Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malgosia z wielkopolski2

zwiazalam sie z wdowcem, ma 2 corki zamierzamy zamieszkac razem...

Polecane posty

Gość malgosia z wielkopolski2
depresja glownie z powodu stresow, tez wczesniejszego nieudanego zwiazku. o tym ze miala depresje gdy jeszcze miala nascie lat dowiedzial sie dopiero pozniej po slubie. Powiedzial, ze probowal wszystkiego zeby jej pomoc. Mowil ze to byla normalna depresja przeplatana z maniakalna, ja tam za bardzo sie nie znam na tych depresjach generalnie wiem ze jak depresja do dol kompletny i nie chce sie nic robic. A u niej jeszcze tak bylo ze byly dni takie ze wiecie moze wszystko kompletnie wszystko gdy przyszedl np stres wracal dol. Zaprowadzil ja do lekarza- psychiatry i on nic nie stwierdzil. Pozniej znow poszedl z nia, zaczela brac leki, gdy myslal, ze wszystko jest na dobrej drodze wtedy ona postanowila odebrac sobie zycie. czy ja mam depreche? mam na pewno dolki jak kazdy ale staram sie widziec to co dobre i czerpac z zycia to co najlepsze. nawet w chwilach gdy jest zle staram sie wyciagnac z tego lekcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola z pomorza
swoją drogę chciałabym być przy tej rozmowie. Czy to była informacja, czy dialog. Jak to wyglądało. To było powiedziane z obojętnoscią, niecierpliwością, bolem? Kurcze, za jakim bółem, co ja tu pisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgosia z wielkopolski2
ola nie skreslaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Gosi i innych
Do taka prawda .....piszesz , ze nie powinien , bo logika i zdrowy rozsadek ...itp Ze zdrowy psychicznie czlowiek nie zapomina o tragedii i nie przechodzi ot tak do zycia .A czy byłas kiedys w takiej sytuacji? nie trzeba oceniac , bo tylko on wie co czuł , nie Ty .Nawet zakladajac ,ze byli zlym ,nieudanym malzenstwem smierc zony to trauma .Ale facet ma dzieci i MUSI sie z niej podniesc . Czy siedzenie w domu , unikanie kobiet mu w tym pomoze? Czy ma siedziec i rozpamiętywać? czy to oby dobrze wpłynęloby na dzieci? Czy nie lepiej zacisnac zęby i starac się normalnie zyc , bo przeciez czasu i tak nie cofnie. A im szybciej dzieci i on odnajdą sie w nowej sytuacji - tzn zycia bez matki - to lepiej dla nich .Niestety to brutalna prawda , ze zmarłych nie ma tutaj , a ci ktorzy zostają muszą zyc dalej -niezaleznie od bolu , tesknoty itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
Matka autorka nie będzie ale może ja zatstapic. Taki związek powinien byc BARDZO świadomy żadne tam motylkowym. Dzieci mogą mieć podobne do Mamy problemy jeśli im sie nie pomoże a ojciec moze wybiera określony typ psychologiczny kobiet . Ale silna i dobra kobieta to dla tej rodziny byłoby z korzyścią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola z pomorza
nie skreślam tylko wiem, ze jak sie ma depresję i leczy się, to mozna w miarę normanie zyć. Co w tym domu działo się, że kobieta targnęła sie na życie?????? że zostawiła dzieci???? Jak kobieta ma dzieci, to bedzie zyła dla nich i męczyła się. Ja mam tez depresję, leczę się i normalnie zyję. Jak ktoś u mnie coś zauwazy albo ja u siebie to idę do lekarza. Mam także problemy, zyje wsród ludzi jednak. Dziewczyno nie skreślam ale to coraz gorzej wygląda a Ty nie zdajesz soebie sprawy z podtawowych rzeczy. Wybacz ale Wy nie zauwazanie dzieci i miłosc do nich mylicie ze sprawowaniem obowiazków. Dziewczynki są w takim wieku, że kiedys One prze tą traumę mogą mieć powazne problemy psychiczne. Oj ludzie, niedobrze dzieje się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgosia z wielkopolski2
ola ja wczesniej pisalam przeczytaj dokladnie! rozmawialismy szczerze ze spokojem, powiedzial ze sie cieszy ze moze o tym ze mna tak otwarcie rozmawiac. ja mu powiedzialam ze go podziwiam ze po tej tragedi tak dobrze sie dziecmi zajmuje, pilnuje pracy i domu a nie np rozpija sie. on mowi ze jemu i dziewczynkom plakanie w kacie nie pomoze, zycie toczy si edalej!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola z pomorza
