Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

-Kasia-

CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)

Polecane posty

Hej dziewczyny! Ewcia my też już mamy za sobą pierwsze cięcie:) Ale na szczęście w domu, sąsiadka jest fryzjerką i trochę Fabianka podcięła, bo już mu włoski do oczu leciały. A maszynką nie ma mowy! Mój synek boi się wszystkich urządzeń "brzęczących" typu mikser, odkurzacz (biorę go na ręce jak odkurzam!!), robot kuchenny to już masakra, jak otwieram szafkę, to już mówi ze strachem "boi, boi, do mamy" :). Nawet suszarki się boi, a tyle się słyszy, że dzieci przy suszarce zasypiają. Tylko nie mój Fabianek;) A Twój synek też widzę mały rozrabiaka, pewnie ciągle musisz go mieć na oku jak wchodzi na meble. Ja na szczęście mojego mogę w pokoju zostawić jak idę do kuchni, chociaż on to taka przylepa, za chwilę za mną przyczłapie:) Chciałam Cię zapytać, czy Twój synek przechodzi już okres buntu? Bo mój to nieraz potrafi położyć się na podłodze i ryczeć! Próbuje już na nas różne rzeczy wymuszać, jak powiem NIE albo wezmę mu coś, czego nie może, to od razu wrzask, nieraz o głupoty, mam wrażenie, jakby testował moją wytrzymałość! Oby mu to przeszło! Superburek gratuluję drugiego chłopczyka:) Kulfoniku już chyba kiedyś Ci pisałam, że Fabianek też tak miał z tym poceniem stóp, u nas to był niedobór wit.D3, już mu to dawno przeszło, chociaż od dłuższego czasu daję mu wit.D3 w kapsułkach, a wcześniej dostawał w kropelkach na receptę. A jak oczko Zuzi? Lepiej? A my już trzeci dzień zasmarkani, na szczęście to tylko katar, chociaż mocny, ale nie ma gorączki, tylko Fabianek nie ma za bardzo apetytu. No i ciągle przy mamie, ale jakoś daję radę;) Pozdrowienia dla wszystkich dziewczyn!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny dawno nie pisalam czasu ciagle brak a czas leci jutro chrzcimy Olafka 10.04 skonczy juz 4 mce szok... trzymajvie kviuki by wszystko jutro ufalo sie buziaki dla Was Mamuski dzieciaczki i ciezarowki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny emka - tak jak pisałam u nas bunt trwa i właśnie to straszne wymuszanie wszystkiego mnie czasem wykańcza. Jak pisałam rzuca się z byle powodu na podłogę i wyje jak syrena:) na mnie to nie działa ale cała reszta domowników niestety daje się nabrać i oczywiście mały dostaje to czego chce. Mam nadzieje ze to bunt dwulatka a nie trudny charakterek. Powiem Ci ze moje dziecko to zywe srebro. wiecznie poobijany i podrapany bo ciagle kombinuje. Jak jestem w kuchni a on jest cicho w pokoju to już wiem ze nic dobrego to nie oznacza.ps Maksymilian zasypiał przy suszarce jak był malutki a jak było goraco to było łatwiej bo włączałam wiatrak i dziecko przestawało płakać:) uwielbia odkurzacz (nawet potrafi trochę odkurzyć:)ale np. sokowirówki bardzo się boi bo pewnie za głosna xxxxx My niestety od soboty meczymy się z kaszlem i katarem:( pierwszy raz Maksymilian ma kaszel i jestem trochę przerazona bo strasznie go meczy jak tylko się połozy:( poki chodzi to jest w miare ale na lezaco strasznie go dusi. Zbiera mu się ta wydzielina, nie może oddychać i nos tez zatkany:( i całą noc tak biedny płakał i stękał bo chciał spac a nie mógł. Dzis tez nie jest lepiej wiec czuje ze lekarz będzie potrzebny. Dziewczyny jak mogę mu ulzyc z tym kaszlem? Opukiwanie placków pomaga na pół godz:( fajna jest masc pulmox baby ale po niej mały dostał wysypke wiec odpada a w aptece powiedzieli ze jeśli na pulmox uczulony to nic innego nie dadza bo wszytsko podobne:( Daje mu Lipomal i paracetamol jak miał goraczke ale nie wiem czy to wystarczy xxxxx madzik - jak tam chrzciny? Olafek nie marudził? Tak czas szybko leci. xxxxxxxxxx spokojnej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie ja wpadam z pytaniem w