Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dlaczegoooo nie

Czy to możliwe żeby żonaty zakochał się w innej tak naprawdę?

Polecane posty

Gość gość
Jaką separację? Co ty bredzisz? Mieszka z żoną, śpi z żoną, prowadzi wspólne życie z żną, a na boku bzyknie ciebie od czasu do czasu. Tak kocha cię idiotko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jaką separację? Co ty bredzisz? Mieszka z żoną, śpi z żoną, prowadzi wspólne życie z żną, a na boku bzyknie ciebie od czasu do czasu. Tak kocha cię idiotko smiech.gif x super mąż, nie zazdroszczę Ci ale każdy ma to co lubi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo tylko idiota odchodzi do kochanki. Żaden facet nie kocha kochanki. One są tylko w wiadomym celu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego idioci?! moze ma zone idiotke wiec co sie bedzie meczyl? jest tyle rozwodow i ludzie ukladaja sobie zycie na nowo, to nic zlego, kazdy ma prawo do szczescia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam tez nic zlego nie widze, zona mu skarpety pierze i gotuje obiadki, a ze mna jada w restauracjach i kupuje kwiaty, jestem wolna niezalezna kobieta, nie chce sie wiazac na stale, to nie dla mnie :P taki uklad mi pasuje i nikomu nic do tego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobre ma serce chłopina. Jak głodna to przynajmniej nakarmi sierotę. Kwiatek na pocieszenie, że jest druga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka glodna, jakie pocieszenie :D:D jestem dobrze sytuowana, niezalezna kobieta, mam pasje i zyje pelnia zycia, to ja jestem dla niego pocieszeniem i karmie optymizmem, kiedy w domu zrzedzi zona :P nie chce z nim byc na stale, po co mi maz i obowiazki, spotykamy sie wtedy, kiedy ja tego chce. Odpowiadam na pytanie - oczywiscie, ze to mozliwe, zonaty nie znaczy pozbawiony uczuc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żonaty zakochany w innej?:) Wszystko zalezy jaka zona? Czy atrakcyjna,wykształcona,zaradna czy taki kocmołuch. Jesli zaniedbana to jasne ze facet ogląda sie za innymi i możliwe ze się zakochał. Jesli zona ładna itd.itd.to prawdopodobnie mu się znudziła i chce odmiany ale chwilowej,zony nie zostawi tylko kochanki na boku mu potrzeba.Samo życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Glupie pytanie. Wystarczy wpisac w wyszukiwarke ile tematow hest typu:zakochalem sie w kochance. Wystarczy tez zobaczyc ile jest rozwodow i nowych zwiazkow z kochankami. A Wy sie pytacie i chyba probujecie sobie udowodnic ze slub to oznacza kajdany na cale zycue....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgościu
niestety to jest możliwe, sam tego doświadczyłem, i co obecnie jest moim największym problemem, bo mam żonę, a zabujałem się w innej kobiecie, długie miesiące walczę sam z sobą by to odkręcić, chcę zostać przy żonie, a jednocześnie tamta siedzi cały czas w mojej głowie, wykończony psychicznie jestem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojej biedactwo toż to pewnie jakaś czarownica cię opętała za sam twój tekst 'chcę zostać z żoną' miałbyś kopa w dupę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgosciu
fajnie, zapraszam , wszyscy tacy mądrzy dopóki ich to nie trafi.... przez 9 lat problem dla mnie nie istniał, moje małżeństwo w pełni mnie zadowalało, nie potrzebowałem nic więcej, też nie potrafiłem zrozumieć takich sytuacji, aż przyszedł ten dzień w którym poznałem dziewczynę która trochę zamieszała mi w głowie, nie zdradziłęm żony, nie zamierzam jej opuszczać, ale nie jest też takie proste wyrzucić tamtą ze swoich myśli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ufolud
jak ktos jest zauroczony i chce seksu, to to jest odczuwalne wlasnie tak, jak milosc, czyli mowi tej osobie kocham cie calkiem szczerze. ale to nie jest milosc, tylko hormony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój szef rozstał sie z zona,zona podobno mało nie zwariowała po ok.dwóch latach milosc mu przeszła i chcial wrócić do zony ale chyba nic z tego bo chodzi struty. Ja bym go nie przyjęła z powrotem i zona chyba tez nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 14'12 Racja 100% strzał w 10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.12 goowno wiesz o zyciu .. i milosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
więc powiedz jak to jest? zakochanie to nie miłość, może się w nia przerodzić albo i nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś masz kocmolucha czy inteligentna? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapuszczonego kocmołucha niestety o nic juz się nie da zrobić,przypadek beznadziejny bo ona nie chce się zmienić,nie widzi problemu to okey teraz juz nie ma tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość PRAWDA JEST TAKA
Zakochać się może ale MIŁOŚĆ to coś zupełnie INNEGO i głębszego. NIE MYLCIE ZAKOCHANIA Z MIŁOŚCIĄ!! Media wmawiają nam, że uczucia, podniecenie to miłość, ale to nieprawda, to jest spłycenie pojęcia by podchodzić hedonistycznie do miłości -bo na rozstaniach i zdradach opiera się pewien przemysł, to nakręca zyski. v Miłość to już nie są motyle, które odlecą z czasem i z pożądaniem. Miłość to DECYZJA by przy kimś być na dobre i złe, gdy minie zakochanie. Nie leci się wtedy za innym motylem szukając własnej przyjemności. Każdy związek ma swoje etapy, poczytajcie sobie choćby "Psychologię miłości", to nie jest możliwe by być ciągle zakochanym, bo to niezdrowe dla organizmu i wcześniej czy później minie, choćby się było z miss świata, motyle związane z kochanką też odlecą i co wtedy?? Miłość się skończyła?? NIE, miłości to tam nigdy nie było, bo miłość to nie jest sama przyjemność i fajerwerki i nie odlatuje. v MIŁOŚĆ ZACZYNA SIĘ WTEDY GDY MIJA ZAKOCHANIE. Gdy nadal czujesz, że ta osoba jest bardzo ważna dla Ciebie, gdy chcesz się z nią zestarzeć, bawić wnuki. MIŁOŚĆ to nie jest UCZUCIE, co ludzie mylą obecnie. Miłość to decyzja, której się nie zmienia, jeśli jest kryzys, tylko trzeba z tym kryzysem zawalczyć, zająć się bardziej żoną, odbudowywaniem relacji, bliskości z nią, poznawaniem na nowo, bo nigdy nie znamy drugiej osoby w 100%. v W każdym związku będą kryzysy, z kochanką też, więc co to za dojrzałość, jeśli się nie walczy o miłość (tę na którą się świadomie zdecydowało) tylko ucieka do innej kobiety w nadziei, że prawo natury (kryzysy, sinusoidy) ominą kolejny związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zauroczyć się może, ale jeśli odejdzie od żony, to będzie znaczyło, że żadnej nie kocha. To pokaże tylko, że jest niedojrzały i idzie tam gdzie mu wygodniej, ale żadnej nie traktuje poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem przekonana do takich układów. To dla desperatów, starych panien/starych kawalerów, których nikt nie chce. Nikt mi nie wmówi, że świadomy swojej wartości człowiek cieszy się z bycia kochanką/kochankiem na boku. Nie wierzę, ze mając masę adoratorów lub chętnych kobiet, wybiera się akurat tego osobnika z przychówkiem, tj. małżonkiem, dziećmi itd. ogólnie masą problemów i komplikacji. Nie wiem, komu w tym zestawie małżonków i kochanków najbardziej współczuć. Czy małżonkom (obojgu), którym budowanie szczęścia rodzinnego najzwyczajniej nie wyszło, czy kochankom, którym zostało jedynie bzykanie na boku tych zajętych,bo normalnych związków zbudować nie potrafią i nikt inny ich nie chce. Smutne i pożałowania godne trójkąty albo i czworokąty mniejszych lub większych nieudaczników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty wyżej chuj wiesz o życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie jakiś moherowy beret po 50

