Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jajo0

KOTY-jak się ich pozbyć z ogrodu????????????

Polecane posty

Gość nie znosze takich
luz puszczajcie sobie te koty gdzie chcecie ale jesli wydaje wam się że cierpliwość innych jest nieskończona i mają takie same odczucia co do puszystych kici co wy - to się bardzo mylicie. Jesli sąsiad miałby do mnie pretensje, ze mój samopas puszczony kot czy pies niszczy mu ogród, albo go zanieczyszcza to byłoby mi wstyd. A dwa miałabym na tyle rozumu żeby przewidzieć ze zwierzakowi moze "przytrafić" się jakiś nieszczesliwy wypadek. Pamietam jak u mnie na osiedlu jeden z sąsiadów wytruł kocią mame i trzy młode, ot pasztet ze szkłem. Jedna pani dokarmiała je, innemu to przeszkadzało bo jak jej nie było to kotka darła się pod oknami. Tyle wystarczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepewna co dalej
u mnie jest 6 kotow, tzn bezpanskich za plotem, kiedys tez robily sobie toalete u mnie ,ale ZACZELAM JE DOKARMIAC W MIEJSCU GDZSIE SIKU ROBILY. potem-nie robily juz siku tam gdzie jadly, to moje spostrzezenie. Nie bede traktowaly miejsca jedzenia jako toalety. moze to jest rozwiazanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczek szczek
Ja bym nawet z kocich kup zrobiła biznes. Wiecie ile kosztuje kawa z wypalanych kocich kup? :D oczywiście muszą one zjeść najpierw kawę, ale co tam. Złoto macie w ogrodzie a nie widzicie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczek szczek
Nie znosze takich - to działo się w Polsce? Typowe postępowanie wiesniaka. Drze się to zabić gnoja. Takie meduzy stosują to też w stosunku do dzieci. Drze sie to zabić, a co? Sra tylko i się drze.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam psa
Sra tylko i sie drze.????Dla ciebie to tylko dla innych az.Ludzie opamietajcie sie,nie kazdy chce miec kota,nawet nie kazdy chce miec jakiekolwiek zwierze i to jest prawo kazdego czlowieka tymbardziej w swoim ogrodku,o ktory dbaja,pielegnuja,griluja itp,ogrodek to jakby przedluzenie domu,po to jest ogrodzony zeby nie zaklocac spokoju mieszkancom i nie bedzie mi ktos pieprzyl bredni ze kotek sasiadki moze bo to kot,i ze to nic takiego.Powinno byc uregulowane prawnie ustawa ze kazdy wlasciciel zwierzecia ma obowiazek dopilnowac swojego np kota i ponosi za niego pelna odpowiedzialnosc,ja wiem czyje koty przechadzaja sie przez moj ogrodek i bez problemu moglabym nagrac i udowodnic czyj to kot gdyby stwarzaly mi wiekszy problem,jesli ktos nie umie zadbac o spokoj swoich sasiadow to niech sie przeprowadzi na odludzie i wtedy jaka przestrzen bedzie mial kochany koteczek a nie stwarza problem swoim sasiadom narazajac ich na smrod i brud w ich wlasnym ogrodku.Pisalam co by bylo gdybym na pare godzin zostawila szczekajacego psa takim milosnikom wolnosci zwierzat.To jest nawet w Polsce zabronione i nikogo to nie obchodzi ze to szczeniak i tak to juz jest a do pracy isc musimy.Ja zarywalam noce jak moj pies byl szczeniakiem zeby mi sasiedzi awantury nie zrobili a w dzien przez pierwsze miesiace wozilam do znajomych.Teraz juz nie mam problemu ale nie dalam nikomu powodu do tego zeby znosil ze mna trudy posiadania zwierzaka.Sa takie koty ktore nie zalatwiaja sie na cudzych ogrodkach ale sa i takie ktore sraja ale przede wszystkim nie u siebie bo nie maja warunkow a czesto nawet kuwety.Niech dotrze do wszystkich ze nie kazdy jest milosnikiem kotow a zwlaszcza gowien w ogrodku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hshshshs