"Do gosi i innych" alez ten facet własnei zyje normalnie, jakby nic sie nie stało. Chyba najlepszą drogą byłby psycholog rodzinny, bo z tego co Gosia pisze Ona chce widzieć wszystko pozytywnie i moim zdaniem dziewczyna nie zdaje soebie kompletnie sprawy z powagi sytaucji. Gosia..pójdz do psychologa i porozmawiaj bezstronnie z nim, wtedy trochę rozjaśni Ci się. Super sytaucją byłoby to jakby cała rodzina zjawiła sie w takim miejscu, wtedy wiedzielibycie cio dzieje sie z dziecmi psychicznie. Wy zwyczajnie nie zdajecie soebie sprawy, co moze dziać sie w umysłach dzieci, dorastających dzieci dodam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola z pomorza
Gosia o to chodzi, że mowliście ze sobą a nie rozmwialiscie. Spotykasz sie od roku z facetem i nie wiesz na co zmarła Jego żona???? Co to była za rozmowa dziewczyno????? Nie roz wiacie na istotne tematy. A wybacz, to że zajmuej sie domem to jego obowiazek a Ty z tego robisz coś nadzwyczajnego. To Jego obowiązek !!!! Sama Go wybielasz, wieć kiedyś oprzytomniejesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Gosi i innych
Jak łatwo oceniac - po co wchodziła mu do lozka , co pomyslą dzieci itp a co myslałyby widząc zaplakanego , badz pijanego ojca oplakujacego matkę /? byloby im latwiej ? moze jednak lepiej jak ojciec probuje wyjsc na prostą i w domu jest usmiech .Nie powinien jej przyjąc do lozka ze wzgledu na dzieci??/a co do tego mają dzieci? czy Gosia nie moze miec swoich odczuc , pragnien , itp czy wszystko musi widziec przez pryzmat samobojstwa matki dzieci , czy musi tez to czynnie przerabiac? czy nie wystarczy ze ona to wie? moze ona tez ma cierpiec z tegoz powodu? to po co w takim razie mialaby z nim byc .Ona chce byc z kims w zwiazku , kims kto kochalby itp , kims dla kogo bylaby najwazniejsza i kto dla niej bylby najwazniejszy .On ma dzieci - i tego nie da sie przeoczyc - dzieci dla nich powinny byc wazne w tym zwiazku - jednakowo wazne dla niej i dla niego - jesli zdecyduje sie z nim byc .Jak pisze spedzaja czas zdziecmi razem , ona chce ich poznac i zaakceptowac ,pomoc wrocic do rzeczywistosci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgosia z wielkopolski2
ola ja nie czytam twoich wypowiedzi bo ty nie czytasz moich i wymyslasz!!!! nie znam go od roku! poznalam go ROK PO SMIERCI JEGO ZONY. DZIEKUJE ZA POWYZSZA WYPOWIEDZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Gosi i innych
jasne ,ze opieka nad dziecmi to jego obowiazek , ale jakze wielu facetow w podobnych sytuacjach sobie nie radzi , on potrafi .Zgadzam sie natomiast , ze Gosia malo o nim i jego rodzinie wie , ze niezdaje sobie sprawy z tego , ze moze ją czekac wiele niespodzanek .Z dziecmi do psychologa chodzi sie jak maja problemy , nie wiesz czy te maja , nic tu nie pisze. z traumy po smierci matki mogły juz wyjsc , zalezy jaka maja osobowosc .Bardziej niz psycholog potrzebna im normalnosc , co nie znaczy ze w przypadku problemow nie trzeba skorzystacz rady psychologa , ale ty juz cała rodzine tam wysylasz , po co? ludzie powinni uczyc sie sami radzic sobie w trudnych sytuacjach , i myslę ze ta rodzina sobie radzi , w kazdym razie nie pisze ,ze nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola z pomorza
Gosia, nie czytaj mnie jak nie chcesz. Ty czytasz tych, ktorzy Ci kadzą. Pewnie też podobne rozmowy toczysz ze swoim facetem. ok, znasz Go pół roku i przez pół roku nie było czasu na rozmowę o zonie. No wybacz. Dobre rady to nie klepanie po plecach i mowionei, ze jakoś to będzie. Tu jakoś nie będzie!!! Chcesz zyć w kłamstwie, to bardzo proszę i zyczę życiowego powodzenia. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuza123123
tak czytam te Wasze wypowiedzi i stwierdzam, ze ja nie pchałabym się w to. Oboje postepują bardzo niedojrzale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgosia z wielkopolski2
ola widze ze ty sama masz problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Gosi i innych
