Świadkowie Jehowy Rozwalają Moją Rodzinę!

O tym, co ŚJ robią z ludźmi możecie przeczytać w książce 'Long hard road out of hell'

Witam mam 30 lat pracuje w górnictwie od 10 lat i napisze co myślę o samych Świadkach Jehowy i ich podejściu lekceważącym do ludzi w pracy. Pracowałem z takimi właśnie ludzmi ładnie ubrani, ładna gadka, na każde pytanie odpowiedz tylko gdy przychodziło w ciężkich warunkach górniczych do podania sobie dłoni wspólnej pracy na korzyść ogółu odsuwali się po prostu jak kolega pisał wcześnie, patrząc tylko na swoją osobę by im było dobrze i to nie jest wyrobiony stereotyp poznałem się na kilku takich ludziach w górnictwie. Na dodatek moim nadsztygarem był SJ i nie tylko z nim miałem do-czynienie i mam lecz więcej jest takich, którzy dużo mówią mało czynią a po śląsku godumy na to po prostu (lebry). A i jak młoda osoba wieku np. 20lat? może przychodzić do domu mojego dziadka i nauczać życia, dziadka który przeżył wojnę pracował w górnictwie i jest kombatantem wojennym naprawdę nie rozumie. Gdzie tu honor. I o tym zapominacie drodzy SJ nie za wszelką cenne.

Mogę się narazić wielu osobą, ale ŚJ w swym życiu osobistym i społecznym są bardzo wybiórczy. Ich wielka zasada... szacunek do życie. Więc jak to w kopalni....jakieś zagrożenie, trzeba uciekać, żeby czasem swojego nie narazić. A inni cóż.....niech sobie radzą , ale jak jemu trzeba pomóc....chętnie pomoc przyjmie. Tak samo jest w innych zawodach, np strażakiem nie może być, bo naraża życie. Ale jak się pali...to inni niech mi gaszą. Ogólnie stosunek do państwa.....neutralni. Ale iść po becikowe, czy jakieś dopłaty czemu nie. Wtedy "obywatel" zna swoje prawa i wie gdzie się udać. Przykłady można mnożyć....

Dokładnie tak jest z świętem św Barbary. Jehowy nie uznają świętych ale jak przychodzi Barbórka to pierwsi w kasach po premie barbórkową. :) Tak sami sobie zaprzeczają !

ponad polowa się wykruszy To ta połowa co za parę lat będzie po rozwodzie? No to w drogę, nikt nie trzyma... I bardzo dobrze, że ponad połowa się wykruszy. Do Sakramentu będą przystępować wierzący, a nie ateiści, agnostycy, hipokryci i cichodajki. MSPANC. a po zatym mi tu smierdzi brukowcem

gurnik-górnik ty nawet nie wiesz co głosza świadkowie Jehowy , zas charakter to sprawa indywidualna a nie całej organizacji :(

.. " co Cezara Cezarowi , co Boga - Bogu .. "

sj to smiecie

mieszkam tylko z mama i siostra i one sa ŚJ ...mam 17 lat i nie mam od mamy wsparcia... liczy się tylko siostra bo chodzi na te zebrania:(

Górnik masz swieta racje,to egoisci,tez z nimi pracuje:o

pełna wiary wierzę Ci:(

wykluczenie to nie jest wyrzuc Napisales/as tak jakby kosciol wyznaczyl jakas stawke za śluby,pogrzeby itd...Brednie i jeszcze raz brednie! Jak nie masz,bo Cie po prostu normalnie nie stac,to nie dajesz i juz,a ksiadz nie powie z tego powodu "nie dostaniesz slubu bos nie zaplacil" badz "nie pochowam zmarlego za darmo"! To ludzie sami cisna ksiedzu kase do reki! Po drugie...czy cos w tym zlego ze niemowleta sa chrzczone? Smolisz o jakims wyborze,a czy SJ daja wybor swoim dzieciom? Jesli dziecko chce uczestniczyc np w szkole na religii,to dlaczego im tego zabraniaja? Od malego wpajacie(sj) im te wasze bzdury,ciagniecie na sile na zebranka,nie pozwalacie zboczyc z tej waszej szatanskiej drogi,robicie pranie mozgu i to nazywacie wyborem tak? Ha ha dobre:D

