Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmobilizowana

Kilokramki w dół

Polecane posty

ja zachłyśnięta radością,że ładnie spadło pozwolilam sobie na nieco wiecej...grrr.. ale jutro juz koniec! nie licze znowu na prawie 2 kg, ale ten jeden kg mógłby spaść,żeby mój plan wykonac.. ja juz smarkam na dobre..wy sie jakos zdrowotnie trzymacie? Ewelinda--witaj! chleb moze niekoniecznie, ale słodycze to jest to co tygryski lubią najbardziej..uwieeelbiam!! wiesz jak to jest z tym odchudzaniem..mądrzy ludzie mówią,że nie robimy tego dla kogoś tylko dla SIEBIE!! Takze tam szukaj motywacji :) Jdzi--najwazniejsze,że nie w góre!! w przysżłym tyg. bedzie lepiej 30stko--czekam na Twoje relacje z ważenia... Do juterka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello dziewczynki;) padam na twarz ze zmęczenia sama jestem ciekawa ważenia, ale trudno , nastąpi to dopiero jak będę miała możliwość błam na slarce-wszystko mnie piecze....to sobie prrzyjemność zafundowałam.. ale za too kupiłam sobie torebkę;) a co tam , raz się żyje oddałam dziś kozaczki do reklamacji i kazali 2 tyg na decyzje czekać, wpienili mnie zdrowo czekam jutro na tego fata bo zapędu doo ćwiczeń nie mam.. buźka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien Dobry wszystkim!! 🌻 tez bym sobie na solarium poszła..jej kiedy ja byłąm? chyba ze 3 lata temu.. na długo byłaś? ja zazwyczaj zaczynałąm od 3-5 min i torebka tez by sie przydała..chociaz teraz i tak by raczej leżałą,bo z wózkiem i tak na ramieniu nie nosiłabym..i zazwyczaj biore torbe od wózka - oczywiscie prawie wszystkie rzeczy dziciaczków w srodku jeśli solarium chwilowo nie poprawiło ci nastroju (choc niedługo pieczene minie) to torebka na pewno..a jaką kupiłąś? opisz chociaz.. :) z tego co zrozumiałam, to rower ci sie popsuł?? tak? a jak będziesz ćwiczyć? ja mam pare rzeczy do ćwiczenia..m.in.twester, agrafke.. czasami korzystam..dobrze,by bylo częsciej..no i ten rower..na dobra sprawe moglam pojezdzic teraz z rańca póki dziewczynki śpia.. \ja sniadanko już zjadłam..teraz czekam na 10.00 :) - bedzie wtedy II śniadanie ;) piszcieeeeeee.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam;) na łóżko weszłam na 10 min, niestety przesadziłam, dzisiaj mam bordową twarz i szyje, kiedyś na takie same lampy wchodziłam na15 min i nie było problemu...starość nie radość, nie wiem jak ja do pracy pojade torebka czarna ze srebrnymi cekinami i cyrkoniami, widoczna z daleka;) dzisiaj ostatni dzień do pracy i wolne do końca tygodnia HURRRA jedziemy jutro całą rodzinką na zakupy, bo nigdy nie mamy czasu, żeby się razem wybrać musze jakieś herbatki jutro sobie kupić do ćwiczenia została mi tylko skakanka, chyba kupie jakąś płyte z ćwiczeniami na DVD , może z płytą się zmobilizuję pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc!! Jdzi--ale Ty wczesnie wstajesz???? przed 5tą?? masz pomoc do Twoich chłopaków? kto sie nimi zajmuje jak wy w pracy? no i przez tą prace to tez z nimi sie mało widzisz, nie? gratuluje fajnego dzionka dietkowego..u mnie tez bylo nienajgorzej (choc zawsze mogło byc jeszcze lepiej) Za balsamem sie rozejrze jak będe... :) ja należę do tych o jasnej karnacji..nie jest drogi to sobie wypróbuje.. :) 30stko--jak ważenie wypadło? co z burnerem?? ewelinda, tina_malina - jak Wam idzie? zmobilizowana--jestes?czy CIe nie ma? piszzzz.. :) ja moze coś z ćwiczen wykonam póki maluchy śpią wczoraj spały obie do 10!!!! a ja wczoraj nic nie ćwiczyłam..no moze troszke przy sprzątaniu ;) miłego dzionka! