Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość forumowiczka87

nie podszedł do mnie z zyczeniami jako do najważniejszej kobiety :(

Polecane posty

Gość forumowiczka87prawdziwa
całą noc nie spałam dzis juz jestem w innym miescie:( i pozostało mi tylko czekac :( nie wiem czy pisząc do niego się spłąszczyłam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Witojcie piknie cepry wy HEEEJ
weż ty ześ sie durnna baba zrobiła nic ino hanaja jakigo sprawić soilidnygo i po rzyci wygzmococić takka kapryśno innygo jesce pozno łobocysz czyn ci nie prawił jako jest i bedzie zawse jak tatry tatr, psyjezdza majętny baca co mo 300baranów tamciś gdzueś nahali jakiej bo było że moje barany jo na izbie gościnie trzymom bo sobdrrana tki sam i nie godejta bo jo wim że nie umim ani po gorolskou ani po slonzocku prawisz ale wy tero żeśta sie tam porobbili wyj telewizorni strasne hajduki jaki ino proć po tych szkaradnych jak nocka jest że hej? nnIE Nie gasocie to nie bede nic prawił imN gad wam w końcu ujmieta mi tu cusik mendrolira id rzeczy jak jaki ksiundz czy inny kozioł baran HOĆTA HOOPY!!!! BEDZIEMy TOM ZARAZA LOĆ PROĆ I NOS DO SIEBIE DO BACÓWKI PROSIĆ NAJSAM WPIERW TRZA BYŁO I nie pitolta mi tutej 87 COBYM SIECH NIE PODGZOŁ POD KOTŁYM BO INO BEDZIE MOMENT JAK WAS WSIECH CTOND WYESMITUJMY JAK AUSTROLI JAKICH PODOBNO ZAŚ KENDYŚ DAWNO TUTEJ :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Witojcie piknie cepry wy HEEEJ
NO JAK PIKNIE:o nie trz tak było na samiutkim nasym gulgulaniu tak gwarzyć profesorku ty moj zkasprowygo wierha(???):D no ja żenm z inszej tater ...bardziej rozumita tak cuś 500km stond hen takie jedno jezd pasmo tater aa moze i po pindziesiąt metrów wielgachne takie jak gubałówka ze heeeeeeej ło takie ałasnie i pikne hale som dla takich baranow jakim jo jest gorol znad morzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Witojcie piknie cepry wy HEEEJ
Tero baco nie pogodomy bo my nir byli w kstałcic w spcjolna górolska skoło tam sie wsiech naumiem ?? ino jo nie mam ci kiej tam do tej uczelnia siecy wtbrałech na K2 juterkiem cuś jakoś od rneckirm n bedzieta nas łodwiedzali pokozymy wam wielghna syro s himalajo ptosto bydle eirlgachniejsze to niz łowcarek nos jak se pożre nawet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Witojcie piknie cepry wy HEEEJ
A powiedzta mi baco bo ja widze co w tych tatrach samiuteńkich sie powyzminiaało wstraszliwie. A te strebace takie wąsote i brzuhate touny znali ta gramatyka? Ale chyba siech jakościk dogodywali psy piwie cy tom bimberku jakim pysnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Witojcie piknie cepry wy HEEEJ
No jo wos strasliwie żem chcioł prosić o wybacenie bom jest dziadulek prawwie inoto laga mnie trzymo w piona. Jo żem był za granice bardzo wwom powim długaśno ale ont mnie tam nie chcom bo mjuz inwlida i gadojo żechjo już łażoncy truposz wybacta bace i gaźdiny żem wodł w słowo..i wos tyż wybacta nie mitrygujta starego guptoka ja se do kaszubów pojade i ram bede sie se naślladował czaple i innylatające ustrojstwo pod łochrona co tam jest a u nas ni ma wogóla:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Witojcie piknie cepry wy HEEEJ
