czy można być szczęśliwym bez seksu?

a mnie to zainteresowało, autorka niby bardzo romantyczna dusza, a na siłę chce poczuć się jak kochanka która nie jest kochana przez swojego przyjaciele dlatego że mąż zdradzał ją ze starszą wiec ona jej zazdrości tego dobrego seksu? autorko jesteś bardzo zagmatwana, być może jesteś za inteligenta , a tacy ludzie właśnie najczęściej stwarzają sobie problemy i cierpią

Sęk w tym, że młody może się nauczyć, a emeryt zna tajniki, ale już ich nie wykorzysta w praktyce :P

a kto tu mówi o emerytach? poza tym są niebieskie tabletki ;)

cocnutt-- o właśnie, mniej więcej coś takiego

Raczek, a coś się tak zatrzymał na tym temacie o erotycznych marzeniach zbzikowanej 36-ścio latki? :D

ja mysle,ze to nie przejdzie w autorce jest duuzo bólu i nie umie sobie poki co z nim poradzic i ta chęć bycia taką zimną Kochanicą bez uczuć poddającą się chwilom pragnienia kłóci sie z tym,jak wrażliwa jest naprawdę,jak kobieca i subtelna jest jej natura ale w odwecie za krzywde chce zapomnieć o tej swojej wrażliwej "podszewce"...i mysle,ze to grozi fiaskiem,bo ona by pokochała tego Kochanka w miare coraz czestszych spotkań i cierpiałąby znowu...z powodu chwil ciepła,czułosci jakich by w Jego ramionach doznałą krde pokretnie to opisałam ale mysle,ze najpierw musi uporac sie z własnym bólem tam gdzies w srodku siebie

hehehe kiedys rozmawiałam z kumplem,troche starszy ode mnie,opowiadał,ze gdyby nie przygoda ze starszą kobietą,taka troszke długoterminowa,nie umiałby wielu rzeczy...:P a fakt faktem jesli chodzi o usta,dłonie to potrafił działac nimi cuda :)

bo podnieca mnie ta jej bzikowatość :P

nie wiem czy jestem 'dobra' bo starsza, zawsze dawałam z siebie wszystko, całą siebie, wszystkie uczucia, zero wstydu...wiadomo że z czasem człowiek się wprawia, lepiej poznaje , ale musi być jakiś ten magnetyzm.. diablica , myślę ze ty tez masz dużo racji..

przeprasza, diabollica :P

chemia jednym słowem :P wszedzie ta chemia :P:P:P:)

idę do wanny, popiszcie jeszcze to poczytam jak wrócę ;) a tym co idą w kimono , dobranoc

Wy, kobiety, jesteście jak system operacyjny, nikt, nigdy Was nie rozgryzie i nie pozna do końca ;-) Dobranocka

można być szczęśliwym.ja mam 34 lata,jestem pól roku po ślubie i żyję bez sexu. dodam jeszcze,że jestem dziewicą ...to nie jest prowokacja

ułanka z całym szacunkiem ale Twojego wyboru to ja za diabła nie rozumiem :O masz mezczyzne ,którego kochasz obok i nie kusi Cie,zeby go tam troszkę no wiesz...poszmerac :P:P:) znaczy zle to ujełam :P masz obok siebie kogos zajefajnego ,kogo na dodatek kochasz i zasypiasz bez seksu??bez czułosci?bez dotyku? bez tych chwil?takich tylko Waszych????????????????? wybacz ale durne to Twoje nastawienie

powiem inaczej- czułości to są,przytulanie,itp ale na tej delikatności się kończy. ta nasza miłość jest czysta ale nie ma sexu

ułanka nie psuj dobrego tematu

cóż widzę,że szczerość i konkretna odpowiedż na temat nie są tu mile widziane.dałam poprostu swoją odpowiedź.czy to złe????????? wiem,że należę do mniejszości ale czyż inność w tym kraju ma zawsze podlegać zerowej ocenie?????

rozumiem , że bez seksu mozna żyć jak jest się samemu, ale w związku? to już chore

a czy słyszałeś o białych malżeństwach? a czy asexualizm to choroba? czy geje i lesbijki to chorzy ludzie? nie są chorzy,są poprostu inni i mają prawo do tego.

dodam jeszcze,że każdy ma prawo do swojego zdania byle nikogo nie obrazić

ciężko mi to myślenie szło, za gorącą miałam wodę, ale podzielę się jeszcze jednym z wcześniejszych przemyśleń, otóż, po co mam sobie hodować męża który dostanie prędzej czy później zaniku wzwodu, piwnego brzucha, wyłysieje? po co mam go kochać nad życie ? przed zdradą miałam inne podejście do seksu, że jest cudowny jak jest z miłości, ale mój mężuś i niania uświadomili mnie ,że to guzik prawda, że nie warto nikogo kochać , bo seks jest zajebisty nawet z kochankiem do którego się nic nie czuje, więc jak można mieć przystojnego i młodego zamiast starego męża to nad czym się zastanawiać?

Olkosia, zanik wzwodu powiadasz... a czy Ty myślisz, że Twoje libido utrzyma się na takim samym pułapie za 20 lat, jak jest teraz? A co do piwnego brzucha, to nie każdemu dane nosić taki balast ;-) Z łysieniem się zgodzę, ale Ty też osiwiejesz i stracisz wszystkie zęby :P Na to nie ma mocnych. A teraz część najważniejsza - człek podatny jest prawom natury i Ty również się przed nimi nie uchronisz. Za kilkanaście, a daj Ci Boże za kilkadziesiąt lat, ten priorytet, który Tobą teraz kieruje, ustąpi innym - ważniejszym. Dziecko dorośnie i pójdzie na swoje, a Ty zostaniesz zupełnie sama. Wtedy, nie będziesz myśleć o kochankach, bo te wzburzone dziś żywioły, jutro ucichną. Wszystkie żądze stracą na sile... poza jedną jedyną - pragnieniem miłości. To tylko kwestia czasu. Sam zniszczyłem związek oparty na miłości (tak mi się przynajmniej wydaje), bo czułem się niespełniony w łóżku. Oczywiście, nie zdradziłem. Po prostu odszedłem... i pewnie kiedyś będę tego bardzo żałował. Obym się mylił, ale dwa razy nie dostaje się takiej szansy.

mozna byc szczesliwym bez seksu, zylam tak przez dlugi czas...polecam kochanka w miscie wojewodzkim?pojedziesz na wekend, ze niby szkola zaoczne?

olkosia ty się chyba bardzo zagubiłaś, co taki świnia może zrobić z kobietą :O

dobry seks to podstawa, mi kochanek raz na tydzień wystarcza ;)

ale po części rozumiem, taka trochę nutka tajemniczości z takim seksem ;)

no właśnie taki kochanek na weekend by mi odpowiadał, szkoła zaoczna odpada , prędzej szkolenie ,ale nie co weekend, poza tym nie muszę się ze wszystkiego spowiadać i nie jeździć na cały weekend przecież, sobota wieczór wystarczy

dlaczego tak się bronisz przed uczuciem jeśli nie boisz się zranienia? dlaczego chcesz być tylko kochanką?

nie wiem czemu, coś nowego.. juz tłumaczyłam że tak prostacko powiem, na wymioty mi się zbiera jak pomyślę że ktoś teraz uprawia seks :O może dlatego że tak długo jestem na głodzie to mi się teraz wydaje takie tajemnicze, namiętny, nie wiem ...świruję