Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Traja82

WRZESIEŃ 2011

Polecane posty

NICK................ WIEK ......... TERMIN ......... DZIDZIA NR...... lejdi_k................ 29 ......... 01.09.2011 ............ DWAxMAMA.......... 28 ......... 03.09.2011 ............ 2 @Monka@............ 27 ..........06.09.2011 ............1 Leonka09............ 25 ......... 08.09.2011 ............ yymamisynka........ 34 ......... 08.09.2011 ............ Fabiankowa.......... 22 ......... 09.09.2011 ............ magdaaa111..........23..........12.09.2011............1 violek111............. 28 ......... 15.09.2011 ........... madzik84............. 27 ......... 16.09.2011 ............2 AriCud.................28...........16.09.2011........... 1 -BiBi-.................. 25 ......... 18.09. 2011 ............ ania_d.................27 ......... 20.09.2011 ............ ewuskaaaa........... 26 ..........21.09.2011 ............ nutella1509...........28 ..........21.09.2011 ............ Navi....................29 ..........22.09.2011 ............2 szwarka...............30...........22.09.2011............ 2 aniula229..............31 ......... 23.09.2011 ............3 kiwi_83................27 ......... 26.09.20 11 ............ MOniaG................24 ......... 26.09.2011 ............ zacieszka.............22 ......... 27 09.2011 ............1 Lorealka ...............28..........27.09.2011 ............1 nju......................19 ......... 28.09.2011 ............ Fioletowo Liliowa.....22..........28.09.2011............. Nadinka82............ 29 ......... 30.09.2011 ............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia spróbuj wejść na swój profil i stamtąd wykasować ten mail. A tak chciałam zapytać - czy któraś z was bierze luteinę? Ja miałam problem z hormonami, nie planowaliśmy ciąży, ale braliśmy pod uwagę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rowniez ciplutko witam nowa mamusie! A u nas w Katowicach piekna pogoda-sloneczko swieci jak wiosna! Dziewczyny! Ja chcialabym wrocic do podjetego juz wczesniej tematu porodu. Sledzilam rozmowe paru dziewczyn, ktore sa zdecydowane na porod przez CC. Czy wsrod mam , ktore juz rodzily sa jakies, ktore jednka uwazaja, ze porod SN nie jest jednak taki straszny? Ja sama chce rodzic SN, mozliwe ze nie bedzie tak jak sobie wyobrazam i bede bardziej cierpiec, jednka uwazam, ze bol porodu nie moze byc takim bolem niewyobrazalnym, poiewaz kobiety nie decydowalbyby sie rodzic kolejnych dzieci. Wiem, ze bede cierpiec, ale jest to wg. mnie BÓL MIŁOŚCI, o ktorym podobno bardzo szybko sie zapomina. Poza tym rodzac, wiesz, ze nie rozrywa Cie jakis potwor, albo jakas tajemna sila, tylko, ze rodzisz swoje dziecko i aby ono przyszlo na swiat musisz jakos przez to przejsc, pomeczyc sie, pocierpiec.. My kobiet zostalysmy obdarzone tym darem, ze mozemy nosic wlasne dziecko w brzuchu i potem je urodzic. To wszystko jest bardzo , bardzo metafizyczne, a z drugiej stony bardzo biologiczne. A sam porod jest czescia tego cudu stworzenia-bardzo podnosle to brzmi..:) BOJE SIE TEGO,ALE CHCE TO PRZEZYC!!! Oczywiscie nie mowie o sytacjach, kiedy sa jakies komplikacje, albo dziecko jest bardzo duze, albo z przyczyn zdrowotnych niewskazany jest porod SN, ale jesli wszytsko jest w porzadku to przeciez tak zostalysmy stworzone, aby rodzic dzieci. Ja bardziej balabym sie CC, jest to zabieg pod narkoza, zostaje blizna, kolejne porody musza juz raczej byc znowu przez CC, a robia sie zrosty, dluzej dochodzi sie do siebie.. Ale nie chce znowu nikogo zniechecac do CC, jesli tak postanowil,nie mam takich intencji! Chce jeszcze podkreslic, ze jestem os. bardzo tolerancyjna i uwazam, ze kazda kobieta ma prawo decydowac o swoim ciele, czy w kwestii porodu czy nawet aborcji(ja np. nie bylabym tak zasadnicza i kategoryczna