Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

-Kasia-

CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)

Polecane posty

IWI- fajnie, że się odezwałaś. Przyjmij spóźnione życzenia urodzinowe zdrowia i szczęścia:-). Pozazdroscić tak spokojniutkiego dziecka. Ja też słyszałam, że na rotawirusy szczepionka nie zawsze działa bo to tak jak ze szczepionką na grypę dla dorosłych że nie na wszystkie szczepy jest. MAMAURWISA- zastanawiam się kiedy ty masz urodziny! Bo ja moge sobie porodem sprawić najlepszy prezent urodzinowy bo mam właśnie 3 października i zobaczymy co synek zdecyduje się mamie "sprawić " na prezent:-))) KIBICUJACA- człowiek wszystkiego się uczy i nawet karmienie piersią nie jest prostą sprawą. A rozmiar miseczki imponujący mąż nie może narzekać. Ja tak normalnie to B miałam a teraz w ciąży D i to tak na ścisk i mam nadzieję, że tak zostanie hihih GOSIA32- ja też mam zwykławanienkę nawet bez stojaka. Dokupiłam tylko wkład gąbkowy i zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny zaczynam pakować torbę i w wyprawce mam napisane paczkę pieluch jednorazowych tzn ile całego jumbo packa pampersa! Może to dziwne pytanie ale ja nie wiem przecież szpital takie rzeczy powinien zapewnić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Wam, ale mamy okropną pogodę....wrrrr.... a ja dzisiaj wstałam z okropnym bólem głowy i gardła, migdały mam roz XXXL łykać nie umiem. Martwię się o Lenkę, żeby nic nie złapała, bo gdzie z kim gadam to chory ( przez tel). Muszę się dzisiaj zapytać pediatry na szczepieniu co mogę wziąść. Oby się obyło bez antybiotyku... Aha jeszcze wam sie nie pochwaliłam, że po 5 tyg przestałam brudzić miałam 3 dni wolne i dostałam okres i jestem wk....ona, moje koleżanki nie maja tak dlugo jak karmią piersią, a ja..... No coż muszę sie z tym pogodzić.... Dziękuję za życzenia! Dziewczyny ja kąpię Małą w wanience i nie mam żadnych gąbek i foczek. Podtrzymuje ją na rence i jest super, a Lenka uwielbia się kąpać, ma uśmiech od ucha do ucha! Akif zabierz ze sobą np 20 szt pampersów, zawsze może ktoś Ci donieś. Ja zabrałam małą paczkę Pampers i jeszcze kilka sztuk zabrałam z powrotem do domu. Mamo Urwisa słyszałam też o tym sposobie i poweim szczerze, że jeszcze go nie wypróbowałam. W nocy zazwyczaj sie nie stresuje, a w dzień zazwyczaj jak się podnoszę z fotelika to Małej się odbije. Ja mam problem z karmieniem, bo strasznie boli mnie kręgosłup tak, że czasami już płaczę- wychodzi ciężka praca w Holandii. Ciężko jest mi karmić bo jestem niska i zazwyczaj wszystkie fotele i kanapy maja głębokie siedziska i wtedy mam nogi w powietrzu. Teraz kupiłam sobie worek z tymi kulkami steropianu i jest super bo on się wyprofiluje tak jak chce mój kregosłup i siedze nisko z nogami opartmi na podłodze. Ojej ale się znowu rozpisałam.... Pozdrawiam, pa buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Mamusie i cieżaróweczki:) Gosia ja mam taką-zielona, jest bardzo duża i równie duzy ma stelaż, dostałam ją. Gdybym sama kuowała nie wiem czy wybrałabym profilowana ale chyba bedzie mi łatwiej ze jest taka i ma stelaz bo jednak w tygodniu będę sama a tak chyba wygodniej będzie. http://www.calineczka.pl/sklep/wanienka-kapieli-firmy-baby-model-onda-termometrem-p-7194.html, Iwi ale numer to faktycznei szybko ta@, zdrówka dla Ciebie- ale cięzko będzie nie wydychac na mała zarazków...ajajaj. Mamo urwisa chyba kupie tę ksiązke- widziałam ze 15 zł kosztuje na allegro.Dzieki za rady:) tak wizytki mamy tak samo:) he he Miłego dzionka :)))))))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IWI- no to rzeczywiscie szybko wróciła Dziewczyny jaki krem pielegnacyjny zabierałyście w wyprawce dla malucha do szpitala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
