kaba@ 0 Napisano Wrzesień 7, 2011 Amber masz rację z tymi odwiedzającymi, czasami to istny koszmar zero taktu. W czasie gdy ja byłam w szpitalu dziewczyny z którą byłam na sali cały dzień nikt nie odwiedzał natomiast po godzinie 17 schodziły się całe tłumy, raz w jednym czasie przyszło aż 10 osób ,stali na korytarzu bo w szli już nie było miejsca. Totalna paranoja wiec zgadzam się z opinią że na odwiedziny do szpitala najbliższa rodzina a cała reszta przychodzi do domu. Tak jest komfortowo zarówno dla mam jak i nowo narodzonych bobasków przebywających na sali. Natomiast wietrzenie rany - mi też położna kazała jak najczęściej to robić ponoć przyśpiesza gojenie. Acha dziewczyny które będą rodzić nie zdziwcie się,że na pierwszym porannym obchodzie nie wolno mieć założonych majtek nawet tych jednorazowych (ponoć ordynator bardzo krzyczy gdy któraś pacjentka ma bieliznę :). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
haneczka8 0 Napisano Wrzesień 7, 2011 Hej Dziewczyny! Nie wiem czy mnie pamiętacie, pytałam o opinie nt dr Balisia. Czytam Was i mam nadzieję, że za kilka m-cy dołączę do oczekujących :) Co do płynu do podmywania po porodzie to polecam płyn do higieny int biały jeleń lub mydło w płynie o tej samej nazwie. Jest łagodny i nie uczula. Gratuluję wszystkim nowym Mamusiom a oczekującym na rozwiązanie szczęśliwego i łatwiutkiego porodu :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
izabielsko 0 Napisano Wrzesień 8, 2011 Baliś jest świetny nie ma co....:-) Mnie położna przestrzegala przed zakladaniem bielizny, że jak ordynator zobaczy to bezie się darł, no widocznie coś to ma na celu ze bielizny się nie nosi. Tak słucham odnośnie odwiedzin w szpitalu i tez mialam takie sytuacje, byłam po usunieciu chciałam spokoju i spac żeby nie myślę o tym, wiec faszerowali mnie lakami, co próbowałam zasnąć tabuny ludzi zwalały się do kobiet obok. I odwiedzanie po porodzie po 10 osób to jakaś paranoja, zero komfortu, prywatnosci, jakby mogli to by do łózka wleźli żeby siąść. Jak ja znajdę się w takiej sytuacji to chyba zwróce uwagę. A powiedzcie mi dziewczyny które rodziły na wyspiańskiego czy dziecko jest cały czas przy mamie? po porodzie?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość anula300 Napisano Wrzesień 8, 2011 Tak, dziecko jest cały czas z mamą po porodzie, obowiązuje zasada tzw. rooming-in. Słuchajcie dziewczyny, a którą z was badała taka młoda lekarka blondynka? Jak ona się nazywa? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość myszk@ Napisano Wrzesień 8, 2011 są tam dwie blondynki młode. Jedna nazywa się Osuch (mnie badala), druga też mnie badała ale nie wiem jak się nazywa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
izabielsko 0 Napisano Wrzesień 8, 2011 ja nie mam pojecia, jedna jest taka fajna troszke przy sobie, niewysoka, czesto wlosy w kucyk ma spiete. mnie badała i bardzo miła i dokładna była :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaba@ 0 Napisano Wrzesień 8, 2011 Przy moim porodzie była młoda lekarka szczupła blondynka, bardzo sympatyczna Anna Romowicz- Osłuch. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
izabielsko 0 Napisano Wrzesień 8, 2011 ciekawe na jakiego lekarza ja trafie w dniu porodu, bo nie palam sympatia do wszystkich :-) Ja na jutro przygotowałam juz sobie ubranie i z rana na zakupy uderzem, póki jeszcze jestem w stanie jakotako chodzić, bo pachwiny dziś ciagna jak jasny gwint, jeszce skurcze mnie dzis dorwały ale to chyba z nerwów. Kurde ale zimnica, nie wyobrażam sobie jak pogoda bedzie jak przyjdzie mój termin porodu :-D chyba juz lata nie bedzie tylko taka wredna jesień z tego co piszą i mówią w pogodzie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
efka855 0 Napisano Wrzesień 9, 2011 Hej dziewczyny! Czytam wszystkie wasze komentarze i jestem przerażona tym wszystkim ja mam termin na styczeń więc jeszcze dużo czasu ale ciągle o tym mysle zastanawiam sie nad tą położną ale z drugiej strony tyle kasy co tu zrobić ?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość myszk@ Napisano Wrzesień 9, 2011 dziewczyny dajcie sobie powiedzieć - NIE POTRZEBNA JEST OSOBISTA POŁOŻNA!!!!!!!!! Wszystkie są tam bardzo kochane. Uwierzcie mi. spędziłam troche czasu w tym szpitalu przed porodem i parę razy przebywałam na porodówce. dzieki temu trafilam na kilka poloznych i wszystkie są rewelacyjne. A kasę???? przeznaczcie sobie na potrzeby Dzidziusia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
