Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pebi87

NOWY ROK, NOWE NADZIEJĘ! ZACZYNAMY WALKĘ!

Polecane posty

kaktusowata - pewnie ze mozesz:) Napisz cos wiecej ile wazysz wzrost i cel jaki chcesz osiagnac:) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz pisze:) wzrostu mam 169 a moja waga to cos kolo 68kg nie wiem dokładnie zwaze sie jutro rano :) nie planuje zadnej konkretnej diety a tylko albo az zdrowo sie odzywiac. nie musze chudnac szybko a skutecznie . zalezy mi zeby zrzucone kilogramy juz wiecej nie wróciły . pol roku temu urodziłam dziecko i jakos po tej ciazy mam duza motywacje licze ze mi pomozecie i bedziecie udzielac rad tak naprawde nigdy sie jeszcze nie odchudzałam wiec nie znam tajników

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już po obiadku:) zjadłam kurczaka i surówkę:) Kukułka kwiatuszki napisane są tak [ kwiat ] tylko bez spacji między nawiasami a wyrazem:) Alletka witaj, mamy tą samą wagę i ten sam cel:) Kaktusowata witaj miło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowy_rozdział
Witajcie babeczki, Pebi, Twoje sukcesy są spektakularne :) Gratuluję. Pozwólcie, że się przyłączę. Potrzebuję towarzystwa do odchudzania - jak powietrza... sama nie daję rady. Dzisiaj zaczęłam ostro i mam nadzieję, że przez 2 tygodnie wytrzymam, później wprowadzę mięso i nabiał. Rano: stepper 50 minut 4100 kroków kawa czarna marchewka duża, surowa W planach: pomarańcza, kiwi, woda z pomidorówki z pietruszką fasolka szparagowa i trochę groszku z puszki pomarańcza Startuję z BMI 30,5 na granicy nadwagi i otyłości. 160 cm wzrostu, 78 kg żywej wagi. Marzenie: 65 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Nowy Rozdział:) dzięki:* Powiem że fajny nik i motywuje:) Mamy tą samą wagę i podobny cel:) Ja bym chciała do wakacji, wydaje mi się że jest to wystarczająco dużo czasu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też dołączam, chociaż jestem już prawie na mecie. :) Na poczxątku grudnia wazylam 60kg, teraz 55,5kg. Cel- 52kg. wzrost 164cm. Mam do was tylko pytanie, czy to mozliwe, ze rano waze te 55,5kg, a wieczorem juz 57?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowy_rozdział
Jak najbardziej jest to możliwe... Kobiety często zatrzymują wodę, dodatkowo to co zjadłaś danego dnia, plus brak wypróżnienia, wszystko jakoś wpływa. Zasada jest taka, że ważyć się powinno naczczo, rano. Jeśli masz uczucie opuchniętych nóg, warto dużo pić wody i nie solić, pomaga też pietruszka, seler, najlepiej na surowo - naturalnie lekko odwadnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny tez sie do was dołącze mam 167 cm wzrostu i warze 72kg 10 kg już zrzuciałam zostało jeszcze 10 to efekty dwóch ciąż. Napisze o sobie i o mojej diecie jutro bo dzis jestem u rodziców i mam mało czasu to do jutra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanak.
Mam 164cm. Nie chce jeść mięsa przynajmniej ssaków wiepszowina szkodzi.:( Ale noitak nie jem jej. Dzisiaj zjadłam kromkę chlba i na obiat kotlet z indyka i sałatka. nie chce mi sie jesc...Po odmówieniu sobie "przyjjemności"(słodyczy do których mam wielką słabość:() nie chce mi się jeść;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanak.