brak slow na to wasze sekciarstwo

Jezus=Bóg "Na poczatku było Słowo,a Słowo było u Boga i Bogiem było słowo" (J 1,1) "A Słowo stało sie ciałem i mieszkało między nami,i widzieliśmy chwałe jego... chwałe jako jednorodzonego od Ojca"(J 1,14) Słowa apostoła Tomasza: Tomasz Mu odpowiedział: "Pan mój i Bóg mój"(J 20,28) "Wszystko sie przez Niego stało ,a bez Niego nic sie nie stało,co sie stało(J 1,3) "Ojciec mój działa aż do tej chwili,i ja działam(J 5,17) "Albowiem cokolwiek On czyni,to także i Syn czyni"(J 5,19) "Ojciec... wszystek sad zdał na Syna,aby wszyscy czcili Syna,jak czczą Ojca(J 5,22) "Ja i Ojciec jedno jesteśmy"(J 10,30) Nie o moralną jedność tu chodziło jak chce Russell,lecz o jedność Boskiej natury,o czym świadczy reakcja Żydów: "Chwycili tedy Żydzi kamienie,aby Go ukamieniować"(J 10,31) Za moralne zjednoczenie z Bogiem nie kamieniuje się nikogo! Bracie!!! A czy nic Ci nie mówią te słowa Chrystusa:"Tak długo jestem z wami,a nie poznaliście Mnie? Filipie,kto widzi Mnie,widzi i Ojca. Jakże więc możesz mówić:Pokaż nam ojca?(J 14,9) "Jam jest Alfa i Omega,Pierwszy i Ostatni,Początek i Koniec"-tak mówi o sobie Chrystus(Ap 22,13) Bóg mówił o sobie samym identycznie("Ja Pan,pierwszy i ostatni Ja jestem"(Iz 41,4) "Jam pierwszy i Jam ostatni,a oprócz Mnie nie ma Boga"(Iz 44,6)"Jam to jest, Ja pierwszy i Ja ostatni"(Iz 48,12)

to jest sekta ktora doskonale potrafi sobie radzic z kazdym z nas,w gadce sie nie da ich przebic,czlowiek tlumaczy a oni i tak swoje,mozna gadac jak do sciany:o Cóż za biedni ludzie:o

Pozdrawiam:)

To jest jedna wielka banda! Wiem cos o tym! Sekta ta dazy do celu po trupach!Nie maja zadnych skrupolow!

To jest sekta manipulujaca ludźmi, wejdźcie na stronę anty brooklyn, tam jest wszystko. ŚJ to fałszywi prorocy. już 100 razy zwiastowali koniec świata.

ami. Przepędziłam hołotę!!!! Ale to tak, że im w pięty poszło!!! Tych oszustów, manipulatorów. Parszywe pijawki. Jestem studentką i mam taką koleżankę na roku. Pijawkę jedną - złodziejka ta doi pieniądze na stypendium socjalne a wiem że ma dużo pieniędzy. Parszywa gnida!!!!!

Tak zgadzam się z górnikiem, który pisze, że taki jachowiec pierwszy leci po zasiłek na Barbórkę, a podobno świętych nie uznaje. A ja wiem, że jachowcy nie wierzą w życie pozagrobowe, dlatego chcą się nachapać za zycia - bo po śmierci tylko zdechną i zgniją no to po co się starać. Oni uważają ze ich nikt nie rozliczy za szwindle które narobili w życiu. To prawda, że martwią się tylko aby im było dobrze, nie mają litości. Taki jachowiec nie nadstawi karku za ciebie. Dla mnie to zwykła padlina. Niech policja zacznie ich ścigać za to że napastują po cudzych domach i wpraszają się do cudzej chałupy, a potem oceniają co widzą po pokojach, jak się komu powodzi i donoszą. Parszywe brudasy. W piątek przyszły do mnie wredne staruchy. Nienawidzę was!!!! Wyczuwacie tylko czy ktoś ma jakieś kłopoty i na tym bazujecie. Życzę wam żebyście zdechli w mękach.

