ja uwazam, że nie ma różnicy ile kobieta miala partnerów seksualnych.

chociaż niby jak prawdziwa miłość to nie powinno, u moich rodziców się rozpada, moi znajomi są młodzi , a też co niektórzy już po rozwodach, jedynie u mojej ciotki i wuja po 30 latach razem mam wrażenie że mają ciągle motylki w brzuchu ;)

otóż to. taka milosc o ktorej piszesz i trwa powiedzmy kilka lat mysle, ze się zdarza znacznie częściej. jednak zeby taka w niewiele zmienionej postaci do poznej starosci.. i zeby nie bylo u zadnej strony w ogole takiego okresu ze mysli o innych.. szczerze to osobiscie ani nie znalam, ani nawet takiej wypowiedzi nigdzie nie przeczytalam, zeby ktos tak mial..

Ja wiem czy bardzo trudne?? Jeśli znalazłaś dokładnie pasujący 2 kawałek jabłka to wystarczy pielęgnować, reszta idzie sama. chyba że jesteś dużym dzieckiem i traktujesz związek jak zabawkę która wkońcu się znudzi chociaż byłby to kosmodrom:)) Trzeba dojrzałości nie tylko płuciowej ale psychicznej, a mnóstwo szczególnie facetów nie osiąga jej nigdy bądż za póżno.

afrykanski budda a jaki staz jest tego twojego związku i ile macie lat jesli mozna spytać? :P

hmm chciałabym chociaż jeden dzień myśleć jak facet, bo ciężko mi ich zrozumieć:P np. facet potrafi kompletnie odciąć uczucia od seksu np .z koleżanką, a koleżanka po jakimś dłuższym czasie zacznie się przywiązywać podświadomie prawda?

a kiedy miłość przestaje być miłością i staje sie przyzwyczajeniem.Jak odróżnić miłość od przywiązania. moi dziadkowie wzięli ślub bo im rodzice kazali( byli spokrewnieni) doczekali sie piątki dzieci, gdy dziadek umarł babcia była załamana, ale nie widziałam u nich miłości, raczej przyjaźń.

Przeszedłem etap o którym piszesz, czyli fascynację nowościami tyle że często te nowości to bubel, obecnie jestem w zupełności zadowolony ze związku, każdy ma wady tyle że są takie które akceptujemy i takie których nie zaakceptujemy nigdy, ja znalazłem kobietę która akceptuje moje humory a sama ich nie ma, a jak nawet ma to nie dostrzegam ich bo mi nie przeszkadzają, co z tego że nie umie jeżdzć samochodem, ja nie umię włączyć pralki i co?

No właśnie pielęgnacja jest najtrudniejsza, przezwyciężanie złości, bo kochasz, ostre słowa bo kochasz.

ja np. toleruję chude nogi i zaczątki piwnego brzucha u swojego faceta, ba wcale ich nie zauważam

Ło żesz, mój to ma dopiero brzuch, ale nie rzuca sie w oczy bo jest potężnienie zbudowany

ja chyba nawet ten brzuch kocham :O :D

afrykanski budda, ale nie mow hop. wydajesz sie byc mlody, chociaz moze sie myle i nie ma zadnego etapu u mezczyzn w ktorych fascynowaliby sie innoscia. z tego co wiem to niezaleznie od wieku i od wszystkiego facetow po prostu kreci innosc. przynajmniej tak wiekszosc facetow twierdzi i kazdego ktoregoby nie spytac mowi, ze lubi sobie popatrzec na inne chociaz ma najpiekniejsza i najlepsza laske w domu.

moje 1 małżeństwo kompletna klapa 10 lat. wynik cudowny syn i nic pozatym obecnie jestem z partnerką 4 lata i cały czas jest fantastycznie. 1 małżeństwo wpadka w wieku 19l 10 lat małżeństwa błędy obojga, brak uczucia itd rozwód w wieku 29 lat, koniec małżeństwa i 2 lata fascynacji nowościami i wkońcu strzał w 10 zupełny przypadek, obecnie mam 35l

chociaz ma najpiekniejsza i najlepsza laske w domu. -- może nie wszyscy spotykają miłość?