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laseczki jak dobrze jak nie trzeba pracować;) nie ważyłam się, niestety nie miałam kiedy, ale jak spotkam jakąś w miare wagę to kupie, ale powiem wam, że nie spieszy mi się do ważenia, przy takiej wadze wolałabym się za miesiąc zważyć.... ja wam powiem o mojej pracy codziennie robie coś innego, ale wszystko opiera się na jednym-języku angielskim. zaczynam prace o 14 kończe 21 do domu musze dojechać 40 km, więc jestem na 22. robie tłumaczenia, prowadze lekcje i kursy. Małą codziennie zawoże do jednej, albo drugiej babci, tam gdzie pracuje, czylI robimy sobie ok. 100 km dziennie, powiem wam, że męczarnia te dojazdy, najgorsza zima, jedynie zarobki to rekompensują....dlatego , że mam kontakt z tyloma ludźmi, powinnam być elegancka...a ja gruba baba, wstyd mi nieraz bardzo, nie mam tej pewności co kiedyś a w takiej pracy to źle, bo powinnam pewnością potwierdzać fachowość, a nie się chować, od tego zależy wysokość mojej wypłaty....i tak koło się zamyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uff już po pracy.Chłopaki z tatą ,a jak i mąż pracuje (ma służby)to pilnuje dziadek.Tak jak dziś musiał przyjść przed 6 rano,bo ja wychodzę do pracy.Mąż jest tak po ósmej ,dziś musiał jeszcze szorować z małym do przedzkola.30-trzydziestka Ty też masz codziennie nie zły maraton.Chłopaki wiedzą że jestem na diecie i mają wielką radochę jak kuszą mnie batonikami(ja żartuje żeby dali chociaż powąchać).W tamtym roku byliśmy na weselu u brata .Po jakimś czasie mały mówi ,mama nie jedz tyle bo jak ktoś nas znowu zaprosi na wesele to się w kostium nie zmieścisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe;) niezłe do mnie córka mówi...mamuś ale ty mas wielki dzuch, taki gluby... to mnie dziecko pociesza poza tym w sypialni na komodzie stoji nasze foto z wakacji, jeszcze z czasów przed dzieckiem i kiedy miałam 35 kilo mniej i córka pyta, czemu tamta mama jest taka ładna...;( no żal jednym słowem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to i ja dorzucę anegdote jak to moja córka przyleciała do mnie kiedyś wołąjąc "ty też możesz schudnąć" to było w reklamie linea bodajże...czy innego preparatu na odchudzanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety, odchudzanie to jedna wielka mekka i nic nie da sie na to poradzic. Nie dla wszystkich zdrowe dietki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EAD oj święte słowa, zważywszy , że jestem bardzo niecierpliwą osobą i efekty chciałabym widzieć od razu . startujemy z podobną wagą, tylko Ty jesteś wyższa o 7 cm a to dużo, pewnie nie widać po Tobie tej wagi... dziewczynki co tam u was, całuje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikomu chyba sie nie chce pisać..a założycielka wogóle zapomniała o swoim topiku ;) ja z dziewczynami moimi bylam u lekarki..starsza do kontroli po antybiotyku..teraz znów antyb w zastrzykach...juz 2 wzięłą :( jeszcze 8 :( mała smarka..czasami kaszle...buuu... kiedy one z tych chorób wyjdą.. u mnie z dietą tak sobie..ale chyba mi sie wydaje,że źle