Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wizyta Rodzinki

Problem z Siostrą Męża.

Polecane posty

Gość błekit nieba
chciałam przeczytać calość ale w połowie mnie zirytowaliście!!! przede wszystkim jak dl mnie autorka jest egoistka - bo nic sie nie stanie jak dziecko sie pobawi zabawkami! po drugie jak mogli przywieżć prezent fdla twojego dziecka, które się jeszcze nie urodziło???/ chyba prezent dla ciebie! a po trzecie !!! i najważniejsze - po co nam to piszesz? weż swoją siostrę na bok i z nią spokojnie porozmawiaj co ci sie nie podoba i co wg ciebie jest nie tak, a nie siostrzycce w oczy sie mizdrzy, a na kafe dupe jej obrabia!!!!! aha! a Twoje dziecko sie nie zarazi niczym jeśli zabawki wyparzysz - co i tak musisz zrobić zanim podasz dziecku, lub choćby umyć - i tak już nie będą "nowe"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wizyta Rodzinki
Może i bym jej dogryzła, bo mam ochotę ale powiem Wam, że po tym wszystkim jestem tak zmęczona, że nie mam na to siły. Już i tak się wkurzyłam i dzisiaj obiadu nie gotuje. A Ona z pytaniem "co dzisiaj na obiad" aż się prosiło odpowiedzieć: to co zrobisz :D ale powiedziałam, że mogą coś sobie zamówić, bo jestem zmęczona i idę odpocząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam w klubie
wlasnie, ja tez jak jade do domu do mamy to ZAWSZE robie zakupy, wyciagam mame do restauracji, ona ma 800 zl emerytury, kasy ode mnie nie chce, ale pomagam jej jak moge kuppujac jak wiem, ze cos potrzeba. Hitem byla moja siostra, ktrora sie zjawiala na 10 dni w domu z mezem i 2 dzieci i przez ten czas ANI RAZU nie zrobila zakupow, ani razu nic nie ugotowala, moja mam przez 10 dni gotowala dla nich obiady miesne, bo przeciez nic innego jest nie beda, poza tym moja siostra ja jeszcze po paczki gonila. Myslalam, ze mnie krew zaleje... poszli do restauracji raz, ale mamy nie wzieli. Moja mam powiedziala, ze nastepnym razem jak powiedza, ze przyjezdzaja to im powie, ze ona wlasnie wyjezdza... taki efekt... Powiem wam, ze maja dom, 2 samochody, oboje pracuja no i niezle sie im zyje... tym bardziej to dla mnie nie jest zrozumiale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam w klubie
wlasnie mnie tez najbardziej dobijaly te pytania: co na obiad... a ja po 8 godzinach w pracy i mam stac dla 5 osob przy garach. wrr. dobrze zrobilas!!!! tak trzymaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam w klubie
i zeby bylo jasne, nie mizdze sie do nikogo, mamy relacje wrecz chlodne, gadamy bo gadamy, bo kocham jej dzieci, ze starszym sie wrecz wychowalam, traktuje go prawie jak mlodszego brata, ale jej zachowanie jest dla mnie nie zrozumiale... i nie akceptuje go. mowilam jej juz to, ale ona uwaza, ze jak sie jedzie w gosci, to obowiazkiem gospodarzy jest zapewnic im byt ;-) moze dlatego oni wczesniej czesto do kogos jezdzili, teraz juz ich nikt nie zaprasza, a do swojego wymuskanego domu przez prawie 20 lat nie zaprosili nikogo (ja i mama).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wizyta Rodzinki
błekit nieba - chyba jednak źle czytasz :P To jest Siostra mojego Męża, nie moja, moja Siostra teraz nawet nie wpadłaby na pomysł żeby przyjeżdzać, bo sama była w ciąży i wie, że ostatnie o czym się marzy w 9 miesiącu ciąży to dłuższe wizyty Rodziny. Zabawki może i bym dała ale jak ktoś ma takie podejście, że przyjeżdza i tego oczekuje, bo przecież mam, a wręcz to wymusza to ja dziękuję ,nie po to chodziłam po sklepach i szukałam fajnych zabawek żeby moje dziecko nie mogło się nimi pobawić jako pierwsze. A same zabawki są już dawno wyparzone i wyprane więc "nowe" nie są ale nadal są nieużywane i czekają na kogoś najważniejszego dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yabadabadoo
błekit nieba-nie pierdol głupot; najgorsi to są właśnie tacy co mają do wszystkiego postawę roszczeniową,bo im się należy i już; autorko,a skoro masz wsparcie w mężu to czemu jemu nie powiesz aby porozmawiał z siostrą,ja bym chyba nie wytrzymała i sama coś jej powiedziała :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam w klubie
napisz jak sie sytuacja rozwinela... jestem ciekawa co z tego wyniknie, mam nadzieje, ze uda sie jakos dojsc do porozuminia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wizyta Rodzinki
