oby tak dalej.:) A co u Ciebie? :) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oh Panno M. moje życie galopuje do przodu teraz, jak nigdy, mam niesamowitą szansę postawić na jedną kartę, bo wiem że od jakiegoś czasu, roku, może więcej jestem na celowniku u pewnego pana. Doznałam szoku. Gdyby był wolny nie byloby problemu, ale nie jest i nie wiem co mu w głowie siedzi. W każdym bądź razie pamięta każde nasze spotkanie, kiedy mnie widział, kiedy ze mną gadał, jak się zachowywałam. Ja go tylko kojarzyłam. Byłam przerażona. Zwiałam przed nim. A tak naprawdę ciągnie mnie do niego, bo oboje poczuliśmy do siebie coś niesamowitego. I oboje się tego boimy. Nie widujemy się, przypadek sprawi czy się spotkamy czy nie. Pozdro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Oj Czujna, żebyś się nie wplątała w coś czego potem będziesz żałowała.Jeśli ten mężczyzna nie jest sam, to nie powinno się wchodzić z nim w bliższe relacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli jest żonaty , a ty jesteś na celowniku , to nieco żałosne to jezeji nie a jakims tylko podobno zwiazku , czyli żałosne :D mędac z baba , łypie na inną może ładniejsza , albo młodszą wolną babę ...to także nieco żałosne , a ze pamięta ? - no co ma nie pamiętać , jak ma doś np. starej , a ma na celowniku nową :D takie są przeważnie te układy , gdy się wdeptuje w coś zajętego - nie popieram ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem Zosiu. Dlatego uciekam przed tym i raczej unikam możliwości spotkania go, bo po pierwsze nie nadaję się na romans, po drugie nie chciałabym rozbić mu poukładanego życia, po trzecie nawet koleżeńska kawka nie wchodzi w grę tak na zdrowy rozsądek. Ale szlag mnie trafia, bo jak już kogoś fajnego poznałam to znowu zajęty, znowu chce tylko przygody. Nie wiem czemu, ale to już któryś tam przypadek, bardzo często mi się to trafia. Tzn. nie często się ktoś mną tak interesuje, ale jeśli w ogóle to tylko tak. Pozdro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×