ja uwazam, że nie ma różnicy ile kobieta miala partnerów seksualnych.

nie jedna z was ma duze potrzeby i chce seksu 5 razy na dzien, roznych wygibasow i ssania z polykiem po same bile. tyle, ze ma stałego partnera. to ja sie pytam jaka jest różnica? między takimi laskami, a dziewczynami, ktore rownież mają duże potrzeby seksualne, albo nawet mniejsze, ale z różnych powodów nie ma stałego partnera. bo nie wiem.. nie chce, nie potrafi zbudować relacji partnerskich, albo jest za brzydka i zaden jej na stale nie chce? to co? taka kobieta jest dziwką i szmatą, tylko dlatego, że miała w sobie więcej penisów niż te "szanujące się" ? tez ma swoje potrzeby, dlaczego ma żyć w celibacie i nie cieszyć się urokami seksu? oczywiscie nie mowie tutaj o laskach typu, ze sobie wyrwie na dyskotece jakiegos delikwenta i daje sie zaciągnąć do kibla i ssie nieumytego kutacha, ale o takim normalnym kulturalnym seksie z kolacją, rozmową, seksie w łóżku, czasami nawet romantycznym przy swiecach i muzyce pytam i apeluje CO W TYM ZLEGO?

proponuję wyjść do ludzi

że co?

a co widzisz gorszego w tym że wyrwę kolesia na dysce,wezmę do domu i będę z nim uprawiać seks przy muzyce od tego że uprawiam seks ze swoim stałym posuwaczem bez zobowiązań?

no wlasnie nic nie widze w tym zlego. jesli kobieta czegos chce i realizuje swoje potrzeby seksualne to droga wolna! i wlasnie jakbys nie zauwazyla to pisalam o ilosci partnerow seksualnych i mialam na mysli ich częstą wymianę, a nie tylko stałego faceta do seksu bez zobowiązan. w czym tez nie ma nic zlego. natomiast jesli laska daje sie na dyskotece zaciągnąc do kibla i tam bez kompletnego szacunku do swojej osoby daje sobie wcisnąć kutasa czesto smierdzacego w usta no to to juz się zgodze, ze jest szmaceniem. wazne zeby kobieta miala klase i robila to na co ona ma ochote. to wszystko jest ok i droga wolna!

to oczywiste przecież, nie ma o czym dyskutować więc zamykam temat

jeżeli jest z miasta do 50 tyś ludności to nawet jak ją miało pół miasta to nie robi róznicy ni wrażenia na chłopakach

chociaż w sumie, myślę że za dużo w internecie siedzimy, trzeba mieć jakieś zasady , bo w końcu seks jakby nie było powinien być związany z uczuciami o drugiej osoby

powinien, nie powinien.. ale zycie nie jest idealne i nie zawsze jest tak jakbysmy tego chcieli. to chyba nie powod zeby rezygnowac ze swojej seksualnosci i takie dziewczyny nazywać dziwkami i szmatami.

bo po co później szukać sobie jakiegoś ukochanego jak bzykanko z przyjacielem też jest fajne ? ja nie chciałabym wiedzieć że mojemu facetowi jest bez różnicy kiedy kocha się ze mną ,a kiedy robiłby to z koleżanką

chodzi o poszanowanie pewnych zasad moralnych.

a co to ma do rzeczy? ja nigdzie nie pisze jaki seks i z kim jest lepszy, sa sytuacje rozne w zyciu i czasami ktos tego partnera po prostu dluzszy czas nie ma albo nie chce miec!!! chce ktos byc np cale zycie singlem, to co? ma taka osoba calkiem zrezygnowac z seksu, bo jak bedzie uprawiac go z nie stalymi partnerami to bedzie nazwana dziwką.

mam prawo do własnego zdania. przez mnie byc może będzie tak nazwana.

jakiej płci jest autor???

po prostu dla mnie taki seks nie dawałby za dużo przyjemności, oprócz tej fizycznej, ale wiem jak to jest być singlem i że z desperacji to nie robi różnicy, nie potępiam

kobieta chyba

Tylko w zabobonnej Polsce laski nie mające stałych partnerów powinny żyć w celibacie, ta nasza religia tego zabrania, wszystkie powinny być zakonnicami i dopiero po ślubie i to raz na miesiąc bez zabezpieczenia żeby spłodzić małego katolika lub katoliczke:)) Niestety takie są stereotypy, chore i tyle, Kiedyś palono za to na stosie, dziś mówi się o nich ladacznice a za 500 lat ludzie, szczególnie kobiety będą się z tego śmiać, póki co wiara hamuje rozwój i prowadzi do wojen ale to już inna historia. Cywilizowani ludzie nie maja nic przeciw kobietą uprawiającym sex z kim im się podoba, oczywiście z zabezpieczeniem bo to rozsądne z punktu widzenia chorób które jednak występują.