jak wy w przypadku tej modej dziewczyny,ktora pisala, ze chce usunac ciaze, ale to w ogole inny temat). Nikogo nie oceniam. Jak uwazacie, czy ktoras z Was mysli choc troche podobnie do mnie?Ciekawa jestem Waszego podejscia. Chce otworzyc dyskucje, bo wydaje mi sie, ze kazda z nas boi sie o tym mowic,a to jest nieuniknione i chyba lepiej teraz oswajac sie juz z tym tematem.. Pozdarwiam i czekam na Wasze opinie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fioletowa to działa!!!:)))) ArtiCud ja rowniez bede rodzic SN, bedzie to moje pierwsze dziecko (mam nadzieje) donoszone ( Boze modle sie o to) i chce porod przezyc tak jak powinno byc, bedzie bolało na pewno ale to takie cudeńko ze warto troszke pocierpiec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MOnia - cieszę się, że działa :) A powiedziałyście już całej rodzinie?Czy czekacie do 3 miesiąca? Bo ja się trochę boję mówić, bo nawet lekarz mi powiedział, że w pierwszym trymestrze jest dużo czynników niezależnych od nas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rowniez bede robic wszytsko zeby urodzic SN ! :) chce to przezyc :) wiele kobiec potwierdza, ze rodząc SN milosc jest o wiele silniejsza do dziecka. poza wyjątkowymi sytuacjami - dla bezpieczenstwa dziecka chce urodzic normalnie! :) to piękne i skoro natura tak to ułozyła to to ma sens :) miliony kobiet tak rodzi wiec i ja dam rade :) skoro męczymy sie 9 miesiecy - dolegliwosci różne, bóle krzyża itd to chyba moge włożyc wysiłek w porod SN i zaraz potem wziąc moje Malenstwo na ręce.... Marze o tej chwili :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie wiedza te osoby ktore powinny - rodzice rodzenstwo i najbliższe osoby z dalszego pokrewieństwa plus nasi przyjaciele.. nie puszczalismy dalej po rodzinie, nie bylo okazji a przeciez nie będe dzownic :)) bedzie okazja to sie dowiedzą :) choc chcialabym calemu swiatu wykrzyczec jaka ejstem szczesliwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie tym razem wiedza tylko osoby nam bliskie. W poprzednej ciazy troszke sie przechwalilismy i nasza dzidzia nie dała rady...a ja po wszystkim nie moglam zniesc tych wszystkich pytan,ktore padały od osob ktore wiedziały: a dlaczego nie jestes juz w ciazy, a jak, a co, jak było w szpitalu itp. Masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @Monka@
hej dziewczyny, oczywiście witam nowe mamusie i składam gratulacje ;) Ja również chciałabym rodzić SN chyba że będą inne czynniki które będą przemawiały za CC ( wiadomo wtedy najważniejsze jest dziecko i jeśli będzie taka potrzeba to będzie tak jak zalecą).Będzie to mój pierwszy poród więc się boję. Mam pytanie będziecie same rodzić czy z mężem bo ja bardzo bym chciała żeby mój mąż był przy porodzie ale widzę przerażenie w jego oczach. Słyszałam bardzo dużo pozytywnych opinii o porodach rodzinnych, a wy jak do tego podchodzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem, MOnia, współczuję apropo pierwszego dzieciątka.. pomodlę się za Twojego aniołka :) i za tą dzidzię teraz też będę! Ja się boję właśnie dlatego, że to moja pierwsza ciąża, nic jeszcze nie wiem, co jak powinno być, mimo iż na wczorajszym badaniu lekarz powiedział, że jest w porządku, serduszko bije.. za dwa tygodnie mam kolejną wizytę. Martwią mnie tylko plamienia - bo mam co pewien czas. Ale lekarz powiedział, że to normalne i się zdarza, a dla pewności zapisał tą luteinę.. I nawiązując do tematu - też chciałabym rodzić SN ;) jak nie będzie przeciwwskazań - jak najbardziej jestem za!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje bardzo bardzo z całego serduszka Fioletowo Liliowa:))) ostatnio na badaniu pierwszy raz w zyciu widziałam jak bije serduszko mojego malenstwa, az sie poplakałam. A co do porodow rodzinnych to moj mąz UPIERA sie zeby byc przy nas, to jest jego marzenie, a ja nie chce mu marzen odbierac, tylko boje sie ze po tym wszystkim mnie nie dotknie,bo podobno to jest straszny widok dla nas a co dopiero dla facetow:0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewuskaaaa
Fioletowo Liliowa ja jestem i na luteinie i na duphastonie też mam problemy z hormonami przed ciąża hiperprolaktynemia, a teraz tydzień temu okazalo się że już praktycznie mój organizm nie produkuje progesteronu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Ja jestem po porodzie SN. ciężko było, bo mała ważyla 4150g, ale daliśmy radę ;) Mój mąż był cały czas przy mnie i przecinał pępowinę ;) Mimo bólu było to niezapomiane przeżycie dla nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam nowe mamuśki :) ja też dodam coś od siebie.W poprzedniej ciąży (mojej drugiej)brałam luteinę i duphaston,w 10/11 tc miałam plamienie,a w 20/21 przedwczesne skurcze(leżałam miesiąc w szpitalu,dostawałam też inne leki).Na szczęście synuś urodził się zdrowy w 38 tc.Dziś mój łobuz ma 5 lat :) W tej ciąży od dwóch tygodni biorę duphaston,tak zapobiegawczo,bo z początkiem ciąży przeszłam zapalenie płuc i lekarz wolał dmuchać na zimne :) Organizm osłabiony chorobą i antybiotykiem,dziś mam drugą wizytę i mam nadzieję,że założy mi kartę ciąży :) Co do porodu? Obydwa moje skarby rodziłam w SN i mam nadzieję(jeśli Bóg pozwoli) trzeciego skarbka też w ten sposób rodzić :)Ból jest,nie da się ukryć,ale gdyby był tak straszny nie decydowałabym się na drugie i trzecie dziecko :) Dziewczyny jesteśmy silnymi stworzeniami,a poród w porównaniu do trudu opieki i odpowiedzialności za taką małą istotkę to pestka :) Najbardziej bałam się pierwszego porodu,bo nie wiedziałam co mnie czeka,teraz też się boję,ale ten strach już jest inny :) Moja siostra rodziła 3 dni po mnie(miała cesarkę) ja po dwóch dniach jak nowo narodzona a ona bidulka nie mogła się ruszyć :( Wasza decyzja,ale ja świadomie nie chciałabym cesarki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do porodów, to już pisałam, że mam wskazania do cc, ale bardzo bym chciała rodzić sn. Może się to jeszcze wszystko poukłada, bo też myślę, że poród sn jest czymś niezwykłym, a cc to jednak operacja. My powiedzieliśmy najbliższym no i paru naszych znajomych też już wie. To dlatego, że wszyscy czekali na ta ciążę, więc jak już w 6, 7 tygodniu zaczął wystawać brzuszek to wyszło szydło z worka, sami zgadli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @Monka@
ja z mężem też chcieliśmy się tak szybciutko nie chwalić ze będziemy mieć bobaska ( bo to różnie bywa) ale najbliżsi już wiedzą bo się nie dało ukryć w domu się zaraz zorientowali bo lodówka to mój wróg a znajomi bo zawsze prosiłam o kawusie( tak za nią przepadałam) a teraz nie mogę tego zapachu znieść. Poza tym staraliśmy się o dzidzie więc jak się dowiedzieliśmy że już ją noszę pod serduszkiem to się nam humorki zaraz poprawiły i to też nas zdradziło ;) A teraz walczę w domku z grypką mężusia coś rozłożyło i boimy się żebym się czasem nie zaraziła ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja powiedzialam juz tez prawie wszytskim. Mama razem przezywala kazda utrzymujaca sie temperature, wiec byla caly czas na bizaco!Reszta rodziny dowiedziala sie na dzien babci, przyjacioki obdzwonilam w pierwszych dniach. Od bardzo dawna pragnelam miec juz dziecko. Mialabym je na bank wczesniej, ale moje zycie tak sie ulozylo, ze za maz wyszlam dopiero w wieku 28 lat. Rozpiera mnie wiec radosc! Boje sie czy wszystko bedzie ok, ale nie moge powstrzymac sie od cieszenia sie z tego z moimi bliskimi. Moj maz bedzie rodzil ze mna, ja w zasadzie postawilam go przed faktem dokonanym, poniewaz nie wyobrazam sobie narodzin naszego pierwszego dziecka bez jego udzialu. Ale on sam tez tego bardzo pragnie, to taki typowy facet i wydaje mu sie ze bedzie takim twardzielem.. Zobaczymy, zobaczymy:) Na pwno bedzie bardziej spanikowany ode mnie, a i lezki na pewno mu poleca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madalla
