Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zawiedziona...rozczarowana...

Jestem pewna że mąż ma romans, ale nie mam dowodów.

Polecane posty

Gość zawiedziona...rozczarowana...
no właśnie też coś mi się wydaje że on nie ma zamiaru zakończyć tej znajomośći... i wogóle w dupie ma czy ja mu wybacze czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes mloda daj sobie z nim
na luz... znajdziesz lepszego... mozesz go tak udupic ze sie nie pozbiera.. bo on sam nie moze powiedziec dlaczego to zrobil mozesz mu spokojnie sprawe wytoczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciepłe kluchy z ciebie autorko
powiedziałąm mu żeby zadzwonił do niej przy mnie i to zakończył, a on na to że takich rzeczy nie robi się przez telefon, ??????????????????????????? Co proszę ? On zostawia ciężarną żonę na sylwestra !!! ?? A z kochanką nie zakończy znajomości przez telefon ??? autorko może trochę konsekwencji,stanowczości ??? Kurwa gośćiu jawnie robi Cię w bambuko i jak ktoś napisał nie zamierza tego skończyć weź wrzuć na luz i pogódź się z tym,że zawsze będzie cie zdradzał i po problemie co takimi kobietami może wstrząsnąć :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona...rozczarowana...
A i do tych którzy usilnie twierdzą że to prowo... jestem osobą dosyć często wypowiadającą się pod czarnym nikiem, ale nie chce się ujawniać, i nie widzę powodu aby tworzyć jakieś głupie prowokacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli zostawił ciężarną żonę w święta, bawił się z kochanką nie ważąc na jej stan i małe dziecko w domu, jeśli sąd stwierdzi rozpad małżeństwa z jego winy a jej po rozstaniu pogorszy się sytuacja materialna(przecież jako matka noworodka nie pójdzie do pracy od razu)to dostanie alimenty na siebie i na dzieci. On wywiązała się z przysięgi małżeńskiej,więc jeśli olał rodzinę to powinien dostać kooopa. Autorko nie marnuj sobie z nim życia i jak najszybciej wystaw mu walizki za drzwi. Może jak mu teraz wybaczysz,poprawi się sytuacja, zrobi Ci tzrecie dziecko i juz się wcale nie pozbierasz po kolejnej zdradzie. A widać,że na kochance mu zależy jeśli nie chce tego zakończyć. Współczuję Ci bardzo,3maj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marikade
Zawiedziona, Ty musisz zacząć działać! Ja bym zadzwoniła do tej kobiety i powiedziała jej, że jak jeszcze raz spotka się z moim mężem to pożałuje, powiedziałabym oczywiście, że ma rodzinę i dzieciątko w drodze. A mężowi jakieś ultimatum, jak chce druga szansę to po pierwsze niech do niej przy Tobie zadzwoni, to nie on tu jest teraz od stawiania warunków, niech pozwoli się sprawdzać, tel przede wszystkim 24 na h, żadnego wychodzenia bez powodu. Musisz mieć pewność, że możesz mu zaufać. No i trzymaj się, trzymam kciuki żeby Wam się udało. A tak odbiegając od tematu, co będziesz miała dziewczynkę czy chłopca? Ja rodze w lipcu, mam synka 1,5 roku, bardzo chciałabym córeczkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes mloda daj sobie z nim
ja tez bym tak zrobila jak juz cos..postawila pod pod murem albo woz albo przewoz nie bedzie on dyktowal reguł .. ty jestes od tego jak mu sie cos nie podoba to niech wypierdala z chaty.. mysli ze jeszcze zrobi cie w chuja i bedzie dalej sie z nia spotykL...dlatego nie chce zadzwonic.. jej nie cche ranic a o tobie to nie pomysli.. on juz na nic nie zasluguje.... najwyzej na drugą szansę... ALE JUZ U INNEJ KOBIETY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba chora jestesss
ta, znajdzie lepszego z dwójka dzieci, trzeba byc chorym żeby sobie brać kobietę z dwójką dzieci, chyba, że facet bezpłodny, bo inaczej to sam może narobić dzieci aby miał tylko zdrowie pracować na nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,... ..
