Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szal w ciapki

mam pytanie odnośnie częstości wizyt u gin..bardzo proszę o odp.

Polecane posty

Gość El żunia
Ja w obydwu ciążach lekarza widziałam na początku ciąży, w środku i pod koniec, uważam, że starczy, więc nie wiem co to za paranoja, ze dziewczyna pójdzie trochę później a wy się drzecie jakby przestępstwo popełniała. Te wisyty są głównie po to, zeby zgarnąć kasę i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ile trwa taka wizyta???Niewiem ale drogo naprawde:(ja mam wspaniałego doświadczonego lekarza...ostatnio nawet musiałam troszke częsciej chodzić i opuszczała mi po 10 zł...o taka wyrozumiała babka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no zgadza się ze mieszkam w mniejszym mieście,może dlatego się nie orientuje...Jeśli sa takie ceny to przepraszam za pomyłke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do a jaaaaa
to nie chodzi o to ile trwa tylko jaki jest cennik. ja np. jestem z jednego z największych miast w Polsce i tutaj tyle wołają, nie ma zmiłuj. A Ty gdzie mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiscie ze mozesz isc kiedy
chcesz!! Przeciez to Twoja sprawa! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też przyszła mama
ja chodzę na NFZ, moja ciąża rozwija sie prawidłowo i nie mam szans załapać sie raz na miesiąc do ginekologa, zawsze musze czekać, więc nie rozumiem, czemu jak ktoś chodzi prywatnie co m-c i raz mu wypada coś, ze go nie stać, to musi zabrać komuś miejsce na NFZ, zwlaszcza jesli tn ktoś chodzi rzadziej. gdzie tu logika i sprawiedliwość? to ja czekam 2 miechy, a inna może mi się wcisnąc, bo ma fanaberię co m-c, bo tak jej kazali prywatnie!? no proszę was...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miskatyska
Spokojnie mozesz isć w styczniu....Jak sie dobrze czujesz....moja kolezanka tez tak chodziła co 1.5 miesiąca i jakos ok a i gin nic nie mówił.... A jak sie gin zapyta to powiec ze wyjechałas na swieta i nie było Cie poprostu ....a zreszta nie musisz sie przeciez tłumaczyc.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elblązankaaaaa
Asiula ja jestem z Elbląga i za wizytę płacę też 150 jeśli USG, a bez USG 80 ZŁ, 100 ZŁ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szal w ciapki
Myślałam własnie, ze powiem, ze wyjechałam, albo, ze przeziębiona byłam i po prostu nie chciałam przychodzić i zarażać. dziękuję za odp! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szal w ciapki
Moim ginekologiem jest ordynatorka oddziału w najwięszym szpitalu w mieście, wiec sobie liczy, wiyta trwa myśle około 15 minut, no chyba, ze ktoś ma mnóstwo pytań, moja gin nie przyspiesza, zawsze cierpliwie tłumaczy, nawet po 150 razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja place
80zl za kazda wizyte a na kazdej wizycie mam USG Pan doktor jest jednym z najbardziej renomowanych lekarzy w Rybniku.Wyjatkiem byla pierwsza wizyta za ktora zaplacilam 100zl.Nawiazujac do tematu, nie krytykujcie dziewczyny,bo roznie w zyciu bywa sama raz musialam przelozyc wizyte o kilka dni, bo nie mialam pieniazkow do 10-go to znaczy ze jestem zla ,gorsza matka?Nie panikujcie do stycznia zostalo 2 tygodnie wiec jak pojdziesz tego 10-go to nic sie nie stanie:):)Wesolych Świąt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do a jaaaaa
czyżby Tczew?:) ceny są straszne, wiec dziękuj Bogu, ze jakimś cudem trafiłaś na tak tania lekarkę. u nas to jest pogrom. ja tez będę chodzic na NFZ (chyba bo jeszcze na 100% nie wiem) bo żal mi tyle kasy wywalac w błoto skoro należy mi się państwowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fafafaff
Jesli nie chcesz robic badan prenatalnych i dobrze sie czujesz, to uwazam, ze mozesz spokojnie poczekac do stycznia. Ale zastrzegam,ze to tylko moja prywatna opinia i nie jestem lekarzem. Jesli niczym sie nie martwisz, nie masz watpliwosci, to ok. NIc sie nie stanie. Zawsze jakbys w tym czasie zauwazyla cos niepokojacego typu stan zapalny, bole, etc to albo zadzwonisz do swojej lekarki albo polecisz do szpitala. To bedac w drugiej ciazy napewno juz wiesz!!! Lub tez mozesz zadzwonic do swojej ginekolog i spytac sie, czy to jest ok jak przyjdziesz w styczniu a dobrze sie czujesz. MOze to bardziej uspokoi TWoje watpliwosci. To jest Twoja druga ciaza wiec juz sie wiecej orientujesz co i jak. I babka powinna Ci doradzic, co wedlug niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szal w ciapki
Dzięki jeszcze raz dziewczyny za normalne, ludzkie odpowiedzi:) Co do kosztów wiyt jeszcze, to niestety jest coś za coś, tez mogłabym od razu chodzić na NFZ, ale będąc z pierwszym dzieckiem w ciąży widziałam jak zachowują się lekarze w stosunku do takich kobiet, po prostu olewka. Niestety jest to okrutne, ale jak ważna jest dla kobiety opieka w szpitalu i ta przed i w trakcie i po porodzie. Ja z uwagi na to, ze bylam pacjentką pani ordynator bylam traktowana specjalnie, ale powiedzieć też trzeba, że za to zapłaciłam, właśnie tymi wizytami, więc tak to wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fafafaff
A ceny takie sa. Nawet zwykli lekarze (czyli nie jakis ordynator), gdzie wizyta trwa 10-15 minut biora od stowy lub wiecej w wiekszych miastach. Jeszcze byloby to ok, ale jak ja mam sie spieszyc lub lekarz mnie pogania i nawet popytac spokojnie sie nie da, to placac te duze pieniadze bo za mna kolejka babek albo on sie spieszy bo musi wyrobic jakas norme to juz jest dla mnie okropnosc!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do a jaaaaa
jak traktują niegrzecznie to trzeba opieprzyć i tyle. nie wolno sobie pozwalać:) ja jak coś mi nie pasowało to zaraz zwracałam uwagę (grzecznie, ale stanowczo) i od razu zmieniali zachowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wracając do wizyt... Ja byłam w 6 tc, a potem pokazałam się w 13 tc (a teoretycznie wg daty liczonej z daty miesiączki nawet w 15 tc) i wtedy dopiero założyłam kartę ciąży. Jak widać świat się nie zawalił - wszyscy przeżyli :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mogłaś się zapisywać co wizytę i by było akurat;) w ciązy nie jestem ale wydaje mi się że jesli poczekasz do tego stycznia to nic się nie stanie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×