jak wyglada wasz dzienny jadlospis w ciazy? np wczoraj, dzis - co i ile jecie?

co i ile jecie, staracie sie jesc? pytam tak z ciekawosci :)

dzisiaj: pierwsze śniadanie: bułka kajzerka z białym serem+herbata z limonką i miodem drugie śniadanie: też byłka kajzerka z białym serem+kawa zbożowa anatol waniliowa z mlekiem przekąska: ciastko francuskie z jabłkiem obiad: zupa pomidorowa z ryżem i kurczakiem podwieczorek: 1/2kg mandarynek kolacja: to się okaże ;) wczoraj: pierwsze śniadanie: tost z kajzerki z żółtym serem z herbatą z limonką i miodem drugie śniadanie: j.w. obiad: pomidorowa z ryżem i kurczakiem podwieczorek: 1/2kg mandarynek kolacja: kajzerka z żółtym serem mam takie fazy jedzeniowe, teraz jem ciągle albo biały albo żółty ser i mandarynki, na obiad zazwyczaj zupy z mięsem; ostatnio jadłam kazjerki, ale częściej jem pieczywo wieloziarniste ciemne. Czasami podjadam coś słodkiego.

ja np dzis: najpierw zjadlam jadlko po jakiejs godzinie poltorej bulki z ziarnem, maslem salata, pomidorem ogorkiem i rzodkiewka i jajecznice z 2 jajek zamiast obiadu serek danio z lyzkeczka platkow owsian na deser opakowanie migdalow w czekoladzie:( w miedzy czasie blisko kg mandarynek na kolacje serek danio + kakao a wczoraj: na sniadanie 2 jajka na twardo i mala bulke z ziarnem z salata pomidorem i troche majonezu do tego potem jablko i pare mandarynek pozniej serek granulowany z miodem na obiadokolacje : ziemniaki z jajkiem sadzonym, salata ze smietana , maslanka pozniej z pol kg mandarynek zanim cokolwiek zjem codziennie pije inke z mlekiem Patrzac na moja poprzedniczke to strasznie duzo jem, ale w sumie i tak nie wiele wiecej niz przed ciaza, z wyjatkiem tego ze pozwalam sobie na slodycze, bo stwierdzilam ze i tak i tak bede sie odchudzac i cwiczyc po ciazy wiec 2 czy 3 kg dodatkowo nie robia mi roznicy. A mimo ze tak jem do w 31 tyg przytylam 9 kg wiec nie ma tragedii - tym bardziej ze w pierwszym trymestrze przytylam 3- 4 kg bo rzucilam palenie a zadnych mdlosci ani wymiotow nie miala.

a ja te mam takie etapy jedzenia, teraz sa to jajka i mandarynki i inka z mlekiem, z mc temu bya owsianka i ser zolty a jeszczew czesniej tonami jadlam jadlka i serki wiejski

sniadanie -2 kanapki z szynka i ogorkiem + kawa zbozowa, 2 sniadanie -buleczka slodka + szklanka mleka sojowego obiad -3 lyzki ryzu i jedengo klopsika z sosem pomidorowym + papryka kolacja -kanapka z szynka i pomidorem + sok pomaranczowy

aa i brzoskwinia

ehh te mandarynki.... pamiętam jak ja byłam w ciąży to też zjadałam je tonami aż w końcu dostałam zgagi, która mnie męczyła do dnia porodu :) i nie mogłam na nie patrzeć. a to taka tylko mała dygresja i wspomnienia. cieszcie się dziewczyny ciążą, później będzie na pewno... inaczej :)

Normalnie wygląda, w sumie niczego nie zmieniałam (od dawna odżywiam się w miarę zdrowo - warzywa, chude mięso, orzechy, oleje, kasze, płatki, nabiał, niewiele owoców, słodycze bardzo rzadko), nie pozwalam sobie tylko na dużo kalorycznych zachcianek (jak już to praktycznie zamiast posiłku, całość bilansuję w następnych), mało kalorycznych nie ograniczam, a na szczęście jednych i drugich nie mam specjalnie wiele :) Jem troszkę więcej, ale tylko tyle ile trzeba :)