Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Miss. M

Ale poznałam niesamowita matkę-opowiem wam bo nie moge wyjść z podziwu;)

Polecane posty

Wczoaj byłam u fryzjera, umówiłam się na dokładna godzinę ale okazało się,że pani nie zdążyła mnie zapisać,i musiałam czekać-oczywiście wylewam swoje pretensję,że ,,ja kto tak, że dziecko karmie piersią,że się umawiałałyśmy,, Cóż..zostałam jakoś ugłaskana, bo to znajoma pani więc jej wybaczyłam. Nerwowo siedzę i dzwonię co chwilę do babci, jak tam Mały się, czy bardzo histeryzuję i takie tam...NAglę odzywa się dziewczyna obok, (nie oceniam ludzi po wyglądzie ale,żeby zobrazować moją historię napiszę,że ważyła gdzieś ok90 kg przy wzrośćie 160-wcale bez przesady)że ona tez ma synka w wieku mojego, i czemu ja nie zostawiłam kaszy manny na mleku to by dziecko było spokojne...Odpowiadam,że ja jeszcze nie daję tego typu posiłków, na co ona, konsumując kojelnego rogala w czekoladzie(kurde nigdy nie widziałąm tak wielkich rogali),że głodzę dziecko, bo jej Szymek, odkąd miesiąc skończył dostaję kasze manne na mleku krowim bądz z kartonu i przesypa pół nocy....Zaczyna się dyskusja na temat dzieci, pokazywanie fotek itp, okazało się,że moje dziecko jest zabiedzone! Jej synek,waży 10kg, ma 64cm i je wszystko, wołowinę, pieczywo, warzywa a jak widzi ogóry kiszone to się trzensie. Dowiedziałam się między myciem głowy a czesaniem,że mleko matki jest za mało wartościowe dla dziecka, a kaszki np bobowita, choć są na mleku modyfikowanym powinno się robić na krowim,żeby były treściwsze. Jednak najcenniejsza okazała się rada; Dziecko mało odzywione na pewno zachoruję a ona nigdy do tego nie dopuści i jeśli kocham swoje dziecko powinnam urozmaicić jego meni.... Jak wychodziłam, dziewczyna z lubością oddawała się konsumpcji bodajże czwartego rogala.... Moja historia jest ani odrobinę nie przekolorowana. Dla ścisłości, moja bohaterka pracuje w Macdonaldzie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście**
radzę na przyszłość nie chodzic do fryzjera :) bo człowiek może wyjść stamtąd głupszy niz jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale z tym mlekiem kobiecym
to chyba troche prawda jest. Odkad przestalam karmic corke piersia, bardzo urosla, przeskoczyla z 25 centyla na 75 w ciagu kilku miesiecy..... :-O dodam ze jestesmy z mezem wysocy, wiec dziwilam sie, czemu dziecko takie drobne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama nie mogłam uwierzyć, moje dziecko nie jest drobne, nawet myślałam ,że do tych większych należy....waży 8,5kg przy wzroście 74cm, karmię piersia, kaszka czasem, jakieś warzywko na obiadek...Na poczatku nawet dziewczyna rozsądnie mówiła, ale jak juz sie rozkreciła-masakra. Dadam, że jak usłyszałam o tej pracy w MAcu to wysiadłam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko ja tak mialam i potem
Kurde, sama znam laske, która pracuje w jakimś szajsie z fastfoodami, szczupła figura nie grzeszy i tez dzieckiaka przekarmia, latem musi porcje dorosłego zjesc a juz zaczyna byc do matki podobny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfdgdfgfdsgd
moje dzieci karmione na piersi zawsze byly chore,dopiero jak przeszly na butelke przestaly chorowac,teraz wiem ze przy nastepnym dziecku nigdy nie bede karmic piersia, mam kolezanke ktorej dzieciak od 3 miesiecy wszystko jadl,byl duzy i przy kosci,teraz jest szczuply i wysoki,tak ze nie przesadzaj autorko,kiedys nie bylo tych wszystkich wynalazkow,dzieci sie jakos chowalo,co do karmienia piersia jak w moim przypadku,to odradzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o, dobre pytanie? co cie tak bulwersuje w ten pracy w macu?co, lepiej isc do mopsu i sępic zapomoge? pomijam fakt,ze historyjka jest na bank wymyslona:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Absolutnie nie napisałam,że praca w macu hańbi, ta dziewczyna jest tam kierowniczką czy coś takiego, chodzi o samo skojarzenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z frankfurtu wrocilam jesienia