efka855 0 Napisano Wrzesień 9, 2011 Też tak mysle ale z drugiej strony jeśli ją masz to jest taki komfort psychiczny że wiesz że ona się Toba zajmie itp. Masakra dylemat jak cholera Pozdrawiam wszystkie mamuśki:)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
efka855 0 Napisano Wrzesień 9, 2011 A czy któraś z was kojarzy położną o nazwisku Sobańska nie pamietam imienia i do końca nie jestem pewna czy ona tam jest położną czy kimś innym a niestety teraz nie mam się od kogo dowiedzieć kim ona tam jest?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
atena35 0 Napisano Wrzesień 9, 2011 witaski ja nie pomogę bo przy mnie była Putek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość domsli Napisano Wrzesień 9, 2011 Czy, któraś z was wie może coś o położnej która ma na nazwisko Gluza?Imienia niestety nie pamiętam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oczekujaca-sierpień Napisano Wrzesień 10, 2011 Cześć dziewczyny :) po długiej nieobecności z ogromną radością oświadczam że dołączyłam do grona szczęśliwych mam!!! :D:D:D Tak jak było ustalone z lek. zgłosiłam się tydzień po terminie do szpitala czyli w czwartek. Po przyjęciu padaniu ordynatora :/:/:/ i przyjęciu na oddział poszłam z fantastyczną położna na salę porodową (rodzinna, rodziłam sama) bo miałam niewielkie ale regularne skurcze, ale niestety kroplowka nie pomogła i po paru godz. wyszłam z porodówki, następnego dnia też nic po kroplowce i zaczełam troche panikować. Ale w niedziele rano poród zaczął się samoistnie i tak po paru ciężkich godzinach na świat przyszła nasza kochana córeczka!!!!!!! Maja po urodzeniu ważyła 3900, 58 cm i dostała 10 pkt. Popłakałam się strasznie ze szczęścia jak ją zobaczyłam, dostałam ją na brzuch, probowałam dać jej pierś i ogólnie gadałam do niej jak najęta :) Podsumowując... położne są fantastyczne!!!!! pomimo że strasznie spanikowałam na początku nie chciałam trochę wspłlpracować to i tak mogę je ozłocić!!! Ochrzaniła mnie wtedy kiedy trzeba, pochwaliła, podniosła na duchy no i mega pomogła. Na początku były dwie ale potem zaczął się kolejny poród na sali rodzinnej i zostalam z moją położną (na ogolólnej, sama rodziłam)Ogólnie sądze że nie trzeba się stresować że niema się swojej położenej. Ja nie miałam a i tak miała fantastyczną opiekę. Wyszłyśmy do domu we wtorek i cieszymy się maleństwem :):):) Już powoli zmienia sobie tryb który miała i w nocy nawet sobie pośpimy :) Do podmywania uzywam lactatyd i octenisept (ten co w szpitalu), ordynator na oddziale... bez komentarza... Zgadzam się co do odwiedzin, sama najbliższa rodzina i reszta w domciu. Bardzo dziękuje moim współlokatorką że nie musiała się stresować że u nich była masa ludzi. Mnie odwiedzał mąż, a w dzień po porodzie przyjechali tylko rodzice. Pytajcie jeśli chcecie coś wiedzieć bo nie sposób wszystkiego napisac naraz zwłaszcza jak się jest mega szczęśliwym :) Fantastycznie jest być rodzicami i tulić kochane maleństwo!!! :D:D:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
izabielsko 0 Napisano Wrzesień 10, 2011 Oczekujaca- sierpień serdecznie gratuluje zdrowiutkiej córeczki a tobie radosci jaka płynie z bycia mamą. Ja mam termin na poczatek paxdziernika, położną mam swoja bo to znajoma, na pewno bym 500zł nie zapłacila. Boje sie coraz bardziej porodu bo zostało mi już niewiele. najgorsza jest chyba ta nieświadomość idzie się rodzić ale co mnie czeka :-) Mozesz mi powiedziec jaki lekarz odbierał poród jeśli pamiętasz?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
efka855 0 Napisano Wrzesień 10, 2011 Oczekujaca-sierpień Moje gratulacje cos wspaniałego że masz juzswoje maleństwo:)) To jednak nie jest tak zle bez położnej ja chyba też tak zrobie a co co będzie to będzie a jak długo byłaś w szpitalu ? Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
atena35 0 Napisano Wrzesień 10, 2011 oczekująca - no wkoncu babo. Ja juz myslałam ze zapomniałąs tu o tych nas. I przyszłych mam ktore potrzebują każdej informacji. Racja położne sa super. A nacinała Cię??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
atena35 0 Napisano Wrzesień 10, 2011 noi o czywiście życze Ci mega radości z maluszkiem. GRATULUJĘ SERDECZNIE........ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MaraDeRevel 0 Napisano Wrzesień 10, 2011 Gratulacje dla sierpniowej mamuski! Badanka ordynatora wspolczuje, mam nadzieje ze przy mnie dziada nie bedzie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