nie mówię hop, tyle że ona jest naprawdę fantastyczna i nie zrobiłbym jej krzywdy, i wyjątkowo piękna, moja eks jej nienawidzi mój syn uwelbia. coś w tym jest:))

a no to chyba, że tak :D idzie pogratulować. sory, ze tak sie dopytywalam, bo jakby sie okazalo, ze jestes 19 latkiem i masz pol roczny staż to bym polemizowala z toba :P

a jaki staż uważasz za odpowiedni do prowadzenia dyskusji? Bez polemiki

Dobrze byłoby mieć 19 lati ten rozum:))

taa budda co innego gdyby nagle w wyniku nowej choroby zaszyli jej cipke prawda?

zawisia, nie bardzo rozumiem? :P ja tam nie widze nic w zlego w patrzeniu się na innych osobnikow innej plci mimo, ze się kogos mocno kocha :P dla mnie to nie ma związku w ogole. moge jednoczesnie mocno kochac i jednoczesnie zachwycic się czyjąś urodą. tak samo jak zachwycam się pięknym autem :D

andzia była taka piosenka kiedyś :)) Najarałaś się??? Odpowiem Ci perwersyjnie żadna kobieta nigdy nie doprowadziła mnie do orgazmu ustami a wiele próbowało, udało się obecnej i jakby jej zaszyli zakładam że byłoby mi lepiej w jej ustach niż twojemu w twojej nie zaszytej dziurce:))

tu sie zgadzam, dostrzec piękno mogą i zakochani.

chyba chodziło mi o zdradę , sama już nie pamiętam, późno jest :P

tak już wiem, pisałaś o tym że facet widzi fajną laske i chce zdradzić chyba? chociaż za facetów się nie wypowiadam, bo do końca ich nie rozumiem :P

a raczej wcześnie

kultura nie ma chyba jakiejs twardej granicy, ale jesli ktos ma naście lat i jest w zwiazku od 3 mies i uwaza, ze to milosc do konca zycia no to wiesz.. raczej na pewno w gre jeszcze wchodzi początkowa fascynacja i bym polemizowala, ze potem moze sie mocno rozczarowac przyzwyczajeniem i codziennoscia sorka, chyba juz pisze dosyc nieskladnie to ze wzgledu na pore :o

Jak najbardziej mozne nam się podobać również ktoś inny, my często mówimy ta jest fajna, ten jest przystojny, oboje również jesteśmy niczego sobie i rzadnego problemu nie byłoby znaleść kogoś dla sexu tylko mamy siebie więc po co?? pasujemy do siebie idealnie wiec nie szukamy przygód, to jest właśnie dojrzałość psychiczna!! Po co mi 2 mercedesy skoro jeżdzę tylko jednym autem:))

jeszcze jeden fajny tekst mi się skojarzył jak Ci na kimś zależy to chcesz się obok niego/niej obudzić ,poprzytulać a jak nie to chcesz żeby się ubrał/a i poszedł/poszła do domu

Ok, myślałam że masz na myśli więcej, wiesz ja mając jeszcze naście lat juz czułam sie na dziesiat lat i tak mnie niestety odbiera otoczenie( znające mnie osobiście) i cięta jestem na uwagi o głupocie nastolatków- chociaż coraz mniej patrząc na osoby niewiele ode mnie młodsze w ich mądrość.

jak mowilam. temat rzeka :D to zalezy od naprawde duzej ilosci czynnikow.. ja mysle, ze jak facet kocha (I JEST KOCHANY) to nie zdradza. koniec kropka. a jak zdradza to albo nigdy nie kochał, albo już nie kocha.. albo jego juz kobieta nie kocha.. bo ja w przeciwienstwie do polądów niektorych uwazam, ze mozna mocno kochac i wielka mozna ta milosc popsuc. najczesciej z wlasnej glupoty, ale ok. to odstawmy na bok.. nie mozna tez do konca tak generalizowac... i nie mozna powiedziec, ze cos jest czarne albo biale... facet moze kochać swoją kobiete, ale ona np zlewa jego potrzeby.. i ich nie zaspokaja. no to trudno sie dziwic takiemu facetowi, ze bedzie trzepal przed pornolami myslac o seksi blondynce z flmiku, albo pojdzie zaspokoic się gdzie indziej.. krew nie woda :P