Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rafia

Trójkąt?......plusy?minusy?....

Polecane posty

Gość Rafia
nadzieja8-on jest przekonany o swej dozgonnej atrakcyjnosci,i że zawsze znajdzie sie młoda,naiwna dla niego......;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadziejo Ty to masz jakieś dramatyczne wizje związków damsko -męskich. Ludzie nie tylko są pasożytami bez serca ale kochają bliźnich. Nie traktują jak darmowych służących.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie nie tylko są pasożytami bez serca ale kochają bliźnich Brum :-D Świetnie brzmi w temacie "trójkątów".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14:30 [zgłoś do usunięcia] Rafia nadzieja8-on jest przekonany o swej dozgonnej atrakcyjnosci,i że zawsze znajdzie sie młoda,naiwna dla niego...... No to Rafia masz problem, zwłaszcza, że pewnie sama go dowartościowałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _darkness_
ja już po tym co wypisujesz zostawiłabym goscia, baby są głupie, zgadzają się na wszystko i często wbrew własnej woli, myślisz że facet zgodziłby się na trójkąt z dwoma facetami ? albo na inne rzeczy które mu by nie pasowały, ale ciebie by podniecały? miałby wtedy gdzieś co cię podnieca albo po prostu by odszedł od ciebie i tyle, w życiu nie przyszłoby mi na myśl namawiać faceta do czegoś co by go odpychało w łóżku - choćby nie wiem jak to mnie jarało, ale skoro on ma gdzieś twoje zdanie w tej kwestii świadczy tylko o jego cholernym egoiźmie i nie wróży dobrze związkowi na przyszłość, ale wy durne i naiwne na wszystko się zgadzacie, a póżniej tylko płacze i żale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie sądzę, że jestem bardzo durna i naiwna ale nie nastwawiam się na nie. Zeby wiedzieć czy coś mi się spodoba, muszę najpierw tego spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w życiu nie przyszłoby mi na myśl namawiać faceta do czegoś co by go odpychało w łóżku - choćby nie wiem jak to mnie jarało, Gratuluję altruizmu. "Trójkąt" to tylko pretekst i każdy, kto zdrowo myśli już to zauważył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Zeby wiedzieć czy coś mi się spodoba, muszę najpierw tego spróbować.." Aha.... już to widzę Brum :D jak wsysasz babcię kokę i kłaniasz się sąsiadce "maryśce" ;) :D:D:D odpiszę, jak zbiorę szczękę w podłogi ;):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadziejo - znamy się wyłącznie z forum. Znasz mnie tylko przez litery, które tutaj zostawię w sposób bardziej lub mniej tendencyjny. Co absolutnie nie znaczy, że raz po raz zaciągam się skrętem albo siedzę z nosem upapranym białym proszkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _darkness_
czytanie ze zrozumieniem sie kłania - mówię o tych, które nie chcą, nie podoba im się to i jest wbrew nim samym, ale to robią, chęć spróbowania czy przekonania się jak to jest z czymś nowym powinna być obupólna, a jeśli jest jednostronna i owy partner jest naprawdę nachalny, nie odpuszcza i nie rozumie że druga strona tego nie preferuje to z obserwacji powiem, ze lepiej się rozstać choćby przez samo to, ze teraz pewnie będziesz się cały czas zastanawiać czy jednak nie zrealizuje tych fantazji z inną, czy już tego nie zrobił itd. a wiadomo, że faceci odzielają sferę uczuciową od seksualnej, i jeśli chodzi o ich fantazje seksualne których nie mogą spełnić z żoną to nie mają żadnych oporów ani wyrzutów sumienia aby zrealizować je z kimś innym - nie uogólniam i nie mówię że każdy, ale twój byłby do tego zdolny sądzac po komentarzach, zresztą sama sobie zdajesz z tego sprawę, więc nie wiem po co wogóle w takim czymś tkwić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadziejo, przykład jest głupi, za coś takiego mogą zamknąć, nie wspominając o tym, że to nałóg mogący doprowadzić do śmierci. Rozumiem jednak, że chodziło Ci o to, że czasem powstrzymujemy się od czegoś nie w wyniku nabycia własnego doświadczenia ale doświadczeń (raczej tych bolesnych) innych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _darkness_