yabadabadoo - On juz z Nią rozmawiał i nic, wiem też że dzwonił jeszcze przed ich przyjazdem i mówił, że to nie jest dobry pomysł, bo mi teraz jest już ciężko ale wtedy też powiedziała, że wpadną po porodzie, a to jeszcze gorzej więc wybraliśmy mniejsze zło. A dlaczego teraz nie reaguje bardziej, chyba dlatego, że to jego Siostra i jaka jest, taka jest ale nie chce z Nimi zrywać kontaktów, szczególnie, że to jedyna Siostra. Pomaga mi jak może i tak samo mocno czeka na ich wyjazd :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam w klubie
powiem tak, skoro pierwszego dnia sytuacja jest juz napieta to co bedzie za kilka dni. Jestes w ciazy, zmeczona, wiadomo checi na robienie czegokolwiek zero, a tu sie zjawia krolewna... mysle, ze cos jej musisz / musicie powiedziec, bo jak nie to i tak wybuchniesz... predzej czy pozniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijevna
jak już urodzisz i trochę staniesz na nogi to obdzwoń tą resztę rodziny która ich już nie chce gościć i zróbcie wspólny nalot (paru chętnych na pewno się znajdzie) na ich dom bez uprzedzenia - po prostu zapukajcie do drzwi i niech się szwagierka spręża - może zrozumie jak słowa nie pomagają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wizyta Rodzinki
Też mi się tak wydaję, właśnie nam oświadczyli, że jadą na obiad do restauracji więc będziemy mieć chwilę żeby pogadać i postanowić co dalej, bo teoretycznie mieli zostać do środy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam w klubie
to milo z ich strony, nie zapytali sie nawet czy idziecie z nimi, jakos zaprosic eas w ramach rewanzu czy cos? ja nie wiem gdzie ludzie zapodziewaja swoje neurony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wizyta Rodzinki
kijevna - my nigdy u nich nie byliśmy, zawsze przyjeżdzali do nas, bo jak to kiedyś stwierdzili u nich nie ma gdzie zostać, bo wszystkie pokoje gdzie moglibyśmy spać są przechodnie i będzie za dużo zamieszania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twoja szwagierka jest wybitnie nietaktowna.jesli chodzi o zabawki to dobrze,ze kupilas jedną i wiecej dawac nie musisz.to obowiazek rodzicow zeby zadbali o zabawki o dziecka.dobrze,ze nie proszą się o pozyczenie ubranek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wizyta Rodzinki
nie, przyszli i oświadczyli, że idą, przynajmniej będziemy mogli pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co zabawki
Kilku moich znajomych ma dzieci ok 3 mies. Po co dziecku w tym wieku zabawki? Najwyżej karuzela nad łóżeczkiem - kolorowa i grająca. Przecież 3 miesięczne dzieci nie bawią się zabawkami, max to delikatna miękka grzechotka bo jeszcze machając rączkami może się uderzyć. Nie rozumiem siostry męża autorki po co wymusza pożyczenie zabawek, 3 miesięczny niemowlak będąc w gościach nawet kilka dni, nie odczuje ich braku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijevna
no właśnie! wymówki, wymówki, wymówki... postawcie przed faktem dokonanym i zobaczycie - będziecie mieć ich z głowy (te parę dni się przemęczycie nawet w pokojach przechodnich)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam w klubie
masakra, ja bym im chyba powiedziala, ze biorac pod uwage ciaze i w ogole to moze niech skroca swoja wizyte, ze tak bedzie najlepiej dla wszystkich. Poza tym powiedzialabym im, ze spotkacie sie jak sie urodzi dziecko i albo wy wpadniecie do nich, pokoje przechodnie wam nie przeszkadzaja, albo dasz im znac jak dojdziesz do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejavee12345
Blekit Nieba, zgadzam sie z Toba w zupelnosci. Nabierzcie ludzie troche dystansu. Tu chodzi o zabawki dla malego dziecka. A Wam tylko w glowie zawisc i zlosc! Poza tym autorka moglaby te sytuacje potraktowac jako lekcje i zobaczyc ktore zabawki dzieci lubia njabardziej... Daj sie pobawic biednemu dziecku, a pozniej jak wszyscy wyjada umyj je porzadnie i po klopocie. A tak w ogole to nie powinnam Ci doradzac, bo po tak krotkim poscie juz Cie troche nie lubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błekit nieba
ok! przepraszam, źle sformułowałam! przeczytałam jeszcze raz i przepraszam autorkę!!! ale to bez różnicy czyja siostra - ty jesteś u SIEBIE w domu i masz prawo robić co ci sie podoba! to oni przyjechali i powinni sie dostosować. I tak uważam, że nie ma innego wyjścia jak spokojnie porozmawiać. tylko bez tonów roszczeniowych, pretensji itp. powiedz uczciwie co ci się nie podoba i dlaczego. i dobitnie powinnaś oznajmić, że albo sie dokładają do żywienia albo kupują sobie sami! Nie ważne czy cie stac na utrzymanie innych czy nie - tak dla zasady. Jeżeli przeyjechali po to, by was wykorzystać (np.mieć darmowy [pobyt i nianie i kucharke itp.) to sie obrażą i wyjadą - a wy będziecie mieli ich z głowy, a jeśli naprawdę przyjechali dla was - to przeprosza i sie dogadacie. nie ma co trzymac darmozjadów a takie unikanie konfrontacji tylko pogarsza sytuację, niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błekit nieba