To się wyprowadz na biegun południowy, tam nie ma zwierząt....oj czekaj w lodzie są zamrożone prehistoryczne bakterie...je też byś wybiła co? :D się ciesz, ze noe mieszkasz w Australii gdzie mialabys jadowite pająki czy w USA krokodyle. Kotek w tobie takie emocje budzi że hej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwielbiam koty
jw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam psa
Niestety na hipokryzje,glupote lekarstwa nie ma co widac,szkoda mi kotow i tego ze ludzie z nimi musza walczyc czesto bardzo brutalnymi metodami i wszystkim glupkowatym i nieodpowiedzialnym wlascicielom tych zwierzat zycze zeby wam zasraly i zasikaly od gory do doly wasze domy.NIESTETY dopoki nie zrozumiecie powagi problemu dopoty wasze koty beda zabijane i tepione i niestety kazdy taki akt przemocy jest wina takich ludzi jak wy.Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"oj czekaj w lodzie są zamrożone prehistoryczne bakterie...je też byś wybiła co? " :D :D :D tekst dnia Wlasciwie to racja...tak masz ten ogrod, ale to czlowiek sie zwierzetom wpieprza w parade a nie odwrotnie, to ludzie zajmuja tereny gdzie zwierzeta kiedys zyly, wiec nie czepiaj sie biednego kota, bo to twoja ziemia tez niebardzo jest. Jesli juz tak bardzo te koty cie wkurzaja to kup odstraszacz, zbuduj 5 metrowy mur + druty kolczaste i siedz w swoim zamku. Armaty tez wskazane jakby sie jakis kocur pojawil jednak na horyzoncie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do charmsy
Podczytuje ten temat i dochodze do wmniosku ze potrzebny ci psychiatra,twoje posty sa zenujace,dziecinne i smieszne,nie bede sie wypowiadac na temat kotow bo kazdy zrobi jak uwaza ale pisz dalej bo takich banalnych bzur jak tutaj,w szczegolnosci twoje wypociny,dawno nie czytalem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tepiciel
Ja tepie i tepic bede,jakbyscie pilnowali swoje zwierzeta to nie byloby klopotu a tak bedziecie musieli jezdzic do veta i bulic kase skoro tacy glupi jestescie i zatruwacie zycie innym ludziom.Moj dom,ogrod i wara od niego,nie po to zapioerdalalem pol zycia na swoj dom zeby teraz plawic sie w gownach waszych kotow a wy z tym nic nie robicie.Zwracalem juz uwage,kupowalem gowno warte odstraszacze i nic wiec trudno.Mozecie sobie powyzywac na mnie mam to gleboko.Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgff
Charmsy to chyba sobie jaja z was robi, a ten oburzony przeciwnik kotów rzuca się na poważnie? Psychiatra potrzebny, ale tobie dziecko drogie. To ze zbieraniem kup na kawę też pewnie śmiertelnie poważnie odebrano? Wyluzuj, życie nie polega tylko i wyłącznie na zapierdalaniu na własny dom z ogrodem, żeby potem sobie nerwy szargac czymś tak nieistotnym jak koty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale również życie nie polega na sprzątaniu gówna po cudzych kotach, dlaczego sami nie sprzątając po swoich pupilach oczekujecie od sąsiadów że będą to robić za was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piesków też dotyczy, na wiosnę porzygać się można :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Neverrr
Ja co prawda nie mam takiego problemu ale kolezanka owszem.sama lubi koty (na szczescie dla nich ze to nie ja tam mieszkam) srednio kilka razy w sezonie sadzi w ogrodzie kwiaty,wywala kase i marnuje czas bo koty sasiadow ciagle je niszcza.odstaszacze nie pomagaja. Ma fajny ogrodek, lawecza ito ale chyba niestety trawa I kocie gowna jej zosraja:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla tych co koty lubia