dlaczego trzeba byc chorym ? zakochanym juz nie ? co ci pzreszkadzają cudze dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona...rozczarowana...
no właśnie... chyba zawsze już będę sama, kto się zwiąże z rozwódką z dwójką dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona...rozczarowana...
z resztą nie to jest teraz najważniejsze, nie w głowie mi narazie jacyś mężczyźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijevna
no to już nie wiem sama - chyba by mi żyłka skoczyła jakby tak powiedział...jak ktoś wcześniej napisał - Ty teraz stawiasz warunki, nie chce ich spełnić to do widzenia...poradzisz sobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a znam takich....
ten twoj facet nawet po tym jak sie dowiedzialas o romansie nie bierze nic do glowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współ-czująca
Autorko...eh nie poniżaj się przy nim takim zachowaniem (kazalas mu do niej zadzwonic) nie nie to nie tak... wiem,ze cierpisz czujesz urazona sie jako kobieta i nie chcesz jego przeprosin, ale chcesz udowodnic wyzszosc wlasnej osoby nad ten caly problem, chcesz uratowac swoj honor, chcesz aby on zgnoił tamta tak samo jak Ciebie, chcesz udowodnic jej ,ze on Ciebie jednak poslucha, chcesz pokazac ze Ty tu rozdajesz karty-przepraszam, ale taka chyba jest prawda, hmmm?:( I DOBRZE POKAZ IM , BO DLA NAS JESTES BARDZO WARTOSCIOWA KOBIETA!!! I TO JAK SIE CZUJESZ JEST W WIEKSZOSCI NIEODPOWIADAJACE TWOJEJ OSOBIE I potrzebujesz sily, by to zrozumiec, by olac jego i ja. Jak widac, on nie odejdzie od niej, po co Ci on..... napisalas, ze przeciez nie przestaje sie kochac od tak sobie-to prawda i wiesz, on Ciebie nieswiadomie gdzies tam kocha. ale przekona sie o tym dopiero potem jak go zostawisz, jak ulozysz sobie zycie, jak bedziesz szczesliwa, a on zostanie sam! NA SAMYM SEKSIE ZWIAZKU NIE ZBUDUJE!Teraz wazniejsze jest dla niego zauroczenie, ktore pewnie nazywa"miloscia" do tamtej. On sam nie wie jak niszczy sobie zycie, jak sam siebie oszukuje. Z drugiej strony CHOLERA!NIE KOCHA SIE OD RAZU!ZEBY BYC SWIADOMYM ,ZE SIE KOGOS KOCHA MUSZA MINAC LATA....wiele chwil radosci, ale przede wszystkim to trudne chwile ukazuja nam uczucie drugiej osoby. Teraz zachowuje sie jak pajac, teraz on nie mysli jak dorosly czlowiek. Teraz dziala jak gowniarz, kieruje sie tylko fiutem. Madry czlowiek usiadlby teraz i zastanaowil sie pzrede wszystkim najpierw nad tym co zrobil, jak skrzywdzil swoja rodzine, ktora sam stworzyl. Powinien cofnac sie w czasie do przysiegi. Powinien pomyslec jakim czlowiekIiem stal sie. ALE NIE! ON MYSLI TERAZ TYLKO O SOBIE! Po co Ci taki samolub! Nie wyobrazam sobie(gdyby mnie to spotkalo) spac, w ogole przebywac z nim w tym samym domu, mijac sie w drzwiach....brzydzilabym sie nim, brzydzilabym sie, ze mial kontakt z jakas kurwa, ktora pewnie nie tylko z nim sie kurwi. POKAZ MU , ZE NIE BEDZIE TOBA I TWOIM ZYCIEM MANIPULOWAL. POKAZ, ZE TO TY DECYDUJESZ O ZYCIU SWOIM I SWOICH DZIECI, A NIE ON! NIE POZWOL, ZEBY MYSLAL ,ZE WYWRACA CI ZYCIE DO GORY NOGAMI. TO TY MU POKAZ GDZIE JEGO MIEJSCE-MIEJSCE JUDASZA. Ustalcie sprawy finansowe i niech spiepsza do tamtej, a Ty kaz mu sie wyprowadzic dla dobra Twojego i TWOJEGO nienarodzonego dziecka, ktore tez czuje....nie odzywaj sie do niego, nie kontaktuj, zmien nr tel, pokaz ,ze masz go gleboko w dupie.............chyba,ze jeszcze liczysz na jego powrot, ale sama pisalas,ze nie wyobrazsz sobie bys szczesliwa z nim. O dzieci twardo walcz! nie chcial ich, schanbil je, wybral kurwisko zamiast ich szczescie, wstydzil sie fotelika!!!!!!!! to niech spierdala! dobrym ojcem nie jest! bo dobry ojciec poswieca wlasne szczescie dla szczescia wlasnych dzieci!wtedy naprawde kocha! Trzymaj sie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mysle,ze........,...
