Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość forumowiczka87

nie podszedł do mnie z zyczeniami jako do najważniejszej kobiety :(

Polecane posty

Gość All in one...
Jednej wystarczy tylko jakiś facet - jakikolwiek, a druga potrzebuje faceta - człowieka, który czuje, kocha, potrafi się zachować publicznie itd. Kwestia potrzeb, jak pisałam wcześniej. Jednej wystarczą gacie do prania, drugiej potrzeba jednak faceta z krwi i kości!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CzyOlivierJ
Tez uważam ze to tylk facet. Żeby zmienić świat trzeba zacząć od siebie! Nie można zmieniać faceta na swoje potrzeby bo on tez może zmieniać sobie nas! Równe prawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieee... jakby pojawił się bobasek to będzie tak : Ty w domu z obiadem, pieluchami , sprzątaniem i praniem jego brudnych gaci, a on z kumplami na piwku i baletach !! zostaw takiego śmiecia! takie zachowanie jest niedopuszczalne w prawdziwym , dojrzałym związku. Gdzie tu miłość z jego strony? A gdzie chociażby szacunek??? Nie poniżaj się, a szanuj. 🌻 🌻 Bedzie dobrze. Zasługujesz na coś więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CzyOlivierJ
Co ty z tymi gaciami do prania wyskakujesz? Robisz to ? Bo mi nawet by to do głowy nie przyszło a ty wciąż o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość All in one...
typowa nagonka kafeteryjnych - zdecydowanie męczeństwo mają we krwi, pewnie nie znają innych modeli związków. Potem się dziwić, że na ulicach widzimy takie kobiety, a nie inne. :O Zapuszczone, zgarbione dygają siaty mięsiwa i proszków do gaci misia. :O A misio wyrywa bardziej zadbane babeczki, do przelecenia. Misio po numerku i zmianie gaci uwali się na kanapie z gazetą i biadoli, jaki ciężki jest jego los. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lavenderr
20 lat po ślubie jesteśmy a nigdy gaci ani skarpet mężowi nie upralam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem za duzo wymagacie. autorka to taka sierota zakochana w nim tak bardzo, ze on nie zlozy jej zyczen jako pierwszej, i ksiezniczka uderza w placz? jakie to ma kurde znaczenie kto komu pierwszemu zlozy zyczenia. ja nie wiem, moze naogladalyscie sie za duzo filmow romantycznych, ja na oczy nie widzialam faceta o jakim wy piszecie, ze byscie go chcialy, a jesli nawet to byl kompletna ciota i pantoflarzem. cytat z autorki: "stalam i czekalam na z podejdzie do mnie rzuci top szystko i zlozy mi zyczenia" - oto co mi sie nie podoba w tym zdaniu (postawie autorki): 1 - stalam 2 - czekalam 3 - az ON podejdzie (czemu sama nie podeszla?) 4 - rzuci to wszystko (olac wszystko, jestem ksiezniczka ma dla mnie rzucic kolegow petardy, ja i tylko ja jestem najwazniejsza) kim ty jestes zeby wybierac znajomych swojemu facetowi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lavenderr
Jesteś kretynka -- dobrze napisane!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typowa nagonka kafeteryjnych
Cóż, ja się z nikim nie rozstałam, wręcz przeciwnie :) A zgadzam się z All in one..., hakuną i wszystkimi kobietami z godnością. Czyli ceną za bycie w związku, za posiadanie faceta, ma być rezygnacja z siebie, swojej wizji związku, swoich potrzeb i wymagań, tak? Czyli sprawdza się teoria frustratek i męczennic, byle tylko misio był. Jakikolwiek. No to ja dziękuję, postoję, wybieram te 30 lat samotności. Na szczęście na razie nie muszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość All in one...
Nie czytasz uważnie, od lat miałam 2 facetów i żaden w naturalny sposób nie chciał się wykruszyć. Więc od nowego roku postanowiłam zrobić porządek. Nie było to łatwe. Tak dla obu jestem "trudna", ale jak widać jakoś nie zostawiają mnie po nocach na zadupiu! Nigdy! I z tym, co został jestem już 12 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typowa nagonka kafeteryjnych
Cathy Ames, ale zauważ, że tam sytuacja jest szersza niż tylko ta sprawa na sylwestra, autorka się potem tłumaczyła. Standardowo są wiecznie kumple, ona na dokładkę, robienie zawsze tego, czego ona chce, brak romantyzmu, starań itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość All in one...
Wracajcie do prania gaci, bo wam się misio zdenerwuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ze swoim meszczyzna bylismy na zabawie bawilismy sie ze wszystkimi. Tanczylismy razem,tanczylismy ze znajopmymi ale gdy przyszla godz24 to otworzyl szampana i zlozylismy sobie zyczenia a pozniej skladalismy innym. Dla mnie to normalka ze dziewczyna chciala uslyszec zyczenia od swojego chlopaka. Wiadomo ze przychodzisz z zyczeniami pierwszy do tego kto jest dla ciebie najwazniejszy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pomysł