efka855 0 Napisano Wrzesień 10, 2011 To co ten ordynator robi że nikt go nie znosi? trzeba go zrabać żeby nie pchał łap tam gdzie nie trzeba:)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nena84 0 Napisano Wrzesień 10, 2011 domsli :) ta polozna o ktora pytasz to Gluza Monika, fajna babeczka. mam na nia namiary bo wlasnie zastanawiam sie czy sobie jej nie wziasc do porodu. kolezanka miala i byla bardzo zadowolona. mam termin na listopad wiec najwyzsza pora podjac decyzje. to moje pierwsze dzieciatko wiec tak czy siak mam wielkiego stracha. ogolnie to maz bardzo chce byc przy porodzie a znowu polozna to taki komfort psychiczny, hm.. sama jeszcze nie wiem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oczekujaca-sierpień Napisano Wrzesień 10, 2011 Z racji iż mój nick stracił ważność ;) będę się posługiwała nickiem góreczka25. SERDECZNIE DZIEKUJEMY ZA GRATULACJE WSZYSTKIM MAMOM :D:D:D izabielsko tak właśnie strach przed nieznanym mnie zgubił i dlatego nerwy zrobiły swoje ale, ale naprawdę myśl o chwili że już, już... przytulisz maleństwo pomoże Ci. Przy porodzie był lekarz Bury, bardzo fajny pogadany i wesoły:) efka855 wybór czy rodzimy ze swoją położną jest sprawą każdej z nas, ale napewno nikt nie pozostawi Cię na pastwę losu. Po porodzie wyszłam po 48h, ze mną było wszystko w porządku, mała zdrowa więc nas puścili. atena35 nie zapomniałam o Was tylko moja kruszynka się rozleniwiła w brzuszku;) tak nacięła mnie, nie było to straszne, delikatne szczypanie odczułam. Jak narazie wszystko dobrze się goi tylko trochę szwy ugniatają ;/ MaraDerevel Ordynator bada każdą kto, którą ma przyjąć na oddział, ja byłam tak zestresowana, że nie miałam jak się odezwać żeby mnie badał inny lek. Ordynator baaaaaaaardzo niedelikatnie bada. Ujmę to może mało dyskretnie... wsadzi łapę, aż się ja w nosie czuje... Czas na jedzonko :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
izabielsko 0 Napisano Wrzesień 10, 2011 Ja przyznam szczerze że kilka razy lezałam na ginekologii na wyspaińskiego i o rodynatorze nie moge powiedzieć nic zlego. generalnie teraz badanie przynajmniej dla mnie jest bolesne bo już mało mam do porodu bo tylko 3,5 tygodnia. Ale ordynatorowi zawdzieczam to że donosiłam tą ciąże bo uratowała ja 3 razy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość samirka.1 Napisano Wrzesień 10, 2011 czesc dziewczynki:) jestem juz PO - i bardzo szczesliwa ,Jagódka urodzila sie 6,09 i jestesmy od wczoraj w domku . Położne kochane odbierala mi poród taka blondynka z wlosami kreconymi do ramion i jeszcze jedna z krótkimi naprawde swietne kobitki urodzilam w 3,5 godz bez nacięcia i bez pekniecia :)i bylam odebrac synka ze szkoly , co przy 1 porodzie bylo abstrakcją :)moge chodzić :), jak wczesniej pisalam mala byla owinieta pepowina niedośc ze wokół szyjki to jeszcze pod ramionkiem :( moje biedactwo , ale sie udało i jest z nami 10 pkt , 3100 i 54 cm pozdrawiam was serdecznie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
izabielsko 0 Napisano Wrzesień 10, 2011 Samirka olbrzymie gratulacje dla Ciebie i dzeciatka, strasznie się ciesze że pomimo pępowiny wszystko się dobrze ułożyło Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość adriands34y4 Napisano Wrzesień 10, 2011 nie straszcie dziewczyn znieczulenia daja przy kazdym porodzie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
izabielsko 0 Napisano Wrzesień 13, 2011 dziewczyny mam do was pytanie do tych które już rodziły na wyspiańskiego czy szpital daje na wychodne jakąś wyprawke dla dziecka :-) jesli tak to co w niej jest?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MaraDeRevel 0 Napisano Wrzesień 13, 2011 zdementujcie tez raz a porzadnie: nie ma znieczulenia zew. oponowego w ofercie szpitala, znieczulaja tylko przy cesarkach i miejscowo przy nacinaniu, tak? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
izabielsko 0 Napisano Wrzesień 13, 2011 oczywiście że nie ma zewnątrzoponowego przy naturalnym porodzie. tylko i wylacznie przy cesarce. przy porodzie naturalnym jest znieczulenie ale zwykłe. Nie ma mozliwosci by przy naturalnym dostac zewnatrzoponowe chyba że rodzisz w eskulapie. Nawet nie mozna sobie go wykupić. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach