Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość da mam kochanke

zdradziłem i

Polecane posty

Gość agazona
no to chłopie do roboty i dawaj znać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KCN
...z przykroscia stwierdzam, ze jestes "mietki", rozczulasz sie jak skrzywdzone dziecko, nic nie straciles i nic nie zburzyles, splaw kochanke mozliwie delikatnie (o ile Cie sex z nia nudzi juz) i reperuj zwiazek z zona...wierz mi mam swoje lata i doswiadczenie ...NIE MOW JEJ O ZDRADZIE...bo to koniec szans na pelne oddanie partnera, nawet jak zostaniecie razem odbudowanie wiezi zajmie dekade.....jestesmy z rodziny zwierzat, sex jest NIEZBEDNY do zdrowego trybu zycia, spojrz w lustro w swoje oczy i ciesz sie zyciem, jest piekne i szybko mija...i niech dzieci sie nie odzywaja jak twierdza ze udany sex tylko przy wiezi emocjonalnej ....co za bzdura :)....z drugiej strony (jesli nie jestes podszywaczem) to bardzo wspolczuje, i pytanie do kobiet...czy to mozliwe zeby wytrzymac rok bez sexu majac partnera (oddanego i pragnacego)? ....jesli to mozliwe to powazna choroba.....jesssuuu dzieki Ci za moja kobiete ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ponętna 20tkas
Jestes zalosnym dupkiem zolednym. Zaplac za swoje bledy:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frikadelen
.jestesmy z rodziny zwierzat, sex jest NIEZBEDNY do zdrowego trybu zycia, ale nie jesteśmy zwierzętami i! jesteśmy kurwa homo sapiens i seks powinien być dla nas czymś więcej, jakimś wyższym uczuciem, inaczej wszyscy grzmoćmy się na prawo i lewo dla zaspokojenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ponętna 20tkas
Rok bez seksu to rzeczywiscie za duzo, ale zawsze mogl sie masturbowac. A w miedzyczasie ratowac zwiazek! A nie isc na latwizne i sie kurwic! Co z tego masz autorze? Z tego co piszesz to miales sex 1 w miesiacu z kochanka. Warto bylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frikadelen
nie mam partnera to co robię ? jestem wiecznie nieszczęśliwa, daje koledze z pracy ? idę na męski dziwki bądź wiążę się z byle kim dla seksu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ponętna 20tkas
Najlepsze jest to ze i tak wszyscy piepsza sie na prawo i lewo, a potem wracaja z podkulonymi ogonami. Zamiast myslec i udowodnic ze sa warci nazywania ich ludzmi...po cholere jestesci w zwiazkach? Aaa bo tak wygodniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skołowany pinokio
ile lat ma kochanka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sszkłowki tuli
coś tak uciekł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie czytajcie ze zrozumieniem, bo teraz, że przykłądny tatuś. Zawsze taki byłem, już na 1 stronie pisałem o dzieciach. Nie uciekłem, ale napisałem, że mnie już nie będzie, ale ciężko na poprzednią stronę zajerzc. Kochanka ma 29 lat A co do żony, to wczoraj było wszystko ładnie pięknie, dała się pieścic, dotykac /ja rozgrzany do czerwonosci/ a ona do mnie uroczyscie mówi "kochanie dzisiaj nieee". Powiedziała to w takim momencie, że bez słowa wstałem, wziąłem prysznic, ubrałem się i tyle mnie widziała. Do 6 siedziałem w firmie, a jak wróciłem to jeszcze płakała a teraz całe szczescie śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JDHGBVBZ
no ale dlaczego powiedziala "kochanie dzisiaj nieee"? okres miala, głowa ja bolala, do pracy musiała iść, dzieci płakały? czy po prostu NIE BO NIE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałem do tego miejsca: "Popełniłem błąd i chce to naprawic, moja żona jest cudowna, ale nie daje mi tego czego potrzebuje. Prosiłem, groziłem i nic. Co miałem zrobic?" Odpowiem na Twoje pytanie - dorosnąć. Zakładasz kretyński topik jak pryszczaty gimnazjalista, a teraz jeszcze pan hrabia obraził się na żonę, że "pozwoliła sie dotykać ale później powiedziała, że nie" No jeśli Ty prosisz o pozwolenie i skamlesz o seks to nie dziwię się, że nie pociągasz swojej żony. Poza tym walisz ściemę. Najpierw piszesz: "Chce byc z żoną/ prosiłem, błagałem i nie było seksu przez ponad rok bo takie było jej widzimisię / kochance mówiłem, że tylko seks nic wiecej i zgodziła się a teraz mówi, że mnie kocha" A kilka wierszy dalej: "Ile można się masturbowac? Czekałem rok, dwa.. " Nie wiedziałem, że ten czs tak szybko leci :P I nie opowiadaj, że kochasz żonę, bo Ty chcesz ją tylko popychać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do żony, to wczoraj było wszystko ładnie pięknie, dała się pieścic, dotykac /ja rozgrzany do czerwonosci/ a ona do mnie uroczyscie mówi "kochanie dzisiaj nieee". ja tam nic nie chcę mówić i bynajmniej nie usprawiedliwiam autora ale ta jego żona to skończona kretynka i również jej komórki mózgowe pracują na poziomie gimnazjalnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ja tam nic nie chcę mówić i bynajmniej nie usprawiedliwiam autora ale ta jego żona to skończona kretynka i również jej komórki mózgowe pracują na poziomie gimnazjalnym" Wiesz... Wszystko zależy jak pieścić i dotykać. Bo jeśli masował ja po karku, a chwile potem wsadził łapę między nogi to mogła jeszcze nie być gotowa ;) A tak na marginesie - chyba bym skoczył jakbym nie umiał rozgrzać swojej partnerki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MS skoro wie jak zaspokoić kochankę to wie , że żonki po karku się nie masuje i jest różnica między: kochanie jeszcze nie a dzisiaj nie gdybym ja tak uroczyście mężowi oświadczała po tym jak by mu stał jak mały głupi to długo szczęśliwie byśmy nie pożyli i nie chodzi już o sam fakt zaspokojenia się fizycznego to robinie z partnera frajera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak na marginesie - chyba bym skoczył jakbym nie umiał rozgrzać swojej partnerki... gdybym była facetem to takiej peezdy nawet nie chciałoby mi się rozgrzewać skoro jedynym jej orgazmem są uroczyste oświadczenia:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"MS skoro wie jak zaspokoić kochankę to wie , że żonki po karku się nie masuje" Po pierwsze - skąd pomysł, że wie jak zaspokoić kochankę? Kobiety są bardzo wrażliwe i pełne empatii, jak marudził lasce, że "żona go nie rozumie" to nadstawiła doopy, zeby sobie ulżył, ale skąd pomysł, że ją zaspokoił, hę?! ;) "i jest różnica między: kochanie jeszcze nie a dzisiaj nie" I to zasadnicza! W rym drugim przypadku trzeba poczekać do północy, bo po północy już jest jutro :) Ale koleś wolał się prysznicować i obrażać zamiast porozmawiać z żoną o swoich uczuciach i potrzebach. Był nad wyraz zadowolony jak wrócił i zobaczył zapłakaną żonę. Super. Po prostu gentleman w każdym calu. "gdybym ja tak uroczyście mężowi oświadczała po tym jak by mu stał jak mały głupi to długo szczęśliwie byśmy nie pożyli i nie chodzi już o sam fakt zaspokojenia się fizycznego to robinie z partnera frajera" A załóżmy przez chwilę, że Twój mąż przez cały dzień strzela fochy, opieprza Cię bo nie zgasiłaś światła w lodówce, a potem jakby nigdy nic dobiera Ci się do doopy? Interesowałby Cię jego wzwód? Poza tym Czy wyobrażasz sobie, że Twój mąż zakłada na kafe topik "zdradziłem" i się użala nad sobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ms ja sobie nie wyobrażam, że mój facet całymi dniami przesiaduje na kafe i ujada na innych ludzi. Wysłałabym biedaka na kozetkę. Noworoczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"gdybym była facetem to takiej peezdy nawet nie chciałoby mi się rozgrzewać skoro jedynym jej orgazmem są uroczyste oświadczenia" To działa w taki sposób - jeśli do wbijania gwoździ w ścianę weźmiesz kombinerki, a do odkręcania śruby młotek i przecinak, to w końcu Ci się uda. Ale czy na pewno o to chodziło? Jak ktoś nie wie jakich narzędzi używać to naprawde trudno cos poradzić... I przestań tak bronić autora! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy wyobrażasz sobie, że Twój mąż zakłada na kafe topik "zdradziłem" i się użala nad sobą? no co ty:P pisałby gdzie indziej:P przecież wie, że ja tu jestem:P:P:P zamiast porozmawiać z żoną o swoich uczuciach i potrzebach a no tak przecież ona wczoraj się urodziła i nie wie nie mówiąc już o tym, że sama tych potrzeb nie ma - co już jest dość dziwaczne A załóżmy przez chwilę, że Twój mąż przez cały dzień strzela fochy, opieprza Cię bo nie zgasiłaś światła w lodówce, a potem jakby nigdy nic dobiera Ci się do doopy? wtedy od razu bym mu powiedziała, gdzie może sobie wsadzić małego wariata jak sobie to wyobrażasz? że podczas gry wstępnej przypominam sobie, że przecież mam focha? więc raczej nie o to tu chodzi MS dobrze wiesz, że takie kretynki, które seks zamieniają w pole walki gdzie mogą poniżyć faceta, zdarzają się dość często