No jo wim przeca że kretńskie posty piszeta ale wom żekne gaźdino forumowiczko 87 że Ty męndrszych nie natuszujesz nawet piórym gensim cisik to pioro trza by je moza w imadło naprosrować i bedzie takie pikne jak nowe ,świcącei lśniunca...kurcze im bardziej sie staram i utożsami am z bacom ti mi coraz orzyj wychodzu:((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Witojcie piknie cepry wy HEEEJ
I bazgroli forumowa donickke 97 co by jej nie brakło ino wkład w długopisicku jakiś taki cuś jakby bażeeo drugiego kto Jo żem nic nie pisoł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgbsssss
boze co za psychodrama.. autorka miala powod zeby sie zdenerwowac, ale i tak zachowala sie skandalicznie. poza tym wylewajac swoje zale przez sms zachowuje sie niepowaznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumowiczka87prawdziwa
wy mi powiedzcie co teraz ........jak to rozegrac:/ chyba nie pozostało mi nic innego jak czekac:( ale boje,sie ,ze ten jego czas to pretekst ,do tego,że nie chce ze mna byc albo juz panikuje:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumowiczka87prawdziwa
napisał ,ze potrzebuje zcasu strona wczesniej! przeczytaj prosze i doradz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumowiczka87prawdziwa
napisał,ze dajmy sobie czas,zeby przemyślec --strona wczesniej prosze przeczytaj:( co robic? to koniec?dla mnie nie ma zcasu tylko rozmowa.....rozmowa i rozmowa a nie dawanie czasu,ktory tylko oddali nas :( boję ,sie ,ze to synonim rozłązki:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bez przesady! nie zrobilas nic takiego zeby on musial cos przemyslec.. sama widzisz ze zyczenia nie sa najwazniejsze tylko to co sie dzieje miedzy ludzmi a o czym sie nie rozmawia.. jezeli to jego taka gra to nie daj sie w nia wciagac, jezeli korzysta z okazji zeby miec spokoj od ciebie to raczej mu na tobie nie zalezy.. ciezko mi doradzic cokolwiek. na pewno nie daj zwalac na siebie wszystkiego co zle w waszym zwiazku bo tak nie jest. ty po prostu potrzebujesz wiecej uwagi od niego. zagryz zeby i poczekaj co z tego wyniknie. nie narzucaj sie bo obawiam sie ze on korzysta z tego jak z przywileju. daj znawac na biezaco!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*daj znac mozliwe ze mu sie zwiazek znudzil... i tak bardzo dlugo ze soba jestescie, nie mieszkajac razem, mam wrazenie ze ten zwiazek nie rusza sie do przodu (narzeczenstwo to zaden postep a najczesciej tylko pierscionek na palcu..). przemysl prosze jak on sie zachowuje wobec ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumowiczka87prawdziwa
zdesperowana pomagasz mi bardzo! tzn juz wyszlam z pomyslem ,żeby zamawiac salę a tu hu!!! to nie byl tylko sylwestrowy wybryk a problemyikłotnie ,ktore wydarzyly sie na przelomie listopada i grudnia ,byly częste i zcęsto ja je inicjowalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumowiczka87prawdziwa
noz achowuje sie dobrez, ja brykałam ale ma wady takie,ze kumple sa ważni, nie liczys ie z moim zdaniem często i brak ochoty na seksostatnio jak ja bym go prosila:( ale tak to opiekunczy itd byl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość All in one..
Przeważnie jest tak, że brykamy gdy intuicja nam podpowiada, że coś jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość All in one..
Taki bunt wewnętrzny, który musi znaleźć w końcu ujście. Nigdy nic nie dzieje się bez powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi sie wydaje, ze ty poprzez te klotnie chcesz desperacko zwrocic na siebie uwage. wyczuwasz, ze jest inaczej i dlatego inicjujesz sprzeczki, zeby troche mu "pokazac". niestety ma to odwrotny skutek, ale to nie przez ciebie. to on sie zwiazkiem najprawdopodobniej znudzil (tak na 80%, moze sie myle) dlatego lubi przebywac w towarzystwie kolegow. 7 lat to dlugo. czesto po tym czasie jak nie wiaze juz nic poza uczuciem (tzn wspolny dom, rodzina, dzieci) pary sie rozstaja, te horony zakochania sie ulatniaja, zostaje przyzwyczajenie.. nie doszukuj sie twojej winy - na pewno to nie twoja wina. ale tez nie jego - na uczucia nie ma lekarstwa. zycze ci jednak z calego serca zeby to jednak okazal sie foch, albo chwilowa zalamka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carmenika
Zdesperowana Domowa Żona - zgadzam się i jak pisałam, nic nie dzieje się bez powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumowiczka87prawdziwa
tak to jest to chce zwrocic na siebie uwage:(desperacko az wstyd mi się przyznac i nie wiem z kąd to się wzięło..... ale teraz jak mam zrobic przeciesz ja od zmysłów odchodze ....on przeciesz o mnie zabiegałitd ..czy po ponad 6 latach by przekreslił nas? napisalam juz 3 dzien ,zebysmy porozmawiali,ze nie moge też bez niego ,zebysmy ochloneli i jak bedziemy gotowi pogadali..po tym co on mi napisal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumowiczka87prawdziwa
tzn znudzil ....duzo rzeczy razem robimy, mamy podobne poczucie humoru, a nie mieszkamy jeszcze razem -bo tak ustaliliśmy, pochodzimy z takich domów a bardziej on ma konserwatywnych rodziców niż ja .....ale włąsnie wychodzimy z załozenia ,ze jak się mieszka przed slubem -ok moze is ie czlowiek poznaje na drugim ,ale też często bywa tak ,ze po co legalizować skoro tak jak jest -jest wygodnie , spotykamy się często itd .......może i wkradla się rutyna ale mam tyle teraz pomysłó jak to zmienic :( tylko obawiam się ,ze za pozno w ogole ja się boję tego ,,daj nam zcas,, co to znaczy? moze to synonim- już nie chcę ,muszę się zastanowić czy chcę byc z toba:( czy pozostało mi tylko czekac? muślicie,że jak napisalam mu tak (jak strone wczeniej ) to bedzie dobrze i teraz milczec,czekac na ruch z jego strony? nie dawal mi powodow przed sylwstrem ,ze mnie nie kocha czy cos:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumowiczka87prawdziwa
czytałyscie smsy? a co do kumpli.... to nie powiem ,zeby codziennie ale czasem ciągnie mnie tam i sa klotnie bo nie lubie tego towarzystwa -to pijaki , no i wakacje tez znimi -ale jesli wyjdziemy na prostą popracuje przede wszystkim nad panowaniem nad swoimi emocjami i ustalimy nowe zasady myślicie ,ze się do mnie odezwei? co znaczy potrzebuje czasu? moze juz mnie nie kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska?
No to daj mu czas...wg mnie to on wybral kolegow i ma juz ciebie dosc. Juz piszesz ktorys raz z kolei, ze napisalas i juz wiecej nie piszesz, ze czekasz na jego ruch, a za chwile znowu do niego piszesz. Daj sobie na wstrzymanie. Czy przekreslil te 6 lat - no coz nigdy nie bylas dla niego najwazniejsza, tylko koledzy, wiec moze juz mu sie faktycznie znudzilas...te wszyskie ostatanie klotnie, wlasnie prowadzily do tego, moze juz wczesniej chcial z toba zerwac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumowiczka87prawdziwa
zawsze powtarzał ty jestes najwazniejsza ,ale bolało mnie to,ze kiedy pytalam zcemu jedziemyz nimi np na wakacje to on ,, a bo taniej a bo benzyna mnie bedzie kosztowac ,weselej tak cala paczka jak bym ja mu nie wystarczyla :/ pisałam bo chcialam mu pokazac,ze ja wciaz kocham i mi glupio za mooje fochy,ze chce to wszystlo żebysmy naprawili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska?
ale on widac nie ma ochoty nic naprawiac - przynajmniej narazie.... Naprawde pomysl jaka przyszlosc cie z nim i jego kumplami czeka...pewno w ewentualna podroz poslubna tez by kolsi zabral...Dla takiego faceta nie warto wyplakiwac lez...Ja sobie nie wyobrazam, ze jedziemy na wspolne wakacje z kumplami mojego faceta i wszystko robie pod jego dyktando.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noijakchdżechtajijupilnowali
czuktoś może mi powiedzieć jest dobrze? Ucze sie od dzisiak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska?
aha, i nie mysl, ze go nagle zmienisz. To nie ty masz pracowac nad soba, to on powinien sie zmienic, ale jesli sie zmieni to tylko na gorsze...sorry, taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumowiczka87prawdziwa
ajak z odezwaniem się? myślicie ,ze to nie koniec? tzn ja mamproblem ,ze chce zwracac po glupiemu na siebie uwagę...i te wieczne kłotnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×