INES Ja moje łóżeczko mąż złożył już jakis czas temu, a zrobił to dlatego, żeby je trochę przewietrzyć. Wiesz ten fabryczny zapach mebli, było go czuć przez jakiś czas. A wczoraj odpakowałam materac i też ma swój zapach, więc teraz go wietrze. Ja też nie mam nawilżacza powietrza, nawet się nie zastanawiałam nad tym, może stare sposoby typu wilgotna pieluszka na kaloryferze wystarczy. Pytasz czy jesteśmy tu sami. Ano sami, jeszcze w zeszłym roku była z nami moja siostra, ale już wróciła do Pl. Mam tu po sąsiedzku moją najlepszą kumpelę, razem studiowałyśmy, jest też inna dziewczyna ze studiów, są sąsiedzi z Pl. Łatwo nam się tu żyje, i jeszcze odkładamy pieniążki, nie narzekamy. Zawsze też możemy wrócić do Polski, bo już mamy kupione i urządzone mieszkanko, małe ale własne i strasznie cieszy. Tylko obawiam się,że "w miarę jedzenia apetyt rośnie" i mam tu na myśli mojego męża, a może on się po prostu boi powrotu. AKIF Gdzieś czytałam, że jezeli chodzi o wagę tę z usg, to liczy się ją w ten sposób, że bierze się pod uwagę następujące parametry; wielkość główki, odjętośc brzuszka i długość kości udowej i na tej podstawie wylicza się wagę dziecka. I jeśli któryś z tych wymiarów jest większy to dopasowuje się wiekszą wagę niż w rzeczywistości, np. dzieciom o dłuższych nóżkach przypisuje się wagę większą. Juka26 Ja miałam podane 3 zarodki, przyjęły się dwa, u jednego nie wykształciło się serduszko i został tylko jeden. Tak ja myślę,że 1 zarodek daje mniejsze szanse. Emka Gratulacje i całuski dla małego dużego Fabianka. Dochodz do siebie i wracaj tu szybko. Gosia Szalej dziewczyno szalej z tymi zakupami, bo potem to może brakować już sił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emka- ogromne gratulacje!!no to jestesmy juz wszystkie z wrzesnia rozpakowane:) Akif- u nas nie kazali brac zadnego kremu,w szpitalu smarowali linomagiem i ja sie tez teraz tego trzymam.Pieluszek kazali zabrac 5 sztuk,ja mialam 10 i jeszcze do domu przyniosłam,bo dawali swoje.Co do szczepien to chyba zrobimy te podstawowe darmowe i pneumokoki ale dopiero jak Maly skonczy 6 miesiecy.I nie owijam tu w bawelne,poprostu nas na to nie stac! Gosia,Maja- ja tez mam wanienke najzwyklejsza z foczka,wprawdze troche za duza ta foczka,ale tak jak u Ciebie,mam nadzieje ze jak Filip podrosnie to bedzie w sam raz. Ines-ja do porodu mialam 12 kilo na plusie,teraz po trzech tygodniach mysle ze zostalo moze z 4 kilo.Nie wazylam sie,ale w spodnie sprzed ciazy wchodze:)Mama mowi ze bardzo na buzi schudlam i nogi jak patyki mi sie zrobily. Mama Urwisa-dzieki za odpowiedz.To jest nienormalne zeby w tym kraju trzebabylo sie zastanawiac czy zaszczepic dziecko czy nie.Chodzi mi tu o kase,poprostu jakbym chciala na wszytsko szczepic to nie starczy mi na pieluchy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
INES dzięki za linka, dopiero teraz to zauważyłam. Niestety potwierdziłaś to co się tu słyszy o nadchodzącej zimie, co prawda link dotyczł Anglii, ale to rzut beretem. No kurde a lata też nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Emka-moje gratulacje niech malenstwo zdrowo rosnie i ty szybko wracaj do siebie. Ines-oj moja to chyba jakas baletnica bo ciagle sie wierci mam nadzieje ze sie juz ulozyla prawidlowo. Mamo urwisa-oj ciezko jest teraz ale trzeba to przetrwac i juz ,piszesz ze i twoja to wiercipietka a juz ulozyla sie dobrze Gosia32-ja mam zwyklo waniennke dokupilam do niej lezaczek z gabki ale ani razu nie uzylam zawsze trzymalam na jednej rece bylo mi tak wygodniej i czulam ze jest bardziej bezpieczna w szpitalu mi pokazali jak wlasnie trzymac bezpiecznie ale kazdy ma swoje upodobania. A ja mosze wam powiedziec ze im blizej terminu to coraz bardziej sie zaczynam bac bo wiem co mnie moze czekac przy Sabince bylam wyluzowana i spokojna a teraz ogarnia mnie jakis nieopisany lek i obawa czy wszystko bedzie dobrze i to ze Sabincie bede musiala zostawic na te pare dni oj jakos ciezko mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka:))) goska- wczoraj w S.Rodzenia była dziewczyna obok mnie i znów nie mogłam uwierzyc jak jej brzuszek się wyginał- ale mały jej w poprzek leży, a mój Leoś od 21 tyg lezy juz jak do porodu-moz