Witam Was serdecznie! Szczególnie moje rówieśniczki (też mam 22 lata) i to moja pierwsza ciąża:). Termin mam na 10 wrześnie w rocznicę ślubu w dodatku. Bardzo się cieszę, mimo że samopoczucie zdrowotne ciężkie. Mam raczej słaby apetyt cały czas, a od 3 tygodni bez przerwy mdłości... w dodatku bierze mnie jakieś przeziębienie (niesamowity ból gardła) na szczęście pani w aptece dała mi środek an ból gardła, który mogą stosować kobiety w ciąży ( gdyby, któraś z Was potrzebowała nazywa się HALSET). Jutro wyjeżdżamy z mężem na urlop, mam nadzieję, że wreszcie będziemy mogli w spokoju odpocząć i nacieszyć się nowiną:) pozdrawiam serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eluni4
Witam dziewczyny ;) Wlasnie wrocilam od lekarza i moje malenstwo ma 7 tygodni i 3 dni i 1,21 cm dlugosci ;) . Planowany termin porodu to 20 wrzesien. To moja pierwsza ciaza, jestem tym wszystkim bardzo podekscytowana ale i bardzo przestraszona ale mysle, ze nie tylko ja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liljanka
ja rodziłam 2 razy sn i nigdy więcej.Nie jestem panikarą,odporna na ból jestem,ale .....mam dość,ból,stres przeokropny,bo do samego końca nie wiadomo,co się wydarzy,a po ostatnim miesiąc w łóżku leżałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ya byłam wczoraj na 2 wizycie ;) Maleństwo ma 9 tyg. mierzy 2,3 cm :) I widziałam yak słodko się porusza ;) Przeziębienie i mnie dopadło.. masakra... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewuskaaaa
Fabiankowa 3maj się i szybko do zdrowia wracaj!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam szczęśliwe mamusie:-) Dziewczyny mogę się do Was wbić??? Jestem w 8 tygodniu ciąży (już 3) termin na wrzesień jak Wy wszystkie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jeśli mogę sie wtrącic do dyskusji na temat cc i noturalnego to opowiem Wam jak było w moim przypadku. Obecnie mam za soba 2 cc. W pierwszej ciązy w ogóle nie myslałam o tym,ze moge urodzic inaczej niż w sposób naturalny. Jednak mój mały nie był za chętny by przyjść na świat. Nosiłam ciażę jeszcze 2 tygodnie po terminie, wszystkie znane "babcine" sposoby wywoływania skurczy mnie zawiodły. Lekarz prowadzący podjął decyzję o wywołaniu porodu. Skurczy dostałam po ok 2 godzinach od podania kroplówki. Męczyłam się przez 12 godzin, z pełnym rozwarciem na 10cm trafiłam jednak na stół operacyjny. Przez położne, które usilnie chciały bym pierwsze dziecko urodziła sama mało mój syn nie umarł. Do dziś słysze słowa jednej z nich,że w ciągu 3 godzin na pewno by urodziła. Syn urodził się duży (4,5kg) z niedotlenieniem. Po rocznej rehabilitacji wyszedł na prostą. Drugi poród był bardziej komfortowy dla dziecka, cc było zaplanowane na 2 tygodnie przed terminem. Zrobiono mi cięcie bez pół skurczu. Tylko dlatego,że miałam nadciśnienie i byłam trochę ponad rok od poprzedniego cc. Więcej dzieci nie planowaliśmy, macicę miałam bardzo osłabiona po drugiej ciązy. Jednak lady insert mnie zawiodła i dlatego tu jestem. Jeszcze nie mogę się pozbierac z myslami. Ale przynajmniej wiem co mnie czeka, na 100% cc. Co do stanu po cc to dla mnie szczególnie po drugiim to był koszmar, jak już wstałam i przeszłam do łazienki (po ok 3h zbierania sie do tego) przyjacióka zakładała mi majtki bo ja nie byłam w stanie sie pochylić i suszyła włosy. Jednak lepiej jest z godziny na godzinę:-) Do dziś widzę dziewczynę która rodziła naturalnie po 2 godzinach od mojej cesarki i śmigała po korytarzu do toalety kiedy mi pielęgniarka zmieniała podkłady. Najgorsza w tym wszystkim była dla mnie ta bezradność, to że jesteś zdana na innych. Powiem szczerzę,ze