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2016.04.20 gość dziś Jaką separację? Co ty bredzisz? Mieszka z żoną, śpi z żoną, prowadzi wspólne życie z żną, a na boku bzyknie ciebie od czasu do czasu. Tak kocha cię idiotko smiech.gif x super mąż, nie zazdroszczę Ci ale każdy ma to co lubi x Zazdrościsz zakłamany tłumoku, że mam super męża, który każdej się podoba. Ciebie kocmołuchu nawet kijem by nie tknął. Bredź dalej na kafe dniami i nocami wyciągając stare tematy o kochankach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś i dziś takim jak twoja stara powinni obowiązkowo odbierać prawa rodzicielskie zaraz po porodzie, bo wychowują córki na qrwy co myślą że życie to nieustanne łajdactwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2016.04.20 Ja tam tez nic zlego nie widze, zona mu skarpety pierze i gotuje obiadki, a ze mna jada w restauracjach i kupuje kwiaty, jestem wolna niezalezna kobieta, nie chce sie wiazac na stale, to nie dla mnie jezyk.gif taki uklad mi pasuje i nikomu nic do tego smiech.gif Zgłoś gość 2016.04.20 Jaka glodna, jakie pocieszenie smiech.gifsmiech.gif jestem dobrze sytuowana, niezalezna kobieta, mam pasje i zyje pelnia zycia, to ja jestem dla niego pocieszeniem i karmie optymizmem, kiedy w domu zrzedzi zona jezyk.gif nie chce z nim byc na stale, po co mi maz i obowiazki, spotykamy sie wtedy, kiedy ja tego chce. Odpowiadam na pytanie - oczywiscie, ze to mozliwe, zonaty nie znaczy pozbawiony uczuc smiech.gif xxx Tyle piszesz o tej niedobrej żonie jakbyś była o nią zazdrosna:) Co Ci ta kobieta zrobiła, w ogóle ją z nasz? :) Powinnas się cieszyć, że twój kochaś ma pachnące, czyste majtochy i skarpety, jakby mu capiło moczem tygodniowym z kalesonów to jak ty biedna byś mu loda robiła? Może gdyby nie ta zona to nawet byś na niego uwagi nie zwróciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jego żona
Głupia koorfo następnym razem jak będziesz mu fujarę wylizywać po porannym seksie ze mną to dokładnie do czysta żeby gacie się nie zabrudziły :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Droga zono kochanka wyliże wszytko do czysta a później Twój mąż pojedzie z nią w anal ;) i nie mów ,ze mężowi loda nie robisz bo jak nie robisz to nie dziwne ,ze ma kochankę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jego żona
Od robienia loda jest kochanka. Nawet po analu musi lizać do czysta. Żona się nie zniży do poziomu suki co ozorem czyści dope i jej okolice :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×