Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rafia

Trójkąt?......plusy?minusy?....

Polecane posty

Gość Rafia
ike-też tak uważam,i nawet głośno mówię to.... ale czasem wygodniej trwać w takim związku "grzecznym",a na boku realizować swe fantazje,marzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcę go przekonać że nie warto tak,że to może i dobre ale tylko na chwilę,że traci sie coś bezpowrotnie w zwiazku-co już nigdy nie wróci,i już nigdy nie będzie tak samo.... Nie jest dobre nawet na chwilę. Spróbuj użyć swoich argumentów: jakbyś sie z tym czuła, co dla ciebie znaczy taka sytuacja. To, że inni coś akceptują nie znaczy, że TY to musisz akceptować. Bardzo łatwo jest przekroczyć tę cienką linię za którą co cię czeka? Czworokąty, seks grupowy .... co jeszcze??? Moim zdaniem dla faceta (kochanego) można zrezygnować z wielu rzeczy, ale na pewno nie zasadniczych, nie można sprzeniewierzyć się swoim własnym wartościom, zasadom, oczekiwaniom. Stracisz szacunek do samej siebie, a później stracą go inni. Jeśli facet z którym dzielisz życie tego nie zrozumie ( a może jeszcze o tym nie wie?) to marne widoki na taki związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie wiesz co to jest ultimatum? czy tobie też jest wygodnie mieć świadomość, że najwyżej zdradzi cię z jakąś ale czego oczy nie widzą.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafia
hm...... no tak zło jest złem...Ale nie każdy to co ja nazywam złem-uważa za zło.....Dla innych to czysta natura,przyjemność,same dobro....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sądzisz Zła, że eksperyment z trójkątem pozbawia ludzi honoru?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brum jeśli robią to tylko w dowodzie miłości i żeby mąż nie zdradził to tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafia
ike a nie wiesz co to jest ultimatum? czy tobie też jest wygodnie mieć świadomość, że najwyżej zdradzi cię z jakąś ale czego oczy nie widzą......... No tak,on mówi-no ok,coś ty ja o tym nie myśle,tylko tak ci opowiadam o moim koledze...A tak naprawdę Bóg jeden wie co on robi poza domem.....I taka jest prawda.ale w mysl zasady-odezwij sie-a powiem ci kim jestes,to podobnie-powiedz co popierasz-a powiem ci jakie twe marzenia......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rafia ale marzyć i realizować to dwie różne sprawy. Jełsi Ty nie chcesz wchodzić w trójkąt - nie rób tego. Powiedz mężowi, że nie masz ochoty na taki rodzaj seksu. Nie wydaje Ci się to pociągające. NIe widzisz w tym nic porywającego. Honoru bym do tego nie angażowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jełsi czujesz, że takie myśle nie męża Cię rani, to mu o tym powiedz. Niech ma jasność jak ta sprawa wygląda z Twojej perspektywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rafia, a dla ciebie taki trójkąt jest do przyjęcia? Myślę ,że nie, bo gdyby tak było nie szukałabyś argumentów na kafeterii. Szukasz arumentów, aby zgodzić się na to, a nie argumentów aby zniechęcić do tego partnera - tak to odbieram. Brum - wszystko jest dopuszczalne, czego prawo nie broni , ale za obopólną zgodą. Jesli któraś ze stron jest do czegoś przymuszana (świetnymi argumentami kolegi o jego "nowoczesnym" związku :-P) - obopólnej zgody tu nie dostrzegam. Manipulacja jak się patrzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafia
etam,ja sie nie zgadzam i nie zgodzę :) więc,akurat to odpada...:) tylko mój facet uważa to za nowoczesne,a skoro jestem od niego lekko starsza-to zapewne uważa mnie za dinozaura ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zła - nie wszystko jest dopuszczalne. Nawet jeśli nie zabrania tego prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tu nie ma o czym dyskutować. Twój facet sam powiedział, że kiedy kobiety są bi, to jest zajebiście. No cóż. Ty nie jesteś bi. Zapytaj go: co ja z tego będę miała? Co ma mnie w tym trójkącie podniecać? Bo na razie odnoszę wrażenie, że to ma podniecać tylko ciebie. Przerobiłam już z moim ten temat. Też miał te fantazje, dwie kobiety itd. Zapytałam go, czy w takim razie on będzie z ą drugą odbywał pełny stosunek. On