e dlatego tak nie odczywam wiercenia aż tak bardzo, nie wiem, duzo spi:) ale jak mówie do Niego to dalej reaguje. Superburek pewnie jutro Was wypiszą:))) ciekawe jak sobie radzicie z karmieneim:) no i jest ciekawa Tymka - ja bym powiedziała Tymusia ale nie wiem czy zdrabniasz imię:) he he czy ma duże usteczka i włoski po mamie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny! kilka dni mnie nie było, a tu jakimś dziwnym chłodem zawiało na forum...szkoda. Wyraźnie brakuje tu Kasi, która potrafiła super trzymać wszystkich "w ryzach":) idea, edysia, nadzieja- rozumiem Was że powoli już chcecie opuścic nasze forum. Ja też powoli zaczynam się czuć dziwnie, bo to jednak forum ciążowe, a nie "mamusiowe":) Może założymy nowy topik - w końcu jestem mamą czy coś w tym stylu... Może zacznę ode mnie...Otóż po raz drugi dostałam zapalenie piersi, potem miałam usg, dostałam antybioty, który bardzo mi pomógł. Ból był naprawdę ogromny, ale dzięki lekom choć gorączka nie rosła powyżej 38. OOkazało się, że zaczął mi się robić ropień, na szczęście antybiotyk go zlikwidował. Ja jednak postanowiłam zakończyć przygodę z karmieniem, bo gdybym dostała kolejnego zapalenia, to nie uniknęłabym już ropienia, a to się wiąże z nacinaniem piersi i podobno bólem nieziemskim. Zdecydowałam więc zrezygnować z karmienia, wiedząc że kolejne zapalenie przy nieregularnym karmieniu jest nieuniknione. Biorę bromergon i z każdym dniem mam coraz mniej pokarmu. Początkowo bardzo to wszystko przeżywałam, miałam wyrzuty sumienia, było mi strasznie przykro że nie mogę małej dać tych przeciwciał. Dziś chyba się już z tym pogodziłam i zrozumiałam, że karmienie piersią niestety nie daje 100% gwarancji że dziecko będzie zdrowe i nie będzie alergikiem. Tymczasem karmię małą mlekiem Enfamil na zmianę z bebilon HA i są to chyba najlepszee mleka na rynku i póki co przy nich zostaniemy. Dodatkowo mała dostaje herbatki hippa - z kopru, spakajającą i ułatwiającą trawienie. Julia je co 3 godzinki, niestety w nocy także:) ale i tak jest to lepsze niż ból piersi. Ja tymczasem powoli dochodze do siebie psychicznie, zjadłam już pizzę i loda z mac donalda:) a w lodówce chłodzi się piwko paulaner - moje ulubione pszeniczne - jutro zamierzam je wypić:) Akif- pakuj pakuj tę torbę. Polecam Ci zabrac krem na sutki - bepanthen maść (trzeba zmywac przed karmieniem) albo Puleran (nie trzeba zmywać), wkładki laktacyjne oraz biustonosz do karmienia co by Ci mleko po brzuszku nie ciekło. Nam przydały się (i do dziś je używamy) podkłady bella - happy do przewijania na łóżku (dziś kładziemy je na przewijak). Super sprawa, bo zdarza się, że kupka wyskoczy np podczas przewijania:) Powiem Ci, że wózek Mura sprawdza się w 100% więc mozesz być spokojna. Naprawdę nie widze póki co żadnej wady, jest superowy, bardzo łatwo się prowadzi, ma dużą gondolę i te dmuchane koła sprawdzają się na wertepach. Ines- w sumie to chyba możesz się cieszyć, że przynajmniej ominie Cię problem z piersiami:) Nie wiem czy wiesz, że karmiąc mm trzeba 2-3 razy dziennie podawać dziecku herbatkę lub wodę 30-50 ml żeby nie dostał zatwardzenia. Poza tym my rozrabiamy mleko wodą zywiec, a Ty jak planujesz? Czy kupiłaś podgrzewacz do butelek? ja właśnie czekam aż mi przyślą. Butelki nadal zostaliśmy przy tommee tippee antykolkowe i bez podgrzewacza to trochę ciężko Ci powiem, bo jak mała jest głodna to natychmiast musi być gotowe:) Poza tym bardzo sprawdza nam sie sterylizator do mikrofali - super sprawa. Aha no zapomniałam ci napisać że kupiliśmy huśtawkę ślimaczek bright stars tą co polecałaś. Jest naprawdę łądnie wykonana i mała powoli się do niej przekonuje- wytrzymuje już w niej jakieś 20-25 min ale usnąć jeszcze w niej nie potrafi. Pamiętam o zdjeciach, tylko czasu ciągle brakuje, ale obiecuję po weekendzie:) Iwi- no to faktycznie szybko wróciła ta twoja @. Ja już przestałam karmić więc też się spodziewam lada dzień, a tak fajnie było bez tego...:) olafasola- To świetnie sobie radzisz