2011 i 10 kg mniej

Cześć Dziewczyny! Ładnie wszystkim idzie odchudzanko, cieszę się, bo sukcesy innych mnie bardzo motywują :) Jutro zaczynamy nowy tydzień i chyba najgorsze już za nami, bo nie wiem jak u Was, ale dla mnie najgorzej jest zacząć, a potem to już z górki ;) Muszę się Wam pochwalić, że dzisiaj przetrwałam niedzielny obiadek u mamy bez grzeszków. Zjadłam udko z rosołu i surówkę, deseru wcale. Bardzo się obawiałam, że nie dam rady, a tu jednak się udało :) Therajtka, ja biegałam wiosną w ubiegłym roku według takiego planu: http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=13&id=256 polecam, bo czułam się później bardzo dobrze. Jeszcze fajniej jak ma się jakąś kumpelkę do biegania, sama to nie mogłam się zmobilizować..

dziewczęta, ja od jutra się biorę na poważnie (widzę tutaj, że Wam świetnie idzie) z dietą od dietetyczki a potem sama sobie będę układać diety (widzę, że Wy tu sobie świetnie radzicie same), macie jakieś pomysły na niskokaloryczne obiady? nie umiem za bardoz gotować i zaczynam rozglądać się za przepisami na zdrowe dania.

dałam plamę;/ wielka orkiestra i te przysmaki ;( a miało byc tak pieknie zjadlam zurek i pozniej pomoglam troche memu mezczyznie w kolacji tak mnie kusił :D:D:D .. i wczoraj wieczorem zjadlam chipsy dupek kupil moje ulubione , nie moge sie odchudzac no nie moge . Od jutra juz niczego nie tkne przyzekam :D

Dzień dobry:) bardzo tłusta klucha mam kilka przepisów na pyszne i niekaloryczne potrawy:) Bardzo dobra jest zupa: 1/2kg piersi z kurczaka (zmielone), 1 por, 1 marchewka (starta na grubej tarce), 1 papryke, mały kubek jogurtu naturalnego. czosnek i przyprawy Gotujesz wodę 1,5litra i wrzucasz do tego mieso rozdrobnione wcześniej widelcem. Kurczak szybko się gotuje więc od razu wrzuć pokrojoną pore, marchewkę, paprykę. Jak wszystko bedzie miękkie, do jogurtu naturalnego wyciskasz 2 ziarnka czosnku, dodajesz pieprz, sól, inne przyprawy jakie lubisz i wlewasz do zupy. Wszystko delikatnie gotujesz i zupka gotowa;) Bardzooo dobra:) Polecam

hej, Kochane? długo się nie odzywałam, jak tam Wasze diety?:) u mnie masakra, okres i umieram, a dodatkowo czuję się taka słoniowata:) wolę się nawet nie ważyć, żeby nie psuć sobie dnia:) wczoraj ugotowałam wieczorem sobie rosołek, zostały mi gotowane warzywa i pierś z kurczaka, zapakowałam do szczelnego pudełeczka i tak myślę, czy da się coś z tego wykombinować na obiad?:) strasznie nie lubię nie wykorzystywać takich resztek jedzenia..

trochę inwencji i kochana stwórz swój coś sama:) ja lubię tak kombinować, coś dołożyć i a nóż widelec wyjdzie jakiś niezły przepis:) jak już coś takiego mi się uda duma mnie po prostu rozpiera. jak wracałam dziś do domu zahaczyłam o sklep i co kupiłam? chleb tostowy - dajcie spokój. na szczęście w porę weszłam sobie na internet trochę poczytałam i ochota na tosty francuskie można powiedzieć ze mi przeszła. . . o 21 umówiłam się z kol na ćwiczenia - razem zawsze raźniej:) nie mogę się doczekać informacji jak wam idzie:)

mi dziś poszło bardzo fajnie:) zjadłam tylko 2 jabłka 1 gotowaną marchewkę trochę sałatki z kurczakiem i fetą miałam przygotowany obiad, ale w międzyczasie dostałam niefajny telefon, aż jeść mi sie odechciało, a później było juz za późno na takie uczty, więc obiadu nie było:) tak więc dziś skromniutko,ale może to i dobrze?

Ja tez sie wczoraj zlamalam... :/ W sumie to juz przedwczoraj... Kawalek malutkiej pizyy ;/ Wczoraj ciastko i zelki i chyba tona jedzenia ... Ciezko dotrzymac mi diety jak chodze do pracy !! ;/ Ale wracam, biore sie w garsc i otrzasam bo musze SCHUDNAC !! :( Dzis 5 - rano bulka z makiem i plasterek baleronu 8 - dwie mandarynki 10 - bułka z makiem i plasterek baleronu + szklanka herbaty BC 12 - dwie mandarynki Wlasnie wrocilam z pracy.... Wczoraj zrobilam leczo , chyba sobie je zjem tak z miseczke na obiad... Sprawdzalam w necie ponoc leczo nie jest bardzo kaloryczne... Potem trzymam sie az do kolacji gdzie zjem salatke ktora tez wczoraj zrobilam... :(