samotne baby powinny płacić pogłówne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typowa nagonka kafeteryjnych
jesteś kretynką - coś mi się zdaje, że jesteś w typowym związku z typowym polskim misiem i dlatego tak się denerwujesz ;) Coś w rodzaju "uderz w stół, a nożyce się odezwą". Niestety zmartwię Cię - można mieć i 30 lat i sukces i kochanego, szanującego faceta przy boku, który bynajmniej nie jest żadną ciotą ;) Tyle że to trzeba właśnie mieć taką wewnętrzną niezależność, by nie godzić się na wszystko, co się nawinie pod rękę, żeby tylko nie zostać samej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość All in one...
Wszystko przeinaczają. Przecież nie chodzi o życzenia, a o całokształt. Pisała wyraźnie, że głównie spędziła tego sylwestra z koleżankami. Życzenia tylko spowodowały przelanie się czary goryczy. A kto mówi, że ona ma mu wybierać kumpli? Ona nawet nie może spowodować, że on wybierze ją, jak widać wyraźnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lavenderr
Mnie to śmieszy :) takie wymaganie od faceta , zmuszanie go do określonych zachowań . Od wychowywania to jest matka . Ona teraz albo się godzi na to albo odchodzi i czeka na księcia z bajki a nie upierdliwie strzela fochy I liczy ze facet zatraci swoją osobowość żeby tylko jej było dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość All in one...
Dla mnie to zaskakujące, że piszą to same kobiety! On może robić co chce, a ona nie ma prawa się skwasić nawet! To zaskakujące, że kobiety tak myślą w XXI wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typowa nagonka kafeteryjnych
No właśnie, dlaczego on ma tracić swoją osobowość, przecież ona może zatracić swoją, prawda? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pomysł
gdyby była tak strasznie nowoczesna to by sobie znalazła już innego narzeczonego. Tutaj na siłę próbujecie przekonać autorkę żeby pod byle pretekstem rzucała facetów. I takie kobiety też są potrzebne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość All in one...
Lavenderr - nie, no pewnie, jego "chamska osobowość" jest sporo ważniejsza, niż jej. Bez dwóch zdań. :O Ona powinna swojej osobowości się wyzbyć, na rzecz jego "osobowości", to normalne. Dla misia tak trzeba, bo inaczej może uciec, a drugi misio może się nigdy nie znaleźć. Musicie, chyba nie być wartościowe i urodziwe, skoro jak się pojawi misio, to trzymacie nogami i rękami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona nie ma osobowosci
To kobieta bluszcz. Oplata mezczyzne tak ze się zaczyna dusić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość All in one...
Faktycznie pretekst marny, to że ją olał, ośmieszył wielokrotnie przed znajomymi (na sylwestrze i wczoraj), to przecież zupełne nic, poza tym zostawił ją samą w nocy. Poza tym ma ją gdzieś nadal. To bardzo marny pretekst faktycznie. Gdyby tak ją pobił, albo chociaż pozwolił zgwałcić kumplom, to może już by mogła zacząć myśleć, czy z nim być, a tak? Zero podstaw!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lavenderr
Gdzie ja napisalam ze ona powinna wyzbyc sie swojej osobowosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość All in one...
Ona nie ma osobowosci To kobieta bluszcz. Oplata mezczyzne tak ze się zaczyna dusić" On się może i dusi, ale pawiami.. Jak oplata mężczyznę, skoro on nawet nie wie, czy ona jest gdzieś, czy nie i w ogóle go to nie obchodzi. Pewnie jeszcze dzisiaj się brechce w oparach smrodu zjełczałego alkoholu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lavenderr
All in one- pierdxielisz juz glupoty. Ogarnij sie kobieto! Zrobilas z ego niewyobrazalny problem. :D siedzisz tu od wczoraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewne zachowanie mowi drugiej osobie czy jej zalezy czy tez nie. I tu nie chodzi o rzadne poswiecenie tylko o zachowanie ktore jest naturalne. A brak zainteresowania z jego strony tez o czyms swiadczy. Te kobiety ktore uwazaja ze autorka jest histeryuczka chyba nigdy nie doswaidczyly prawdziweczon uczucia! Jezeli ktos kocha to nie ma w dupie swojej kobiety. A koledzy nigdy nie beda wazniejsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość All in one...
Lavenderr - skoro piszesz tylko o "jego osobowości", to widocznie jego jest ważniejsza. Bo tak się składa, ze każdy ma jakąś osobowość, a nad jej osobowością, a raczej jej potrzebami, nikt się nie pochyli. I jeszcze jej wmawiają, że jej potrzeby są zbyt wygórowane. Jak to wygórowane? Poczucie przynależności, poczucie bezpieczeństwa i miłości to tak wiele? Powinno jej wystarczyć jedzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×