nie denerwuj sie , oni czyli piszacy bzdury nie maja pojecia kim sa swidkowie Jehowy , oni nawet nie znaja ich wierzen wystraczy ze ktos pusci plotke to zaraz wszystko łykaja bo babcia a potem mama powiedział ze sa zli ... tylko dlaczego to tego juz nie wiedza ... i ilekroc pytałam w jaki sposób rozwlaja rodziny badz dlaczego sa sekta to NIKT NIE UMIE TEGO WYTŁUMACZYC ... jak dla mnie ludzie krytykujacy Sj to Bolki nie majace pojecia ile jest dwa razy dwa ... odpowiem jak rozwalają rodzinę, proszę bardzo: W życiu mojej teściówki wyczaili chwilę kiedy siedziała w domku i zanudzała się śmiertelnie. Przynieśli chlebek i kredki dla dzieci (przekupostwo), powiedzieli jej że jest zajebista ( pochwalili chociaż nie znali). Najpierw kazali jej ukrywać to że się z nimi spotyka. Dopiero jak wciągnęła się bardziej kazali jej oznajmić dzieciom i mężowi kim jest. Mąż, zakochany kretyn pozwolił na pewnych zasadach, zgodziła się ale złamała każde mu dane słowo. Co niedzielę rano tłukła dzieci jak nie chciały iść na zebranie. Jak jedno wystąpiło ze zboru to odrzuciała. Właśnie dziś zostawiła rodzinę i wyje..... do braci i sióstr, Dzieci jej rodzone siedzą w domu same z pijanym wykończonym psychicznie ojcem a ona ze soją watachą piecze ciasta i rozmawiają o tym jaka jest biedna. Byłam tolerancyjna ale obrzydziła mi to wyznanie. Nigdy nie myślałam że wybierze braciszków i siostrzyczki zamiast swoich dzieci. I COOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO????????????????????????????? (P.S. Temat na gorąco i w nerwach a więc sorki za błędy:))

