Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Myszunia;o)

Rodzimy latem 2011 roku w Anglii:)

Polecane posty

Hej Mamusie:)ale mamy pogode,co??pięknie jest:) Z tego co slyszałam do tutaj nie robia lewatyw,bo to ingerencja w organizm. u nas wszystko dobrze,mały daje czadu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izunia1986 masz racje tutaj nie robia lewatywy ale zazwyczaj jak zaczynaja sie skurcze porodowe to i hmmm stolec staje sie luzniejszy aby zapchane jelita nie torowaly drogi maluszkowi. Dla pewnosci i wlasnego komfortu mozesz sprobowac tego syropu , o ktorym wspominala kasienkaa__ lub czopkow glicerynowych. Mimo wszystko jezeli zdarzy sie niemila niespodzianka na porodowce , dla personelu jest to najzupelniej normalne. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piękny weekend byłam dzisiaj na carboot-dzie i zakupiłam sobie ten koszyk dla niemowlaka w bardzo dobrym stanie z nowym przescieradelkiem, podusia i kolduerka za jedyne 25f, jest sliczny :) pozniej bylam z mezulkiem na dluuugim spacerku niedawno wrocilam piekna pogoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej ale tutaj cisza. dziewczyny gdzie was wywiało??piekna pogoda sie zrobila i wszyscy korzystają :) u nas wszystko dobrze,mały daje popalić w nocy,tańczy sobie po nocach:) ide spac,dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej,ale tu cicho, u nas troszke pogoda sie popsuka nie jest tak cieplo jak w weekend. co tam u was? ja sie troche martwie wielkoscia mojego brzucha, nie jest duzy, jestem pod koniec 26tc a brzuszek nie jest taki okragly ani wypukly,pepek mam nadal wklesniety i jest nisko, martwi mnie spotkanie z polozna mam dopiero za 2tyg. ruchy dzidzi odczuwam,kilka razy dziennie co mnie troszke uspokaja,a jak u was z brzuszkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety pogoda sie popsula u mnie chlodno i pada;/ ewa ja zaczynam 23 tydzien.pepek tez mam wklesniety.dzidzia szaleje;) mysle ze nie masz sie czym martwic u kazdej z nas wyglada to inaczej.jedna ma wielkie brzuch druga do konca ciazy wyglada jakby miala porzadne wzdecie;p nie ma czym sie stresowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki kasia. mysle ze wszystko ok,ale zawsze czlowiek sie czyms zestresuje,to moja pierwsza ciaza wiec wszystko jest nowe,duzo czytam o ciazy i jak u mnie jest cos inaczej to od razu zastanawiam sie czy wszystko jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewa84 nie martw sie rozmiarem brzuszka najbardziej rosnie on w ostatnim trymestrze. to dobrze ze odczuwasz ruchy dziecka, jesli by cie one martwily to zjedz cos bogatego w cukier( owoce, batonik) albo wypij sok pomaranczowy - dzidzius powinien szalec. mi polozna tlumaczyla ze za kazdym razem jak dzidzius sie rusza powinno to byc min 10 odczuwalnych ''kopniakow'' albo innych ruchow. Nie wiem co to ma za znaczenie ale zlapalam sie na tym ze licze jak moj lokator sie przemieszcza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doskonale cie rozumeim ewa bo mam tak samo.to rowniez moja pierwsza ciaza i wszystko czytam sprawdzam .i wszystko mnie niepokoi.taki nasz los przyszlych mam;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy mozecie pomoc