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I przestań tak bronić autora! nie! :P:P:P ja sobie nie wyobrażam, że mój facet całymi dniami przesiaduje na kafe i ujada na innych ludzi. Wysłałabym biedaka na kozetkę. o iftar tęskni za ZSem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masturbacje uskuteczniałem wcześniej, bo w ciąży to wiadomo... Ona zawsze mówi "dzisiaj nie" i nic z tego nie wynika, rozmawiac nie chce. Dlatego zapytałem na kafe, bo już nie wiem co mam robic, zeby było dobrze. iftar - pytałem ją o to, ale nic mi nie odpowiedziała. Mało_stanowczy ike - a co mam robic? Gwałcic ją? Jakbym chciał tylko "popychac" to bym już dawno od niej odszedł. To chyba logiczne. Zawsze było super, ale jak urodziła to sobie coś tam ubzdurała. O uczuciach rozmawiałem z nią kilkadziesiąt razy, ale ona się wstydzi czy też nie wiem co... Nie wiem po czym sądzisz, ze byłem zadowolony z płaczu żony. CHyba czytasz między wierszami. Nie strzelam fochów, nie opieprzam jej, przynosze do domu kwiaty, dziecmi sie zajmuje, opdczas gdy ona jest na zakupach. Ona nie chce mnie poniżyc czy coś, ona po prostu taka jest. Należy do osób, którę mogą płakac całą noc, gdy je coś gryzie po czym w pewnym momencie kończy i wraca do normalnego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ms ja sobie nie wyobrażam, że mój facet całymi dniami przesiaduje na kafe i ujada na innych ludzi. Wysłałabym biedaka na kozetkę. Noworoczne" Hahhhaha, 10/10 :D No i tu mnie masz :classic_cool: Noworoczne 🖐️ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam kochankę kobiety potrafią grać sexem, potrafią też zupełnie z sexu zrezygnować. Bez podania przyczyny. Twoja zona jest już matką, wiec rolę jaką narzuciła jej matka natura już spełniła. Twoje prośby/groźby nic tu nie pomogą. Możesz spróbować z nią porozmawiać, przedstawić swój meski punkt widzenia. Ale czy to coś da... Znam kilku fajnych facetów, którzy maja podobny problem. I też kicha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra. Nie obraziłeś się, więc już masz plusa ;) Ale i tak będe mało przyjemny... "Zawsze było super, ale jak urodziła to sobie coś tam ubzdurała" Co sobie ubzdurała? Bo "cośtam" to bardzo szerokie pojęcie. Nie chodzi o to, żebyś się dzielił z nami tą więdzą, natomiast bardzo istotne jest to, żebyś Ty wiedział co sobie ubzdurała. "O uczuciach rozmawiałem z nią kilkadziesiąt razy, ale ona się wstydzi czy też nie wiem co..." No to nie rozmawiałeś tylko próbowałeś rozmawiać. To mniej więcej tak, jak laski piszą "mój facet ciągle chce seksu" - przy czym nie biora pod uwagę, że nie dają im tego seksu, więc dziwienie się , że "ciągle chcą" jest trochę nielogiczne "Nie wiem po czym sądzisz, ze byłem zadowolony z płaczu żony" Bo jestem wredny :) "CHyba czytasz między wierszami" Pasjami:) A nauczyłem się od twojej obrończyni, Ikusi :) "Nie strzelam fochów, nie opieprzam jej, przynosze do domu kwiaty, dziecmi sie zajmuje, opdczas gdy ona jest na zakupach. Ona nie chce mnie poniżyc czy coś, ona po prostu taka jest" No i to jest kluczowa sprawa. Jeśli zawsze taka była, to z pretensjami mozesz tylko do lusterka, bo widziały gały co brały. Jeśli stała się taka po porodzie, to znaczy, że była jakas zewnętrzna przyczyna obecnego stanu. Nikt nie wymaga, żebyś był psychologiem, ale co stoi na przeszkodzie, żebyś poszedł do niego? Żona nie chce - trudno, idź sam. Przynajmniej dowiesz się jakie moga być przyczyny i co z tym można zrobić. Może dowiesz się jak namówić żonę na wizytę w poradni. Ale prościej było znaleźć nową dupę, w której można umoczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MS mówię jej, tłumacze, ale mówic do niej to jak do ściany, wczesniej tak nie było. Mam znajomego psychologa, może z nim chociaż chwilę porozmawiam. Zostawiłbym ją wtedy, ale nie mogłem /kocham ją jest naprawdę świetną kobietą, tylko na słowo seks staje się inna/; dobrze zrobiłem, kochanka już pożegnana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O shit, coś zepsuli z moją dupą :( Autorze - masz upartą żonę. No i fajnie, ale to dla mnie kiepski argument do tłumaczenia znalezienia kochanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×