którym miesiącu wprowadzałyście do menu swoich maluszków cytrusy i jogurty naturalne? i napiszcie proszę jak wyglądały u was dwudaniowe obiadki? zzzzzz ewciu współczuję Maksiowi :( ja sama jestem przeziębiona i boje sie że "sprzedam" coś mojemu synkowi....jeśli twój Synek to wulkan energii może kupcie mu taką gumową (dmuchaną) trampolinę na allegro są mniejsze i wieksze no i bezpieczne bo ścianki dmuchane,tam Maksio się wyszumi,wyskacze fajna zabawa.Taka niewielka zabawka zmieści się i w pokoju jeśli na dworze niekorzystna aura :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :-) emka nasza Zuza dostaje wit. d 3 codziennie....myślisz ze to za mało?kurde teraz już mam metlik w głowie, pediatra powiedziała żeby się tym nie przejmować.. Mała nie ma na szczęście problemów z warczącymi rzeczami, zasypiała przy suszarce, odkurzamy przy niej, tylko miksera się bała, ale już się przyzwyczaiła;-) na oczko dostała krople, ale do okulisty i tak ją zarejestrowałam.... xxxxxxxxxxxxxxxxx ewcia my jak Zuza próbuje wymuszać krzykiem to nie reagujemy.....siedzimy przy niej nie odzywamy się i czekamy az się uspokoi. jak coś się jej zabierze i wrzeszczy to spokojnie robimy swoje i dopiero wtedy dostaje z powrotem. yyy niezbyt wychowawcze...wiem...:-P xxxxxxxxxx my chrzcimy Zuze w niedziele. nie ogarnia już tego 14 osób mi się zwali do domu. jestem przerażona..... trzymajcie się zdrowo:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kulfoniku myślę że jak pediatra kazała się nie przejmować, to się nie przejmuj, Fabianek też dostawał codziennie, tylko zwiększyliśmy mu dawkę. Ja się za bardzo nie znam,ale może Zuza tak już ma, na pewno jej to minie. Co do okulisty, to my też już byliśmy z Fabiankiem kilka miesięcy temu, jak neurolog stwierdził, że może na jedno oczko gorzej widzi i w tą stronę przekręca tą główkę, ale na szczęście wszystko jest ok. Tylko ta wizyta to była masakra!! Dwa razy musieli Fabiankowi zakrapiać oczka na rozszerzenie źrenic, bo wszystko wypłynęło ze łzami, potembadanie dna oka, to trzeba go było trzymać, bo się wyrywał i darł się wniebogłosy!!! Później jeszcze USG, to znowu straszny płacz, tak mi go było szkoda wtedy!! Ale to dla jego dobra było. Mam pytanie dziewczyny, czy szczepicie swoje dzieci przeciwko ospie? Bo się zastanawiam i nie wiem. Jest to szczepionka płatna, nieobowiązkowa. Nie umiem się zdecydować, doradźcie! Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie gratuluje roczniakom ,wszystkiego naj naj kochani:) Rybcia i Ewa jak wasi chlopcy mieli te bakterie to one w moczu wychodzily?pytam bo mielismy ostatnio robione badania Matiego i nic nie wyszlo,zadnych bakterii,krew tez ok ale pediatra znow czepila sie siusiaka,ta sa historia co piszecie,pediatra karze sciagac i mowi ze Mati ma stulejke a chirurg mowi ze wsio jest ok,ze ona jest psychiczna bo takie male dzieci nie maja stulejki a pediatrzy sobie wlasne bajki wymyslaja...zwariowac idzie U nas odpukac ok,w nocy raz sie Mati budzi na mleko,nie placze ale kreci sie wiec biegne szybko,nadciagam z butla ,zjada i spi,do 6ej albo 6ej z malym groszem,nawet przestawienie czasu nie pomoglo,przestawil sie razem z nim:),mielismy zalegle szczepienie,ciesze sie ze nie goraczkowal,jeden dzien byl tylko marudniejszy,poza tym smieje sie,piszczy,czesto udaje mu sie z brzuszka na plecki sie przewrocic,wyrasta powoli z rozm 74,a bodziaki niektore 80tki sa przyciasnawe,czasem to juz nie wiem jaki rozmiar kupowac,co producent to inna rozmairowka. Pozdrawiam Was ,maluszkom buziaki przesylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny miluchna - tak w badaniu moczu wychodzily liczne bakterie i podwyższone leukocyty a jak zrobiliśmy posiew to wiadomo było jakie bakterie go dopadły. Widac wszyscy pediatrzy