Dzieciństwo :)

Bardzo chciałam być weterynarzem, potem modelką, piosenkarką, aktorką, projektantką mody :D Razem z koleżankami ubierałyśmy lalki, wycinałyśmy z jakiś szmatek ubranka i jesteśmy wielkie projektantki haha :)

Myśle ze ta najstarsza kotka mogła dostać zastrzelona przez takiego jednego faceta który używał wiatrówki, nie wiem czy legalnie czy nie legalnie nie wnikam w to ale nie mam dowodów na to ze on to zrobil ponieważ ani go nie widzialem jak strzela ani jej ciała. Wszystkie koty chodziły i podpieprzały mu gołebie z jego hodowli

ZjaranaGanja Witaj :) Nie nic mu sie nie stało, bardziej to miał problem ten koleś bo był opuchnięty :)

deadman ... wyobrażasz sobie .. u mnie w klatce schodowej jest 4 psy i jeden kot .. z dwoma psami jedli z jednej miski... czyli mój kot z nimi.. jak którys wpadł do mieszkania niekiedy od sąsiadów pies

Ale i tak później on mnie przeprosił a ja jego przeprosiłem :)

To miłeś szczęście ..

No mój wujek ma kota i psa i razem śpią i sie myja nawzajem, od maleńkiego sa ze soba chowane i nawet sie bronią nawzajem :)

Domyslam się jak to wyglada .. mój np. uwielbia wodę .. sam wskakuje do niej

Ja bym chciał mieć psa owczarka niemieckiego, mimo że kiedyś jak miałem chyba ze 12 lat to zostałem przez takiego pogryziony :o ale z czasem mi minal paraliżujący strach przed psami ale i tak nadal uważam na niektóre :)

To się nie dziwię Deadman:(

Kocica mojej siostry ciotecznej kiedyś spadła z drzewa i od tamtego momentu była taka głupia i agresywna :) Normalnie zaczelo slodycze, warzywa i owoce zjadac. Coś sie jej w głowie poprzestawiało :)

nawet paluszki słone i coca cole pic :)

A to dobre.. usmiałam się...:D

powiem Wam że Wam zazdroszcze bo zawsze chciałam mieć kota ale u mnie w domu nikt nie podziela mojej sympatii do nich , niestety .

ale wiesz co każdy kot zna odpowiedż na jedno pytanie :) Jak sie nazywa zdrobniały węgiel ? Odpowiedż: Miał :):)

U mnie wszystkie koty na dworzu siedza bo to dachowce :) Ale czasami w zime lub w lato przesiadywały w domu na fotelu lub pod łóżkiem :):)

Breja.. nie wszyscy lubią koty .. nic nie zrobisz ... chyba że kiedyś będziesz na swoim

Jak wychodziłem na dwór to wystarczyło ze udarzylem raz w miskie i juz wszystkie sie meldowały na wyżerke :):)

Albo z kuzynami i koleżankami bawiliśmy się w Harrego Pottera, ja zawsze zabierałam rolę Hermiony hihih :D W dom, w sklep, w kucharzy... w wyścigi, konkursy na najładniejszego bałwana, kto najszybciej i najwięcej zje babci truskawki :D ah piękne czasy... :)

Koliberek zamierzam być posiadaczką kota :) Deadman mojego psa na jedzenie nei trzeba wołać , on od razu to wyczuwa . tak samo reaguje na szelest piapierków od cukierków czy czekolady , raz zaszeleści się a on od razu leci :P

A u mnie zawsze było zatrzęsienie kotów :( Mieliśmy kocicę która ciągle rodziła :D powodzenie skubana miała :D a potem gdzieś zwiała pewnie za swoim Romeo i został nam jej synuś, nasz Parszywek :D jest z nami do dzisiaj :D

ZjaranaGanja ja z koleażnkami też się bawiłyśmy w wielkie projektanki robiąc ciuchy z jakiś szmatek :D

breja a jaka była rywalizacja :D która lepsza :D

Ja się juz pożegnam .. zyczę Wam miłej niedzieli

ZjaranaGanja pewnie że była :D i zawsze przegrywałam bo artystka ze mnie marna :P

A ja zawsze starałam się zakasować kumpele :D hehe, i zawsze oszukiwałam w warcaby i chińczyka :D

Ja lece miłego Dnia Wam życzę i do zobaczenia :)

ja od dzieciaka w karty oszukiwałam przy rozdawaniu :P i zostało mi to do dziś :D i nadal robie to tak że nikt się nie czai że oszukuje , dopiero jak się przyznam

miłego dnia ;)

mi też to zostało :( ale dobrze mi z tym, bo łatwo wygrywam :D