czesc dziewczyny . wiem , ze to jest topik dla ciezarnych . Ja sama nie jestem jeszcze matka ale bardzo bym chciala A MAM juz prawie 40 na karku . Mam takie pytanie . Mieszkam w uk (sussex) moj narzeczomy jest brytyjczykiem Ja pracuje tylko 8 godzin wciaz szukam pracy ale jest ciezko .NIE mam jeszcze wyrobionego Home Office . i tu mam pytanie czy moge sie starac o jakis benefit jezeli nie ma HO i nie pracuje poza tymi 8 godzinami . nie zrozumcie mnie zle ja caly czas szukam pracy i nie chce naciagac podatnikow ale nie mam prawie zadnych ieniedzy i jestem ciekawa czy cos moge dostac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mamusie:) ewa ja zaczynam 33 tydzien i też pepek mi nie wyszedł.A wielkośc brzuszka to sprawa indywidualna.ja mam dośc duży 115 cm w obwodzie na wysokości pępka:)Ale nie przejmuje sie tym najważniejsze że mały zdrowy i szaleje:) Na benefity raczej nie masz co liczyć,przede wszystkim trzeba mieć HO,a żeby mieć jakies benefity to trzeba pracować min 16 godz tygodniow,a i tak chyba odrazu nic nie dadza tylko trzeba troche popracować.Więc moim zdaniem nie licz na nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Ewa_84. ja mam identyczny problem jak ty, malutki brzuszek, wklęsły pępek i końcówka 25 tc ruchy dzidziusia też czuję, ale nie jest ich za dużo, no ale w czwartek idę do położnej to o wszystko wypytam i dam ci znać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny- No ja sie znów trochę dziwie moim wielkim brzuchem, No byłam szczupła( size8) a brzuch mi wywalilo już dawno(-: a dzidzia sie tak wieści ze aż boli i łatwiej mi zapamiętać kiedy sie nie rusza niż rusza, bo rusza sie prawie ciagle(-: No ale jak tak mi będzie brzuch rósł to za 4 miesiące do domu nie wejdę(((-: i co wy na to? No i jeszcze wywalilo mi cyce(-; a nigdy dużych nie miałam No a teraz o ludu!!! Ma któraś tak???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny czy to prawda za po epiduralu jest problem z kręgosłupem( tzn boli kręgosłup)??? Narazie rozmawiałam z 4 koleżankami które rodziły w tym znieczuleniu i wszystkie mówią ze super tylko miejsce po wkluciu maja miękkie i boli??? Wie ktoś coś na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewa ja tez mam 26tc i brzuch malutki. Chodzę i sie zastanawiam czy coś jest nie tak, może za mało jem, albo coś. Bo tak na prawdę nie jem DUŻO wiecej niż przed ciążą. Wizyte mialam dwa tyg temu u położnej i mierzyła brzuch i wyszło że jest w normie na mój wzrost i wagę. Bo mnie drugkowali specjalna tabelke, jak sie okazuje na moje wymiary sprzed ciązy. A Wy dużo jecie w ciagu dnia? Przyszło łóżeczko, o którym wspominalam. Nie mam właściwie żadnych zarzutów, jest takie jak cała masa innych. Tylko ten przyrząd do obsługi melodyjki, światełka i wibracji nie jest wbudowany, tak jak w innych tylko taki nakładany na poręcz (ale cięzko wchodzi, więc nie spadnie). I przez to wibracje nie są odczuwane jakoś silnie, ale nie wiem czy to w ogóle się przydaje tak na prawdę. MOja bratowa chyba w ogóle nie korzystała z tego, a miała wpudowane właśnie. I światełko zmienia kolory, nie zatrymuje sie na jednym, na stale. Ale poza tym to wszystko jak w opisie, przyszło po tygodniu chyba, a szło z Niemiec. I ma Polską instrukcje!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki.Julka ja miałam epidural przy porodzie.Owszem powikłania mogą wystąpić i zapewne lekarz przed podaniem opowie o nich i zapyta o zgodę.Ileś tam/ileś przypadków traci się czucie w nogach(bardzo rzadko się zdarza) ileś/ileś traci się,ale odzyskuje po pewnym czasie, 1/1000 występują bóle pleców, 1/100 potworne bóle głowy, które mijają.Mnie nie spotkała żadna z tych dolegliwości,po epiduralu czułam się dobrze, na mnie działał ok 1.5 h, ale po to zakładają ten wężyk i jak czujesz że przestaje działać to prosisz położną aby dobiła kolejną dawkę, czekasz aż nowa dawka zacznie działać-ok 10-15 minut i nic nie czułam, niestety