Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a ja mam swoje zdanie

Nastoletnie matki. Nieodpowiedzialnosc i glupota

Polecane posty

Gość a ja mam swoje zdanie
no rzeczywiscie jestes super bo musialas harowac w wieku nastu lat. Ja nie musialam, bo moi rodzice zapewnili mi godne warunki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam swoje zdanie
jak moje dziecko wpadnie to nic na to nie poradze. Pewnie pomoge bo to moje dziecko, ale jak sobie chcialo zrobic bejbika w mlodym wieku ot tak dla zachcianki to nie pomoge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KaDOPaulina
Każdy wybiera taką drogę, jaką chce. Po co się tak spinać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam swoje zdanie - jaka ty głupia jesteś, kto sobie w wieku 14 lat robi dzieci od zachcianki ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzalam sie z autorka
bywasz czasem wsrod mlodziezy?tam sa desperatki ktore chca miec dziecko w wieku 14 lat.nie moga miec psa to chca miec dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam swoje zdanie
mi chodzilo nie o czternastolatki, a o te starsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko tak durna jesteś, że brak słów xD Ja urodziłam 3 dni przed swoją 18 :) mam kochającego męża, bardzo mądrą i fajną córę :) studiuję, mój mąż jest wojskowym, niczego nam nie brakuje, dziecko rozwija się rewelacyjnie... Ponad to radzę sobie dużo lepiej niż nie jedna nadwrażliwa mamunia po 30 i ze skończonymi 3 kierunkami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki pusty łeb
bez sensu podejście - "jak sobie zrobi z zachcianki to to a jak z przypadku to tamto" :O dziecko też ma prawo do swojego życia, własnych błędów i decyzji.... ja swoim dzieciom pomogę tyle ile sobie zaplanowałam nie zależnie od tego jaką drogę życiowa wybiorą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KaDOPaulina
Zgadzam się z autorką, Ty chyba już sama nie wiesz, co mówisz. "Rodzice nie chcą mi kupić labradora, to sobie zrobię dziecko!"- uważasz, że takie 14latki naprawdę istnieją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale widze, ze
wszystkie te młode mamusie maja bardzo wąskie horyzonty. Autorka je krytykuje - musi byc stara zgorzkniałą babą. Nie przyjdzie im do tych pustych łbów, że ktos może mieć inne zdanie na niektóre tematy. Owszem, to wasze życie, wy skróciłyście sobie młodość, ale to nie znaczy, ze autorka nie moze mieć o was takiej a nie innej opinii. O tym , ze te dzieci nie były chciane i planowane świadczy zawsze powtarzane zdanie "Moje dzieci będą już odchowane", zupełnie tak, jakby posiadanie malutkiego dziecka było czymś nieprzyjemnym, przez co trzeba przejśc i zapomnieć. Otóż, moje dziecko było chciane i planowane i cieszyłam się, jak synek był malutki. Dzis też mam odchowane dziecko, ale wolałbym mieć znów malutkiego niemowlaczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko taka wykształcona jesteś a czytać ze zrozumieniem nie umiesz ;) Pracowałam -bo chciałam! Nigdzie nie napisałam ze jestem super :o Ale Ty za to za taką się uważasz! Dlatego radzę mieć trochę pokory i nie wrzucać ludzi do jednego wora.Chciałam Tobie pokazać że wieku 22 lat taka głupia i nieodpowiedzialna mamuśka jak sama cytowałaś moze osiagnąc wiele - mieć od lat pracę,skończyć studia,zarobić na własny dom. Niestety Twoje ograniczenie tego nie zrozumie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KaDOPaulina
Chodzi o postawę autorki. Że się czuje lepsza, bo jej mama ją urodziła w wieku 25 lat np. Tak jakby to miało jakieś znaczenie. Bo jak widać, matka nie przekazała jej najważniejszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki pusty łeb
ja mam jedno odchowane z czego cię cieszę, a niemowlaczka sobie zafundowaliśmy znów 2 lata temu.... i za niczym nie muszę tęsknić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do ale widze, ze Każdy może mieć swoje zdanie... ale na temat jednostki a autorka ewidentnie wszystkie młode matki szufladkuje... Ja się zaszufladkować nie dam. Uważam, że jestem bardzo młodą ale bardzo dobrą mamą. Skrócona młodość? o czym Ty mówisz? O lataniu na imprezy i chlaniu do zarzygania? Hmmm bo jak nie, to inne, normalne rzeczy dalej robię tak jak moje koleżanki ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam swoje zdanie
nie czuje sie lepsza, chociaz owszem uwazam ze mam wiecej rozumu od tych co wpadaja. Bo raczej antykoncepcja to nie jest jakas skomplikowana rzecz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana, dzieci się nie planuje (bo g...wno z tego wychodzi) , jak zakupu np mebli. Dzieci to dar Boży:P Aha ,żeby nie było że jestem nastoletnią matką,urodziłam pierwsze w wieku 24 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
antykoncepcja skomplikowana nie jest, ale żadna nie daje 100% skuteczności. Więc weź najpierw kobieto o tym poczytaj a potem pitol głupoty :] myślisz, że wszystkie ciąże po 30 są planowane? Świecisz glupotą jak neon nad burdelem :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KaDOPaulina