odczytałam wage w poniedzialek..pomlliłąm sie chyba o kilogram.. ech.. bo teraz cały czas jest więcej niz w pon... zobacze jak będzie po zakonczeniu tego tyg. pozdrawiam!!!! i piszcieeee/ja tez/ bo wątek zginie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, nie zapomniałam o Was, zaglądam regularnie, ale ostatnio nie wklejało mi postów, więc wkurzałam się. Jutro kolejny raz przyjedzie do nas facet od mojego internetu...zobaczymy, co z tego będzie. Jak wszystko zadziała napisze długaśny post. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dupa wczoraj masakra za dużo słodyczy(moja zmora!!!).Uwielbiam pod każdą postacią a najbardziej ciasta.W domu nie pieke często ,mąż lubi tylko z kremem,a chłopaki dużo nie zjedzą.Także większoś pochłaniam ja.Dziś pokutuje i jakoś trzymam się dietki,właśnie jestem po sałatce owocowej.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc! zmobilizowana--fajnie,ze bedziesz wkrótce..czekam na dłuuuugiego posta :) Jdzi--oj..o słodyczach tez cos wiem.. tez jestem główna pochłaniaczka słodyczy ..jak sie nie odchudzam,to nigdy nie ma w domu slodkiego..bo co mam w zasiegu reki to konsumuje..jak sie odchudzam to slodyczy w domu masa...bo wtedy sie ograniczam i staram sie nie jesc.. jak dobrze pójdzie to w poniedzialek nie bedzie na wadze tak zle.. ;) co u was??? 30stko--fat burner przyszedł w koncu?? zazdroszcze znajomosci j.ang. - u mnie nie najlepiej z tym.. :( niedługo pochudniemy to bedziemy laski..i wejdziesz na sale w szpilach i obcisłym zakiecie.. z głowa uniesiona i usmiechem.. bedzie super! zobaczysz.. :) tina_malina, ewelinda - odchudzacie sie jeszcze z nami?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Binia chyba będziemy pisać tu tylko my dwie .30-trzydziestka i tina malina nas opuściły piszą na innych topikach.Jak tak dalej pójdzie to nasz topik upadnie.U mnie przez sobotę i dziś extra.Co tam u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Jdzi!! mówisz,że juz sie przeniosły...? moze tu tez cos beda skrobac? ale jak sie człowiek dzies zagnieździ to potem nie chce mu sie skakać gdzie indziej.. zobaczymy,czy ten topik nie upadnie..moze zmobilizowana go mocno ożywi :) ale póki TY jestes ja sie nie przenosze ;) u mnie dobrze..mogę poowiedziec,że mega dobrze, bo na wadze znowu 1,9 mniej a nawet 2 za któymś razem stanięcia na wadze ale zostawiam 1,9 to i tak więcej niz mialam plan :) teraz na wadze 110,2 :)..a mam @..to czyżby bez tego byłoby jeszcze mniej??? ;) W tym tygodniu licze zejsc ponizej 110 oczywiscie a za 2 tyg mieć ok. 107. A jak u Ciebie na wadze?? Mojej żabce zostały jeszcze 4 zastrzyki..zaraz przychpodzi pielęgniarka zrobic kolejny..troche mnie tylko zmartwiła tym,że sie zdziwila,że dostala tylko na 5 dni...jej..chyba lekarka nie przepisze kolejnych? :( no i przez te choroby siedze w domu cały czas..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja też mogę się pochwalić spadkiem wagi u mnie 90,8 czyli 0,7 mniej niby nie dużo ale coś tam się ruszyło.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość up 888888