Noi tak, bylo leczo :D cala miseczka :), i dwie kanapki po leczo ... Potem juz nic... :) czyli tak gdzies od 16 nie jem juz nic , wypilam dwie herbaty i 1/2L wody mineralnej... Zrobilam sobie nastepna herbate i pije sok marchewkowy Pycholandia :) Jestem po cwiczeniach... 200 obrotów biodrami (100 w lewo i 100 w prawo) 100 sklonow w bok 100 sklonow w przod 100 wymachow rekami 50 brzuszkow 10 przysiadow i na lezaco po 60 razy podniesienie nog nie dotykajac ziemi... :) Juz nie moge patrzec na siebie w lustrze... Widze te okropne boczki i wystajacy brzuc ;/ Mam dosc tego widoku... Chce schudnac :( Wiecie moze jak pozbyc sie boczkow...??? Jutro do pracy mam zamiar sobie zrobic jedna kanapke z plasterkiem szynki + kilka owocow kiwi i jogurt naturalny... :) Po pracy moze sobie ugotuje kasze ... :) Jak u Was kochane??!!

ja jestem zadowolona, jeśli nic mnie nie złapie dziś (czyt. wieczorny głód), to będzie całkiem dobrze:) trochę sałatki, jabłko 5 duszonych pieczarek 1/4 torebki ryżu z sosem z pomidorów i kurczakiem/ dwie porcje, wiec to obiad i kolacja tak więc nie jest źle:)

Witam, chciałam się przyłączyc. 8 kg już schudłam, pisałam na innym topiku, na ktorym niestety juz prawie nikt nie pisze. Chce zrzucic jeszcze pare kilo. Mój sposób na odchudzanie to dieta MŻ plus cwiczenia.

Ryz z sosem to bym sobie zjadla, albo makaron... :D W sumie mam pieczarki, moglabym jutro jakis sosik zrobic i ryz badz makaron... Co bedzie bardziej dietetyczne?? :)

Wydaje mi sie, że ryz i makaron maja podobną ilosc kalorii, ale mogę sie mylic.

Wlasnie sprawdzalam w necie :) Z tego co wyczytalam makaron ma 3 razy wiecej kcal ;)

na diecie ryż, ryż i jeszcze raz ryż:) ew. makaron ryżowy:)

Ja wczoraj tak : 7 - jedno kiwi 9 - kanapka z plasterkiem szynki + jogurt naturalny + herbata bez cukru :) 11 - dwa kiwi 15,39 - Obiad , piec lyzek ryżu z sosem pomidorowym (zrobilam taki jak ostatnio) Nie mialam sily na cwiczenia... Dzis na wadze 69 :) Popoludniu basen... ;)

Dziewczynki co z Wami...??? Ja dzis weszlam na wage :D 68,5 kg :) Od poczatku diety 2,5kg mniej :)

Ja dzis wazyłam 60 kg. Niestety z czasem kilogramy spadają coraz wolniej. Dzis jest dzien cwiczen , a cwicze co drugi dzien.

jak Wam idzie odchudzanie?:) u mnie opornie, ale powoli do przodu:P

Cześc dziewczyny:) Ale nastała cisza! Jest tutaj jeszcze ktoś?:)

hej. . dawno tu nie zaglądałam. . ale to dlatego, że tyle się w moim życiu działo ze nie byłam w stanie być na jakiejkolwiek diecie. wypowiadanie się że świetnie wam idzie a ja sobie folguję myślę ze byłoby jak najbardziej nie na miejscu. . . przeszłam więc do radykalnego działania - dziś trzeci dzień jak nic nie jem. szczerze mówiąc nie jestem głodna ale nie mam za bardzo siły i zaśnięcie w nocy - koszmar. ale podobno najgorszy jest ten 3 dzień a później już z górki:) . . jak długo mam zamiar to ciągnąć - to zależy, myślę o 2 tyg ale czy tak długo wytrzymam. . hmm. . zobaczymy. . na ładne wyprowadzenie przewiduję dietę modelek adekwatnie długą do trwania tej pierwszej, później stopniowo wracać do "normalnego jedzenia" - przede wszystkim warzyw i owoców. . .

podwójny sukces - ha nie może być inaczej:D dziś miałąm egzamin na sstudiach i co? 1:0 dla mnie;D w ramach nagrody poszliśmy razem ze znajomymi na grzane wino - co jak co ale nam się należało:)). . wypiłam jeden mały kubeczek, nie czuję się jakoś winna, ale takie grzańce mają to do siebie że są bombami kalorycznymi. . .chyba będę musiała ruszyć pupcią i trochę poćwiczyć. . jeden grzaniec nie zniszczy tego co osiągnęłam do tej pory:D

weź się Ty opamiętaj dziewucho!!! jeść coś 3eba - jak to mówią co nagle to po diable... w każdym bądź razie myślę, że początek była bardzo dobry - z miłą chęcią się dołączę, aleee 'od poniedziałku' sese:D pół opakowania lodów do zjedzenia na pożegnanie musi najpierw zniknąć z zamrażalnika.. powodzenia;)

lis inez- jesteś głupia.

może nie tyle jestem głupia co głupio postępuję - mam tego pełną świadomość. . ale jak to mówią "cel uświęca środki" :)) . . dziś uczyłam się cały dzień z przerwami m.in. na FTV - trochę motywacji nie zaszkodzi:). . co więcej poszło mi całkiem nieźle i mogę być z siebie dumna. kolejny dzień w kalendarzu do zakreślenia długopisem, w pozytywnym różowym kolorze:D