Pebi jestem za;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alletka31
Pebi - jaką tabelkę masz na mysli? powiedzcie mi proszę jak to u Was jest z ćwiczeniami? ile powinno się ćwiczyć, żeby dało to jakis efekt? i jakie ćwiczenia wykonujecie. ma któraś jakiś sposób żeby nie jeść słodyczy? i jeszcze jedno, czy używacie jakiś wspomogaczy z apteki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tabelka wygląda o tak KTO..............WZROST............BYŁO.............JEST.............BĘDZIE........... Pebi87............173cm............78kg.............78kg...............65kg...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kopiować i się dopisywać:) Ja mi używam żadnych specyfików z apteki, bo kiedyś próbowałam i wszystkie gucio dają... A co do ćwiczeń biegam, zaczęłam a6w i ćwiczenia na uda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alletka31
Alletka31.......165cm........78kg.........78kg. ......65kg...... :-) :-) :-) u mnie z bieganiem jest problem, mogę jak na razie spróbować ćwiczeń w domu, przede wszystki coś na talię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowy_rozdział
KTO..............WZROST............BYŁO.............JEST. ............BĘDZIE........... Pebi87............173cm............78kg.............78kg. ..............65kg........... Alletka31.........165cm............78kg.............78kg................65kg Nowy_rozdział..160cm............78kg.............78kg................65kg Ja tu z Was chyba najgrubsza... przy moim wzroście. 65 kg ważyłam 3 lata temu i kochałam tą wagę. Mam mocną budowę kości i tak jak wtedy, było świetnie. Jest takie badanie zamykania palców na nadgarstku, z niego wynika jakiego kośca jesteśmy. Wieczorem planuję poćwiczyć trochę z hula hop. Kupiłam sobie niedawno, waży 1.5 kg i czuć, że się nim kręciło. Obiecałam sobie karnet na basen, kupię go jak tylko zjadę z 5 kg, bo nie mogę na siebie patrzeć w stroju kąpielowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nowe koleżanki:* Oj najgrubsza to jestem Ja...:( No ale nie ma co sie użalać nad soba tylko brac do pracy:) mam nowa motywacje:) ide na bal ale to już w lutym i pewnie nie uda mi sie dużo zżucić ale coś na pewno:) Dziś dzien uważam za idealny:) jeszcze tylko poćwiczyc musze:) KTO..............WZROST............BYŁO.............JEST. ............BĘDZIE........... Pebi87............173cm............78kg.............78kg. ..............65kg........... Alletka31.........165cm............78kg.............78kg. ...............65kg Nowy_rozdział..160cm............78kg.............78kg... .............65kg kukułka23.......176cm.............86,7kg..........76,7kg...............60kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sory pomyliłam sie, ale juz zmieniam:) KTO..............WZROST............BYŁO.............JEST. ............BĘDZIE........... Pebi87............173cm............78kg.............78kg. ..............65kg........... Alletka31.........165cm............78kg.............78kg. ...............65kg Nowy_rozdział..160cm............78kg.............78kg... .............65kg kukułka23.......176cm.............86,7kg..........86,7kg ...............60kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota44
Cześć!Chce do Was dołaczyć, bo w grupie łatwiej. Ja już mam za sobą - 18 kg . Obecnie ważę 75 kg przy wzroście 165 cm. Stosowałam różne diety , ale mż chyba jest najlepszą i ćwiczenia . Chciałabym ważyć 65 kg. To tak jak niektóre z Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny gdzie sie podziewacie???? Jak wam minoł dzień??? Mi super:) Poćwiczyłam i nie grzeszyłam:) oby tak codziennie:) wszystkie słodycze co miałam w domku oddałam mamie:) pozbyłam sie paskudztwa:) synusiowi też dobrze zrobi jak przestanie jesc słodycze bo najlepiej tylko to by jadł. Jutro z mężusiem zamawiamy białko i bede tym shakiem białkowym zastapiała jeden posiłek w ciągu dnia. Do tego przed ćwiczeniami biore L-karnityne. :) Bedzie dobrze:) Mam nadzieje że w lutym zobacze 7 z przodu:) To znaczy jestem pewna ( bo już nie pierwszy raz sie odchudzam )że jak nie bede grzeszyła to do lutego spokojnie 7 z przodu bedzie bo na poczatku szybko mi waga spada. A i zapraszam na zielona herbatke:) bo własnie popijam malinowa:) No i odzywać mi sie tu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja właśnie popijam czerwoną herbatkę. Też nie raz się odchudzałam ale wtedy odchudzałam się z 63 kg na 53 kg a teraz moją wymarzoną wagą jest 62kg :( po dwóch ciążach niestety mi dużo zostało tak to jest gdy ma się tendencje do tycia :( 3,5 miesiąca temu urodziłam córę 10 kg już zrzuciłam zostało jeszcze 10.