i nie chodzi o dogryzanie tylko dialog i rozmowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezu ja też tak mam
nie doczytałam wszystkich wypowiedzi ale też tak mam że siostra mojego męża i jej rodzina to najpierw patrzą na metki czy logo na ciuchach i to jest dla nich najważniejsze,a wszystkie sprzęty które oni kupują są zawsze lepsze od innych nawet celowo zawyżają cenę myśląc że ktoś jest głupi i nie ma pojęcia ile co kosztuje, dodam tylko że ich 13letni syn nosi tylko markowe ciuchy adidasa pumy czy tym podobnych żadnych innych nie założy /za co obwiniam jego rodziców-tak go nauczyli/ na prezent zawsze mu dają jakiś najnowszy gadżet typu najnowsze playstation czy super aparat fotograficzny czy jeszcze coś innego a czym droższego tym lepszego, zawsze mam z nim problem bo nie stać mnie żeby kupować jakąś rzecz firmową , nawet swoim dzieciom takowych nie kupuję a co dopiero jakby "obcym" z kolei nic innego co kosztuje poniżej iluś tam go nie zadowoli, brak słów już mam odwiecznie z nim są problemy jak do nas przyjadą to on najpierw pyta się ile co kosztowało i dopiero komentuje co za wstrętny dziecior z niego taki chłop a nawet jak wejdzie to nie powie dzień dobry, droga autorko olej to wszystko jak będą bardzo domagać się zabawki a zwykła grzechotka ich nie zadowoli to po prostu powiedz prawdę że te zabawki masz dla własnego dziecka a najlepiej połóż się i leż powiedz że żle się czujesz niech chodzą nad tobą brrr jak ja nienawidzę takiej rodzinki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam w klubie
no tylko problem w tym, ze do niektorych dialog nie dociera. oni maja wlasna racje i tylko taka jest wlasciwa. jak im zwrocisz uwage to obraza majestatu i foch na calego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może jestem egoistka i wredota,ale bym nie dała zabawek mojego nienarodzonego dziecka. :P Kupiłam bym cos na odczepnego jak autorka zresztą zrobiła i tyle. Jak sie nie podoba to trudno,jej problem. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez bym nie dala zabawek mojego nienarodzonego dziecka i mysle, ze nietaktem jest proszenie o to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam w klubie
dobrze, ze chociaz lozeczko turystyczne przywiezli, bo skoro rodzisz niedlugo to mogli stwierdzic, ze twoje mozna uzyc, tobie i tak teraz nie sluzy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błekit nieba
a niech sie fochają - jeżeli są tacy jak piszesz świadomie tak sie zachowują to chyba raczej nie zależy ci na kontaktach z nimi????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wizyta Rodzinki
No i niechcący problem się po części rozwiązał, po części, bo chwilę po ich wyjściu, ledwo zdążylismy zamienić z Mężem parę słów, a jego Siostra zadzwoniła, informując, że jeszcze dzisiaj wyjeżdzają, bo .... Jestem niegościnna i nie dość, że się nimi nie zajmuje to zignorowałam ich dziecko i jego potrzeby, ręcę mi opadły :( dejavee12345 - dzieci są różne i różne mają gusta więc testować zabawki będę na własnym dziecku. Nigdzie nie napisałam, że trzeba mnie lubić i skoro Twoje doradzanie jest aż cenne, że nie powinnaś tego robić to nie musisz, nie zmuszam :P błekit nieba - tak jak pisałam, Mąż z Nią rozmawiał, z resztą nie tylko raz, bo wcześniej też były z Nimi problemy, to Oni zawsze przyjeżdzali do nas ale jak byli wcześniej to pomimo ciąży super się czułam, a, że były to wakacje to miałam siły na robienie grilla i nadskakiwanie, szczególnie tym bardziej, że Ona była wtedy w końcówce ciąży i jak głupia skakałam nad Nią z poduszkami i podnóżkami, bo była zmęczona i puchły jej nogi. A co do kontaktów, to po prostu tak mnie wychowano, że czasami lepiej przecierpieć i przemilczeć i nie chcę zaostrzać całej sytuacji, szczególnie, że to Rodzina Męża i jedyna Siostra. jezu ja też tak mam - jak tak dalej pójdzie to ich dziecko zapewne będzie miało taką samą roszczeniową postawę jak ten Chłopak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×