"dalczego męzczyźni kochają zołzy?" te rady pomagają?

wydaje mi sie zie się mylisz, ja miałam takiego faceta jak ta "zołza\' w tym poradniku i chyba dlatego tak za nim szalałam, bo on ni epokzaywał uzależnienia ode mnie i miał swoje życie , po prostu nie był nudny i podanay na tacy, o tu tu chodzi...,więc myśle , ze to MUSI skutkować

Każdy typ charakteru na kogoś działa, "zołza" też nie na każdego zadziała. Tak to w życiu nie ma. Poza tym wygląd też się liczy. Wyjątkowo brzydka i dodatkowo "zołzowata" baba będzie miała powodzenie? Generalizując, jeśli ktoś uważa że stosowanie się do jakiegoś zbioru porad da mu receptę na szczęście może się nieźle naciąć, a życie jest krótkie. ;) Poza tym udawać kogoś kim się nie jest.. może i większość tak robi na co dzień, ale prawdziwa natura zawsze da o sobie znać. Ale życzę powodzenia w odgrywaniu roli.

nie czytalam tych waszych wypocin. tylko swoje 3 grosze wtrące ta ksiązka może działać. wystarczy przeczytac inne pozycje na temat roznic miedzy plciami i samemu wyciągnąć wnioski.

NO WŁAŚNIE JAKIE INNE POLECACIE?? POZA TĄ znam "męzżczyżni sa z marsa , kobiety z wenus.." znacie inne?

myrv ale tu nie chodzi o udawanie kogos. najlepiej to samemu siebie zmieniac. kobieta, ktora ma poczucie wlasnej wartosci, kocha siebie, nie boi sie samotnosci, ma swoje zainteresowania, pasje, znajomych. sama z siebie będzie taką "zołzą".

hmmm pisane podobnym stylem to: dlaczego mezczyzni kłamią, a kobiety płaczą dlaczego mężczyzni nie sluchają, a kobiety nie potrafia czytac map dlaczego mezczyzni pragną seksu, a kobiety potrzebują milosci.

i to wszytsko można znaleść w necie?|?

raczej mozna. ta ostatnia jest dosyc nowa wiec nie wiem.. jest jeszcze wiecej takich ksiazek, ale juz nie pamietam tytułów. jest jeszczy chyba cos takiego.. Marsjanie i Wenusjanki w sypialni.

wszystko czytałaś?

nie :P ale wszystkie "przekartkowałam"

no ja sobie ejszcze ściągnęłam" nie zalezy mu na tobie\', bo chyba zabyt często robie sobie złudne nadzije:/ ale będę mieć niezł alekture na święta

jest jeszcze "płeć mózgu" anny moir. tez fajna i chyba najbardziej naukowa od tych wszystkich poradniczków. no i traktujcie te ksiazki z przymrużeniem oka. wkoncu to poglądy jednej czy 2 osob.. zawsze warto z czyms to skonfrontować i myslec samodzielnie. jest jeszcze taka książka.. mezczyzni nie sa z marsa, kobiety nie sa z wenus.. i tam jest klepane wszystko na odwrot i autor sie niemal ze wszystkim nie zgadza. nie zgadza w tym co bylo w "mezczyzni sa z marsa... "

nie no ja mam mózg i go używam hehe, tylko teraz patrzę na niektóre sprawy inaczej....

up

ja czytalam te ksiazke i umieralam ze smiechu. w jednym rozdziale autorka pisala ze kobieta bron boze nie powinna przy facecie zmienaic kola w samochodzie lub wymieniac zarowke, bo facet przestanie patrzec na nia jak na kobiete

autorka przytacza tez przyklad swojej kolezanki, ktora opowiedziala swojemu chlopakowi jak zabila zmije w ogrodku. tej samej nocy chlopak nie mogl osiagnac erekcji, poniewaz jego dziewczyna przestala byc dla niego kobieta... masakra:D

Książki owej nie czytałam i nie przeczytam, albowiem nie czytuję tego typu "literatury":p A co do zołz - ja jestem zołzą i zawsze nią byłam i mam nadzieję nią pozostać. I co? I nikt nigdy mnie nie pokochał:) Tylko mój mąż, dla którego nigdy zołzą nie byłam,w ręcz przeciwnie. No, ale skoro niektóre kobiety nie potrafią swoim intelektem ani seksapilem wzbudzić pożądania w mężczyźnie, tylko muszą gacie swoje po całej chałupie rozwieszać, to zostawię bez komentarza:D

Mam ta ksiazke kupilam bo byla po 5zl na promocjach.. nic ciekawego sie nie dowiedzialam

a msz do odsprzedania??