skurcze parte,które musiałam wstrzymywać 2 godziny bo nie było rozwarcia-już czułam, i wypieranie dziecka też czułam,ale dlatego, że wypchanie małego zeszło się z końcówką działania epiduralu.Każdy organizm zareaguje na to inaczej, ja osobiście jestem zadowolona z wyników działania.Oczywiście nie można się ruszać,ja musiałam schować głowę między nogi i wygiąć się w banana co może być trudne z dużym brzuchem.najpierw dezynfekował mi całe plecy,potem wbił mi znieczulenie(bardzo nieprzyjemne kłucie i uczucie ostrego prądu w kręgosłupie i w nogach) a jak zaczęło działać,to już nie czułam zakładania wężyka.Wężyk wprowadził,pozaklejał i wprowadził epidural.W trakcie porodu zachciało mi się do wc,takie dziwne uczucie że chcesz siku a nic nie leci(ale się udao) na epiduralu udało mi się tylko zwlec tyłek z łóżka, i stanąć na prosto,ale nie dałam rady iść sama i mąż złapał mnie pod pachami i tak szłam do wc.Ogólnie dotyk czułam,ale np.jak szczypałam się mocno po nodze to już nie czułam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jak to się wszystko odbywało,ale po porodzie jak mi to ściągali to widziałam właśnie ten wężyk ,taką dłuuugą igłę,strzykawkę ze znieczuleniem i kupę plastrów.Aha i jak dobija nową dawkę epiduralu-osobiście dla mnie baaardzo przyjemne uczucie takiego zimna kojącego kręgosłup :) nie żaluję , że się zdecydowałam. Jak będziesz coś jeszcze chciała wiedzieć to pytaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny. Ja podobnie jak Kasienka mialam epidural przy porodzie i tez nie odczuwalam i nie odczuwam zadnych skutkow ubocznych zwiazanych z jego podaniem. jedyny minus to taki ze chcialoby sie od razu po porodzie skoczyc na nogi i zajmowac malenstwem a niestety odzyskanie pelnego czucia w nogach zabiera troche czasu. ale zadnych boli kregoslupa ani nic w tym stylu nie mialam i nie mam. teraz przy 2 dzieciatku tez poprosze o epidural. jest to super sprawa,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do epiduralu to moja bratowa miala.i mowi ze nic kompletnie ja nie bolalo ani nie boli w miejscu wklucia.ja czytalam b.duzo o tym znieczuleniu i moze bolec miejsce wklucia ale tylko do tygodnia czasu po tak jak i bol glowy,gorzej jesli masz krzywy kregoslup wtedy moze byc odczuwalny bol dluzej, ja tam nie mam zadnych obaw ani watpliwosci i bez zastanowienia chce rodzic z epiduralem. co do jedzenia hmm na poczatku ciazy jadlam duzo wiecej,duzo przytylam i niestety poszlo w pupe biodra i uda,a brzuszek nie zbyt duzy, teraz jem normalnie jak przed ciaza nie mam juz takiego duzego apetytu jak na poczatku,jem 5posilkow dziennie,sniadanie-tosta z dzemem,kawa z mlekiem,2sn-herbata jogurt lub serek,owoce-np2jablka,lunch,np tak jak dzis zupa pomidorowa,pozniej jem porcje owocow,i po pracy tak jak np dzis mam gulasz z ziemniakai i surowka,czasem zjem owoca na wieczor lub jogurt.wiec tak mniej wiecej jem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli bym miała rodzić 2 dziecko naturalnie to również biorę epidural.tak jak pisałam do wc szłam na własnych nogach ale były jakies słabe i mąż musiał mi pomgagać.Olka urodziłam o 4.30 a kilka minut po 6 szłam się kąpać.Jeszcze na miękkich nigach ale potrafiłam już sama wstać i wejść do wanny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale troszkę tego będzie do czytania :P więc 31/03 pojechałam na 8 rano na wywołanie(z powodu cukrzycy ciążowej) ok 10 dostałam 1 dawkę żelu dopochwowego na wywołanie porodu,po 6 godzinach przyszła położna,zbadała mnie czy mam rozwarcie-nie było.Po 1 dawce czułam się