Jakich ubran macie w domu najwiecej?

ja chyba bluzek, takich z dlugim rekawem , najlepsze maja w gapie bo sa elastyczne i mozna je zakladac same albo nawet pod zakiet

Również mam najwięcej bluzek wszelakiego rodzaju, ogólnie kolor czarny panuje w mojej szafie jeżeli chodzi o tą część garderoby. Na drugim miejscu są spodnie. Najmniej mam na pewno spódnic i sukienek, chociaż powoli i tego u mnie przybywa.

chyba 30sukienek a tak to koszule koszulki bluzki z dlugim rekawem i sweterki oraz spodnice najmniej spodni

wszytskich szafa pęka w szwach a ja nie mam się w co ubrać

Jeśli zaliczymy buty, to ja zdecydowanie najwięcej mam butów.

Anielica TEZ MAM TEN PROBLEM NIBY MAM WSZYSTKO ALE ZAWSZE JEST TEN PROLEM ZE NIE MAM CO NA SIEVBIE WLOZYC

ale to dlatego bo mam za dużo rzeczy jak chce ubrać coś w ostatniej chwili to nie moge bo wyciagam z szafy pogniecione

aha ja mam tak bo jest tego za duzp in nie moge sie zdecydowac

ja chyba też wszystkich:P i tak jak ty lucju nie mogę się zdecydować co założyć. zawsze trudny wybór czy może ten top a może inny a może jednak sukienka :P Wszystko zazwyczaj poukładane, wyprasowane, wygłaskane (mam fisia na punkcie swoich ciuchów) problem w tym że jest tego tak dużo ze niektóre rzeczy muszą wisieć poza szafą bo w niej już nie ma miejsca:/ jeśli miałabym wskazać czego mam najwięcej to prostych topów na ramiączkach później były by spodnie a za nimi sukienki. Najmniej mam żakietów i swetrów. a białej bielizny tylko jeden komplet (nie lubię).

nibys to tak jak ja nie nawuidze balaganu w ciuchach co 2dzien ukladam wszystko nie lubie balaganu wszystki posortowane nawet postaraam sie o garderobe zeby sie pomiescic kazdy kolor mam powieszony osobvno np sukienki dziele na kolory swetry zwykle swetry zapinane itd:) mam bzika na tym punkcie

hehehehhe:) ja jestem bałaganiarą z natury i bałagan mi nie przeszkadza jedynie w ciuchach panuje obsesyjny wręcz ład:P Tak samo układam wszystko według koloru. do tego jeszcze według grubości kształtu fasonu i sezonu. Osobno leżą spodnie na lato od najciemniejszych do najjaśniejszych osobo zimowe osobno dżinsy. nic nie ma prawa być razem osobna półka dla swetrów osobna dla bluzek osobne dla spodni jeszcze inną mają spódnice w innej trzymam szaliki i chusty. Najchętniej jeszcze wieszałabym wszytko na osobnych wieszakach ale brak miejsca:P Ogólnie mania:P Lubie tak bo gdy szukam konkretnej rzeczy wiem dokładnie gdzie leży. A jak nie mam pomysłu to mogę sobie popatrzeć i od razu wiem że w danym kolorze mam do wyboru to i to. Zdarza mi się prasować skarpetki i bieliznę oraz układać ją w komodzie:P Nie mówiąc już o praniu to dopiero skomplikowane:P

skad ja to znam:) ciuchy to dla mnie rzecz swieta a garderoba to moja swiatynia) dyby nie to ze musze dzielic ja z mezczyzna bylo by wrecz iealnie a facet jak to facet nie zwraca uwagi na nic:)

lucju -> zazdroszczę garderoby ja próbuje upchnąć rzeczy w szafach. W obecnym momencie jestem na rozdrożu albo sprzedam część na allegro albo kupię kolejną szafę:P W marzeniach widzę swoją garderobę eh. szafeczki, półki, wieszaki, kasetki na biżuterie itd wielkie lustro i mała sofa na środku eh piękne szkoda że nie możliwe obecnie:(

Zdecydowanie jeansy ! Mam cala kolekcje, zaczelam zbierac rozne modele spodni gdzies tak z 5 lat temu. Szerokie, rurki, proste, bojowki, z haftem, cekinami, koralikami, przetarciami, rybaczki - wszystko ! W miedzyczasie moja mama przeszla na diete, i schudla 15 kilo. Teraz mamy jeden rozmiar, i mama uwielbia moje jeansy na codzien ! Wyglada w nich bardzo korzystnie.