SJ to sekta i tyle wystarczy przecież pomyśleć Jak mogą twierdzić ze wyznają wiarę prawdziwą skoro zostali założeni przez Russela w 18 wieku? Rozumiem-ewangelicy, kościół prawosławny są to odłamy chrześcijanstwa ale Świadkowie to po prostu sekta ot tak założona przez człowieka a najgorsze że im sie wpaja że o nich mowa juz w Biblii... Świadkowie Jehowy głosząc swoją naukę obiecują raj na ziemi, który ma nastąpić po Armagedonie. Według nauki Świadków Jehowy w dniu Armagedonu Jezus zgładzi wszystkich, którzy z własnej woli nie przyjęli nauki organizacji lub się jej wyparli odchodząc od Świadków Jehowy, a ci którzy umrą przed Armagedonem, a nie byli w organizacji zostaną wzbudzeni. Ci, którzy nigdy nie spotkali Świadków Jehowy również zostaną wzbudzeni i pouczeni aby mogli wybrać czy są po stronie Jehowy. Ci którzy wybrali organizację Świadków Jehowy i pozostali jej wierni do końca zostaną wzbudzeni jeśli nie doczekają Armagedonu i będą żyć wiecznie. Spośród wiernych wyznawców Jehowy wybrana grupa 144 tysiące będzie królować w niebie u boku Jezusa, a reszta Świadków Jehowy będzie żyć w raju na ziemi. W tej części postu zajmiemy się rajem na ziemi przedstawionym przez ŚJ, a w następnym poście 144 tysiącami i niebem. Na poparcie tezy o raju na ziemi ŚJ wskazują Mt 5,5: Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię. To zdanie jest wyrwane z kontekstu. Zobaczmy do czego prowadzi taka metoda i wyrwijmy z kontekstu Mt 5,4: Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni. Interpretując to zdanie pojedynczo dochodzimy do wniosku, że Ci którzy się smucą zostaną pocieszeni. A w jaki sposób? Ziemi na własność nie posiądą bo werset ten o tym nie mówi. Albo Mt 5,9: Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi. Zostaną nazwani synami Bożymi, a gdzie będą mieszkać? Werset ten tego nie podaje. Aby prawidłowo zrozumieć te zdania trzeba przeczytać cały rozdział 5. Podsumowaniem błogosławieństw wypowiedzianych przez Jezusa jest Mt 5,12: Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie... Trzeba spełnić wszystkie te warunki aby dostać się do nieba. A wyrazy posiądą ziemię są symbolem miejsca w niebie. ŚJ twierdzą, że Jezus umierając na krzyżu (wg nich palu) obiecał nawróconemu łotrowi przyszłą obecność w raju na ziemi. W swoim Piśmie Świętym Przekładu Nowego Świata przesunęli przecinek, dwukropek co nadaje zdaniu inny sens niż w Biblii innych przekładów Łk 23,43: A on rzekł do niego: Zaprawdę mówię ci dzisiaj dzisiaj: Będziesz ze mną w raju? (Przekład Nowego Świata). W Biblii Tysiąclecia przecinek jest na właściwym miejscu Łk 23,43: Jezus mu odpowiedział: ?Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju?. W rzeczywistości Jezus obiecał nawróconemu łotrowi raj jeszcze tego samego dnia, zaraz po śmierci. Rajem tym jest niebo. Zdanie to przetłumaczone przez ŚJ pozbawione jest logiki. Przecież jeśli coś mówię w czasie teraźniejszym to oczywiste jest, że mówię to dziś i nie ma potrzeby tego zaznaczać. Przecinek czy dwukropek w przekładzie katolickim wynika z zasad interpunkcji. Świadkowie Jehowy wykazują się tu brakiem znajomości tych zasad. Nie mogą się też powoływać na oryginał w języku greckim bo tam w ogóle nie było przecinków. Po za tym Jezus powiedział do łotra ? Będziesz ze Mną w raju? Więc jak ŚJ mogą odnosić ten werset do przyszłego raju na ziemi gdzie ma być łotr z Jezusem w raju skoro Jezusa umieszczają w niebie a nie na ziemi w raju? Jak Świadkowie Jehowy wyobrażają sobie ten ziemski raj ? W swoich publikacjach pokazują szczęśliwych ludzi i szczęśliwe zwierzęta w raju. Nauczają że po Armagedonie w raju na ziemi zwierzęta mięsożerne będą jadły trawę i będą przyjaźnie nastawione do ludzi. Wskazują na Iz 65,25: Wilk i baranek paść się będą razem; lew też będzie jadał słomę jak wół; a wąż będzie miał proch ziemi jako pokarm. Zła czynić nie będą ani zgubnie działać na całej świętej mej górze? - mówi Pan. Wyobrażenie to jest piękne nie zaprzeczam. Ale nie jest zgodne z prawdą bo nie będzie raju na ziemi, gdyż rajem jest niebo. Zwierzęta w Iz 65,25 symbolizują ludzi, którzy w niebie żyć będą w zgodzie i miłości mimo, że na ziemi byli wobec siebie wrogo nastawieni. O prawdziwych zwierzętach prorok Izajasz napisał Iz 35,9: Nie będzie tam lwa, ni zwierz najdzikszy nie wstąpi na nią ani się tam znajdzie, ale tamtędy pójdą wyzwoleni. Zatem w raju zwierząt nie będzie. Biblia pod symbolem zwierząt pokazuje wiele ludzkich zachowań Mt 7,15: Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Mt 10,16: Oto Ja was posyłam jak owce między wilki. Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie! Mt 23,33: Węże, plemię żmijowe, jak wy możecie ujść potępienia w piekle? J 21,15: ...Rzekł do niego: Paś baranki moje! Jezus nigdy nie mówił o prawdziwych zwierzętach, które mają być w Królestwie Bożym. Wizja przyszłego raju na ziemi przedstawiona w opisach i ilustracjach Świadków Jehowy nie ma potwierdzenia w Biblii. Nikt nie wie jak będzie wyglądał przyszły raj. 1Kor 2,9: lecz właśnie głosimy, jak zostało napisane, to, czego ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują. Pewne jest natomiast, że nie będzie on na ziemi, ponieważ mamy dążyć do tego co w górze a nie na ziemi. Kol 3,2: Dążcie do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi. ŚJ powiedzą, że te słowa zostały napisane tylko do pomazańców ze 144 tyś. Jednak nie jest to zgodne z prawdą bo słowa te kierowane są do wszystkich chrześcijan.