OK-rozwarcia nie było,bóle miałam ale lekkie-jak przy okresie więc luzik-grałam z mężem w karty,łaziłam po szpitalu itp.Około 18 dostałam 2 dawkę żelu-znów zero rozwarcia,ale bóle dużo mocniejsze.Ok 20 wysłali mnie na oddział do spania.Mąż pojechał o 21 do domu,ja nadal miałam bóle,wszystko przeszło mi o 1 w nocy-od tej godzny zero bóli,skurczów.Rano około 9 przyszli lekarze,czytają moją kartę,pytają o samopoczucie i objawy-czułam się super.Zdecydowali że w piątek czyli 01/04 że jadę do domu(ponieważ po 2 dawkach żelu zalecają 24 godziny przerwy) więc pojechałam do domu w południe,noc spałam w domu.Kazali się zgłosić ponownie na 8 rano dnia 02/04.Przyszła lekarka,pytała co chcę-zażyczyłam sobie 1 dawkę.Po tej dawce złapały mnie dość mocne bóle.Po 6 godzinach mnie zbadali-rozwarcie tylko na 2 cm.decydowali że muszą mnie zostawić na noc w szpitalu.Ok 19 znów pojechałam na oddział do spania.Mąż wyszedł z oddziału ok 20.30, a mnie o 21.30 odeszły wody-po odejściu wszelkie bóle i skurcze minęły,podpięli mnie pod ktg.I w tym samym czasie dostałam strasznych skurczy.Ktg około godzinę,mąż przyjechał,dali mi kodin i paracetamol,zbadała mnie położna-skurcze są,nie ma rozwarcia.Spacerowanie złagodziło moje bóle, i tak przechodziłam około godzinę po korytarzu.Męża wyprosili około 00.20 do domu i powiedzieli że będą dzwonić jakbym zaczęła rodzić.Niestety sobotnia noc minęła tylko w bólach.Mąż przyjechał w niedzielę rano o 9,przyszedł lekarz i powiedział że na porodówce bizi,ale jak tylko zwolni się sala,biorą mnie,podpinają mi kroplówkę.No i czekałam tak od rana.Dopiero po 16 porodówka się zwolniła(znaczy sala porodowa) przyszli z papierami,popisali,pogadali.Powiedziałam ,że chcę epidural,przyszedł lekarz,poinformował mnie o ryzyku,podał mi znieczulenie.Potem położna założyła mi kroplówkę,podpięła pod ktg.Około 18 zaczęły się 1 skurcze których nie czułam,ale były widoczne na ktg(położna kontrolowała co pół godziny) Po 3 godzinach od założenia epiduralu poprosiłam o dokładkę(ponieważ 1 dawka była podwójna)i czekaliśmy dalej.Co jakiś czas zaglądała lekarka,patrzała na wyniki ktg i moje samopoczucie.Po ok 4 godzinach od podania kroplówki zrobili mi badanie czy jest rozwarcie-no i wrreszcie było.Zaraz po tym dostałam skurczy partych-na początku myślałam że chcę kupę,poszłam na wc,ale nic nie wyszło.Powiedziałam o nich,ale położna powiedziała że nie mogę przeć bo mam rozwarcie na 9-i w ten sposób dwie kolejne godziny musiałam wstrzymywać parte.jak po tym czasie dostałam znak,że mogę przeć-skurcze mi minęły:D chyba ze strachu.Ale mimo to jak jakiś się pojawił,kazała mi pchać.Byłam już tak zmęczona w ciągu tych 2 godz że zasypiałam pomiędzy partymi,dostałam 39 stopni gorączki i chciało mi się wymiotować,ale nie miałam czym,bo mi powiedzieli żebym nic nie jadła.Położna cały czas patrzyła mi co się dzieje,i namawiała do pchania.Mąż widział całą akcję,widział jak dziecko zsuwa się w dół(nadal siedział bardzo wysoko i cała chemia którą dostałam nie pomogła aby się zsunął w dół)w pewnym momencie pokazały się włosy,potem kawałek główki.Kiedy główka była w połowie na wierzchu,byłam tak wyczerpana,że nie miałam siły go wypchać do końca,ani złapać oddechu.Z bólu i zmęczenia zaczęłakm się drzeć że nie chcę rodzić,że boli i nie mam już siły.Przyszła 2 położna,zobaczyła że robię cyrk,złapała mnie za lewą nogę i wygięła mi ją boleśnie kolanem do brody i w tym momencie jednym pchnięciem mały wyskoczył.Kiedy ta główka była już w połowie na wierzchu,to położna wsadziła mi ręce do środka i złapała go za ramiona a druga za