uparli się na stulejke. My teraz nic nie robimy z siusiakiem oprócz lekkiego odciągania po kapieli. Jak nic się nie zmiani to jak będzie starszy to znmów wybierzemy się do chirurga. xxxx Dziewczyny, Możecie polecić jakies fajne mebelki do pokoju dziecięcego? Jakies konkretne modele? Powoli mysle żeby urzadzic Maksymilianowi pokój ale widze ze mebli jest wiele a ceny bardzo różne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Mamuśki.. :-) Chcialam się pochwalić Wam, ze wszystkie badania są w porządku, nie ma żadnych nieprawidlowości. Mały waży już850gr., a ja robie się coraz większa. Już nie wyglądam jakbym była przejedzona :-) Mam pytanko do mam, które korzystaly z zzo.. czy mogłybyście podzielić się ze mną swoim dośiwdczeniem..? Będe ogromnie wdzieczna.. i jeszcze jedna rzecz.. czy uwazacie ze szkola rodzenia to coś niezbednego? xxx Gosia - ja też nie przypuszczałabym, że moja historia z doktorkiem będzie mieć taki finał.. Ale nie ma tego złego. W Ixelles od razu dostaąłm skierowania na badania, czego nei mialam robione u Janowskiego. p.S. Cudne te Twoje pociechy.. i duże już.. Jak tam po powrocie do Pl.? dalas radę się odnaleźć? My jeszcze nie wiemy co ze sobą zrobić.. na razie jest tu i teraz... Ale przyjdzie taki czas, ze trzeba bedzie zadecydowac.. xxx Pozdrawiam serdecznie wszystkie Mamusie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lonia - ja nie chodziłam do szkoły rodzenia, nie uważam, że jest niezbędna :-) zzo - wspominam cudownie, nie czułam bólu przy wkłuwaniu ani później, wręcz przeciwnie wszystko minęło jak ręką odjął :-) gratuluję poważnej wagi maluszka :-) A my jutro o 23:15 kończymy roczek :-) Najlepsiejsze życzenia dla roczniaków!!! W weekend mieliśmy 2 imprezki urodzinowe, 2 torty i podwójne dmuchanie świeczki, koopa prezentów i dzieciarni, fajnie było :-) Mamy 2 zęby górnego i dolnego siekacza, oba lewe, Jasio jest niesamowity kombinator, już sam wspina się na łóżko. Mówię mu "do góry nóżka" i on hop :-) Do łazienki na wieczorną kąpiel wchodzi sam i sam podnosi do góry rączki żeby go uwolnić z koszulki. Potrafi wleźć pod łóżko jak coś mu tam wpadnie i sam sobie wyciąga. Jestem w szoku jest taki sprawny fizycznie i psychicznie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewciu oszalec mozna z tymi lekarzami,mi tez pediatra kazala siusiaka odciagac a chirurg zabronila gmerania,zwariowac idzie slowo daje Loniu ja nie chodzilam do szkloly rodzenia i nie zaluje,aczkolwiek ja mialam cc ale wiesz inne moje kolezanki ktore mialy sn nie chodzily poza jedna do szkoly rodzenia i tez nie zalowaly ,oczywiscie wybor do Ciebie,ciesze sie ze wszystko ok u ciebie,ze malenstwo tak ladnie przybiera:) Miska Jasko to prawdziwy zuch:)az mam jego minke przed oczami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie;-) kurcze dziewczynki nie wiedziałam, że bycie mamą chłopca to to taki problem!!tak czytam co piszecie i nie mogę uwierzyć....cieszę się, że mam dziewczynkę;-) jesteście wielkie:-) z maluchami zawsze coś. kiedyś się pewnymi rzeczami nie przejmowano a teraz niektóre się wręcz wyolbrzymia...oszaleć można..;-) xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx miholowy Jasieczku:-D wszystkiego najlepszego!!!!!! obyś dalej rósł zdrowo i był największym szczęściem rodziców:-) życzą ciocia Kulfon i Zuza;-D buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miholichol :-) wszystkiego Najlepszego dla Jasia z okazji ROCZKU 🌼 xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Wam kochane Dziewczynki, Jasio już oficjalnie ma roczek. A jak gada po swojemu! Jak najęty - dadadaa, babab, tam, dam, bam, mówię Wam czasami mam wrażenie że się ciągle kłóci :-) Buziaczki, nareszcie ciepło :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miholichol- serdeczne zyczenia dla Jasia!!!! Niech dalej sie tak dobrze rozwija i bedzie pogodnym, szczesliwym dzieckiem. Ja tez dopiero organizowalam impreze na roczek, a tu juz musze pomyslec o imprezie na drugie urodziny. Czas leci jak szalony....