kochana. Pilnuj tych piersi, abyś nie dostala zapalenia, bo to naprawdę jest masakra. Ale duży ten Twój synuś, moja wczoraj skończyła 5 tygodni i osiągnęła 4130:) superburku- bardzo Ci gratuluję! czekam na dokłądną relację z porodu. Strasznie Ci zawyżyli tą wagę małego na usg, z tego wynika że w terminie to by ważył ok 3 kg i pewnie dlatego nie czuł sie jeszcze wtedy gotowy do wyjścia:) czarnulka - także gratuluję cóeczki! napisz ja sobie radzicie w domku. emka- no Ty to chyba rekord pobiłaś, a właściwie Twój Fabianek- naprawdę duży dzidziuś. Napisz proszę, dlaczego jednak miałaś cc, czy ze względu na wielkość synka? Ona81- ale super masz z Tymi dwiema dziewczynkami, musi być super uczucie jak się obydwie ruszają. U nas w parku jest już 5 mam z bliźniakami i niektóe mają naprawdę superowe wózki. Jedna ma taką wieżę, ze na góze są gondolki a na dole spacerówki:) wesoła- super sobie radzisz, podziwiam Cię ogromnie, bo wiem ze nie jest łatwo:) kushion- ja już mam wagę którą miałam przed ciążą, także nie mart się kilogramami. Został jeszcze trochę brzuch, ale nosze specjalny pas i mam nadzieję, ze z czasem zniknie. W ogóle dziewczyny jedzcie póki możecie, bo przy karmieniu to dieta na maksa! ale_ola- daj znac co u Was. Może za tydzień umówimy się na wspólny spacerek? maju- czy udało się już ustalić nowy termin? mam nadzieję, że córeczka już zdrowa i wszystko uda się Wam zorganizować. Kasiu- co z Tobą zaczynam się martwić... pozdrawiam serdecznie wszystkie przyszłe mamusie, też te których nie wymieniłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha jeszcze dla świeżych i przyszłych mamusiek mam taką radę - oczywiście to moja prywatna opinia- że warto postarać się aby kąpiel trwała jak najkrócej, bo wtedy dzidziuś się nie irytuje. My zatem nie przemywamy oczek przy każdej kąpieli, czasem przemywam je po prostu podczas zmieniania pieluszki w ciągu dnia, to samo z myciem buzi przegotowaną wodą (mała tego nienawidzi) czy cipeczki. My ją po prostu najpier rozbieramy, ważymy, a potem namydlamy i spukujemy i wtedy się w ogóle nie złości. Poza tym nam akurat bardzo sprawdził się rożek, bo nie mamy poscieli do dziś i mała w nim śpi w łóżeczku i w dzień i w nocy, a na to nakrywam ją kocykiem. Mam dwa rożki i jak np uleje to daje go do prania i wtedy drugi sie przydaje. A pytałyście jaki miałam laktator- Avent ręczny. Póki co nie mam żadnej rzeczy, którą kupiłam a jej nie używam. No poza niektóymi ubrankami - np. body krótki rękaw już chyba nie użyję a mam ich kilka. Buziaki i raz jeszcze wszystkich pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi bardzo dobrze , ze tak zdecydowałaś:) z karmieniem, tak własnei wiem oze herbatki i woda przy mm i czytałam zeby w ciagu dnia dawac tyle ile np 1porcja mleczka- czyli jak maluszek by pił 90 ml mleczka na raz to powinno sie 90ml wody-herbatki przez cały dzień. Tylko czy podawac to po troszke po-czy przed mlekiem ? np godzinnke po mleku ? planowałam do mleka wode nestle aguarel http://www.wodadlazdrowia.pl/pl/25182/0/Nestle_Aquarel.html ...i własnie szukajac linka doczytałam ze pisza ze dla dzieci powyzej 1 roku zycia:) no chyba że mowa o surowej a dla noworodka i tak trzeba gotowac.tak? My dla nas wode filtrujemy w dzbaku brita- i własnie nie wiem czy taka by była ok ..może z czasem a na poczatku butelkową. Poza tym w moim bloku od 2 tyg mamy zamontowany jakis wypasiony filtr za 12 albo 14tys- to za sprawą lokatorów( nasz blok ma 2 klatki) i ponoc jest super- potem co roku trzeba wymienic wkład za 2-3 tys . Blok mamy pomalowany pare lat, nowy dach a kaska z fuduszu była i tak zaszalelismy ( lokatorzy) z filtrem i monitoringiem. Ja sie ciesze :) Podgrzewacza nie mam- bo chciałm sprawdzic czy może ten czajnik mój co grzeje na okreslone tem w tym 40 stopni wystraczy?? a jak nie to kupie:) a Ty ten z TT zamówiłaś??? bo ja butelki antykolkowe mam TT, i kropelki sab simplex tez mam, sterylizator do mikrofali jest:) Emmi a te mleko enfamil jest ogólnie dostepne?? fajnie to brzmi- u nas w parku:)) he he ciesze sie że Mura sie sprawdza:))) A bodziaki krótki rekaw - ja myslałam ze pod jakas bluzeczke z długim- moze nie w domu ale wychodząc. A czy termometr masz ten do czółka? A w ciagu dnia juz Jestes sama? M pewnie w pracy, ciekawe jak tesciowa? odwiedza??? Kochane mamusie nie uciekajcie z forum-kto nam bedzie doradzał:) a z czasem jak sie wszytskie rozpakujemy bedzie inaczej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Urwisa.IWI83,Akif,Ide10,Green11,goska296,wesola81,maja331 dziekuje bardzo za gratulacje!!