tą nogę-i własnie w tym momencie pękło mi krocze-jak wsadziła mi ręce.Dostał 9/10 bo urodził się fioletowy,dlatego że go przytrzymałam w kroku.Potem już dostałam go na brzuch,i nie płakał tylko byo ''ee,ee,ee..'':D zaraz do piersi,potem już go ważyła,oceniała itp.Urodziłam go 4.30,położna go obejrzała,dała mężowi,a mnie zaczęła szyć-tylko 3 szwy a robiła 45 minut.o 6 rano poszłam już do wanny się myć.Potem pojechałam na noworodki.Zaraz po porodzie mały dostał pierś.Mąż pojechał do domu spać,przyjechała teściowa na kilka godzin abym mogła się kimnąć(nie spałam od niedzieli od rana) a urodziłam małego dopiero 04/04 nad ranem.dzień i noc minęły w szpitalu.We wtorek od rana pielgrzymki-mierzenie,pierwsze badania maluszka,sprawdzanie,szczepionka na gruźlicę.Masa papierów,pytań.Ogólna ocena mnie i dziecka,i ok 17.00 we wtorek(05/04) wypis do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:) kasienka to miałas przezycia.Kurde jak tak piszecie o epiduralu to coraz bardziej sie zastanawiam czy sie nie zdecydowac.Ja mialam wątpliwości,bo ktos mi mowil że zakladaja cewnik,a ja wolałam tego uniknąć.Mam nadzieje ze urodze naturalnie.1 dzien i do domciu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja chyba zdecyduję się na poród bez epiduralu, myślałam o porodzie w wodzie, ale o tym muszę porozmawiać z położną. Czy któraś z was słyszała opinie o porodzie w wodzie i ewentualnych komplikacjach. Ja sobie o tym poczytałam ale opinie kobiet, które tak rodziły liczą się najbardziej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasienka dzieki za opis, to troszke sie nameczylas ale dzielna Kobitka bylas, super ze masz to juz za soba, ja tez bede rodzic z epiduralem, jestem zdecydowana w 100% :) i mezulek tez ma byc przy mnie :) i ma przecinac pepowine juz nie moge sie lipca doczekac, kasienka ucalus olenka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izunia owszem zakładają cewnik(znaczy ja podczas porodu 3 razy byłam w wc siku) ale w pewnym momencie położna powiedziała że musi mi założyć, a miałam go może z godzinę w sumie nie wiem po co, ale też nie pamiętam w którym momencie mi go założyła.A po porodzie tylko się pytali jak się czuję,czy mam czucie w nogach,ale nie zakładali mi go na cały dzień po porodzie czy na noc,może dlatego że spokojnie miałam czucie, i widzieli że chodzę-koślawo bo koślawo ale do wc byłam w stanie dojść.Po porodzie czułam się dobrze,wiadomo krocze ciągnęło od szwów,kości były takie rozwleczone i potrafiłam nie sikać cały dzień po porodzie a jak już siadłam to nie było końca.Powiem, że przy sikaniu może troszkę szczypać,ale nie wiem czy to wina po obecności cewnika, czy to takie uczucie po porodzie.No i polecam coś na ''rozluźnienie'' grubszej potrzeby fizjologicznej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie wczoraj zaczęły się u mnie bóle pleców-znośne ale niezbyt fajne.Anestezjolog mówił, że mogą się pojawić nawet kilka dni po porodzie. Podobno dzieci położone na mamie zaraz po porodzie są w stanie doczołgać się do piersi mamy :) Olek zajął się wypłakiwaniem ''ee,ee..'' a nie czołganiem :) ale przyssał się do piersi prawidłowo, szkoda że teraz coś mu się odwidziało :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć paniusie(-; No sama nie wiem już)-: właśnie te bóle pleców, jedna z moich koleżanek ma je cały czas, zaczęły sie kilka tygodni po porodzie( epiduralu???) tylko , ze ona już 7 lat po porodzie i ciagle je ma)-: wie ktoś coś na ten temat??? Piszcie dziewczyny co wy wiecie, dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×