Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niktwazny1021

Żałuję , że jestem w ciąży chociaż była planowana ...

Polecane posty

Gość dfdggfgdfg
to chociaz nie bierz slubu i zostaw tego faceta. rodzice ci na pewno pomoga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niktwazny1021
ale mama wszystko robi zeby jakos nas pogodzic nie chce zebym zostala sama z dzieckiem - chociaz powiedziala ze co by sie nie stalo pomoze mi..ale ja nie chce byc sama z dzieckiem !!!;((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdggfgdfg
jak cie juz raz uderzyl, na pewno na tym sie nie skonczy. podchowasz dziecko i na pewno nie jednego jeszcze poznasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, że możesz trochę wyolbrzymiać sytuację przez hormony... spróbuje zrobić tak: zaplanuj sobie co zrobisz jak urodzisz - jeśli on znów będzie normalny to na pewno będzie dobrze i sobie poradzicie, a jeśli nie to może podpytaj rodziców o pomoc. Lepiej jednak byłoby wstrzymać się ze ślubem w tej sytuacji - i tak nie będzie Cię cieszyć jak jesteś w takim stanie. Spróbuj popatrzeć w przyszłość i zaplanować kilka rozwiązań, jakieś wyjście awaryjne - może wtedy się uspokoisz i inaczej spojrzysz na swój świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niktwazny1021
jak mu pokazac ze ja jednak jestem cos warta a to on musi sie nad soba zastanowic... powiedzial ze mnie pierdoli a jak sie dziecko urodzic to je w ch*j wezmie , a pozniej ze nie odejdzie ode mnie chociaz mnie nie cierpic ale mam dziecko i bedzie ze mna. jezu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manijka
No trudno, stało się i nie odstanie. Dobrze, że facet siedzi za granicą, po co Ci taki debil w domu. Super, że masz dach nad głową i pracę jakby co zapewnioną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdggfgdfg
i ty jeszcze piszeszm, ze nie chcesz byc sama, a chcesz byc z takim prostakiem? twoja mama wie jak sytuacja wyglada? jak cie traktuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niktwazny1021
jak mu powedzialam ze nie chce za bardzo tego slubu , to sieobrazil widzialam ze zrobilo mu ie przykro a pozniej zaczal mowic ze skoro tak to nie musi mi dawac pieniedzy , nie musi ze mna siedziec itd .... ze nic dla niego nie znacze bo i tak nikim dla niego nie jestem tylko dziewczyna a nie zona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opowiem ci swoją historię
Urodziłam pierwsze dziecko. Całą ciążę byłam zakochana w dziecku. Czułam się wspaniale ma myśl o tym, ze zostanę mamą. Urodziłam córkę i dostałam skrzydeł. Szalalam z radości, a córka stała się moim oczkiem w głowie, zresztą była nim od chwili kiedy zobaczyłam 2 kreski na teście. Każde USG przepłakałam ze wzruszenia, z namaszczeniem okładałam jej ubranka i akcesoria, szykowałam kącik. Córka jest już duża i mam z nią wspaniały kontakt. Mam wrażenie, ze jest między nami dziwna więź, która powstała dawno temu i jesteśmy sobie niesamowicie bliskie. Niedługo po porodzie córki postanowiliśmy, ze będziemy się starać o drugie dziecko. Niby chciałam i mąż też chciał, było chciane i planowane, ale ja nic nie czułam. Kilkakrotnie w ciąży płakałam i chciałam, żeby ciąża skończyła się wcześniej i żeby to dziecko się nie urodziło. Na Usg nic nie czułam. Mąż się wzruszał a ja udawałam. Po porodzie nic nie poczułam prócz ulgi. Potem wpadłam w jakąś depresję. Opiekowałam się dzieckiem jak należy ale nie ukrywałam tego, ze tego dziecka nie kocham. Kiedy tylko się dało obowiązki nad młodszym dzieckiem przejmował mąż. Dopiero po jakimś czasie miłość przyszła, ale jest już za późno żeby nawiązać taką więź jak ze starszą córką. Staram się każdego dnia, a co wieczór mi smutno, ze straciłam tyle czasu przez własną głupotę. Że dałam się wkręcić w głupie myślenie i chciałam żeby dziecko nigdy się nie urodziło. Teraz staram się jak mogę żeby wszystko nadrobić, ale czasu nie da się cofnąć. Tyle wspaniałych chwil nam umknęło i to tylko i wyłącznie moja wina. Dlatego, autorko tego tematu, nie daj się takim myślą. Walcz z nimi! To twoje dziecko i już nic tego nie zmieni! Bedzie twoją radością i pociechą ale ty tez musisz coś z siebie dać. Dzieci wyczuwają takie rzeczy od początku, czują kto je kocha, kto cieszy się ich obecnością i ta więź umacniają (moje dziecko ma taką niepowtarzalną więź ze swoim tatą). Nie pozbawiaj was takich relacji! Wyrzuć z siebie wszystkie humory i myśl pozytywnie. Szukaj samych dobrych rzeczy i się ich trzymaj. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doautorkiii
Autorko- masz na imię Magda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niktwazny1021
wie tylko troche ale mowi ze ja tez jestem nerwowa i zebym sie zmienila .a jemu nie chce zwrocic uwagi bo wie ze jak mu cos powie to pojedzie w ch*j i mnie zotawi i tyle jego duma zasrana. wiecie co nie wiem co robic...on jak sie klocimy jest diablem poniza mnie mowi ze jestem nikim popycha msci sie na mnie . mowi ze na dziwki jezdzil..a gdy mnie przeprasza to zmienia sie nie do poznania .... ale ta zmiana potrafi zajsc jedno w drugie z sekundy na sekunde..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doautorkiii
niktwazny- masz na imię Madzia???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WomenInLove
Kurcze :/ najlepiej jest krytykować :/ ja napisze tylko tyle: z czasem wszystko się ułoży - JAKOŚ... staraj się częściej uśmiechać a lepiej się poczujesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niktwazny1021
opowiem ci swoją historię - dziękuje CI ZA tą historie .... ale nie wiem czy ja naprawde odzyskam jakies uczucia ... a dlaczego pytacie o imie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest jak
sie dzieci chca bawic w doroslych :O robia sobie dziecko i okazuje sie wtedy, ze to nie tak wyglada jak sie wydawalo :D Panienka skonczyla liceum, ma bogatych starych, poderwala kolesia ktory pracuje za granica i mysli, ze Pana Boga za nogi zlapala :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doautorkiii
Niktwazny- powiedz mi jak masz na imię to powiem Ci czemu pytam. Madzia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rany ludzie to są obłudni! Co się jej czepiacie? przecież napisała, że przed ciążą taki nie był