Ja bym od razu kazała mu zmienic nr tel a stara karte pocielabym na kawalki i to na jego oczach. A z łaska chce pogadac bo ona nie wie ze ten ma rodzine i chce jej wszystko wytłumaczyć, ze to jednak nie poczatek wielkiej szczesliwej milosci tylko zwykly skok w bok. Bądź staniwcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona...rozczarowana...
współczująca wszystko co piszesz jest takie mądre... ale zarazem nie łatwe. Kurcze ja go nadal kocham - to wszystko takie trudne. Niewiem czy znajde w sobie siłe... chyba wciąż mam nadzieję. Ja mam dopiero 27 lat. I już rozwódka będę, szkoda mi moich dzieci- ja wychowywałam się bez ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współ-czująca - o kurde dziewczyno, ale żeś pojechała. Popieram wszystko w 100% co napisałaś. Autorko! Bądź silna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamadwulatka
autorko nie mysl ze masz dopiero 27 lat i juz po rozwodzie. To nie jest dobra droga. Czasami w życiu tak bywa, wiem że łatwo mi sie pisze bo sytuacja mnie nie dotyczy. Pomyśl w ten sposób, że skoro spodziewacie się drugiego dziecka a on znalazł sobie panią na boku to nie jest Ciebie wart. Uważam że nawet jak przy Tobie zostanie to te numery będą sie powtarzały. Zajmij się sobą skup na dzieciach, a jego olej, tak jak Ci tu radzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marikade
Autorko Ty znasz swojego męża, wiesz jak z nim postępować, jeśli chcesz z nim zostać, to pokaz mu, że więcej taki numer nie przejdzie, bo inaczej za jakiś czas będziesz to przechodzić od nowa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marikade
Autorko Ty znasz swojego męża, wiesz jak z nim postępować, jeśli chcesz z nim zostać, to pokaz mu, że więcej taki numer nie przejdzie, bo jak nie poczuje bata na plecach to za jakiś czas będziesz to przechodzić od nowa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamadwulatka
Marikade mądrze pisze. Autorko tylko się nie daj poniżać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moooja opiniaa
Autorko , już lepiej żeby dzieci wychowywały się bez ojca, niż z "tatuśkiem", który ma je w d**ie i Cię zdradza !! A z tego , co piszesz to nie wydaje mi się, żeby on był jakoś specjalnie skruszony swoim zachowaniem , jak również nie wydaje mi się, żeby zamierzał rzucic tą babę :( Pozatym, wierz mi, nie zamierzam Cię dołowac, ale z doświadczenia wiem, że związek po zdradzie to nic dobrego . Po prostu tego nigdy nie będziesz w stanie zapomniec . Warto okazac trochę własnej dumy i nie dac po sobie poznac, że jest się od tego chłopa zależną. Tym bardziej, ze mieszkanie Twoje. Ja wiem - 2 dzieci to nie są przelewki , ale one nie potrzebują takiego ojca !!!! Aaa i kobitka o nicku "Współ-czująca" bardzo dobrze gada!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijevna
to, że jesteś tak młoda (i dzieci są małe) działa tylko na Twoją korzyść! co jeśli się za parę lat okaże, że sklejanie nic nie dało? Bedzie tylko trudniej...więcej łez, mniej zrozumienia, dzieci będą bardziej przeżywały. Jeśli chcesz ratować to małżeństwo to musisz być 100% przekonana, że dasz radę wybaczyć (niekoniecznie zapomnieć), no i że to się więcej nie powtórzy - pomyśl, czy zachowanie Twojego męża daje taką gwarancję, niestety, ale jakoś go teraz musisz przetestować, czy on na pewno chce byc tylko z Wami... jeśli nie to chyba jednak nie ma na co czekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ona może przebaczac, kiedy
on nie ma zamiaru przepraszac,nie ma zamiaru się zmieniac,po prostu ma ją w dupie i tyle a ona nie ma honoru za grosz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgsd
autorko a skad masz pewność że to nie ta jego przyjaciółka z pracy? Może tylko wymyślił jakąś laske z siłowni żebyś była spokojna kiedy on jest w pracy?A może chce ją chronić,znasz ją więc moze się bać awantury?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współ-czująca
Boisz sie samotności, boisz sie ,ze nie poradzisz sobie z 2 dzieci, boisz sie o sprawy finansowe, boisz sie,ze nie bedzie mial Ciebie kto przytulic, boisz sie go stracic.........ale to juz sie stalo Kochana, on zniszczyl w tobie zaufanie, a bez niego nie da sie stworzyc szczesliwej rodziny dla dzieci. On Cie opuscil. Pomysl, sama czy Twoje dzieci beda szczesliwe w rodzinie, w ktorej rodzice wiecznie sobie wypominaja bledy?gdzie kloca sie? a tak bedzie wczesniej czy pozniej. Serce Ci peka, nie wiesz co robic, kiedy on odchodzi czujesz ,ze kochasz go jeszcze bardziej , by tylko zostal, przytulil Ciebie nic nie mowiac, by jego wzrok mowil" bedzie dobrze", to uczucie kiedy sciska w klatce piersiowej, gdy on zamyka drzwi, a Ty zostajesz w domu, ta nieswiadomosc gdzie on idzie, a niepotrwierdzone przepuszczenia, ze to do niej ....gdybys tylko mogla sila zatrzymalabys go, zamknela na klucz i nie wypuszczala, bo chcesz zeby ten koszmar sie skonczyl, bo kochasz jak napisalas . .....ale to nic nie da. To tylko Twoje uczucia, ale co z jego? Nie zatrzymasz go, jak do tej pory robil co chcial to bedzie robil tak dalej, i teraz tez zrobi, co bedzie chcial. Moze zrob tak: Badz opanowana, nie krzycz, nie kloc sie. wez go za reke, usiadzcie w pokoju w ciszy i powiedz mu, ze przemyslalas wszystko, skoro tak postanowil, to rozumiesz,ze bylo mu zle, a w zyciu chodzi o to zeby byc szczesliwym, ze nie wyszlo mu zalozenie rodziny, ale Ty postarasz naprawic jego blad, postarasz sie o lepszego ojca dla swoich dzieci. Powiedz, zeby wyprowadzil sie jesli masz dazyc do tego. Stwierdz przy nim, ze jestes mloda, piekna, szczesliwa ze wzgledu na dzieci i dlaczego nie mialabys spotykac sie z innym. (daj mu do zrozumienia, ze jestes gotowa na zmiane partnera i zalozenie wlasnej rodzinyi i ze tez bedziesz dazyla do szczescia, tym samaym zrobisz z niego nieudacznika zyciowego-) Pwiedz, ze zalujesz,ze tak wyszlo, ale masz juz dosc tej sytuacji, nie bedziesz sie rozczulac, trzeba zyc dalej(pokazesz mu swoja sile mimo,ze w tej chwili troszke udawana, ale ona Ci przyjdzie z czasem). Powiedz ,ze szanujesz jego decyzje i sadzisz,ze bedzie pomagal