(jesli ktoras pominelam ,przepraszam i rowniez dziekuje!!) Emmi82 - dziekuje.W domu radzimy sobie super....Hania jest bardzo spokojnym dzieckiem..poki co...tfu tfu wypluc zeby sie nie zmienilo:)W nocy ladnie spi...nawet do 5 godz jak sie dobrze naje:)Bardzo ja kocham...warto byo cierpiec tyle godzin by patrzec na te ciemne piekne madre oczy i usmiech:)Karmie przez nakladki silikonowe bo niestety mam za male sutki i mala lyala powietrze..teraz jest ok...tylko czsem sie krztusi...ale daje swietnie rade z odkaszliwaniem:)(chyba tak sie pisze..nie wiem:D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ines- z tego co mi wiadomo wodę z kranu do mleka trzeba gotować ok 5 minut, więc to za długo bo dziecko płacze i trzeba szybko zrobić. Zdecydowanie wygodniej jest używac butelkowaną (zdrowiej też pewnie:)) i tylko podgrzać. Może po prostu wlejesz butelkowaną do swojego czajnika na 40 stopni i będzie ok. Tak, ja kupiłam podgrzewacz TT, zobaczymy jak się sprawdzi. A mi pediatra powiedziała, że starczy jakieś 100 ml tej wody/herbatki mimo iż moja już je po 120, kurcze może powinnam jednak jej więcej dawać, bo dziś coś ją chyba bardziej boli brzuszek...Moja Julia jest strasznym głodomorkiem więc raczej nie mam problemu z tym kiedy jej dawać herbatkę, bo zawsze zje i herbatkę i mleko:) Dla pewności jednak zaczynamy od herbatki, a potem od razu mleczko. Siostra miała problem, bo jej był niejadkiem i jak wypił herbatkę to mleka już nie chciał. A my mamy problem jak Julia zje 120 mleka, 50 herbatki i nadal jest głodna:) Pediatra mówiła że dawać jej max 150 mleka bo moze wymiotować, więc potem prubujemy smoczek, ale nie chce. U nas to nie jest tak jak u Iwi, ze zje i ją odkładamy do spania. My po jedzieniu musimy ją nosić aż zaśnie, bo nawet jak zaśnie i ją odłożymy to często się budzi i ulewa, albo jej jedzonko noskiem pójdzie. Jak ją położę zanim zaśnie to robi takie miny jakby miała wymiotować i zaraz płacze, albo ulewa jak jej nie wezmę na ręce. Czasem zaśnie w pół godzinki, a czasem prawie 3 nie chce spać:) ale i tak ją strasznie kocham i poza tym ze troszkę mnie kręgosłup boli od noszenia, to nie narzekam:) Zresztą jak teraz nie karmię piersią, to musze jej wynagrodzić przytulaniem i noszeniem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EMMI- nie masz co się dręczyć że podjęłaś decyzje o zaprzestaniu karmienia piersią. To nie żadna zbrodnia. Po to jest wymyslone mm aby i mam i dzidzia były zadowolone i zdrowe. Nie każdej jest to pisane i nie ma co sie męczyć. Super, że jestes zadowolona z wózka. My już też swój odebraliśmy i sie wietrzy u rodziców. Podkłady bella zakupione i przygotowane do zabrania bo ponoc się sprawdzaja po porodzie jak bardzo sie krwawi i czasem cos wycieknie na łózko a tak jest baza. CZARNULA- super, że mała taka grzeczna i mam nadzieję, że może i mój Filip taki będzie..... hihi INES- moja siostra właśnie miała taki filtr brita i wlewala zwykłą wodę kranówkę i potem ją gotowała. Żadnej mineralnej nie stosowała i małemu nic nie dolegało. Ja dzis rozmawiałam z ginem z innegio szpitala w warszawie bo odbierałam wyniki badań i zapraszał mnie do porodu w jego szpitalu. I mam troszke dylemat. Bo mój szpital jest cenionym szpitalem i ciężko jest sie do niego dostac i to ten sam w którym Superburek rodziła ale znieczulenie na życzenie kosztuje 600 zł. Za to ten do którego on mnie namawia jest gorszym szpitalem, sa gorsze warunki bo to szpital kliniczny ale znieczulenie nawet na zyczenie jest darmowe. I mam dylemat gdzie rodzić bo zawsze to 600 zł z kieszeni wyjdzie.... Mnie juz tak mały sie rozpycha w brzuchu, że chyba niedługo postanowi się z niego wydostać. Zaczynam mieć niekiedy takie bóle miesiaczkowe wiec chyba to juz niedługo. Kurde dziewczyny ale mam stracha. Przygotowałam dzisiaj rzeczy do torby ale okazała sie za mala a i tak nie sopakowałam wszystkiego w takich ilosciach jak na rozpisce. M sie smieje że trzeba kupic wielka walizke na kółkach.