W poprzednim poście przedstawiłem wizję raju wg Świadków Jehowy. Podałem również argumenty, które są dowodem, że nauka ta nie ma poparcia w Biblii. Teraz zajmijmy się niebem i mającymi w nim przebywać 144 tysiącami wybranych Świadków Jehowy.Jak wiemy Świadkowie Jehowy dzielą tych którzy będą zbawieni na dwie klasy. Po Armagedonie drugie owce mają żyć w raju na ziemi, a pierwsze owce, czyli 144 tyś. mają stanowić rząd i królować w niebie nad tymi na ziemi. W skład 144 tyś mają nadzieję wejść jako Ci którzy mają nadzieję niebiańską także członkowie Ciała Kierowniczego, w/g nich samych stanowią dziś klasę która jest częścią niewolnika wiernego i roztropnego Od drugich owiec czyli zwykłych Świadków Jehowy, pierwsze owce różnią się tym, że są namaszczeni przez Ducha Bożego, są też dziećmi Bożymi i braćmi Chrystusa. Drugie owce nie mogą się poszczycić tymi tytułami ale wspierając pomazańców czyli tych ze 144 tyś przyszłych królów mają nadzieję na życie wieczne na ziemi . Natomiast Biblia nie uczy o dwóch rodzajach zbawionych owiec, które służą Bogu, tylko o dwóch rodzajach: z Boga i z diabła. 1J 3,10: Dzięki temu można rozpoznać dzieci Boga i dzieci diabła.... Jezus nie uczył o dwóch klasach zbawionych ale o zbawionych i potępionych Mt 25,46: I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego. Jako dowód na istnienie dwóch klas owiec ŚJ wskażą J 10,16: Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. I te muszę przyprowadzić i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia, jeden pasterz. Jednak to nie jest dowód, ponieważ pierwsze owce to naród Żydowski do którego początkowo były skierowane nauki Jezusa. A owce które nie są z tej owczarni to ludzie innych narodów, które jeszcze nie należały do owczarni narodu wybranego. Nie jest to podział na dwie klasy w rozumieniu Świadków Jehowy. Po za tym ma nastać jedna owczarnia. W przypadku ŚJ musiałyby być dwie owczarnie: raj na ziemi i niebo dla 144 tyś. Jezus nie mówi o dwóch owczarniach ale o jednej, do której wszystkich chce przyprowadzić. ŚJ pokażą na Ap 5,10: i uczyniłeś ich Bogu naszemu królestwem i kapłanami, a będą królować na ziemi? oraz Ap 20,6: Błogosławiony i święty, kto ma udział w pierwszym zmartwychwstaniu nad tymi nie ma władzy śmierć druga, lecz będą kapłanami Boga i Chrystusa i będą z Nim królować tysiąc lat. Mówią, że skoro jest tu mowa o królujących kapłanach to musi być też być klasa druga ziemska, nad którą będzie panować klasa pierwsza. A przecież królestwem kapłańskim był już Izrael, a nad nikim nie panował Wj 19,6: Lecz wy będziecie Mi królestwem kapłanów i ludem świętym... W Ap 5,10 i Ap 20,6 czytamy o królowaniu na ziemi ale nie chodzi tu o 144 tyś. królów ale o powszechne kapłaństwo wiernych na wzór Izraela. Królowanie na ziemi to służenie Chrystusowi poprzez sprawiedliwe życie i głoszenie Jego Imienia. Chodzi tu o wszystkich chrześcijan, którzy są królestwem kapłańkim jak nauczał Apostoł Piotr 1P 2,9: Wy zaś jesteście wybranym plemieniem, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem na własność przeznaczonym, abyście ogłaszali dzieła potęgi Tego, który was wezwał z ciemności do przedziwnego swojego światła. ŚJ uczą, że Jezus w Mt 25,40: A Król im odpowie: "Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili" dzieli ludzi na pierwszą klasę 144 tyś. i resztę zbawionych. Jezus tu jednak braćmi nazywa głodnych, spragnionych, potrzebujących a nie wybraną grupę 144 tyś. Wszyscy chrześcijanie są powołani do przebywania w niebie, a nie tylko 144 tyś. Hbr 3,1: Dlatego, bracia święci, uczestnicy powołania niebieskiego, zwróćcie uwagę na Apostoła i Arcykapłana naszego wyznania, Jezusa, Mamy wszyscy dążyć do tego co w górze Kol 3,2: Dążcie do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi. Nasze skarby poprzez dobre uczynki mamy gromadzić w niebie, a nie w raju na ziemi Łk 6,23: cieszcie się i radujcie w owym dniu, bo wielka jest wasza nagroda w niebie. Jezus wszystkim ludziom, którzy żyją według Jego nauki i wierzą w Niego obiecał im jedno królestwo. Nie mówi nic o 144 tyś. Mt 25,34: Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: "Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata! Ap św. Jana uczy o jednym miejscu dla wszystkich zbawionych i wszyscy zbawieni zamieszkają razem z Bogiem Ap 21,2-3: I Miasto Święte Jeruzalem Nowe ujrzałem zstępujące z nieba od Boga na ziemię przystrojone jak oblubienica zdobna w klejnoty dla swego męża. I usłyszałem donośny głos mówiący od tronu: Oto przybytek Boga z ludźmi i zamieszka wraz z nimi i będą oni Jego ludem, a On będzie "BOGIEM Z NIMI. Nie ma tu żadnego podziału na niebo i raj na ziemi. A wszyscy ci, którzy znajdą się poza tym miastem będą potępieni Ap 22,14-15: Błogosławieni, którzy płuczą swe szaty, aby władza nad drzewem życia do nich należała i aby bramami wchodzili do Miasta. Na zewnątrz są psy, guślarze, rozpustnicy, zabójcy, bałwochwalcy i każdy, kto kłamstwo kocha i nim żyje. 144 tysiące. Apokalipsa jest pełna symboli, których nie możemy rozumieć dosłownie. Przeczytajmy Ap 7,4: I usłyszałem liczbę opieczętowanych: sto czterdzieści cztery tysiące opieczętowanych ze wszystkich pokoleń Izraela. Postawmy sobie w tym miejscu pytanie: czy werset ten jak i cały rozdział 7 mamy rozumieć dosłownie czy symbolicznie ? I bądźmy konsekwentni. Czytamy, że opieczętowani pochodzą z synów Izraela i mamy wymienione pokolenia: Ap 7,4-8: ...ze wszystkich pokoleń synów Izraela: z pokolenia Judy dwanaście tysięcy opieczętowanych, z pokolenia Rubena dwanaście tysięcy, z pokolenia Gada..., z pokolenia Asera... z pokolenia Neftalego...z pokolenia Manassesa... z pokolenia Symeona.... Lewiego...Issachara... Zabulona... Jóżefa... Beniamina dwanaście tysięcy opieczętowanych. Jeżeli rozdział ten zrozumiemy dosłownie, to znaczy, źe 144 tyś zostało wybranych z narodu Izraela, a nie ze Świadków Jehowy. A jeśli synów Izraela potraktujemy symbolicznie to i liczbę 144 tyś. musimy potraktować symbolicznie. ŚJ wybierają sobie to co im pasuje i rozumieją tak jak im to pasuje. Rozdział ten nie można rozumieć inaczej jak tylko symbolicznie. Jeśli chodzi o opieczętowanych, to jest to symboliczna czynność wyciskająca na wybranych znamię przynależności do Boga. Apokalipsa św. Jana jest bardzo trudną księgą do zrozumienia. Lepiej przyznać, że się jej do końca nie rozumie, niż wymyślać nie zgodne z prawdą teorie i doszukiwać się w niej tego czego nie ma w tej księdze biblijnej.