dzieciom, by zapewnic im chociaz finansowo godne zycie, a Ty zadbasz o reszte. Pokaz ,ze dajesz mu wolna reke, by sam mogl zadecydowac, bo mysle,ze on tez teraz jest niezdecydowany i zagubiony. Ona ciagnie go dupa Ty ciagniesz go rodzina i tak w kolko.....a co on zadecyduje to tego i tak nie zmienisz, ale mysle, ze wtedy przekonasz sie czy jestes rzeczywiscie cos warta dla niego. To uswiadomi Ciebie co dalej robic ze soba i swoim zyciem. Piepszenie,ze nikt nie bedzie Ciebie chcial z 2 dzieci jest tak glupie,ze nie skomentuje tego bardziej. Jestes wspaniala kobieta, dlaczego nikt nie mialby sie Toba zauroczyc?potem zakochac? a czy dzieci sa jakas przeszkoda??? oczywiscie, ze nie i mysle, ze kazdy dojrzaly psychicznie mezczyzna podpisze sie pod tym. sama wiesz,ze milosc przychodzi niespodziewanie jak bylo z nim tak bedzie z innym, ale to przyjdzie samo. Poza tym rozwodki sa ponoc bardziej pociagajace:) A dzieci swiadcza o dojrzalosci, wielkim sercu, odpowiedzialnosci, i doswiadczeniu w seksie;) kobiety:)) takze nie martwilabym sie o to. Owszem sa tacy, ktorzy nie wezma sie za kobiete z dziecmi, ale wiesz kim sa Ci ludzie? to gowniarze, ktorzy sami nie dojrzali do zycia, do seksu, do rodziny, ale takich chyba nie "bedziemy" "szukac" autorko, hmmm??!!:) Pora uswiadomic sobie jak jest, zamknac to co bylo, powiedziec sobie jestem tu i teraz, przewrocic kartke dalej i dalej i dalej... Usiadz sobie w fotelu w ciszy...zastanow sie... pomysl o tym...bedzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona...rozczarowana...
współczująca jesteś niesamowita... normalnie umówiłabym się z Tobą na żywo na terapię psychologiczną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jajajaaaaa
"... postarasz sie o lepszego ojca dla swoich dzieci.." i kolejna dojdzie dwójka dzieci, wtedy bedzie samotną matką ale z 4 dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimzanka
11:38 [zgłoś do usunięcia]do zimzanka 6 lat po urodzeniu drugiego dziecka, a ja wcale nie chcę drugiego dziecka bo skąd mogę wiedzieć, że nie zacznie się psuć np. 15 lat po urodzeniu drugiego dziecka. Planować to sobie można, owszem ale nie da się na całe życie planować, ja też chcę drugiego dziecka i mąż także i na razie u nas w rodzinie jest spokojnie, ale skąd mogę wiedzieć, że nie zacznie się psuć. Przezorny zawsze ubezpieczony, nie mam zamiaru tak jak ty pieprzyć życie dwójcie dzieci, zawsze to jedno mniej ma spieprzone życie. :D:D:D:D Ty tak na powaznie czy po prostu jakies frustracje na forum wylewasz? :D Nie martw sie o moje dzieci, nie maja spieprzonego zycia. Sa wesole, radosne i maja nadal dwoje rodzicow - tylko nie mieszkajacych razem. I maja siebie nawzajem, czego twoje dziecko jest pozbawione. Latwiej sie przezywa to twoje "pieprzenie zycia" ;-) kiedy ma sie brata czy sioste niz w momencie kiedy jest sie samemu. Chyba, ze u ciebie w gre wchodza elementy finansowe (nie wiem...kiepsko zarabiasz, zalezna finansowo jestes od meza). To zupelnie inna bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×