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ines- jeśli chodzi o termometr to mamy bezdotykowy firmy Bremed - niby nie najtańszy (kosztował 100zł na allegro), ale kurcze niestety jest do bani. Za każdym razem pokazuje inną temperaturę, Mój m stwierdził, że jak taki termometr nie kosztuje min 200zł to chyba będzie zawsze do kitu, musimy więc kupić jakiś nowy. A co do mojego m to on przez jakieś 7 lat prowadził z bratem spółkę noi niestety jak to bywa w spółkach przestali się dogadywać i mój m swierdził że sprzedaje bratu swoje udziały i nie chce już z nim współpracować. Wszystko się rozgrywało akurat w sierpniu, dostaliśmy troszkę kasy za udziały i teraz żyjemy z kupki:) Mój m chce rozpocząć własną działalność, ale póki co nie moze się zabrać i przedłuża sobie wakacje, ale chyba już nie długo to potrwa. Dla mnie fajnie bo jest w domku i mi pomaga, ale wiadomo, że kasa szybko ubywa, a ja mam umowę do końca roku. Kończę na razie, bo zmykam spać, za 2 godzinki Julia się budzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Ja tak tylko na chwilkę.... Jutro przeczytam wszystko, ale zauważyłam, że sporo piszecie o przepajaniu dziecka i o karmieniu mm. Herbatki jako takie nie są konieczne, konieczne jest przepajanie i to nie tylko ze względu na brzuszek, ale też na to, żeby dziecku nie pojawiły się pleśniawki w buzi. My początkowo próbowaliśmy herbatek Hipp, ale na koper źle reagował, po rumianku biedaka sypało, więc pozostała sama woda i było ok. Co do wody, to tak samo dobra jest Żywiec, czy Nestle Aquarel. Wiadomo, ze są jeszcze wody Gerber itd, ale jakoś nie zauważyłam róznicy, poza ceną;) Niemniej dla noworodka i niemowlaka taką wodę się gotuje również. Piszecie o podgrzewaczu. My podgrzewacz nabyliśmy, ale dużo dużo później. Pierwsze miesiące nie stosowaliśmy podgrzewacza i było całkiem ok. Zawsze mieliśmy przegotowaną, ostudzoną wodę dla niego w szklanym dzbanku + wodę też przegotowaną butelkową w czajniku (mały ma osobny czajnik). Podgrzewaliśmy mocno odrobinę wody w czajniku plus ta z dzbanka i wymieszana zawsze wychodziła ok i jest to sposób szybki. Co do wyparzacza do mikrofali, to rzeczywiście jest to genialny wynalazek, sprawdził się w 200%:) Z podgrzewacza też później korzystaliśmy. Nie wiem, może mam badziewny - Canpol, bo niby się sprawdzał, ale jak woda dłużej stała podgrzewana, żeby utrzymywała temp., to wytącał się osad w wodzie butelkowej.... Czarnulla, jeśli pytasz po jakim czasie jest ok z nacięciem, to wg mnie po 2 tygodniach. Tak było przynajmniej u mnie. Po tym czasie mogłam odstawić dmuchane kółko i normalnie funkcjonować. Różnie z tym jest, bo i różnego rodzaju są nacięcia i różne ilości szwów. Ja miałam nacięcie boczne i 9 szwów, czyli tak średnio na jeża. Życzę Ci, żeby Ci jak najszybciej przestało dokuczać. Akif, wg mnie nie ma co żałować 600 złotych, to nie taki majątek. Poza tym dzieci nie rodzi się piętnaściorga w życiu. Pomyśl, ile czasem wydaje się na głupoty. Poza tym ja np. wolę nie jeździć na wakacje i faktycznie nie jeżdżę (może kiedyś pojedziemy:), a w zamian za to w takich sytuacjach nie kierować się oszczędnościami, a bezpieczeństwem, czy komfortem:) Pozdrawiam serdecznie i jutro wszystko przeczytam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki, Bardzo wszystkim dziękuję za wanienkowe porady : ) i .... nie wiem jaką kupić :). Mam jeszcze trochę czasu, może mnie olśni. Ale póki co chyba skłaniam się ku