Praca jako SPRZĄ TACZKA! Dostałam propozycje ale nie potrafie tak pracować.

Za granica mam sznase pracowac jako sprzataczka i dobrze zarabiac. Lepiej niz tu w Polsce z moim wyksztalceniem, po ktorym i tak pracy znalezc nie moge od 5 miesiecy. Jednak ta praca mnie odpycha nie moge sie przemoc. Nie chce nikogo obrazac jednak to wydaje mi sie okropnym upokrzeniem. Nie wiem juz sama co robic. Przyjac ta propozycje czy nie?

przepraszam za blad w tytule, to chyba z nerwow bo rozwazam od kilku godzin juz ta propozycje

ja bym brał robota jak każda a polak za granica to i tak tylko robol na budowealbo do miotły lub zmywaka to nie upokorzenie to normalne przeznaczenie!

jakie to upokorzenie? tak trudno przejechac podloge mopem? :O

no tak praca sprzataczki dla takiej wykształconej laski jak ty to za duze upokorzenie....

Powiem Ci tak Żadna praca nie hańbi i nie wydaje mi się żeby praca sprzątaczki była upokarzająca, mimo że sama również nie chciałabym pracować w "takim wydaniu". Jeśli masz opory i tak do tego podchodzisz nie bierz tej pracy.

Podobno żadna praca nie hańbi, a jesli przy okazji dobrze ci zapłacą? Przecież nie będziesz sprzedawała się na ulicy ;-) Ale to tylko i wyłącznie Twoja decyzja, a skoro zapytałaś o to na forum to znaczy, że jednasz się wahasz.

Ale nam się zBIł tekst :-)

mam 15e za godzine....nie ma co plakac trza sie cieszyc ze taki pieniodz:)

mam jedno pytanie... jeśli nie weźmiesz tej pracy to z czego będziesz żyła? rozumiem Cię, bez sensu człowiek uczy się kupę lat żeby to poszło na marne, ta praca nie jest, moim zdaniem upokarzająca, ale człowiek po studiach nagle dowiaduje się ze cała jego nauka poszła na marne...

poki nie dajesz du­py za kase :P to jest hipokryzja, moje dziecię.

to nie tak ze gardze osobami sprzatajacymi. Po prostu mam blokade, nie chce tak pracowac to dla mnie strasznie trudne. Mam okropny dylemat. Nie moge sie przemoc do takiej pracy. Wciaz mam w glowie ze bede tam polka popychadlem do sprzatnia. A przeciez nie jestem jakas glupia, znam 2 jezyki obce, mam studia wyzsze i co? Mam nagle zostac nikim za granica? Pieniadze kusza, ale duma jakos mnie blokuje

tak dla mnie to upokorzenie, bo nie wiem jak bede tam traktowana. Sprzatac w Polsce bym mogla, bo tu jestem u siebie ale za granica? Nie chce byc traktowana jak glupia polka ktora nadaje sie tylko do sprzatania brudow po wielkim panstwie

a i pracowalam juz za granica jaka au pair z tym ze tam wiedzieli ze studiuje, przyjezdzam na wakcje zarobic. A teraz? Bede kim?

Przeczytajcie sobie w ostatnim WPROST artykuł o Ukrainkach sprzątających w polskich domach.

niestety mnie Ukrainki nie obchodza. To pewnie tez ich porazka, ale teraz musze myslec o sobie, bo mam malo dni na to by dac odpowiedz

a ja pracuje jako sprzątaczka ,w sumie 6 godz dziennie i na rękę mam 2400 ,mialam pracować chwilowo ale na razie zostaje przy sprzątaniu

tam bedziesz tak samo traktowana jak one u nas

jak dobra kasa to bym brała a co mnie obchodzi co inni o tym myślą? Sram na nich:D

bierz robote, a w miedzyczasie rozgladaj sie za czyms bardziej odpowiednim do twoich kwalifikacji, pamietaj zeby przed wyjazdem zaniesc dyplomy do tlumacza, przygotuj cv w innych jezykach, ktore znasz. sama wyjechalam do uk kilka lat temu, przez kilka tyg pracowalam w magazynie, a potem dostalam prace w banku, caly czas tam pracuje i nie narzekam :) daj sobie szanse!

nie zwracaj uwagi na innych!!rob takzeby Tobie bylo dobrze...ja nie uwazam zeby to bylo ponizajace

ja jade niestety do UK a do kraju gdzie jezyka nie znam. Dokladnie do Szwecji, a szwedzkiego nie znam nic a nic. Kolezanka mi zaproponowala po nowym roku prace, bardzo dobre zarobki, juz zrobilam wyliczenia i wychodzi naprawde fajna kasa. Tylko, ze ja nie potrafie sie jakos przemoc i w tym problem. Wciaz sobie powtarzam, ze pieniadze sa dobre, ze to najwazniejsze, a potem mysle sobie a jakbys miala byc dziwka to co tez ni bylyby pieniadze dobre? I wciaz mam takie porownanie, wiem ze glupie ale jednak po glowie mi chodzi ze bede tam wlasnie tak traktowana jak nikt.

Pracuje w kraju jako sprzataczka i zarabiam 3500-4000 miesiecznie.Nie wiem czy gdziekolwiek tylke bym zarobila Pieniadze te mnie nie hanba;)

ja jade niestety nie do UK

kochana jakbym w kraju miala pracoac to nawet bym sie nie wahala

zdecydowanie odmówiłabym od razu i bym nie rozpatrywała takiej propozycji

czyli jednak odmowic?

i praca jest.Nawet w kraju tylko liudziom sie robic nie chce albo maja aspiracje nie wiedomo na co

---bo sama potrzebuję pomocy w formie sprzątania, opieki. Mam w rodzinie osobę w dość trudnej sytuacji i boli mnie to, że robię z niej sprzątaczkę:o, którą dotąd nie była:( A ona cała w skowronkach, swoją drogą...

ja szukalam pracy ponizej kwalifikacji czyli w sklepach na przyklad, do jakiej firmy na produkcje chcialam nawet pojsc i co? Nic, nigdzie mnie nie przyjeli. A musze z czegos mieszkanie oplacac, rachunki. Teraz zaluje ze na studia poszlam, bo moglam od razu po maturze isc pracowac to teraz bym przynajmniej jakies doswiadczenie miala czy cokolwiek, a tak? Studia, praktyki i nic. Nie mam pracy a oplaty nie zaczekaja