i dla tych,co sie zloszcza :-D http://wyborcza.pl/1,87648,13860024,Polska_dostaje_kota.html?as=1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liubella
niektorzy na serio nie rozumieja zachowan kota, kota sie nie da wytrenowac jak psa, moja ciotka ma dwa koty, ma kuwete w domu a i tak jak koty maja ochote to ida srac do ogrodka, ale ona sprytnie pomyslala, i w rogu nasypala im piachu i tam sobie sraja i ma problem z glowy, poza tym oprocz domowych kotow jest rowniez duzo kotow niczyich i jak takiemu kotu wytlumaczyc, ze ma nie srac w ogrodku? bedziecie zabijac i truc wszystkie bezdomne koty? ludziom sie juz we lbie przewraca, do tego jak ktos wczesniej napisal tam gdzie sa koty nie ma problemu gryzoni, uwierzcie mi, ze lepsze kocie gowno w ogrodku niz myszy w w domu lub szczury o co w duzych miastach szczegolnie nie trudno, nawet jak kot nie lapie tych szkodnikow to sam juz zapach kota ostrasza je,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie znosze
Tak to działo się w PL, cała kocia rodzinka dostała pasztet ze szkłem i tak jak wtedy rozpaczałam nad tymi kotkami, tak teraz jestem w stanie zrozumieć sąsiadów z parteru, którzy całymi dniami musieli wysłuchiwać darcia sie tego kota, bo miauczenie to już dawno nie było, bo inna bezmyślna baba musiała karmić te koty zaraz pod oknami. Chociaż dalej były ogródki i park. Wasze zwierzęta, to WASZE obowiązki, a nie innych ludzi. Tylko nie zdziwcie się gdy kiedyś te wychodzące kotki po prostu nie wrócą. Natura, naturą psy zwłaszcza samce chcą zwiać od czasu do czasu, zwłaszcza gdy jakaś suka w okolicy ma cieczkę. Jednak to właściciele pilnują, żeby do tego nie doszło. Wyobrażacie ganiające luzem psy, przekopujące wasze ogródki i załatwiające się pod waszymi domami :D? Afera by była... A charmsy serio żenada ten poziom wypowiedzi, to może zacznij sie stosować do tego co piszesz, jakoś lisy cie irytują i te ich siki, dlaczego w końcu sama natura inhaluj, inhaluj aromaty. Zabrałaś ich teren to wachaj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liubella
do osoby powyzej, prosze wytlumacz mi na logike jak mozesz kontrolowac kota? przeciez nie wezmiesz go na smycz...kot to kot pies to pies, psa mozna wyszkolic, ale nie gadajcie, ze psy nie sraja dookola, w Polsce malo kto zbiera psie kupy, ile razy idzie sie ulica a tam na srodku chodnika gowno, w praku gowno, w piaskownicy gowno,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cgn
nie znosze zajebanych pierdolonych wsiurów, którzy chcą się pastwić nad zwierzętami, będziecie zdychać nba raka, w męczarniach i kurwa wspomnicie moje słowa cwele bezmózgie, że w przeciągu miesiąca od dziś przypląta się do was jakies wstrętne choróbsko. wasze matki to skończone kurwy, które powinny być wysterlizowane, pierdolone suki, mam nadzieję, ze już zdechły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cgn
a jeśli nie zdechły no to zdechną, pamiętajcie o tym, ze ja się wtedy bdę mocno śmiać jak wy będziecie ryczeć, te wasze kurwy maciory nakarmić tłuczonym szkłem, śmiecie zajebane, zdychajcie w nędzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie znosze
