W liceum byłam przesladowana i zastraszana przez taką jedną cpunke, teraz żałuje

ze sobie na to pozwalałam. mam 20 lat i jak sobie to przypomne to czuje się jak nieudacznik, nie mogę sobie darowac ze nic z tym nie zrobiłam, nikomu nie zgłosiłam.Ale od poczatku. Mieszkam w malutkim miasteczku, pochodze z bardzo fajnej i lubianej rodziny. z natury jestem raczej spokojną dziewczyną.w gimnazjum miałam pełno przyjaciółek i znajomych, było tam dużo osób, które znałam od piaskownicy. po gim poszłam do liceum w innym wiekszym mieście. byłam tam sama z mojej miejscowosci, absolutnie nikogo nie znałam. trafiłam do klasy, w której było pełno znajomych znających się wczesniej. starałam się z kims zaprzyjaznic ale nie udalo mi się. w mojej klasie była taka jedna cpunka, pochodziła z biednej ale strasznie patologicznej rodziny, piła cpała prowadzała się ze starszymi facetami. i nie wiem czemu znalazła sobie we mnie kozła ofarnego. nigdy nie próbowała mnie dotknąc bo na to sobie nie pozwoliłam, ale i tak żałuje ze nie zrobiłam nic zeby ją udupic. potrafiła mnie wyzywac ale tak zeby nauczyciele nie słyszeli, na ławkach wypiswała obrazliwe rzeczy na mnie, rzucała we mnie papierami, raz schowała mi torbe. zwracałam jej uwage i mówiłam zeby się uspokoiła bo zgłosze to dyrekcji, ale nigdy tego nie zrobiłam bo bałam się rozgłosu. innym osobom nie pozwalała się ze mną kolegowac ani rozmawiac, chyba wszyscy się jej bali, ja trochę tez. wiem ze ta dziewczyna zazdrościła mi po trochu urody, po trochu ubran i tego jaka jestem, ona była dla mnie śmieciem i nie moge sobie wybaczyc że nie pokazałam jej tego. na szczescie po pierwszym półroczu została wyrzucona za wagarowanie

ojeju :O

co ojeju, wzruszyłas/es się? nie masz nic do napisała to wypad stąd

heh przykre.niejeden ma gorzej

ojeju nie wiem jak to sie dzieje, ze normalni ludzie daja sie zastraszac patologicznym smierdzielom:O

Ja mam coś do napisania WYPIERDALAJ.

Ja niby nie jestem jakas bojazliwa i zahukana ale ona była taką chamką i taką cwaniarą ze nie wiedziałam co mam robic, do szkoły przychodziła z zaciekami na rękach, ciągle w tej samej śmierdzącej bluzce. kazdemu opowiadała jak to ona się bije jakich to ona ma kolegów.

No.ale historia straszne

no miala kolegow, lumpow spod biedronki. nie przejmuj sie, bylo minelo, nie ma co rozpamietywac, ona i tak skonczy na dnie..

Widocznie czymś podpadlas suko Tak bez powodu się ciebie czepiala?!!!!już sobie to widzę

*już to widzę

wiem ze skonczyła na dnie. kiedy wyrzucili ją z naszej szkoły próbowała jeszcze z zawodówce ale tez ją wyrzucili. z tego co wiem to dalej pije i cpa. chciałam tylko napisac osobom które przechodzą cos podobnego ze nie warto się bac i milczec, gdyby teraz mnie to spotkało, odrazu zrobiłabym afere ze cpunka wyleciałaby na zbity pysk, a ja siedziałam jak glupia i udawałam ze wszystko ok.

sama jestes suką, a z resztą wypad bo dla mnie tacy ludzie jak ona czy ty teraz to śmiecie, z którymi nie chce miec do czynienia.

