Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

-Kasia-

CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)

Polecane posty

dziewczyny! a wiec u nas to karmienie sonda wyglada tak: zakladam gumowa rekawiczke,wkladam wskazujacy palec do buzi i jak Tymek zaczyna ssac palec wkladam cieniutka rureczke do buzi i ze strzykawki podaje swoje mleko...nigdy nie wstrzykuje pokarmu kiedy maly nie ssie wlasnie po to by go nie rozleniwiac... w ten sposob dokarmialam go w szpitalu,od wczoraj niby mielismy byc tylko na cycu,ale sie nie da :( dzis 2 razy byl cyc,ale chyba cos jest z brzuszkiem,bo od rana maly nie spi tylko sie kreci i placze! sabiba>tak,maly polubil smoczek,niestety :( ale to jedyna rzecz,ktora go uspokaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
superburku- nie obraź się proszę, ale dla mnie to trochę bez sensu patrzeć jak dziecko płacze przez 7 godzin z głodu... to jakaś dziwna teoria. Ja 10 minut nie potrafię patrzeć jak mała płacze, gdy ja w tym czasie szykuję butelkę albo zmieniam pieluszkę a ona jest głodna. Chyba nic w tym złego odciągać pokarm i dawać Tymkowi butelką, chyba lepsze to niż żeby tak się biedaczek męczył...Maja caly czas ściąga, mam też koleżanke która ściąga, bo jej córeczka nie umiała chwytać i jest ok. Przemyśl sobie to, bo nie ma sensu byście i Ty i Tymek się męczyli. A smoczek- chyba powinnaś sie cieszyć, że jest coś co uspokaja Twoje dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
superburek ja zrozumiałam (i chyba resztę dziewczyn tez) że karmisz Tymka sondą w pełnym tego słowa znaczeniu czyli tak jak ja i dlatego tak mnie zaszokowała ta sytuacja a jeśli tylko do buzi mu wlewasz to co innego, powiem Ci szczerze ze nie wiem czy po takim czasie uda Ci się go jednak przekonać do cyca ale życzę powodzenia:) sabiba co oznacza że była przesunięta???? bo nie mogę zatrybić o co chodzi:) dzieki za kciuki, trzymajcie cały czas bo dziś znów Maja zaczęła kaszleć i przychrypnięta jest :( mam nadzieje że nic sie z tego nie rozwinie bo chyba sie załamię, to nie jest dobra pora roku na operację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi>te wspomniane 7h to nie byly godziny placzu tylko snu :) w zyciu nie pozwolilabym by Tymek tak dlugo plakal,no co Ty!!! mialam karmic na zadanie czyli nie wybudzac go i czekac az sam sie obudzi,ale uznalam,ze 7h to troche duzo i sama go obudzilam w koncu na karmienie!!! wczoraj juz bylo dobrze,pomogly najpierw te kapturki silikonowe,a potem juz wystarczyl sam cyc,ktory i dzis spodobal sie mojemu synkowi i ssal go przez 20min!!! wiem dziewczyny,ze moje poczynania moga wydac Wam sie dziwne,czy wyrodne,mi tez jest ciezko,ale dzialam zgodnie z radami ponoc najlepszej pani dr z poradni laktacyjnej i wierze,ze wie co robi!!! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maja podobno jak dziecko np.mocno przechyli sie do tylu(ale nie tylko przez to) moze dojśc do przesunięcia tzn,że kręgi kręgosłupa lekko sie przemieszczają powodując zmiane ulożenia kości klatki piersiowej i podczas ssania kosci potrafia sie o siebie ocierac co powoduje ból i dziecko nie chce wtedy jeść z wiadomych przyczyn.nie wiem, u nas jest gigantyczna poprawa i co dziwne po nastawieniu klatka piersiowa Gabrysi mniejszyła obwód o 3 cm wiec chyba coś w tym jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Green mała znosi ćwiczenia całkiem nieźle, zależy