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miholichol, Miluchna - dziękuję za odp. :-) xxx Miholichol.. buziaki dla Twojego Synka.. xxx Pozdrawiam wszystkie Mamy serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane babeczki Nie udzielam sie za duzo na forum ale mam nadzieje ze bede mogla was podpytysac bo wlasnie ; 5 kwietnia przyszedl na swiat Oliwierek 2700 i 50 cm Jestsmy bardzo szczesliwi ;) Walczymy z karmieniem piersia, jedyna przeszkoda jest to ze moj ksiaze jest strasznym spiochem i nie dopomina sie jedzonka spi spi i spi czasem nawet nie moge go nakarmic bo sie nie da . Moze cos poradzicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andziulka gratuluje synka!!:) ja nie karmilam piersia to Ci nie pomoge,poczekaj az ktoras mamuska zajrzy:) Jak porod? calusy ogromne dla Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybcia1976
Witajcie ;-) Andziulka gratuluje !! A co do karmienia to u nas byl ten sam problem ale co moge poradzic to budzilam malego przebieraniem :-) Pomoglo :-) miluchnaaa , u nas na poczatku tez badanie moczu bylo super, pediatra nie chciala nam dac na posiew bo stwierdzila ze jak nie ma podstawy to nie da bo to badanie kosztuje ( porazka kobieta poprostu). Zrobilismy prywatnie 30zł :-) i wlasnie wyszly nam bakterie najpierw coli potem pozostale. A co do siusiaka to racja ze nie odciaga sie napletka przeczytalam neta w tym kierunku pisze ze to jest stulejka fizjologiczna i martwic sie trzeba wtedy kiedy dziecko bedzie mialo okolo 2 latek i nie bedzie widac cewki moczowej. Wtedy trzeba interweniowac , tak ze juz nic nie robie. :-) Pozdrawiam !!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Andziulko- wielkie gratulacje. Nie pomogę także, bo ja również nie karmiłam piersią, między innymi z tego samego powodu, nasza Hanula była strasznym śpiochem i nie domagała się jedzenia a urodziła się niecałe 2700g i zaczęła tracić więc bardzo się baliśmy i jak już dostała butlę było lepiej. Ale doskonale pamiętam jak godzinami wisiała mi na piersi i nie mogłam jej dobudzić do karmienia. Z resztą z butlą też czasem tak było. Ona już po 2 tyg. przesypiała całe noce bez karmienia. Miśka- spóźnione ale szczere 100 lat dla Jasiula!!!!!!!! Sto lat sto lat niech żyje żyje nam!!!!!!!!!!!!!!!!! Buziaki dla was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andziulka33 gratuluję synusia, jeśli nie możesz go dobudzić to może za ciepło mu a po zmianie pieluszki też taki ospały? Ja to czasem palcem wokół ustek wodziłam jak był przy piersi żeby trochę zachęcić do jedzenia. Dziewczyny ,mamusie serdecznie pozdrawiam ale mam coraz mniej czasu bo Dominik potrzebuje widowni i towrzystwa przy zabawie.Zdrówka życzę z całego serca bo jak jest zdrowie to i świat lepiej wygląda,oby do wiosny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje kochane za gratulacje moj synek chyba zaczyna kumac czcze ale nie chce zapeszyc moze i ma za cieplo ?! Ale nie poddam sie strasznie zalezy mi na karmieniu piersi. Co do porodu to bylo cc niestety zycie samo pisze scenariusz, przeszlam niestety bole porodowe, ale nie bylo odpowiedniego rozwarci i tetno malego spadalo i wracalo do normy spadalo i tak stale, a do tego wod mi odeszly liczac do porodu 12h wczesniej, no ale mam swoje cudo kolo piersi i jestem bardzo szczesliwa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andziulka - gratuluje synusia:) ps mój m marzy o Oliwierze:) xxxxx Dziewczyny, jak ja wam zazdroszczę przespanych nocek! Mój Maksymilian skończył 20m-cy i niestety