Antykoncepcja niby nie skomplikowana rzecz, ale nie ma metody, która daje pełne 100procent. Ale żeby nie wpadać już w skrajność, to życzę Ci, żebyś się o tym przekonała ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki pusty łeb
nie jest skomplikowania do póki nie zawiedzie :D my np. zabespieczaliśmy się prezerwatywą, która pękła, to było dosłownie 1 dzień po okresie - jeszcze plamiłam nawet, więc ginekolog powiedział, że nie ma zagrożenia i nie wypisał mi tabletek "po".... a po miesiącu wyskoczyły 2 kreseczki.... dla od miany o 2 dziecko staraliśmy się ponad 3 lata, niby jesteśmy super zdrowi i co? bez żadnych zabezpieczeń tyle miesięcy NIC! Powtórzę jeszcze raz tylko IDIOTA uważa się za pana i władcę swojego życia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gwoli ścisłości nie jestem młodą mamą. Córeczkę urodziłam mając 27 lat. Poza tym autorka jest hipokrytką. Gdyby to jej dziecko miało dziecko w wieku 18-20 lat to byłoby ok ale obce to już be??:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzalam sie z autorka
jaki bulwers ze strony wszystkich..ja sie zgadzam z autorka..to glupota i bezmyslnosc i takie osoby nie mysla o przyszlosci tylko zeby dac du*y.w takim mlodym wieku nie uprawia sie seks tylko puszcza co mozna wiedziec o milosci majac 14 lat i z milosci miec dziecko.bez sensu.zastanowcie sie co mowicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest różnica między tym co było kilka lat temu, a tym co jest teraz. Jeszcze niedawno 22 lata to był bardzo dobry wiek na dziecko, zazwyczaj w tym wieku ludzie byli dojrzalsi niż są teraz, kiedy młodą matkę otacza banda debili, niewiele bardziej rozwiniętych od uczniów gimnazjum. Dlatego właśnie ja zgadzam się z autorką-młode matki w większości sobie NIE radzą, a oczekują pomocy od wszystkich, bo bez tego ani rusz. Mam znajomą która sobie ubzdurała w wieku bodajże 18 lat, że będzie w ciąży, bo chciała zasiłki (mieszkam w Anglii). Na szczęście już kilka lat się stara i jakoś jej nie wychodzi, bo najmniejszej ochoty nie mam JEJ dziecka utrzymywać. Inna z kolei znana mi panienka chciała sobie prezent na bodajże 20 urodziny zrobić w postaci dziecka. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzalam sie z autorka
jak mozna dopuscic zeby miec dziecko tak w mlodym wieku..zdarzaja sie przypadki ale wspolczyc tak mlodo..to jedno a po drugie co taka mloda wie o wychowaniu.jak w tak mlodym wieku niektore okres dopiero dostaja.mowie tu o 13.14 i po krewnych latach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja bratowa też jest młodą mamusią. 21 lat miała jak urodziła i nie raz słyszę od niej, że już będzie miała odchowane, jak jej koleżanki dopiero urodzą itp. Czasem wspomina- "ja to w Twoim wieku już w ciąży byłam" z lekkim smutkiem. Widać, że tęskni trochę za niezależnością, szczególnie, że jej synek jest dość absorbujący. Ale kocha go też nad życie, podziwiam ją za to, że potrafi, aż tak się poświęcić. Z drugiej strony jednak nie zazdroszczę jej, bo chociaż mój brat pomaga, widać, że jest jej ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzalam sie z autorka
wlasnie ta bezradnosc to po pierwsze,robienie aj waj ze nie wiedze w co rece wlozyc,ze kazdy sie odwraca ze sa same ze nie daja rade.ze maja depresje a jak korzystaly z przyjemnosci to nikt nie pomyslal o konsekwencjach o tym jak pozniej zycie bedzie wygladalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja swoje dziecko urodzilam w wieku 18 lat, nie widze w tym powodu do chwalenia sie, ale tez nie mam czego sie wstydzic. Moje dzieci nie chodza glodne, chlodne i brudne. Tak owszem mieszkam w domu tesciowej, ale mamy osobne mieszkanie, mamy tez kawalerke swoja, za pieniadze zarobione przez meza, czesciowo z mojej ksiazeczki oszczednosciowej zalozonej dla mnie przez rodzicow i malego kredytu... mieszka tam lokatorka i mam jeszcze kase na kredyt wiec splaca sie sam praktycznie, od wrzesnia ruszam dalej do szkoly i nie wiem o co cho.. autorce... Nigdy nie bedzie odpowiedni wiek na dziecko, czy bedzie ono planowane czy nie. Jak juz sie wpadnie to trzeba wziac odpowiedzialnosc za swoje czyny, oczywiscie nie popieram 14, 15latek w ciazy, bo to jest zmarnowanie zycia, choc niektorym z pomoca rodzicow tez udaje sie im wyjsc na prosta... Szkoda, ze autorka wszystkie mlode mamy wrzuca do jednego wora... Nie jednej 30-dziestce rodzice pomagaja przy dziecku i finansowo, nie jedna 30-stka odda do adopcji lub usunie, wiec nie rozumiem zdania autorki, ale kazdy mysli jak chce... kazdy zyje ja chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam swoje zdanie
no prosze jestem hipokrytka a dlaczego? Nie bede pochwala tego jesli corka wpadnie, ale to moje dziecko i bede musiala pomoc. Kazda z was nawet jak cos potepia to pomoglaby swojemu dziecku, bo to jej dziecka. A wiec idac tropem calej belle matki to hipokrytki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×