Tez mam kojarzeni z dziewczynami przy kosci pracujacymi w MAcdonaldzie, tak mi sie jakos z Hameryka kojarza;) Ale dziecko 5miesieczne raczej nie powinno sie w ten sposob odzywiac, trzeba przyznac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akurat ci co praują w mc
zazwyczaj tam nie jedzą :) robiąc 12godz hamburgery nie można na nie patrzeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wierze... niestety, są takie matki a potem płacz że dziecko otyłe, że ledwo się rusza, że w szkole się naśmiewają bo się toczy a nie idzie. mam taką znajomą, jej synek jest o miesiąc młodszy od mojej córci, dawała mu kasze manną na mleku krowim jak miał 4,5 miesiąca, nie ukrywałam zdziwienia gdy to zobaczyłam (akurat byliśmy u nich gdy mu tę kasze wtedy dawała), natomiast ona była zdziwiona że ja mojej nie daje :) wogóle wpychała mu już wtedy jakieś biszkopty, mięso ze swojego talerza... każdy wychowuje swoje dziecko tak jak uważa to za najlepsze... i nic nam do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zaczęłam dawać swojej od ok 2 m-ca na noc do mleka łyżke kleiku, i od tamtej pory przesypia całą noc. Zupki wprowadziłam po 3 m-cu. A gdy po urodzeniu miała kolke, moja babcia doradziła mi , żeby podać soczku z surowej marchewki( na początku dawałam po 2-3 łyżki, a jak mała miała 2 m-ce to piła 50 ml soku codziennie), dodam , że kolka minęla po 3 dniach. Mała rośnie jest zdrowa cały czas miesci się w przedziale 50 centyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka ma racje po to sa pier
si zeby nimi karmic, a malutki brzuszek dziecka nie potrzebuje manny, mleka krowiego ani miesa, czasy sie zmienily jakby ktos nie zauwazyl,tez wkurzaja mnie znajowe co to dzieciom wszystko wciskaja i sie ciesza ze je, przeciez taki szkrab zdzrzy sie jeszcze w zyciu wszystkiego najesc, takie matki krzywdza dzieci i nic dobrego z tego nie wynika, tylko otylosc w przyszlosci, problemy z poruszaniem, sportem. Czasy kaszy manny i mleka dawno minely i nie porownujmy tego co bylo kiedys do dzisiejszych casow. Wybaczcie literowki ale klawiatura mi nawala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wierze, sa tacy
popierdolency jak ta klientka! znam tez podobny przypadek jak niedouczone psychiczna znajoma za kazdym razem oblizywala smoczka dzieciaka, bo niby wtedy smoczek bedzie czystszy i tak zdrowiej dla dziecka (ciagle meczylo sle z plesniawkami, ost z zapaleniem jamy ustnej), albo jak nawet nie 10miesiecznemu dziecku dawala kotlety mielone smazone, a nad ranem, zeby sie nie budzilo na mleko to miód do picia, owocow nie dawala, bo niby dziecko ma po nich zatwardzenia (hahaha po jablku?), nie kupowala jej zadnych deserkow, bo za drogie, ale na fajki to miala (codziennie jedna paka musiala byc!), jak mowilam, ze moje dziecko nie pije mleka, bo odkad zostalo odstawione od piersi to nie tknelo butelki ani modyfikowanego tylko je kaszki mleczno-ryzowe lyzeczka, a w dodatku daje jej jogurty,twarozek itd... to mowila, ze to nie wystarczy, ze dziecko musi pic mleko, bo inaczej nie bedzie roslo! przestalam z nia utrzymywac kontakt...jej dziecko 15miesieczne wazy 13,5kg i ma 80cm, a moje 14miesieczne drobne wazy 9,8kg i ma 75cm (bylysmy na bilansie i szczepieniu niedawno, wszystko jest ok, miesci sie miedzy 25, a 75centylem w zaleznosci o jakie wartosci chodzi), wg niej na pewno uslyszalabym, ze glodze dziecko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkklkl
kurde napisalas to z takim sarkazem.. pokazujac ta matke jako gruba, niewyszktalcona, glupia babe, ktora opycha zarciem dzieciaka.. niech robi co chce a Ty karm po swojemu bo wyczuwam spory sarkazm z Twojej wypowiedzi przedstawiajacy Ciebie jako super mame stosujace sie poradnikow i druga mame gruba idiotke..nasze mamy kiedys karmily wlasnie w taki sposob, nie bylo poradnikow, a nawet jezeli to watpie aby je czytaly, i zyjemy..a ze my mamy dostep do wiadomosci, mozemy sie stosowac do tego co nam sie zywnie podoba..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko zależy od dziecka i czy ma tendencje do tycia, co lubi itd. Może jeść wszystko i będzie szczupłe, niektóre tyją od powietrza. Ja od początku miałam problem z moją hrabianką, do tej pory jak widzi jakiekolwiek wędliny, mówi zdecydowane NIE. Nie lubi i tyle. I mogłabym jej wpychać od pierwszego miesiąca, nic by to nie dało.No może w taki sposób jak tuczy się gęsi, bo inaczej nie da rady. No ale jak dziecko ma skłonności do tycia, a mamunia pociska czipsy, ciastka itp, no to jest głupota, widuję takie dzieci na co dzień, niestety jest ich więcej niż szczupłych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooowwwwwwwwwwwwww
aneczka tak z ciekawośći: rodziłaś sn czy cc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko, z umiarem, poprostu, trzeba wyczuć dziecko. Ale z krowim tłustym mlekiem bym nie zaryzykowała. Trzeba podawać witaminy i to najlepiej w jak naj naturalniejszej postaci. a co do słoiczków - termin ważności 2 lata mówi sam za siebie( spróbuj ugotować sama taką zupkę a potem ją zapasteryzuj , niewiem czy miesiąc wytrzyma. Wszystko najlepiej świeżo zrobione , ze sprzwdzonego ekologicznego źródła( najlepiej rynek).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''wolnosc Tomku w swoim domku:)'' odbiegajac od tematu, nie zauwazylam aby ktos napisal o miesiecznym dziecku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnmnm
no słuchaj co sie dziwisz, jak matka przy takiej wadze objada sie kalorycznymi rogalikami to nie bedzie uwazala aby uchronic swoje dziecko przed nadwaga. Dla niej to jest normalne ze sie duzo je, ona tak robi i zapewne mąz tez tak wyglada i dziecko równiez. Ma złe nawyki zywieniowe i tyle, niektóre matki nawet jak maja nadwage to uwazaja aby ich dziecko jej nie mialo a nie które jak ta opisana nie szczególnie sie tym przejmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ah i jeszcze jedno, moja corka na usg wyszla ze miesci sie w 97 centylach czy to znaczy ze mam ja odchudzac po urodzeniu?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimochodem
Ja tam myślę, że nie ma co krytykować. Każda matka niech robi wedle swego uznania. Jak według jej intuicji i jej przekonania może dziecku podać mleko krowie czy kaszę mannę i nic się nie dzieje, to niech podaje. Każda mama ma swoje "sposoby" na dziecko, niekoniecznie zgodne z powszechnymi standardami. Ja bym akurat też bała się niemowlakowi mleko krowie dawać, ale jak tej mamie tak pasuje, to jej sprawa. I też jej sprawa,ile je tych rogalików. Też nie mówione, ze jak ona gruba, to dziecko też będzie grube, nawet chowane na takiej kaszkowo-krowie diecie.Może być szczupłe jak osa, jak wyrośnie. Nic nie wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×