Cpuny to smiecie zgadzam się ale takie jak ty też kursy nic niewarte."Bułkę przez bibulke a chuja gołą ręką"

Tak prawda boli co ?!!!spadam bo co tu czytać wywody głupiej malolaty

Nie podobałam jej się i tyle, sama mowiła " ona mi się nie podoba" tylko ze normalny człowiek wie ze nie kazdy musi mu się podobac. czym zawiniłam? tym ze miałam fajne ciuchy, których ona mi zazdrościła? tym ze się dobrze uczyłam, a ona nie? tym ze byłam normalna dziewczyną, a ona cpunką bez przyszłosci

masz racje wypad stąd bo jestes tak samo nic nie warta, wulgarna chamka tak jak tamta. ja z takimi patologiami się nie zadaje. zegnam cię:)

spoko, niektórzy całe 3 lata gimnazjum mieli szkołę przetrwania a ty dygasz poślady o pół roku z jakimś śmieciem rozumiem że tylko ona cię tak prześladowała, czy ktoś jeszcze?

tylko ona. jak po tym pierwszym semestrze została wyrzucona, to zaprzyjazniłąm się z kilkoma osobami. 2 dziewczyny przeprosiły mnie ze odsuneły sie ode mnie przez nią i nie staneły po mojej zstronie. Ok było to tylko pół roku ale powiedzcie dlaczego tak jest ze normalny nic nie winny człowiek musi cierpiec kazdego dnia idac do szkoły. ciągle myslec ze ona znowu tam będzie, czy to moja sprawa że ona mnie nie lubiła. kurcze ludzie nie powinni dawac sie tak traktowac

ojejuś, zazdrościła mi ciuchów ojejuś, zazdrościła mi super rodzinki, lubianej i poważanej ojejuś, zazdrościła mi urody a nikt nie pomyślał, jak wyciągnąć ją z syfu, w którym siedziała?? fakt faktem, bycie kozłem ofiarnym nie jest niczym fajnym, ale może gdybyś otworzyła japę wcześniej i nawet doniosła dyrekcji co się dzieje - i Ty miałabyś spokój i Ja może ktoś by uratował a Ty teraz siedzisz na kafe, ziejesz jadem i piszesz, ze dobrze Jej tak, że nadal pije i ćpa teraz własnie nie jesteś ani trochę lepsza od Niej

dlatego normalni muszą cierpieć, bo bydło jest zbyt słabo izolowane od normalnych jednostek w społeczeństwie. Giertych zrealizował kilka pomysłów które były ostro z dupy (amnestia, mundurki), niestety nie wprowadził szkół dla hołoty, które zapowiadał a które bardzo by się przydały, żeby takie osoby jak ty nie musiały się użerać z patolstwem. swoją drogą ćpunka w LICEUM...licea się strasznie zdewaluowały :O

no bo zazdrosciła, wiem to bo sama mowiła tak dziewczynom. a z resztą co z tego to nie moja sprawa ze ona mi czegos zazdrosciła i ze jest pojebana, ona powinna sobie z tym radzic nie ja. i wlasnie uwazam się za lepszą od niej, cięzko byc od niej gorszym. a wyciagnac ją??? o czym ty mówisz? chyba sobie kpisz. ona sie tym szczyciła i popisywała. pokazywała swoje pociete ręce, jaka to ona jest twarda. przynosiła narkotyki do szkoły i wąchała w szkole zeby pokazac ze ona się niczego nie boi. straszyła inne dziewczyny i miała z tego frajde ze się jej boją

pamiętam jak przyszła do szkoly i opowiadała ze była na takim melanzu ze się nawaliła i pózniej znalezli ją w kibli ze jakis chłopak ją zaniósł do domu, a ona po pijanemu ciela sobie ręce. miała wypalone jakies litery na ramionach. ona była zadowolona z tego kim jest i jaka jest, miała frajde opowiadając innym jakie zycie prowadzi

no więc nie masz czego rozpamiętywać, klasa mimo wszystko była za tobą, chociaż głośno pewnie tego nie mówiono, tamtej nikt nie popierał w gnębieniu cię, więc mając świadomość , że jesteś lepsza niż ona zapomnij o tym epizodzie.