nadal budzi się w nocy i to co 3 godz na butelke!!! normalnie oszaleć można. Nie mam pomysłu jak go oduczyć. Woda nie zalatwia sprawy bo za 5min znów płacz o mleko. Jemu wystarczy 1-2miarki mleka na 150ml wody, wypije i spi. jak dostanie normalna porcje tzn 5-6 miarek mleka to tez za 3 godz budzi się! Niewiem jak go oduczyć bo wychodzi na to ze głodny nie jest tylko budzi się z przyzwyczajenia ale powiem wam ze strasznie to meczace:( macie jakies pomysły? W dzień je ładnie wiec w nocy powinien odpocząć od jedzenie. pediatra mówi ze sam przestanie się budzic i ze nie ma powodu do zmartwien bo nie jest za gruby. a ja po prostu jestem zmeczona tymi pobudkami. xxx Mam prosbe. mój chrześniak za 3 tyg konczy roczek i nie wiem co mu kupic bo maluszek jest niepełnosprawny, z rozszczepem kręgosłupa:( Nie siedzi, nie okręca się na brzuszek, praktycznie tylko lezy. Chciałabym kupic cos fajnego co zachęci go do podnoszenia rączek itp. Najprawdopodobniej nigdy nie będzie chodził a rodzice niestety nie rehabilitują go:( może wy mi cos doradzicie co będzie odpowiednie i pomocne dla niego. z góry dziekuje za pomoc kolorowych snów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewcia a dlaczego nie rehabilitują małego??przy tym rodzaju niepołnosprawności rehabilitacja przynosi efekty.może jakąś fajną mate edukacyjną, mino że chłopiec tylko leży to myśle ze szczeniaczek uczniaczek też byłby fajnym prezezntem,a może coś takiego http://allegro.pl/little-tikes-muzyczny-ogrodek-zabaw-5w1-623196-i3152729720.html :) micholihol najlepsze życzonak dla Jasia :)buziaki urodzinowe od Gabi Andziulka gratuluję Oliwierka niech rośnie zdrowo :) czytam Was kochane codziennie, ale nie piszę :) u nas jakoś leci Gabi coraz lepeij radzi soebie z chodzeniem i robi się coraz większy urwis,ale przesłodki :)czasami zastanawiamy sieę gdzie sa te akumulatory z pokładami mocy :)niedługo kończy dwa lata, ten czas tak szybko leci pozdrawiamy i przesyłamy buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sabiba - dzięki za podpowiedz. Własnie jedyne co mi przychodzi do głowy to jakas mata edukacyjna a ten ogrodek tez bardzo fajny. Rodzice nie cwicza z dzieckiem bo im się nie chce!!! powiem ci ze maja okropne podejście do sprawy. młodzi sa a zaraz będzie drugie dziecko! oni mysla ze ktoś za nich cos zrobi. jezdza tylko 2 razy w tyg na godz rehabilitacji które maja z nfz:( smutne to a mi serce peka ale wogole mnie nie słuchają. Licza ze kasa będzie bo ludzie będą im dawac a oni i tak wydadzą na inne rzeczy. szkoda gadac. xxx nadal licze na pomoc w sprawie oduczenia jedzenie w nocy:( xxx ps mój mały wkoncu dorósł do nocnika i chętnie na nim siedzi i nawet ładnie się załatwi:) mam nadzieje ze za jakiś czas sam będzie wołał bo na razie to sama go sadzam co jakiś czas. a jak to u was mamy wygląda? pozdrawiam was wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewcia a próbowałas dawać małemu kaszke łyżeczką przed snem??może będzie bardziej kaloryczne, dla pocieszenia powiem,że Gabi też długo jadła w nocy, ale tylko raz, zakończyła w wieku 21,5 miesiąca jakoś :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sabiba - kaszki tez próbowałam! zjadł np. o 19 pełną miseczke kaszki potem kąpiel o 20 i butla 210mleka i za 3 godz pobudka! dla niego bez różnicy czy zje dużo przed snem czy niewiele. budzi się za każdym razem:( on potrafi prawie litr w nocy wypic! ma 93cm i niecałe 13kg wiec gruby nie jest choć szczupły tez nie:) taki w sam raz mysle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć moje drogie Na wstępie bardzo przepraszam, że tak rzadko piszę, choc staram się czytać prawie codziennie. U nas czas leci, brzuszek coraz większy, bo w drugiej ciąży faktycznie szybciej go widać. Chodzę już w ciążowych