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KTO..............WZROST............BYŁO.............JEST. ............BĘDZIE........... Pebi87............173cm............78kg.............78kg. .............65kg Alletka31.........165cm............78kg.............78kg. ...............65kg Nowy_rozdział..160cm............78kg.............78kg... .............65kg kukułka23.......176cm.............86,7kg..........86,7kg ...............60kg tomasina.........167cm.............??????............????????.............64-62kg nie wpisałam aktualnej wagi bo nie warzyłam się po tym szaleństwie sylwestrowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomasina Ja tez doprawiłam sie w ciazy...:( przed ciaza ważyłam 67kg i jadłam wszystko a nie tyłam w ciazy w 9 miesiacu wazyłam 95kg i od tamtej pory chudne i tyje i tak na przemian...:( Jak schudne to wracam do słodyczy i znowu waga wraca...musze już na zawsze rzucić słodkości to bedzie najlepsze rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chalaga
Witam, pewnie każdy ma jakieś postanowienia na Nowy Rok. Ja podobnie jak w poprzednich latach postanowiłam, że zrzucę kilka kilogramów. Chciałabym poświęcić godzinkę na ćwiczenia w domu, godzinkę na spacery z psem, może trochę poskaczę na skakance. I najważniejsze: nie mogę podjadać między posiłkami, a szczególnie lubię najeść się przed snem. Najbardziej przeszkadzają mi wałeczki na brzuchu, powstałe po ciąży. Przed ciążą byłam chuda jak patyk i zawsze mi się wydawało, że ja nigdy nie przytyję. JA mogę jeść wszystko, bo mam w genach zapisaną szczupłą sylwetkę. Niestety się przeliczyłam. Moim problemem jest to, że chęci mam dużo, czas też bym wygospodarowała, tylko że mój zapał do ćwiczeń szybko mija. Poradźcie mi co mam zrobić, żeby po miesiącu nie wrócić do dawnych nawyków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chalaga niestety nie da sie dac na to jakiejs rady...na pewno każda z nas sie boi że po miesiacu straci siły i zapał do dietki. Musimy byc silne i myślec o tym co bedzie za pare miesiecy, jak bedziemy wtedy wygladały, wszystko sie zmieni trzeba tylko przestac żreć a zacząć zdrowo sie odżywiać i wprowadzic troche ruchu:) Ja sama sie boje ze nie wytrwam ale w tej chwili napedzam sie tym jak bede wygladała za kilka miesiecy trzeba sobie obrac jakis cel może masz jakas impreze rodzinna gdzie rodzinka cie dawno nie widział pomysl o tym że cie zobacza taka odmieniona i beda Toba zachwyceni:) Ja już to widze w myslach:) mine rodzinki ktora mnie dawno nie widziała i słysze te pochwały które bede dostawała:) Ach te marzenia:) ale to akurat jest do spełnienia, trzeba tylko bardzo mocno chciec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chalaga
W lipcu jadę z rodzinką nad morze. Chciałabym dobrze wyglądać, żeby nie mieć oporów przed wyjściem na plażę. Ale przede wszystkim chciałabym podobać się sobie. Urodziłam dziecko 4 lata temu i od tej pory już nie jeden raz próbowałam wrócić do poprzedniej figury. Niestety nie potrafię oprzeć się pokusom. A kiedy dodadkowo moje wysiłki nie dają rezultatów to całkiem mnie to zniechęca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bombeczka232
witajcie dziewczyny ! W sumie co roku mam takie samo postanowienie, że schudnę, ale mam nadzieję że tym razem będzie inaczej. Mam 22 lata i 162 cm wzrostu..../moja waga to 60 kg !! Mój cel to 50 kg, czyli 10 kg w dół...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja urodziłam dziecko 2 lata temu i mineło już tyle czasu a Ja jeszcze nie wróciłam do wagi z przed ciąży:( kocham jesc ale powiedziałam sobie dość teraz musi sie udać! Kurcze musimy sie wspierac żeby wytrwac i osiagnac wyznaczony cel:) Ja sie nie zamierzam poddac:) Wiem ze pewnie nie raz zgrzesze ale to nie znaczy ze to koniec diety poprostu trzeba o tym zapomniec i dalej walczyc z tłuszczykiem:) Jeden grzeszek nie oznacza porażki! łatwo sie pisze ciekawe czy sama bede umiała wprowadzic to w zycie:) Ja też chce wyjechac gdzieś nad morze w tegoroczne wakacje z rodzinka a w tej chwili nie pokazałabym sie na plaży w kostiumie. chciałabym sie też zapisac na basen ale niestety pojde dopiero jak schudne do 70kg nie wczesniej:( Nie chce ludzi straszyc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×