Ja mam 13lat zyje w tej wierze i mi jest bardzo dobrze. SJ przychodza do mnie co nidziele lub ja do nich i razem z nimi studiuje biblie. Jak macie Pismo Siwete to przeczyteajcie sobie przynajmiej PSALMY od 80 rozdzialu do 150 (jak sie tym interesujecie). A jak cos popieram Cichutko . :-D Jak do was przyjda SJ nie wyganiajcie ich lub nie udawajcie ze sie spieszycie do pracy przyjmijcie ich i posluchajcie co my wam mowimy i sie czasem zastanowcie. A zobaczycie ze my wierzymy w ojca Jezusa Chrystusa uwarzamy go za Boga Jezus Chrystus to tylko syn Boży. My też kochamy Jezusa. Wiec zastanowcie sie co zrobic gdzy przyjda do was glosiciele.

niewolnicy...człowiek jest wolny a oni sa spętani tysiacem zakazów. Jak mają w cos innego uwierzyc skoro zabrania im sie czytania ksiązek nie napisanych przez SJ> To dobrzy ludzie ale zniewoleni.

Boga Jezus Chrystus to tylko syn Boży. nie może bóg być synem

może, dlatego wierzmy w Trójcę Świętą, co do ŚJ, weźmy pod uwagę, że mają mniej więcej 2-4 szkolenia w miesiącu, nawet oczytany katolik nie ma z nimi szans, mają wypisane cytaty, które im nie odpowiadają i od razu kontrakatują oczywiście przerzucając rozmowę na inny temat, absurdów w ich wierze jest multum, zabrakło by pamięci serwerów, wystarczy się ich spytać ile razy zapowiadali już koniec świata i jak to wyliczają, tragedia, sławny cytat "Pan mój i Bóg mój" to do Jezusa oczywiście Tomasz powiedział, nazywając go tym samym Bogiem, potwierdzenie mojego pierwszego zdania też do nich nie trafia, bardzo dobra strona na ich temat, polecam przeczytać każdemu, 10 minut i postępować wg niej http://awronka.nazwa.pl/txt/txthtml/Jak_rozmawiac.htm

biedni ci ludzie Papież Doktorze Gerstner, jak pan wie, Ewangelia Mateusza uwypukla rolę Jezusa jako syna Dawida i króla Izraela, posłanego przez Ojca, by zapoczątkować królestwo niebieskie. Sądzę, że Mt 16,17-19 pokazuje, jak Jezus to czyni. Dał On Szymonowi trzy rzeczy: po pierwsze nowe imię „Piotr (czyli Skała); po drugie - obietnicę, że zbuduje na nim swój Kościół; po trzecie klucze królestwa niebieskiego. Szczególnie ten trzeci element wydaje się bardzo zastanawiający. Mówiąc o „kluczach królestwa Jezus nawiązuje do ważnego starotestamentowego fragmentu z Księgi Iząjasza 22,20-22, gdzie król Ezechiasz, spadkobierca tronu Dawida, mianuje Eliakima nowym zarządcą pałacu, zastępując nim dotychczasowego zarządcę, Szebnę. Każdy może łatwo rozpoznać, który z dotychczasowych członków rady królewskiej został nowym zarządcą, gdyż otrzymuje on „klucze królestwa. Zawierzając „klucze królestwa Piotrowi, Jezus ustanowił urząd zarządcy, kierującego sprawami Kościoła będącego Jego królestwem na ziemi. „Klucze są więc symbolem urzędu i prymatu Piotra, przekazywanego kolejnym następcom, jak to miało miejsce w ciągu wieków. nasi Ojcowie założyciele dali nam coś jeszcze prócz konstytucji dali nam rząd, składający się z Prezydenta, Kongresu i Sądu Najwyższego, których zadaniem jest interpretowanie konstytucji i wcielanie jej w życie. A jeśli coś takiego jest niezbędne dla potrzeb takiego kraju jak nasz, to o ile bardziej dla zarządzania Kościołem o zasięgu światowym. Dlatego właśnie ja osobiście zaczynam podejrzewać, że Chrystus pozostawił nam coś więcej niż Księgę i swego Ducha. Prawdę mówiąc, w Ewangelii nie znajdziemy nawet wzmianki o tym, aby On sam pisał cokolwiek do swoich apostołów; zresztą także wśród nich liczba autorów ksiąg włączonych do Nowego Testamentu nie sięga nawet połowy. Znajdziemy natomiast słowa Chrystusa, wypowiedziane do Piotra: „Na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą (Mt 16,18). Wydaje mi się więc logiczne, że Jezus pozostawił nam Kościół złożony z papieża, biskupów i soborów którego zadaniem jest interpretowanie Pisma Świętego i wcielanie go w życie.

