Trójkąt?......plusy?minusy?....

grubo po 30....;)a nawet przed 40...;) poruszam ten problem,bo martwię się,że skoro takie nastawienie mojego faceta-to może robić to-spełniać swe fascynacje-za moimi plecami....dla mnie to zdrada,dla niego może to być w innych kategoriach ujęte.... dlatego chcę od was argumentów do rozmowy z nim.... że są też ludzie mojego zdania,i wcale nie uważamy się za dinozaurów...

Przed wszystkim przykre jest to, że w dążeniu do zaspokojenia swojej fantazji pomija zupełnie Twoje uczucia.

hm...on twierdzi oficjalnie ze tak nie chce....ale mówi to z uśmiechem na twarzy,który można różnie zrozumieć....mówi ze nie chce tak,a jednoczesnie podkreśla że to jest marzeniem każdego faceta...więc myśle to co myślę-źe jemu też na tym zależy....

z rozmów wczesniejszych z nim,zauważyłam-że uwaza on-że u faceta miłośc do kobiety to raz,a seks to dwa,czyli dwie różne sprawy....czyli facet może kochać swą kobietę,a jeśli gdzieś cośą zrobi-to TYLKO SEKS...czyli własna kobieta nie widzi,nie słyszy....czyli krzywda jej sie żadna nie dzieje.....

a ty tu szukasz argumentow? i masz ponad 30 lat? :-)

Rozumiem, że Ty nie masz ochoty na trójkąt? Czy wachasz się i decyzję podejmiesz na podstawie tego, co na forum przeczytasz?

no tak Rafia, a w pupe i w czasie delegacji to nie zdrada :)

Czy wachasz się i czy po czy przed kompiela

"Wahasz się".

brum-nie wacham sie,i nie zdecyduje sie na trójkąt. tylko chciałabym tutaj od was zebrać więcej argumentów niż mam-do rozmowy z moim facetem.chcę go przekonać że nie warto tak,że to może i dobre ale tylko na chwilę,że traci sie coś bezpowrotnie w zwiazku-co już nigdy nie wróci,i już nigdy nie będzie tak samo....

Jełsi nie zdecydujesz się na trójkąt to po co Ci argumenty?

dlatego chcę od was argumentów do rozmowy z nim.... że są też ludzie mojego zdania,i wcale nie uważamy się za dinozaurów... Biorąc pod uwagę, że twój partner nie sprawdza się w łóżku może zamiast argumentów zaproponuj mu trójkąt z innym facetem, abyś była w pełni zaspokojona i zadowolona. Przekonasz się, czy okaże się takim nowoczesnym mężczyzną :-P Facet ewidentnie bada grunt pod kątem zdrady albo już ma coś na sumieniu :-) Szczerze mówiąc trójkaty sprawdzają się tylko w łóżku w przygodnych znajomościach, w związku opartym na uczuciach prędzej czy póżniej ktoś cierpi ( a potem następuje rozpad). NOWOCZESNA - dla mnie jest desperatką(!) albo ma w dupie męża i chodzi jej tylko o kasę i wygodne życie.

Po co Ci moje argumenty za albo przeciw?

mój facet dość często zagląda tutaj na kafeterię,więc wiem że wasze wypowiedzi mogą być taką neutralną wyrocznią o "normalności " według was trójkąta czy też "anomanościąś" pomysłu trójkąta w związku ludzi-którzy naprawdę się kochają...chce sie po prostu waszymi tutaj wypowiedziami posiłkować w rozmowie z nim... a tak w ogóle-wesołego po świętach! ;)

Gdybym kochałam mężczyżnę, gdybym była pewna swoich uczuć i miała ochotę na takie figle, spróbowałabym i trójkąta.

zła33- mówiłam tak dokładnie,no to poprosze 2 panów,ale on że nie,bo to inaczej,a 2 kobiety jesli sa bi i jeden facet to już jest zajebiście..... po co argumenty skoro sie na to nie zgadze? bo chce go przekonac-aby i on taka zasade przyjął jako swoją-czyli że trójkąty to jednak więcej zła niż dobra....

Od deklaracji do realizacji jest często bardzo długa droga a wiele naszych fantazji pozostaje w sferze niespełnienia. Co do tego, że może mieć coś na sumieniu to nie do końca się ze Złą zgadzam.

brum-a ja odwrotnie-mysle ze takie trojkaty-moga jak już sprawdzić się wśród osób które nie sa w zwiazkach,czyli nikogo nie rania,nie oszukuja,maja potrzebe seksu,a nie maja partnera... jesli sie jest w związku-mimo że uwielbiam seks-nie zrobiłabym tego....

chcesz się posiłkować wypowiedziami z kafeterii? kiedy on ma mocne argumenty kolegi? kpisz sobie kobieto to nie jest kwestia argumentów to proste nie chcesz i już gdybyś na początku znajomości z nim okłamywała go , że uwielbiasz takie harce to ok- może potrzebowałabyś dziś argumentów jest jedna święta zasada związku kocham- nie krzywdzę po tobie widać, że taki układ byłby dla ciebie krzywdzący to wystarczający argument

tak, tak Rafia zmien go, zeby przyjal Twoje zasady jako swoje :D

A gdzie tu ranienie i oszukiwanie skoro obydwie strony zgadzają się n wprowadzenie trzeciej osoby do łóżka? Nie do końca chyba rozumiem.

wiesz...masz racje.... ale miedzy jego wczesniejszymi wypowiedziami przewija sie cos takiego-ze kocham tak,a jesli cos sie gdzies robi-a kobieta o tym nie wie-to jakaż to dla niej krzywda?...

bo chce go przekonac-aby i on taka zasade przyjął jako swoją-czyli że trójkąty to jednak więcej zła niż dobra.... jesli odniesiesz sukces to od razu zglos sie do nowej edycji mam talent i zaprezentuj latajace swinie

no tak brum..... ale jak ja mam sie swiadomie zgodzic aby mojego faceta jakas obca laska lizala,a on ja piepszyl na moich oczach?....

Co Cię bardzoej trapi? To, że chce drugiej kobiety czy to, że może mieć kogoś na boku?

zawsze szczery-dobre ;) czyli szanse mam zerowe......

ja pierd. pas

widzisz ty nie musisz godzić się na to i patrzeć ale czym innym jest nie godzić się ( ja też na twoim miejscu w życiu bym się nie zgodziła) a co innego zmienić sposób myślenia twojego faceta ty masz prawo nie chcieć on ma prawo o tym marzyć tylko na dobrą sprawę jeśli jego marzenia są ważniejsze niż wasz związek powinien od ciebie odejść i szukać sobie podobnej

brum-przykre,jedno i drugie....:( chociaż pragnąć innej,to w sumie mniejsze zło,jeśli już kogoś innego może mieć na boku...może nawet dwie....bardziej "nowoczesne."...Dlatego w domu teraz taka posucha w seksie...hm...

Na tym polega trójkąt. Chyba, że ludzie się znają. Wtedy nie patrzysz na nieznajomą.