tak jak po psach się sprząta, to po kotach też sie powinno, no i szczerze to wiele razy widziałam kota na smyczy :) kilka razy nawet królika i świnkę hehe dlaczego to wszyscy inni maja sie dostosować bo ktoś ma koty i je wypuszcza, równie dobrze ktoś mógłby sobie założyć gołębnik to wtedy tez przecież ich nie zamknie, muszą polatać, a że zasrają brzydko mówiąc cała okolice, będą gruchać do upadłego to nic. Taka natura. Chcesz mieć wychodzące koty, ok to zamieszkaj gdzieś na wsi, albo na peryferiach. niech sobie tam łażą, ale w miastach :/ albo ktoś napisał o tych obrożach. Wasze zwierzaki wasze obowiązki. a cgn karma is a bitch, nie wiem po co ten stek wyzwisk, to taka terapia dla twojego chorego umysłu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam psa
Ja nie mieszkam w Polsce i problemu z bezpanskimi psami srajacymi dookola nie ma,a jesli sie zdarzy ze jakas paniusia wyprowadzi psa i udaje ze nie widzi ze zrobil kupe to zwracam uwage,kotow bezpanskich tutaj tez nie ma duzo raczej kazdy ma wlasciciela co widac po obrozach i nie zycze sobie zeby sraly mi w ogrodku bo moj pies nikomu pod nosem nie sra a jesli ktos ma kota i jest tak leniwy ze ogranicza sie do karmienia go i przytulania a reszta to juz kocia natura niech sie liczy z tym ze ludzie beda to tepic wszelkimi sposobami.Sprzatanie po swoim zwierzeciu i pilnowanie dotyczy wszystkich chyba ze zyjesz na jakims zadupiu gdzie nie ma innych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Podczytuje ten temat i dochodze do wmniosku ze potrzebny ci psychiatra" Podczytujesz ten temat i juz masz diagnozę, mam nadzieję, ze nie zmarowales tego talentu i siedzisz na Oxfordzie, robiąc medycynę, a koty trujesz w nielicznych wolnych chwilach :D "twoje posty sa zenujace,dziecinne i smieszne" A przy tym kawałku AUTENTYCZNIE się wzruszylam. Ostatni raz tak płakałam przy swoim porodzie, z 20 lat temu ;) . Jaki temat takie wypowiedzi. Jak ktoś ma naprawdę problem to potrafię poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszczenie
a ja uważam że temat wcale nie jest śmieszny, szczególnie dla tych co muszą te gówna sprzątać mi naprawdę byłoby głupio w stosunku do sąsiadów jako posiadaczce takiego kota (a jakby mieli dzieci to w ogóle..) znajomi mają kota, trzymają go w domu i problemu nie ma..kot wygląda na zadbanego i szczęśliwego. przecież mieszkając w mieście trzeba brać pod uwagę sąsiadów, łaski im nie robicie! sama nie wezmę takiego zwierzaka jaki mi sie spodoba i nie będę tłumaczyła potem że taka jego natura:o sama nie miałabym sumienia ale naprawdę nie dziwię się tym co je trują..biedne zwierzęta cierpią przez głupotę i brak odpowiedzialności ich właścicieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poradzilam sobie
Ze srajacymi kotami,rozmawialam z sasiadka sto razy na temat jej kotow srajacych w moim ogrodku i nic,zawsze przepraszala i dalej to samo,bez roznicy czy mi sie kot czy pies zesra to moj ogrodek i koniec.Wyslalam do niej pare listow ze skarga i prosba o rozwiazanie problemu i nic .W koncu zaprosilam mojego landlorda i powiedzialam w czym problem.Dalej nic wiec zadzwonilam po 3tygodniach i poprosilam o posprzatanie ogrodka bo ja z niego nie korzystam bo nie moge.Gosciu sie lekko zalamal a ja dodalam ze od tej pory place 2/3rentu bo wynajmowalam dim z ogrodkiem bo mam dzieci i jak widac z niego nie korzystam bo jest smrod i gowna wszedzie,ponadto dodalam ze raz na tydzien powinien sprzatnac ten ogrodek bo mimo wszystko