takiej najzwyklejszej, jest tania i sprawdzona. A wydatków szykuje się sporo, może właśnie pomyślę o foczce. Akif - Ty faktycznie już niedługo :). Ja, podobnie jak Mama Urwisa jestem zdania, że przy porodzie nie warto kierować się oszczędnościami, ale ja oczywiście nie namawiam na znieczulenie - Ty wiesz najlepiej jak byś chciała i tak zrób - jeśli myślisz o znieczuleniu to z niego skorzystaj, jeśli chcesz urodzić zupełnie naturalnie to też ok - będę podziwiać :). Mam koleżankę, która urodziła naturalnie 2 dzieci bez znieczulenia i za każdym razem był to jej wybór i pewnie kolejne też by tak urodziła. A z tego co wiem w Szpitalu św. Zofii propagują takie mega naturalne porody, chyba to się nazywa poród aktywny czy jakoś tak, z użyciem piłek, drabinek, wanny i innych takich, ale wtedy już bez znieczulenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki, Akif, pytałaś o urodziny. Ja mam urodziny dwa dni po Twoim wyznaczonym terminie:), tak, ze możemy sobie podać ręce w klubie "wag":) Ines, co do książki "Język niemowląt", to 15 złotych nie majątek, ale wiem, że "szwęda" się też po kafeterii co jakiś czas wersja elektroniczna i dziewczyny przesyłają sobie. Jeśli tolerujesz książki w wersji elektro, to może looknij w necie za tym. Olafasola, co do szczepień jeszcze, to jest jeszcze jedna sprawa. Jeśli chodzi o pneumokoki i meningokoki, czyli Prevenar i Neisvac, to ilość dawek, a co za tym idzie - koszt uzależniona jest od wieku dziecka. Jeśli maleństwo spotyka się z dużą ilością dzieci (np. żłobek) to jeśli rodzic rozważa szczepienie to warto o tym pomyśleć w możliwie najwcześniejszym okresie, kiedy można szczepić. Niemniej, jeśli dziecko jest w domu, nie idzie do złobka, nie ma rodzeństwa, które może coś "przynieść" paskudnego np. ze szkoły itd., to wtedy można poczekać ze szczepieniami, bo już szczepiąc dziecko ponad roczne na pneumokoki obowiązują dwie, a nie trzy dawki, podobnie jest z Neisvackiem. Jeśli dziecko ma skończone 2 lata to na pneumo stosuje się zazwyczaj inną szczepionkę - Pneumo 23, a ta jest wręcz tania, bo jakiś czas temu koszt to było ok 60 złotych. Szczepienia są koszmarnie drogie i wiem, że często pojawia się dylemat na tle finansowym, ale można spróbować właśnie wykombinować jakąs nieco inną strategię i jest nieco lepiej:) Gośka, ja też mam porodowe "myślenice". Jednak za drugim razem wiesz co Cię czeka i strach jest nieco bardziej realny.... Pozdrowienia dla wszystkich serdeczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! bardzo dziekuje Wam za wsparcie,kciuki i gratulacje!!! mam nadzieje,ze zrozumiecie,ze napisze tylko co u nas,bo maly spada na wadze,mam dostawiac go do piersi co 2h i jeszcze odciagac pokarm!!! nie jest latwo tj.nie bylo,dzis juz coraz lepiej nam idzie i caly czas uczymy sie siebie :) co do porodu na chwile obecna chce zapomniec,choc nie bylo zle ;) 20.09 wyslali mnie jeszcze na usg-wyszlo,ze Tymek wazy 3900g i nie bedzie cesarki,ale z racji,ze nie mam wod plodowych postanowiono,ze mam urodzic 20.09!!! po marnym szpitalnym sniadanku przyjechali do mnie w odwiedziny rodzice,o 12.15 podlaczyli mnie pod kroplowke z oxy,a juz ok.13.30 zaczely sie skurcze!!! wyprosilam rodzicow,bo nie bylam w stanie znosic tego bolu,skurcze nasilaly sie i pojawialy co 3min!!!!!!!!!!!!!!! i tak do 22.00 w miedzy czasie,lezalam w wannie (polecam)chodzilam i wilam sie z bolu jak waz,pojawilo sie rozwarcie na 3cm i mysl,czy nie wziac znieczulenia,ale nadchodzace skurcze nie pozwalaly mi na podejmowanie szybkich decyzji,a jak zapytalam po godzinie o znieczulenie to okazalo sie,ze mam 9cm rozwarcia!!! maz cudownie mnie wspieral,poznalam go na nowo i chyba na nowo pokochalam:) co chwila ryczymy patrzac na Tymka,potem na siebie... w pewnym momencie polozna mowi do mnie"niech pani da reke" pokierowala w wiadomym kierunku,a tam czulam glowke i wloski :) od razu sie zmobilizowalam i urodzilam w mig!!;) niestety tylko za szybko parlam i mam zalozone szwy! wiec wiem CZARNULA