dziwię się kobietką które płacą za cc. Teraz na prawdę mozna (jeśli wszystko jest ok) rodzić naturalnie i czuć sie komfortowo. Życze Wam wszystkim lekkich poródów bez komplikacji, mądrych położnych obok i czujnych lekarzy:-) ps.wybaczcie literówki ale klawiatura mi przestaje działać:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i polecam porody z mężem. Mój towarzyszył mi 12 godzin z nadzieja przecięcia pępowiny. Nigdy nie zapomne jego miny jak przebijali mi pęcherz z wodami płodowymi:-D Bardzo mi pomógł sama obecnością, mierzeniem czasu od skurczu do skurczu, zwilzaniem ręcznika w zimnej wodzie. Dla niego tez to było przeżycie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już pisałam wcześniej o swojej cesarce. Była zaplanowana, wykonana cudownie, czułam sie bardzo dobrze i nie czułam sie specjalnie zdana na czyjąś pomoc. Nie wiem od czego zależą takie odczucia każdej z nas? Do AriCud - teraz cesarek nie przeprowadza sie pod narkozą. Te czasy już dawno minęły. No chyba, że są jakieś przeciwwskazania do znieczulenia w kręgosłup. Ja je miałam i było cudownie. Wyszłam do domu w 3 dobie i czułam sie bardzo dobrze. Mogłam zajmować sie dzieckiem i sobą. Nie wymagałam opieki innych. Mam natomiast koleżanke, która po naturalnym porodzie chodziła przez miesiąc zgięta w pół bo pękła jej kość ogonowa! i to właśnie ona nie dała rady wziąć dziecka na ręce i potrzebowała opieki. Więc wszystko jest dość względne. Ile porodów takie przeżycia i historie. DWAxMAMA jak śpi Twój synek w nocy? bo mój jakoś sie wybudza :( czasem wstaje do niego 3 razy a czasem i 10 chyba. Jestem przez to mega zmęczona i nie mam kiedy odespać. Masakra! No i te mdłości :( codziennie wymiotuje .... oby jak najszybciej przeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blandka
Hej dziewczyny ja mam termin na 26 wrzesien,jestem 5 tyg i dzidzia ma 3 mm:) chociaż teraz pewnie już większa/y. Aby wszystko dobrze było i donosić tak jak się należy,jak byłam na usg na początku tygodnia to delikatnie zaczeło pulsować serduszko. Oczywiście dostałam kartę ciążową:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blandka
Dodam jeszcze że nie mam żadnych mdłości ani wymiotów tylko czasami jest mi nie dobrze przez moment,po za tym zero innych objawów, tylko ból brzucha takie skurcze delikatne;/ w ciągu dnia to lekarz kazał brać nospe ale są już coraz mniejsze. No i zaparcia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaaa111
Witajcie :) Ja chyba wolałabym spróbować rodzić sn, jeżeli oczywiście będą przeciwwskazania to upierała się nie będę na sn... . Boję się tego porodu - to fakt, ale też pewnie dlatego, że to mój pierwszy i że do końca nie wiem, co mnie czeka tam po prostu. Każdy organizm jest inny i jeden może lepiej znieść cc a inny sn, więc nic nie jest przesądzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarynka1
Cześć Dziewczyny :-) Ja też chciałam dolączyc się do dyskusji na temat porodu. Zawsze chciałam rodzić SN- mam nadzieję,że to będzie możliwe, chodź nie ukruwam,że się boję. Będzie to mój pierwszy poród i jak wiele z was mam sporo obaw! Bardzo bym chciała aby mój mąż uczestniczył w porodzie-niestety jest on temu przeciwny (Chodź łudzę się,że może z czasem zmieni zdanie). Niestety zawsze mi mówił,żebym na niego nie liczyła. A ja czułabym się pewniej mająć go przy sobie. Spodziewam się,że może być spory ból. A co myślicie o znieczuleniu do kręgosłupa? Tam gdzie mieszkam mogę go mieć na rządanie i przysługuje on każdej kobiecie za darmo- nie ma z tym problemy,ale ja się wacham b przecież nic się nie czuje i nawet nie wiesz kiedy masz przeć, a z drugiej strony mozna uniknąc bólu! Mam jeszcze sporo czasu i musze sie zastanowić. Będę wdzięczna za wasze opnie na ten temat. Miłej niedzieli papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×