Natomiast wracajac do choroby jego zony - moglo byc tak jak on mowi , jesli pracował , a ona zajmowala sie domem mogl nie zauwazac jej stanu .Nie wiem czy mowi prawde czy nie , on tylko wie .Faktycznie kobieta ktora targnęla sie na swoje zycie mając dzieci musiała byc w ogromnej depresji .Na miejscu Gosi - w miare mozliwosci i dyskretnie - popytalabym rozne osoby na temat jego malzenstwa , tzn znajomych , dzieci itp i najwazniejsze jest to co ludzie mowia między wierszami , nie to co mowia wprost .Moglo tak byc ze facet nie kochal jej juz tak jak kiedys , mogl byc dla niej np niemily , mogly byc inne powody , nikt nie wie . Gosia nie zna go za wiele , nie wie jak reaguje gdy jest zdenerwowany , jak rozwiazuje problemy , zna go tylko z tej dobrej strony .Po pierwsze - zanim z nim zamieszka powinna widziec go w roznych sytuacjach , jesli mieszka daleko bedzie to trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgosia z wielkopolski2
wlasnie w tym problem on duzo pracuje, za duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuza123123
Gosia to Ty masz problemy i to duże a atakujesz tych, którzy Ci zwracają uwage na istotne rzeczy. Tak naparwdę to najpierw wepchałas sie do łózka faceta w Jego domu, gdzie widzą to dziewczynki a potem pytasz się co masz zrobić. Wyszlo na to, że porwałas sie z motyką na słońce i poznajesz faceta od konca i nie liczysz się z uczuciami dzieci. Już ustalono tu, ze nie znasz faceta i wielu rzeczy nie wiesz a już masz ogromną ochote zamieszkać z Nim. Weż idż po rozum do glowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Gosi i innych
Ciekawa tez jestem jaka jest rodzina jego zony , co on mowi o nich , czy w tamtej rodzinie sa np choroby psychiczne .czy utrzymuje z nimi kontakt po jej smierci .ciekawi mnie tez jak jego zona odebrala sobie zycie i gdzie - chyba nie w domu? do Zuzy - w czym postepują oboje niedojrzale? on dba o dzieci , ona probuje go lepiej poznac i zastanawia sie nad wspolnym zyciem .Slubu z nim jeszcze nie brala , jesli okaze się ze to nie jest ten jedyny to moze odejsc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgosia z wielkopolski2
"do gosi i innych" widze ze jestes moim adwokatem :) thx utrzymuje kontakt z rodzina zony. podczas swiat on spedzi jeden dzien u tesciow z dziewczynkami. zabila sie w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Gosi i innych
oj niedobrze ze w domu , wiesz jak? dzieci to widziały ? -jestem adwokatem - niekoniecznie staram sie obiektywnie myslec - niekoniecznie sie to wszystkim podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgosia z wielkopolski2
nie wiem jak ale wiem ze dzieci to widzialy jak przyszly ze szkoly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Gosi i innych
tzn niekoniecznie jestem adwokatem - bo wyszlo jakbym niekoniecznie obiektywnie pisala poza tym trochę znam zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Gosi i innych
to nie dobrze ....a jaka ona była dla dzieci , wiesz? jak dzieci zareagowaly znajdujac ja , jak potem sobie radziły ? koszmar zrobic tak wlasnym dzieciom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgosia z wielkopolski2
byla dobra matka. najmlodsza do dzis nie moze spac w nocy, gdy sie ze mna bawi chce zebym to ja byla mama i zebysmy udawaly zabawe w rodzine. ostatnio na tablicy napisala jego moje, siostr i swoje imie i narysowala serce wokol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgosia z wielkopolski2
no i imie ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Gosi i innych
i niezaleznie od tego ,ze była chora - to on musi teraz naprawiac to co ona zepsuła - poza tym zastanawiam się - czemu jej rodzice nie dali jej np na leczenie zamkniete wiedzac ze ma problemy ? racja , ze on tez mogł , ale rodzice jednak lepiej znają swoje dziecko . Jesli zapraszaja ich na swieta to raczej nie mają zalu do niego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Gosi i innych
Znaczy mała Cię lubi , to dobrze .Muszę leciec , będę moze jutro , zyczemilego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgosia z wielkopolski2
oki dzieki, ja bede dzis, i dopiero jutro wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuza123123
a może spedzają ten dziń swiąt ze względu na dzieci??? Wtedy tez nie mają żalu??? Jesteś świetnym adwokatem :) I jednak mało znasz zycie. Przy wspolnym stole mogą znależć sie wrogowie ze wzglądu na dzieci, porozy itp. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×