Cywilizowani ludzie nie maja nic przeciw kobietą uprawiającym sex z kim im się podoba, oczywiście z zabezpieczeniem bo to rozsądne z punktu widzenia chorób które jednak występują. ja powiem tylko tak :" suma ilorazu inteligencji na naszej planecie jest stała , a liczba ludności ciągle wzrasta" jasne , zapomnijmy o wszystkim , grzmoćmy się, nie warto iść w związek, zresztą po co , chodzi tylko o seks

jasne ze kazdy ma prawo do wlasnego zdania, ale to nie znaczy, ze kazdy ma swoje zdanie, koniec kropka i nawet nie mozna porozmawiac. dla mnie takie kobiety nie sa szmatami i mysle rozsadnie przedstawilam swoj punkt widzenia i czekam na kontrargumenty. zawisia mnie naprawde nie chodzi o to, ze kobiety POWINNY robic to bez milosci i miec jak największą ilość partnerów, ale o to, ze jesli jakieś kobiety nie mają stalych partnerów i po prostu mają potrzebe uprawiac seks i robią to często z roznymi mezczyznami, nie powinny byc wcale potepiane i nazywane dziwkami.

Nie mam na myśli wiary, mam na myśli zasady wg których żyję. Ja postrzegam kobiety rozwiązłe za niemoralne, i religia nie ma tu nic do rzeczy. mam prawo do takiego postrzegania świata i oceny ludzi wg własnych standardów.

zapomnijmy też o tym że jest coś takiego jak miłość czy uczucia do drugiej osoby, oczywiście oprócz tych seksualnych :O bo jeśli seks jest uwieńczeniem uczucia między dwojgiem ludzi(i mam to gdzieś czy przed ślubem, czy analny czy jaki tam chcecie) to czym jest seks z koleżanką? tym samym? no to super, nie chcę mieć już nigdy faceta,bo chyba nie zniosę w łóżku z nim myśli że jestem tylko jedną z wielu i mu bez różnicy, chyba że mam lepszą technikę

dobra to za trudny temat jak na tę godzinę

może inaczej nie potępiam ich , jako osób, bo nie znam, potępiam ich zachowanie.

"jasne , zapomnijmy o wszystkim , grzmoćmy się, nie warto iść w związek, zresztą po co , chodzi tylko o seks " jak nie zrozumiałaś tematu to się nie wypowiadaj prosze, zamiast wszystko przekręcac i sobie dopowiadac. to chyba zbytnia nadinterpretacja. gdzie ja napisalam, ze zwiazki sa be i mamy sie pieprzyc z kim popadnie? mnie chodzi jedynie o to, ze kobiety, ktore mają potrzeby seksualne i realizują je z nie stalymi partnerami nie powinny być uważane za gorsze i nazywane dziwkami. tyle. koniec kropka. czy ja pisze jakoś niezrozumiale? bo moze to we mnie jest przyczyna, ze nie jasno precyzuje mysli ?

a dlaczego zaspokajanie swoich potrzeb seksualnych, jesli akurat nie ma sie stalego partnera uwazasz za niemoralne?

a wg ciebie jest różnica czy uprawiasz seks z kimś bo masz tylko naturalną potrzebę a z kimś kogo kochasz? tylko na to mi odpowiedzcie , bo dla mnie to 2 różne rodzaje seksu , dwa światy wręcz, co nie znaczy że gdybym była sama to nie szukałabym sobie układu z przyjacielem

przyznałaś wcześniej że widzisz różnice miedzy seksem w kiblu dyskoteki a przemyślanym zaspokajaniem potrzeb, moja poprzeczka jest wyżej, a o tych co sie wala w kiblu, no cóż sie juz nie wypowiem bo przeklinać piśmiennie nie lubię. ja za bardzo nie rozumiem o co pytasz, o nasze zdanie czy o przyzwolenie?

dla mnie seks nierozerwalnie łączy sie z miłością, ze stałością. mam "staroświeckie" poglądy. ja nie umiem iśc ot tak bo mam ochotę. Bo bez uczucia nie mam.

kulturalna ile masz lat i czy jesteś pasztetem ?

Ponieważ sama potrzebę czysto fizyczną można zaspokoić bez udziału osoby drugiej.