kiedy i jaki ma dzień.nieraz jest wyłożóna jak na Hawajach pod palmą, a nieraz ryczy starsznie :) ale ważne że są efekty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry. Jak tu cichutko. Mam nadzieję, że wszystko u Was dziewczynki ok, i u Naszych dzieciaczków też Akif Czyżby to już Twoj czas? Trzymam kciuki za Ciebie. U mnie ok, żadnych rewelacji. Ćwiczę sobie na piłce, no i może opóchlizna pojawiła się na stopach. Piszcie dziweczyny jak Wy się czujecie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GREEN- u mnie nadal cisza. Nic się nie dzieje tylko czasami jakieś drobne niby skurcze bo tak jakby mi noga dretwiała. Siedzę i sobie czekam aż będzie Filip chciał wyjść. Wszyscy już pytaja tylko czy cos się dzieje a u mnie cisza jak makiem zasiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:)))) Witajcie po weekendzie- ja niewiele włączałam laptop, dużo leżałam w weekend- katarek i kaszel nadal nie daje za wygrana a domowych sposobów mam powoli dosc- ilez można inhalacje, mleko, czosnek, woda z solą do płukania, itp itd Ale czuje się dobrze- nie miałam gorączki ani bólu gardla. No i ten mój krzyż nie odpuszcza. Dzis mam wizytkę u mojego Dr -to napisze wieczorem jak tam :) Synek wierci sie wiecej niz zwykle-no ale ciasno mu zapewne. green ćiwcz, cwicz:) a jaka tam u Was pogoda??? Maja, Sabiba- juz kiedyś miałam zapytać, po macierzyńskim na jak długi wychowawczy sie wybieracie???? ale ola- po porodzie nie miała netu-moze teraz tez to powód Jej nieobecności??? superburek- ale masz przeboje z karmieniem, ale mniemy nadzieje ze już jednak załapie i będzie pięknie ciągnął cycusia Mamy:)))Pewnie korzystacie z pięknej jesieni i już wyrandujesz Tymka ?:) Emmi co do mleczka jeszcze nie wiem jakie-pewnie na początek takie jak w szpitalu będą dawać, zadzwonię tam dziś i zapytam :) Pisałaś z M planuje sam interes bez brata- no i fajnie:) cieszcie się sobą w trójeczkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Kobietki! Mama Urwisa Dziękuję za dobre słowo! :) A jak tam Twoja pannica? Dalej rozpycha Ci brzuszek? Moim zdaniem to Ty już weź sobie wolne w pracy,bo prawie finiszujesz :) Jak Ci idzie z przygotowaniami na Małą? Poprałaś ciuszki? Pozdrowionka! Superburek Jak dzisiaj ma się Tymek? Zaprzyjaźnił się z cycuszkami? Mam nadzieję,że u Was to już tylko lepiej i jakoś znaleźliście rozwiązanie mlecznych problemów. Buziale! ;) Ines78 Jak Twój kręgosłup? Mam nadzieję,że już tak Ci nie dokucza i znalazłaś sposób na ukojenie bólu. Pozdrawiaki! :) Green11 Już po ćwiczeniach z piłką? Jak się dziś czujesz? U Ciebie też już bliżej niż dalej.Trzymam kciuki! :) Akif A co u Ciebie? Dalej cisza przed burzą? Pozdrowionka! :) Za Ciebie też już trzymam kciukasy! Sabiba Super,że jesteście takie uparte i wytrwałe w ćwiczeniach. Jeszcze trochę a Gabrysia będzie brykać jak sportsmenka. ;) Ona_81 Oczywiście,moja droga,że liczę na rady od Ciebie.Zanim przyjdą na świat moje córcie to Ty już będziesz doświadczoną mamusią. :) Mój M ucieszył się,że będą dwie dziewczynki,choć po cichu liczył,na jednego chłopczyka.Ale po wszystkim stwierdził,że jeszcze nie składa broni i może następnym razem mu się uda.... ;) Kushion Co słychać u Ciebie? Jak się czujesz? U nas spokój.Dziewczynki coraz mocniej dają znać o sobie a z cycuchów zaczyna coś "kropić". Staram się poprawić swoja morfologię codziennym piciem soku z buraków bo coraz częściej robi mi się słabo.Ale dajemy radę. Miłego dnia!!! :) Pozdrowionka dla wszystkich!