Doktorze Gerstner, sądzę, że sprawą najistotniejszą jest to, co o Słowie Bożym mówi Biblia, gdyż nigdzie nie ogranicza ona Słowa Bożego jedynie do Pisma Świętego. Wręcz przeciwnie, w wielu miejscach poucza nas, że autorytatywne Słowo Boże można znaleźć w Kościele: w jego tradycji (2 Tes 2,15; 3,6), przepowiadaniu i nauczaniu (l P 1,25; 2 P 1,20-21; Mt 18,17). Dlatego uważam, że Biblia potwierdza katolicką zasadę sola verbum Dei: „samo Słowo Boże, a nie protestanckie sola scriptura: „samo Pismo. Doktor Gerstner w odpowiedzi zapewnił mnie kilkakrotnie, że nauczanie tradycji katolickiej, papieży i soborów ekumenicznych jest sprzeczne z Pismem Świętym. To znaczy z czyj ą interpretacją Pisma Świętego? uściśliłem. Poza tym wszyscy specjaliści od historii Kościoła zgodnie twierdzą, że skład Nowego Testamentu został ustalony na synodzie w Hipponie, w roku 393, i na synodzie w Kartaginie, w roku 397, przy czym oba te synody posłały swoje werdykty do Rzymu, celem uzyskania aprobaty papieża. Zgodzi się pan ze mną, że od roku 30 do 393 upłynęło trochę zbyt dużo czasu, by można było obyć się bez Nowego Testamentu? Prócz tego, istniało wiele innych ksiąg, które w tamtych czasach można było uznać za natchnione. Na przykład List Barnaby, Pasterz Hermasa, czy Dzieje Pawła. Nowy Testament zawiera natomiast takie księgi jak Drugi List świętego Piotra, List świętego Judy, czy Apokalipsa, które zdaniem niektórych powinny zostać z niego wykluczone. Czyją decyzję uznamy więc za godną zaufania i ostateczną, jeśli odrzucimy nieomylny autorytet Kościoła? Papieże, biskupi i sobory mogą popełniać błędy. Na jakiej podstawie twierdzisz, Scott, że Bóg zapewnił Piotrowi nieomylność? Zastanowiłem się chwilę: Cóż, doktorze Gerstner, protestanci i katolicy zgadzają się co do tego, że Bóg ewidentnie zapewnił Piotrowi nieomylność co najmniej w kilku wypadkach, na przykład, gdy pisał Pierwszy i Drugi List świętego Piotra. Skoro więc Bóg zapewnił mu nieomylność w jego nauczaniu na piśmie, dlaczego nie miałby zachować go od błędów, gdy osobiście występował jako autorytet? Pójdźmy dalej jeśli Bóg uczynił to dla Piotra (i pozostałych autorów Pisma Świętego), dlaczego nie mógłby zrobić tego samego dla jego następców? Zwłaszcza że mógł przewidzieć anarchię, która nastąpiłaby w wypadku przeciwnym. Poza tym, doktorze Gerstner, jak możemy być pewni, że dwadzieścia siedem ksiąg tworzących Nowy Testament rzeczywiście stanowi nieomylne Słowo Boże? Ich lista została przecież sporządzona przez omylne sobory kościelne i papieży. Nigdy nie zapomnę jego odpowiedzi. Scott, znaczy to po prostu tyle, że dysponujemy jedynie omylną kolekcją nieomylnych dokumentów! http://www.apologetyka.katolik.pl/dyskusje-z-chrzescijanskimi-pogladami/protestantyzm/84-w-domu-najlepiej-scott-i-kimberly-hahn/318-v-scott-na-tropie-prawdy http://www.apologetyka.katolik.pl/dyskusje-z-chrzescijanskimi-pogladami/protestantyzm/84-w-domu-najlepiej-scott-i-kimberly-hahn/319-viii-nareszcie-oblubienica-w-rzymie

nikt cie nie nie oszukuje po prostu poznala prawde o niebiblijnych katolickich obrzedach moze to u ciebie lezy problem