spodniach, bo tak wygodniej. Mieliśmy już badanie przyzierności karkowej - wyszło 1.4 więc nie robiłam już testu Pappa. Ogólnie czuję się nie najgorzej, choć lekko nie jest. Nie wiemy jeszcze, kto mieszka w moim brzuszku - czy chłopczyk czy dziewczynka. Ewcia13 - cieszę się że wróciłaś na forum. Przykro mi że tyle smutków Cię spotkało, mam nadzieję, że z m już lepiej. Powiem Ci że u mnie też nie jest jakoś różowo, m pomaga jak go poproszę, pokażę palcem, sam niczego się nie domyśli. Do tego stopnia, że jak wracam z pracy, to on od razu siada do komputera a Julka na mojej głowie. Nawet jak chcę cos zjeść czy iść do wc, to muszę iść mu powiedzieć - pilnuj Julki, bo ja muszę to czy tamto, a przecież to oczywiste, że po pracy muszę coś zjeść. Poza tym też ma swoje hobby i wychodzi np. Na całą sobotę i jestem sama z Julką. A jak ja dłużej ponoszę, to potem mnie brzuch boli. Mama mi na to mówi, to po co Ci drugie dziecko i ręce mi opadają. Bardzo Ci współczuję tych nieprzespanych nocy. Julka śpi i nie je w nocy odkąd skończyła 8 tyg, budzi się tylko jak zęby idą, ale wtedy tylko pije wodę. Trudno mi jest Ci coś poradzić. Moja je 180 ml mleka z 4 łyżkami kaszki i śpi od 20 do 7 rano! Jeżeli widzisz, że to ńie zależy od ilości, to może postaraj się robić mu coraz rzadsze to mleko, aż dojdziesz do samej wody. Jest szansa, że na samą wodę nie będzi się chciał budzić. A czy on ma smoczka? Bo u mńie jak czasem w nocy się obudzi, to dajęjej smoczkai śpi dalej. Wiem, że już powinnm ją oduczyć, ale osuwam to w czasie, bo boję się właśnie, że w nocy może być problem. Fajnie, że już siusia na nocnik. Moja miała taki czas, w styczniu, że sikała i sama wołała, przez cały dzień miała suchą pieluchę. Ale wyjechaliśmy na 4 dni bez ńocnika i teraz w ogóle ńie chce siadać. Czekam aż będzie ciepło, to puszczę ją bez pieluchy i może jak kilka razy się lej, to się nauczy. Kończę dziewczyny, bo jutro o 6 do pracy, postaram się, jutro więcej napisać! Buziaki dla wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi - fajnie ze napisałaś. Próbowałam już zmniejszać mleko do samej wody ale nie pomogło. sama woda na 5min i znów płacz:( wogole to od początku mamy problem z wieczornym zasypianiem. teraz np. jeszcze nie spi mój mały tylko kreci się i popłakuje jak tylko wyjde z pokoju. padam na twarz ale co zrobić. Widze ze u Ciebie tez nie za wesoło z m. W dodatku ty pracujesz i drugie maleństwo w brzuszku! Na pewno jest Ci ciężko. Ja tak bardzo bym chciała drugie maleństwo ale boje się ze nie dam sama rady zwłaszcza jeśli drugie będzie takie jak Maksymilian:( powiem Ci ze mój m zupełnie nic mi nie pomaga w domu. prawie wcale go nie ma a jak już jest to siada przed kompem i tyle z niego. z małym nie bawi się za dużo tylko zerknie na niego jak marudzi:( po sobie nawet nie posprząta bo sam się nie domyśli niczego. musze wiele razy prosić pokazywać żeby cokolwiek zrobił.Ja już teraz ma dwojke dzieci. Strasznie mnie ta sytuacja meczy bo nie tak miało to wszystko wygladac. Nie taka rodzine chciałam mieć. Ja staram się zebysmy chociaż trochę czasu spędzali we trojke ale mojemu m jest to obojętne i zbędne. on nie ma potrzeby mnie przytulic, wypic razem kawy czy zjeść obiadu. to bardzo boli bo ja bardzo uczuciowa jestem. nie wiem czy kiedyś będzie lepiej, przestaje w to wierzyc. chyba nie dam rady go zmienić. Teraz jesteśmy etepie zawieszenia broni i w sumie jest nijako. on się nie stara wymawiajac się brakiem czasu a ja trace checi do wszystkiego. Gdybym drugi raz miała zdycydowac się na slub z nim nie zrobiłabym tego:( mam synka i tylko to jest pozytywne z naszego małżeństwa. smutne ale prawdziwe niestety. przepraszam ze się tak rozpisałam ale musiałam się wyżalic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×