na to że nie (wyczuł pismo nosem, ja bym się nigdy nie zgodziła), że ta druga to jest "dla mnie". Że co ku*a? Odpowiedziałam mu, że mnie to nie rajcuje, żeby mnie dotykała druga kobieta. Tak jak jego by nie rajcowało, gdyby jego pieścił drugi facet. I tyle. Dyskusja zdechła w końcu śmiercią naturalną, bo nie miał na to nic inteligentnego do odpowiedzenia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rafia - jeszcze jedno. Kolega męża jest zachwycony, ale całą sytuację znasz z przekazu owego kolegi. Ciekawe, czy dokładnie tak samo wygląda historia z punktu widzenia jego "nowoczesnej" żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafia
Nadzieja8 ale klimaty przy świętach pozdr. a i owszem :) leżę jeszcze w łóżku i rozmawiam z wami ;) przyjaciele moi !;) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"...Masz to, na co godzisz się .... " lalala.... nie musisz się godzić, ale jak się zgodzisz, to potem nie marudź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I oczywiście nie zgadzam się z tezą, że masz to, na co się godzisz. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej zupełnie przypadkiem przyszła odstosunkować się nadzieja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafia
zła33- niestety to prawda... jej mąż miał kolejną kochankę....odszedł,zostawił ją z dwójką dzieci.... ona aby ratować,przeprosiła go jeśli coś było złe z jej strony i prosiła aby wrócił,postawiła warunek-zerwiesz z kochanką,wrócisz,a ja szukam dla ciebie babki i robimy trójkąt...wrócił. dla mnie to porażka,kobieta żyje iluzją,wczesniej czy pozniej padnie takie malżeństwo... Mój facet uwaza inaczej,zachwycony,że on się stara,proponuje cos nowego-że może to czy tamto kochanie,a ja?.... no nic z takich pomysłów nie mam. A ja mówię wprost,kocham cie,ale jeśli ci źle-lepiej rozstańmy się niż mamy się oszukiwać....nie idzie,ale przykład kolegi żal mu serce ściska....Nie mam gwarancji ze nie realizuje tych pragnien-gdyż z owym kolegą spędza całe dnie w pracy,a praca objazdowa samochodem w każdym mieście w którym chcą mogą być.... pozostaje mi tylko ponad wszystko ufać....bo inaczej możnaby było zwariować....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko mój facet uważa to za nowoczesne,a skoro jestem od niego lekko starsza-to zapewne uważa mnie za dinozaura Mój mąż jest starszy ode mnie prawie 8 lat, dla mnie to nie jest nowoczesne, ja nie wyraziłabym na to zgody - czy taki argument jest przekonujący? Zaznaczam, że w temacie seksu nie jestem zachowawcza. Z tego co opisujesz dość jasno wynika, że chodzi o realizację fantazji seksualnych. Czasem fantazje są tak poruszające bo pozostają zawsze w sferze wyobraźni - rzeczywistość bywa bardziej prozaiczna albo wręcz bolesna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rafia zła33- niestety to prawda... Jeśli chcesz zostać następną desperatką - proszę bardzo. Jak napisano wcześniej - masz to na co się godzisz, ale rozmowa między dwojgiem ludzi, szczera rzeczowa, o własnych uczuciach, bez gniewu zawsze jest potrzebna, zawsze jest na miejscu, nigdy jej dość,więc proponuję abyś rozmawiała o tym z własnym facetem. NIECH WIE co myślisz na ten temat i co czujesz. Co on z tym zrobi to już jego wybór i zapewniam cię, że żadne argumenty oprócz twoich własnych do niego nie trafią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy trójkąt jest owodem na "nowoczesność". I czy jestem jedynym na to dowodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie odstosunkować, nie odstosunkować ike tylko cieszyć,że się zagubiony owieczek szczeruś znalazł, O!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brum jeśli to akceptujesz - no problem. Może być nawet interesujące i podniecające - gratulacje z powodu nowych doznań i nowych doświadczeń. Podejrzewam jednak , że znajdujesz się w grupie mniejszościowej. Moim zdaniem to nie kwestia nowoczesności ale świadomość własnych potrzeb i ich zaspokojenia w sposób jak najlepszy dla nas. Tylko tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o jak miło, że się nie wypierasz czemu akurat na ten topik wpadłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×