ja was czytam, co prawda nie biorę udziału w dyskusji bo nie mogę regularnie pisać ale czytam was od początku , moja waga też była powyżej 100, w czasie dwóch tygodni spadło 2,5 kg cieszę się że tak dużo bo w końcu moja dieta przyniosła rezultaty wcześniej tylko mi się wydawało że się odchudzam a waga szła w górę, ale mam pytanie dziewczyny, mianowice pewnie zdajecie sobie sprawę że w którymś momencie waga stanie , jak sobie wtedy poradzicie bo dla mnie to będzie załamanie i nie wiem czy nie powrócę do dawnych nawyków, czy o tym myślałyście i jak przezwyciężyć zastój wagi, ile wogóle ten zastój może trwać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość up 888888
a wogóle to planuję do połowy maja schudnąć jeszcze ok 10 kg /mam wtedy komunię córy/, nie wiem czy to będzie możliwe jedynie przy bardzo dużym samozaparciu , to w sumie będzie ok 12 kg jak myślicie przy takim spadku wagi to ile rozmiarów w dół mogę kupić ciuch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc!! 🌻 wczoraj 2 razy podchodzilam do pisania i musialam przerwac.. Idzi--chcialam Ci pogratulowac spadku..kazde minus na wadze cieszy, prawda?? dużo masz pracy teraz? cały czas nadgodziny? up888888-fajnue,ze z nami jestes, chociaz szkoda ze z ukrycia..moze bedziesz pisac jak bedziesz maila chwile? chociaz od czasu do czasu pochwalisz sie swoimi wynikami w odchudzaniu? my wazymy sie współnie w poniedzialki..to wiesz.. a jaką Ty diete stosujesz?? o tym,że waga moze stanąc mysle od jakiegoś czasu a nawet to,że będzie spadac mniej niż teraz..człowiek sie przyzwyczaja,ze spada prawie 2 kg, a tu nagle pół...:( Ja sobie mysle,ż epostaram sie ciagnąc odchudzanie dalej..tym bardzoej,że moje jedzenie nie jest jakies bardzo dietetyczne.. jem 5 posiłkow w ok. 3 godz odstępie, nawet p[owiedzialabym czasami normalne - wczoraj 5 pierogów ruskich. Pije zieloną herbate z opuncją..kupuje w biedronce..ma dobry smak dla mnie i biore cla z zieloną herbata..To tyle z mojej diety. Póki waga spada to tak ide, a jak bedzie zastój to moze coś zmienie A ile rozmow\aró w dół przy 10 kg? ja myśle,że ze 3..ale z podobnej wagi co Ty startowala Jdzi a wazy włąsnie ok. 10 mniej..takze ona bedzie wiedziala lepiej :) pozdrawiam up888888- i zaglądaj do nas w miare pożliwości!!! Ja głupia wczoraj zjadłam wafelka w czekoladzie..znowu sobie pomyslałąm,że to "w nagrode" za schudniecie w tamtym tyg. Niezbyt to mądre :O Jdzi--co u Ciebie??? ćwiczysz coś? miłego dnia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość up 888888
ja stosuję dietę mż , właściwie to bardzo ograniczam pieczywo, ziemniaków wcale, staram się jeśc białkowe skromne kolacje i to przed 18-tą widzę że zoładek się chyba skurczył bo tego jedzenia naprawdę potrzebuję niewiele, dodatkowo ćwiczę nieregularnie ale kilka razy w tygodniu staram się, albo rowerek 30-40 min albo takiej zwykłej gimnastyki ok 20 min, może to nie dużo nie wiem ale ja własnie dziś się załamałam , ostatnio miałam dobre dietkowe dni i mimo że miałam się ważyć raz na 2 tyg to i tak sobie kontrolnie stanęłam na wadze a tu o 1 kg więcej, ani nie mam @ , dietę trzymałam , zero słodyczy itp itd więc skąd ten kg więcej!? pomyślałam sobie że przez ostatnie 4 dni własnie codziennie ćwiczyłam albo jeżdziłam na rowerku więc może tłuszcz zamienia się w mięsnie a te są cięższe? chyba teraz z tydzień nie będę ćwiczyć a trzymać swoją dietę zobaczę co będzie bo nic mnie tak nie mobilizuje jak spadek widoczny na wadze , niby po ciuchach troszkę też widzę luz ale jak widać efekty na wadze to rosną mi skrzydła a tu klapa, co robić????