okna musze otwierac.Rozmowa bardzo kulturalna.Efekt?Po paru tygodniach zobaczylam moja sasiadke z kotkami na smyczu na spacerze nie musze dodawac ze sie nie odzywa do mnie natomiast w jej ogrodku(pieknym,zadbanym z altanka,kamyszkami i bez odrobiny piachu)zobaczylam klatke dostawiona do muru w ktorym sa drzwiczki dla kotow,i w niej kuwete,bo pani pewnie w domu nie toleruje smrodu z kuwety.Pozniej rozmawialam z landlordem i ponoc sprawa sie oparla o jakies sluzby,nie wiem jakie czy policje czy cos innego,nie interesowalam sie tym dalej.Place,to mam miec spokoj i czysto i jak widac sprawe da sie zalatwic ale niestety nie rozmowa z wlascicielem kota a szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bitnerka
A u mnie nie ma takich jazd,wogole sobie nie wyobrazam gowien na moim ogrodku gdzie bawia sie moje dzieci,mieszkam tutaj od 1.5 roku.Koty mojej sasiadki chodza wolno ale tylko po jej ogrodzie,nie znam sie na tym ale ma powbijane co pare metrow takie male choragiewki a koty maja specjalne obroze.Jak widac ze swojej strony problem mozna rozwiazac.Jak to sie mowi zyj i pozwol zyc innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meinua
do Poradzilam sobie..twoja historyjka troche tutaj smierdzi po pierwsze kot ktory nie byl od malego uczony na smyczy nagle nie bedzie chodzil na smyczy, wiec nie wierze, ze niby sasiadka zaczela tak sobie prowadzac koty na smyczy i one poslusznie za nia leca...po drugie mam tez dwojke dzieci i do ogrodka czesto przychodza koty sasiadow, owszem zdaza im sie nasrac, ale nigdy zadnego smrodu nie ma, do ciebei to chyba z 20 kotow naraz musi przychodzic i srac na potege wiec zeby az tak walilo kocim gownem, ja w kacie ogrodka nasypalam ziemi i zauwazylam ze wlasnie tam zaczely sie zalatwiac, troche pomyslu i problem z glowy, poza tym w okolicy pelno tez lisow, i to one najwiecej szkod wyrzadzaja w ogrodku, ostatnio mi caly kompostwonik wywalily w poszukiwaniu zarcia i co mam je zabic? zreszta koty to czyste zwierzaki, nawet jak nasraja to zakopia, malo ktory walnei kloca na srodku trawnika i pojdzie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poradzilam sobie
Niezbyt mnie obchodzi czy wierzysz czy nie,twoja sprawa a za sasiadka nie szlam tylko napisalam ze ja widzialam i nie obchodzi mnie czy szly grzecznie czy je wlekla czy cokolwiek innego,jesli chodzi o gowna to moze nie smierdza jakos specjalnie ale trzeba je sprzatac,jednak siki i znaczenie przez samciw terenu juz tak i to w szczegolnosci latem,Sama mialam kiedys kota i doskonale wiem jak tojest i nie da sie tego pomylic z moczem innego zwierzecia szczegolnie jesli to jest notoryczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesolo mi
ja mialm taki sam problem . sraly mi na potege . zauwazylam ze duzo ludzi posiadajacych koty nie ma w domu kuwety, wiec koty zalatwiaja sie na zewnatrz . te ktore sa nauczone zalatwiania w kuwecie raczej nie zalatwiaja swoich potrzeb na zewnnatrz. ja mialam kiedych taki preparat w malutkich kuleczkach i tym wysypalam w miejscach gdzie sie zalatwialy (oczywiscie wczesniej kupy wyzbieralam) i jak na razie - a minelo juz ze 3 tyg mam spokoj . mam w domu duzego psa i mimo ze gania koty to one sie jej nie baly . uwazam rowniez ze jak sie ma zwierze to trzeba po nim sprzatac . ja po swojej suni sprzatam za kazdym razem i nie widze w tym problemu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×