zakochałam się w szefie...

czy on powiedział Ci, że jedzie sam?

tak, mówił, że chce sobie to wszystko poukładac i odpocząc

to chyba układa sobie na Twoją korzyść skoro pisze do Ciebie:)

juz nie mogę się doczekac az wróci:):)

fajne uczucie cieszyć sie razem z Tobą! :) mam nadzieje, że wszystko sie ułoży na Twoją korzyść :) i pisz tutaj co i jak, bo chętnie

dzięki dobrze wiedziec, że są tu jeszcze jacys przyjaźni ludzie:):* wpadnę tu wkrótce :)

chętnie będę śledziła co u Ciebie ;)

szefunio wczoraj robił jakies podchody, bo napisał mi w nocy smsa z pytaniem czy śpię i dzwonił o 7. teraz czekam, aż się odezwie :D

naiwna jesteś i po studiach a takie byki robisz jakbyś podstawówki nie skończyła. Jak dla mnie ma kogoś a jeśli rzeczywiście pojechał tylko sam to nie jest toba poważnie zainteresowany. w przeciwnym razie spędziłby z tobą swieta i sylwestra. Widocznie z kimś innym jest mu o niebo lepiej a ty jestes tylko ciekawą zabaweczką

jakie byki robię?:D:D:D możesz podasz jakieś przykłady:D są różni ludzie, może po prostu chciał pobyc sam:)

a ten sms w nocy to Ty czy podszyw?

to ja, nie chciało mi się zalgowoac:P

czyli myśli o Tobie:) a rano po co dzwonił?

nie wiem, bo spałam:( teraz czekam i czekam i czekam i nic... może chciał mnie o cos zapytac wczoraj ale mu zabrakło odwagi:D może sama do niego zadzwonie?

no ja już bym dawno oddzwoniła. na co czekasz?

cholera nie odbiera:/

to esa napisz, że nie słyszałaś telefonu i dopiero teraz zobaczyłaś że dzwonił.

oddzwonił i zaprosił mnie na bal konsulacie, w którym będę pracowała od połowy lutego. ja piernicze :D:D:D:D

a czemu tak krótko gadaliście? co do balu - bardzo fajnie:)

rozmawiałm z nim jeszcze jak pisalam. mówił, że idzie na spacer i zadzwoni wieczorem, żeby mi wszystko wytłumaczyc

rozmawialismy połtora godziny:D

czy podczas rozmowy powiedział coś, co daje Ci powody by sądzić, ze po powrocie wasze kontakty zmienią się na bliższe?

już to, że zaprosił mnie na to przyjęcie dużo znaczy:D zazwyczaj bywa się tam z żonami, rzadko z narzeczonymi. myślę, że nie zapraszalby mnie tak po prostu czy dlatego, że nie ma z kim iśc. chociaż z założenia to jestem ekspertką od dyplomacji:D

dziewczyny wiem, ze to nie ten temat, ale mam nadzieję, że mi doradzicie. muszę się ubrać w kostium bądź sukienkę wieczorową (może byc krótka, ale bez przesady lub typowa koktajlowa). chciałabym wyglądac ładnie i oryginalnie, elegancko i zarazem skromnie. nie chciałabym zamawiac przez internet, bo jutro wracam do siebie, więc liczę na Wasze propozycje sukienek, dodatków i butów:) a oto moje pomysły: 1. http://media.galerieslafayette.com/file/products/46008/840-NOI/MVP.jpg 2.http://media.galerieslafayette.com/file/products/37028/905-NOIR/MVP.jpg 3.http://www.galerieslafayette.com/fr/femme/dressing-de-ftes/robe-noire-25_2171-1350439.htm ładna ale strasznie droga:( 4.http://www.galerieslafayette.com/fr/femme/robes/robe-noire-25_1282-1393247.htm chciałam dodac, że o zgrozo, mam figurę kim kardishan: http://i.pinger.pl/pgr182/cd932035001f2ff749f59f22/kim-kardashian-4269-9.jpg wielki tyłek, duże piersi, chciałabym to zatuszowac, żeby nie wyglądac wulgarnie. dzięki:*

mogą to byc ciuchy z butików sieciówek powszechnie znanych np: promod, cache-cache, petit bateau. cena optymalna 500 zł chyba, że jakieś cudo to zapłacę więcej, bo sukienka się bardzo przyda:)

cześć ninnnete :) jestem szybciej niz myslalam :P ja jestem niemalże pewna że gość jest Tobą zainteresowany :) on po prostu jest po nieudanym małżeństwie, nie ma co sie dziwic ze od razu nie ciagnie Cie do łóżka, nie migdali sie itp :O to gość z klasą, chce Cie bliżej poznać, pobyć z Tobą tak niezobowiązująco na poczatek spedzic czas po to aby przekonac sie czy aby na pewno do siebie pasujecie :) niczego nie przyspieszaj, nie dzwon raczej, pozwol mu siebie zdobywac :) jestem pewna ze cos z tego będzie tylko musisz go troche zrozumiec i pokazac troche cierpliwosci :)

figura jak Kim, czyli do wielkich piersi i pupy masz wąską talię i szczupłe nogi?

szał ciałłł super, że wpadłaś:) czekam na rozwój wydarzeń. :D nie chce mi sie zalogowac... dokładnie, tak:D

Historia jak z harlekina jakiegos! Ale super, mam nadzieje, ze wszystko bd dobrze!!!! Moim zdaniem nie powinnas byc natretna, ze jakies dzwonienie do niego czy jakies zapraszanie na zakupy. Moze zachowaj pewien dystans? Nie wiem, takie moje zdanie, ale trzymam kciuki!;)

dzięki. to jakoś nam tak naturalnie wychodzi, że czasami idziemy gdzieś razem, zresztą chyba sam wtedy zaproponował wyjście do galerii handlowej. aha kiedyś powiedział na żarty do naszego kolegi z biura, że gdyby jego żona tak gotowała to by się chyba nie rozwodził:D