jak to jest,tez tak sie czulam tym bardziej,ze bylam zszywana godzine :( Tymus jest slodki,na poczatku mielismy problemy z karmieniem,nie przystawialam go wystarczajaco czesto do piersi i w szpitalu spadl nam cukier,od razu stres,bo ktoras "zyczliwa" polozna powiedziala mi,ze to oznacza ze nie pracuje trzustka,potem jeszcze usg nerek i pecherza,bo tez brak wod plodowych... na szczescie wszystko jest w porzadku!!! maz dostal 2 tygodnie opieki nade mna,bo po porodzie wrocila rwa kulszowa,ktora dokucza i nie pozwala mi normalnie funkcjonowac,karmienie maluszka jest bolesne,bo nie ma odpowiedniej dla mnie pozycji!!! Akif>zauwazylam Twoj wpis o krem,na Zelaznej stosuje Alantan i ja tez go mam jakbys miala jakies pytania wal smialo,mam nadzieje,ze w miare szybko odpisze :) emka>rowniez gratuluje :) super,ze Fabianek jest juz z Wami :) maja>przytulam Cie :) przepraszam,ze tak chaotycznie i tylko o sobie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Superburku - jeszcze raz wielkie gratulacje !!!! Cieszę się, że poród miałaś w miarę ok, chyba nie było najgorzej? No i bez znieczulenia - dzielna z Ciebie dziewczynka :) Pozdrawiam Was serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SUPERBUREK- no to gratuluje wytrwałosci. A jak na żelaznej z depilacja i lewatywa? Wiem, że to głupie pytania ale wole wiedziec. Zastanawiam się jeszcze nad starynkiewicza bo tam jest znieczulenie za darmo choc warunki mniej komfortowe bo czytam i widze, że jak pisałaś że jesteś odporna na ból to jednak widać że skala bólu nie do opisania a na żelaznej znieczulenie 600 zł. No i jeszcze mam wahania choc wolałabym na zelaznej rodzic. A pomagały położne przy Tymku? Dobrze, że mały nie miała żółtaczki. No dobrze to juz cie nie zamęczam no chyba, że coś mi jeszcze wpadnie do głowy. Życzę szybkiego powrotu do zdrówka i spokojnej pierwszej nocy we troje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akif>lewatywy nie robia i nie musisz byc wydepilowana, co do poloznych to super babki,oczywiscie zdarzaja sie wyjatki,ale mnie bardzo pomogla taka jedna p.Ewa przy karmieniu, istny spokoj i cierplowosc,a nie jak dzien wczesniej narwana jakas krzykliwa i szybka babka co pokazała co i jak i wyszla zostawiajac mnie z placzacym maluchem... przy porodzie tez trafilismy na fajne babki,od 17.00 bylam juz sama w sali porodowej,maz dojechal pozniej i zajmowala sie mna do 19.00 jedna babka,a od 19.00(zniana dyzuru) juz do samego porodu nie opuszczala nas p.Dorota :) po tym doswiadczeniu wiem,ze nie warto wykupywac tam poloznej,bo bylaby to strata pieniedzy!!! wiem,ze na Inflanckiej znieczulenie jest za darmo i odnowione sale,znajomi polecali,wiec jakby na Zelaznej nie wypalilo,tam chcielismy jechac... Tymek mial/ma leciutka zoltaczke,ale nie taka przy ktorej zostawiaja Cie w szpitalu,wiec do domu wyszlismy wczoraj po poludniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SUPERBUREK-A jak byś teraz jeszcze raz miała rodzić to zapłaci łabyś za znieczulenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akif>trudne pytanie ;) biorac pod uwage fakt,ze 10h bylam podlaczona pod oxy to moze i tak,ale sama akcja porodowa poszla szybko i sprawnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
superburek:)))))))))))) czytałam wiadomosc z zapartym tchem! Kazdy poród jest inny - to niesamowite, tyle emocji -bólu by za chwile by c najszczesliwsza na świecie:) Pewnie tez będe sie tak wzruszac i nie moge się doczekąc- teraz czesto płacze ze wzruszenia nad brzuszkiem:) czyli włoski Tymuś ma:) Poznawajcie siebie-cieszcie sie soba w trójeczke - super 2 tyg z M- :)))))))))))))))) A to co nieco o wodzie:) http://strefamamy.pl/testy/porownanie-wod-butelkowanych-dla-dzieci/ Niedawno kolezanka napisała mi wiadomośc-lekkoe mnei przeraziła bo miała termin 3 dni przede mna a napsała ze urodziła przedwczoraj synka 2800 i 54 cm. Kruszynka. A przeraziłam sie ze jednak w kazdej chwili....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×