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ines mnie sie macierzynski skonczył 22 sierpnia i od tego czasu jestem na urlopie do 2 listopada, jak bedziemy po operacji to mam zamiar wziać opiekę zeby sie trochę urlop przesunął, nie bardzo chce ale muszę jak najszybciej wrócić do pracy bo kupiliśmy mieszkanie i jak nie wrócę to chyba nas komornik zlicytuje niedługo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maja- nowe mieszkanko:) super a to od niedawna??? nadzieja tez jakoś jesienią miała dostać klucze do swojego:) jak nas czytasz to pozdrawiam:))) Niunia- gratuluje dwóch dziewczynek:) teraz pewnie intensywnie myślenie nad imieniem:) czy juz macie ...pomysły?:) Według mnie dziewczynkom łatwiej wybrac imie, nam jakoś niewiele imion dla chłopców sie podobało. A czy sa jedno- czy dwu owodniowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ines78 Mój mąż od razu wiedział,że jak będą córeczki to damy im na imię Weronika i Wioletta. Mamy krótkie,bo 4 literowe nazwisko więc stwierdził,że imiona muszą być dłuższe . No i mają być różne,bo są dwuowodniowe. Może się podzieli,że jedna będzie podobna do mnie a druga do M. Zobaczymy :) miholichol Ty się nie pytaj tylko pakuj manatki i dołączaj do nas! ;) A tak w ogóle to o jakiej masakrze piszesz? Dobrze się czujesz,czy już dokuczają Ci ciążowe dolegliwości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akif Pewnie Ci się dłużą te ostatnie dni, przynajmniej ja tak mam, nie wspominając już o moim męzu. On to w ogóle nie jest cierpliwy, czasem już mam dość jego pytań "Kiedy to będzie?" powtarzanych w kółko. Przyjemnego czekania Ci życzę i mocno dopinguję jakby coś ruszyło. Ines Kuruj się kochana i wracaj szybko do zdrowia, bo już niedługo będziesz potrzebować mnóstwo sił. Koniecznie odezwij się po wizycie. Pytasz o pogodę, więc po deszczowym i zimnym tygodniu nareszcie zawitała u nas pogoda, ciepło i sucho, więc ok. Ciekawe jak długo. Niunia Bardzo zaprzyjaniłam się z piłką i sumiennie na niej ćwiczę min 1godz dziennie. A jeśli chodzi o samopoczucie to nie narzekam, ale jestem już dużo słabsza i nie wyobrażam sobie dnia bez popołudniowej drzemki. Ja mam ten komfort, że po wspólnym obiedzie z mężem (on ma godzinną przerwę na lunch) nie mam co robić więc drzemka wypelnia mi czas. To co Ci "kropi" z cycuchów to siara, ja tez miałam tak wcześnie. Miholichol Miło że wróciłas. Jak się czujesz? Pozdrawiam pozostałe dziewczynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niunia - dzięki za miłe przywitanie. Masakra bo tam nie ma żadnej chemii :-), może dlatego, że wiele z nas dołączających na to forum wiele przeszło. Oki spakowałam już manatki i zostanę z Wami na najbliższe 5 miesięcy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co - cały czas ma tzw. objawy. Czekałam z niecierpliwością na ten 12 tydzień, na jakieś bum, trach - że przejdą mdłości, senności, a tu d**pa blada. Nadal muszę dopompowywać sobie powietrze, bo ciągle coś, ktoś mi je spuszcza :-), wymioty po śniadanku :-), czasem i w ciągu dnia, senność, czasem gula w gardle. A na domiar złego mój M ma zapalenie oskrzeli i zalega w pokoiku na górze - do tej pory chociaż z psem na dwór wyszedł, a teraz wszystko sama :-) Dzidzia zdrowa, rośnie - ma wielkościowo 1 tydzień do przodu. Cały czas chodzę w swoich spodniach przed-ciążowych i to z paskiem. Ciążowe, które dostałam po koleżance ze mnie zjeżdżają :-) Dużo zjeść nie mogę. Przytyłam jak na razie 2 kg. Ale się rozpisałam, to na powitanie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej:) Superburku, słuchaj, odmienne mi są Twoje metody, niemniej trzymam kciuki, żebyś i Ty i Tymuś byli szczęśliwi:) Green, moja siostra ma piłkę do ćwiczeń i jak poczytałam o tej Twojej piłce, to pozyczyłam i też mam zamiar ćwiczyć.... Akif, masz moje kciuki cały czas. Skoncentruj się na sobie, a jak Cię pytania denerwują to też spróbuj jakoś się wyciszyć, bo wiem, że to bywa denerwujące.... Ines, biedacwto, kuruj się i napisz jak wizyta. Maju, jak malutka? Mam nadzieję, że przeziębienie sie nie rozwinęło i że operacja się odbędzie. Sabibo, nigy nie słyszałam o takim przesunięciu, przyznam, że nawet nie przyszło mi to do głowy.... U mnie dziwnie....Tak jak pytała Niunia, mała się rozpycha cały czas, coraz więcej skurczów się pojawia i takie bóle trochę @. Jak się okazało szyjka miękka i rozwarcie na palec. To, że z szyjką coś się dzieje to wiem po innych objawach. Mam już za sobą wymazy i ufff, bo tym razem nie ma bakterii i nie muszę teraz przyjmować antybiotyku, tak jak w pierwszej ciąży. Niemniej mam się pojwić na wizycie już za tydzień.... Ech jakoś to tak nabrało tempa wszystko.... Acha, piszecie dziewczyny, że Wam się dłuzy.... Mnie przeciwnie. Nie mogę z niczym nadążyć:) Niunia, dobrze napisała, przejrzała mnie, bo własnie nie mam jeszcze wszystkiego popranego, a nawet powiedziałabym, że sporo mi zostało, tornba też leży odłogiem... łóżeczko jeszcze w "renowacji" w garażu... No niemniej jest tu u nas jeszcze kilka mam w kolejce przede mną, więc mam nadzieję, że zdążę:) Niunia, u mnie też imię wybrał mąż, a dla synka też była pełna zgoda, ale propozycja moja, więc chyba sprawiedliwie:) Też przymierzamy się dla córci z długim imieniem, a równoczesnie nie wiadomo, jak to będzie w przyszłości, bo kobietki maja to do siebie, że nazwiska zmieniają:) Jeszcze nie jestem na zwolnieniu, sama się sobie dziwię, ale jakoś tak mi wyszło. Myślę, że jak mi lekarz powie, że zostało mi kilka dni, to się jakoś opamiętam:) Micholihol, napisz co u Ciebie. Masz bardzo podobny termin, jak moja przyjaciółka, obie teraz przeżywamy swoje ciąże wzajemnie:) Mamusie, jak tam maleństwa?? Napiszcie coś. Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Micholihol, rozumiem o co Ci chodzi z tym 'brakiem chemii". Czasem to nawet, powiedziałabym, coś więcej.... Po usg z 12 tc miałam trochę traumy, dziewczyny wiedzą o co chodzi. Pisywałam sporadycznie też na listopadówkach i jak napisałam przed połówkowym, że mam trochę obaw, jedna z dziewczyn odpowiedziała mi, żebym się nie bała, bo to badanie usg nic nie boli.... Przyznam, że prawie spadłam z krzesła i też zaprzestałam zaglądania tam. Pozdrów męża, niech szybko wypędza to zapalenie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Urwisa - zdaje mi się, że zdążyłam przeczytać o Twoich przejściach z USG w 12 tyg. Staram się przeczytać wszystkie wpisy i jestem już na 45 stronie :-) My staraliśmy się o dzidzię od 5 lat. Pewnie dalej byśmy się starali, gdyby nie w końcu odkryta choroba Hashimoto u mnie. M miał dobre wyniki. I tak staraliśmy się przez 5 lat, a w końcu podeszliśmy do pierwszej iui i na szczęście udanej :-) teraz już mamy 14/15 tydzień (przeskok tygodnia we środę). Jestem na zwolnieniu, tak postanowiłam, mam swoją działalność i stwierdziłam, że też od życia coś mi się należy :-) tym bardziej, że zamiast 900 pln co miesiąc, płacę połowę :-) - uroki samozatrudnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miholichol, przepraszam, że nieco zmieniłam Ci wcześniej nick. Cieszę się, że wreszcie ktoś poradził sobie z Twoim Hashimoto. Ja teraz też choruję na tarczycę, ale na "zwykłą" niedoczynność. U mnie w rodzinie jednak jest Hashi, więc może i mnie za jakiś czas dopadnie.... kto to wie....Teraz temu jeszcze umknęłam... Mieliśmy trochę przeżyć, co jakiś czas do mnie to wraca. Mam nadzieję, że to tylko strachy, oby. Mam nadzieję, że małej nic nie jest. Pytasz o pieluszki eko, co masz na mysli, pieluchy wielorazowe, czy jednorazowe ekologiczne przypominające pieluchy typu pampers?? Przyznam, że z synkiem już przeszłam cały okres pieluchowy od najmniejszych do najwiekszych, aż do odstawienia:) Nie szukałam pieluszek eko, choć te jednorazowe wydają się być całkiem ok:), natomiast co do pieluch wielorazowych jestem zbyt wielkim leniem i chyba za bardzo zajęta, żeby się w to bawić. Czasem pojawiają się komentarze, że pieluchy typu pampers alergizują, odparzają itd. Myślę, że dla każdego dziecka, w tym również alergika, można dobrać takie pieluchy typu pampers, po których nie ma żadnych krosteczek, problemów itp., a na odparzenia to wg mnie poprostu systematyczne przewijanie:) no i preparaty - alantan, sudokrem, w ekstremalnych sytuacjach tormentiol. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama Urwisa Masz rację,że kobietki kiedyś zmienią nazwisko rodowe ale ten fakt na razie nie wchodzi w grę jeśli chodzi o mojego M. Moje córeczki jeszcze w brzuszku a on nie zakłada opcji,że kiedyś wylecą z domku. :) miholichol Hm....pojęcia nie mam o co chodzi z tymi pieluszkami ekologicznymi.... Myślę,że w moim przypadku będę korzystała z wszelkich udogodnień, więc będę kupować i pieluszki tetrowe,flanelowe (żeby dokładnie pieluszkować bioderka) i te jednorazowe,których wybór jest ogromny. ;) Green11 Czuję się w sumie dobrze.Tyle,że na miasto czy na zakupy wychodzę tylko z mężem,bo mam dość często uczucie,że robi mi się słabo. Pewnie to przez te moje słabe wyniki morfologii. Ale nie narzekam. :) A nie odzywałam się przez jakiś czas,bo M wyjechał do Wrocławia na delegację więc ten czas spędziłam u mojej mamy na wsi. Mimo rozwoju techniki tam nie dociera zasięg,żeby odbierać internet bezprzewodowy. :) Ale za to jaki tam spokój! Dookoła puszcza bukowa,świeże powietrze i pełna obsługa mamy.No czego chcieć więcej! (Tyle,że mojego M nie było przy mnie... :( )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niunia - "Pełna obsługa mamy" fajnie to ujęłaś. Baaaardzo Ci tego zazdroszczę, też bym tak chciała, bo chociaż mam już 30stkę to dalej czasem czuję się jak mała córeczka, która chce być rozpieszczana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
INES- u mnie cisza i nic sie nie dzieje, mały widocznie jeszcze chce sobie popływać w brzuszku;-). A czuje sie naprawdę ciężko. Skóra na brz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
INES- u mnie cisza i nic sie nie dzieje, mały widocznie jeszcze chce sobie popływać w brzuszku;-). A czuje sie naprawdę ciężko. Skóra na brz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×