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie znalazłam chwilkę żeby napisać.,wczoraj padłam.Up 88888 super że jesteś.(napisz coś więcej o sobie,skąd pochodzisz i co porabiasz na codzień).Ja w tym roku idę na komunie jako gość,a za rok będę miała u synka.Co do rozmiaru garderoby nosiłam spodnie 52 teraz mieszcze się w 48.Wydaje mi się też że to zależy od budowy ciała.Rok temu chodziłam na fitnes,było super.Teraz przez nadgodziny brak czasu.Mam nadzieje ,a nawet jestem pewna że powitamy 40-dziestkę jako laseczki.Ja jak bym jeszcze tak schudła z 5 -10 kilogramów i tą wagę utrzymała to będzie extra.Marzy mi się jeszcze wystartować w konkursie "Super Linia"(niewiem czy Wy też ją czytacie?),raz już wysłałam swoje zdjęcie ale nie wytrwałam do końca konkursu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc!! ja juz po kawce i śniadanku..teraz 2 sniadanie ok 11.oo :) Jdzi--ja kiedyś czytałam super linie..prenumerowalam, albo kupowalam co miesiąc..teraz juz nie..a na konkurs tez mialam sie zapisac juz kilka razy..ładnych pare lat temu lekarka mi nie chciala potwierdzic wagi na kuponie, bo nie bedzie w jakiejs tam gazecie pieczatek stawiac..ech..bylam zła na nią jak nie wiem co..odpuścilam..a ostatnio to mi mąż "zabronił" hihi... ;) tzn. on nie chce zeby moje zdjecia widniały w gazecie..nie jest to dla mnie az tak mega ważne, to przystalam na to co mówi.. takze chyba juz odchudzanie z super linią nie dla mnie ;) cdn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość up 888888
hej dziewczyny! ja wczoraj tak się załamałam tą wagą że żadnej diety nie było wręcz przeciwnie nawpieprzałam się co było pod ręką ,wiem że to błąd ale cóż stało się postanowiłam jednak dalej trwać w diecie i chyba jednak ćwiczyć bo widzę że dzięki ćwiczeniom już brzuszek się zmniejszył i jakoś tak jakby lepiej sylwetka wyglądała /a może mi się zdaje hi hi hi/ ale będę powstrzymywać się ile tylko można żeby nie wchodzić na wagę , jedynie tak raz na dwa tygodnie albo może i rzadziej choć jest to strasznie trudne bo ona przyciąga jak mega magnes co do mnie to jestem z z okolic Poznania , dwie córy, na codzień pracuję w banku, nawet sobie chwalę , chyba polubiłam tę pracę tylko te limity do wypracowania-zgroza, jak ktoś pracuje też gdzieś gdzie nadają limity to wie o czym mówię pozdrowionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jdzi--widze,że w biegu.. ;) ale fajnie,ze wpadłąś chociaz na chwilkę 🌻 u p888888 - z limitami bardzo Cie rozumiem..sama pracowałam w banku ok.15 lat.. :) własnie to zraża mnie do powrotu do banku...realizacja planów..z miesiaca na miesiac to samo..ech..wykańczjące..bo sama praca tez mi sie bardzo podobała..a Ty z klientem pracujesz? waż sie raz na tydzien w poniedziałki z nami :) chociaz ja tez sie waże prawie codziennie.. ;) ale jakoś nie przywiazuje wagi do tych cyfr..dla mnie wazne są te poniedziałkowe wyniki.. zreszta w zeszłym tygodniu tez mialam podobnie,że waga pokazywala więcej przez pare dni ..a juz potem łądnie spadło..także jeśli trzymam sie w ryzach z jedzeniem to te cyfry (nawet przez moment większe) nie robią na mnie wrażenia..przynajmniej takie mam podejście teraz.. a jakie robisz cwiczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×