dopiero teraz przeczytałam - to wolny związek? a ty masz takie dylematy? o żesz kurfa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Darkness, uważasz, że w wolnym związku jest łatwiej? Mniej się kocha lub mniej cierpi? W każdym jest tak samo trudno, istotne jest bardziej jak partnerzy traktują ten związek a nie czy mają na niego jakiś papier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _darkness_
zależy jak ''wolny'' - w sensie, że bez ślubu, papierków, ale mimo to stały, poważny, planują wspólną przyszłość itd. czy 'luźny', bez zobowiązań, nie myślą o wspólnej przyszłości? bo jeśli ten drugi to to jest naprawdę śmieszny dylemat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _darkness_
żeby nie powiedzieć żałosny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafia
powracam po przerwie obiadowej;) a może poprosze o wypowiedź facetów i o ich zdanie?...:) mam przeczucie że pomysł trójkąta-baaardzo im sie spodoba :) i naszego zdania kobietki-oni nie podzielą........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafia
_darkness_ ojej......ale mnie dołujesz......:( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Czytanie bez zrozumienia" to koroony argument w rozmowch forumowch. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rafia - nie poddawaj się. Wolny związek jest tak samo dobry jak kazdy inny. Kwestia podejścia do rzeczywośtości o oczekiwań. Są tacy, kótórzy nie robią planó na najbliżesz 150 i jyją "tu i teraz". Czy to gorsza jakość życia od tego z konkretnymi planami na jutro, za tydzień i za 20 lat? Nie podejmę się oceny. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gzytgzyt
Plusy to łączna miara kątów wynosi 180% mając 2 kąty wyliczysz trzeci, drugi plus to to że trujkąty wspiera pitagoras a minusy to to że jak kąty zostaną dopełnione to nie wiadomo czyj jest wynik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafia
wolny związek....związek małżeński.....nie ma reguły,jeśli ktoś potrafi zdradzać i nie mieć poczucia winy zrobi to....zawsze.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafia
gzytgzyt Plusy to łączna miara kątów wynosi 180% mając 2 kąty wyliczysz trzeci, drugi plus to to że trujkąty wspiera pitagoras a minusy to to że jak kąty zostaną dopełnione to nie wiadomo czyj jest wynik JA PIERNICZE..........;) ŻEBY ŻYCIE BYŁO TAKIE PROSTE JAK MATEMATYKA....ŻE DWA DODAĆ DWA TO ZAWSZE CZTERY......NIESTETY,W ŻYCIU TAK NIE BYWA......:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafia
czy ktoś jeszcze był w seksualnym trójkącie????? prosze o wypowiedzi,waszą ocenę tej sytuacji.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak czytam czytam iiiii
Mam wrażenie, że autorka sama nie wie w jakim jest związku, czego oczekuje od partnera, czego partner od niej etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafia
a niby na jakiej podstawie takie osady wyciagasz??????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14:59 [zgłoś do usunięcia] brum I czemu akurat taki przykład? To bardzo ciekawe. 1. Brumcia: przykład miał być właśnie taki, jaki przytoczyłam, drastyczny. Czy naprawdę trzeba wszystkiego spróbować, żeby wiedzieć, czy się nam coś podoba, czy nie? :O Przede wszystkim pytanie: czy chce się wszystkiego na własnej skórze próbować, przeczuwając dalsze .... "przygody"? 2. Zła, tak: chodziło mi o to, że czasem powstrzymujemy się od czegoś nie w wyniku nabycia własnego doświadczenia ale doświadczeń (raczej tych bolesnych) innych ludzi ---- zarówno bolesnych, jak i bezsensownych, które nie wnoszą nic fajnego do życia oraz takich, które pozbawiłyby mnie szacunku do samej siebie. Dlatego zdziwiłam się czytając zdanie Brum: "...Nie sądzę, że jestem bardzo durna i naiwna ale nie nastwawiam się na nie. Zeby wiedzieć czy coś mi się spodoba, muszę najpierw tego spróbować.." Nie wiem, czemu odnoszę nieodparte wrażenie, że może to zwykła prowokacja ze strony Brum?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafia
czy ktoś nowy chciałby może wypowiedzieć się w tej kwestii?.... interesuje mnie Wasze zdanie......kobiet i mężczyzn....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×