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niktwazny1021
jakbys go zobaczył/zobaczyła wtedy raczej nie mówilibyscie ze Pana Boga za nogi złapałam .... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niktwazny1021
tak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest jak
obludni?? Buahaha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doautorkiii
Proszę Cię napisz mi jak masz na imię. Chyba się znamy ale nie jestem pewna czy Cię nie mylę z inną dziewczyną która jest w podobnej sytuacji jak Ty. Ona ma na imię Magda, pisałam z nią na gg, poznałyśmy się tu na kafe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niktwazny1021
tak ma na imie magda a czemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niktwazny1021
tak to jest jak - a Ty myslisz ze ludzie błędów nie popełniają , ja przynajmniej nie oddam nikomu dziecka , bede je wychowywac , staram sie zeby ojca mialo a Ty zero zachamowan w pisaniu . zreszta pisz co chcesz ja chcialam sie wyzalic a nie pytac czy sie CIEBIE czy kogos innego o to czy jestem paniusia która mysli ze wszystko jej wolno. Piszę bo moze ktos mialo podobne odczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niktwazny1021
Ty tez chyba Madzia jestes ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doautorkiii
Tak, to ja. Madzia, ja nie mogę czytać tego co Ty tutaj piszesz... Normalnie płakać mi się chcę :( Co się stało tak nagle? Dlaczego nie kochasz syna? Cholera mam ochotę wsiąść w auto i jechać tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doautorkiii
Byłam pewna że wszystko już Ci się ułożyło, że się dogadaliście a tu taka lipa. Ludzie, wchodzę na kafe raz na kilka tygodni, to niesamowite że drugi raz trafiłam na Twój temat, to jakieś przeznaczenie jest chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niktwazny1021
chyba przeznaczenie Madziu .... tyle ludzi tu wchodzi a my znowu sie spotykamy ... pisalam parenascie razy do ciebie na gg ale nic nie pisalas ... wiec odpuscilam ;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doautorkiii
No co Ty Myszo z dwa razy napisałaś tylko. Ja mam ostatnio ciężki okres, na wszystko brakuje mi czasu- od Świąt byłam na urlopie, dopiero w tą niedzielę wróciłam, a wcześniej to wiesz jak jest w handlu kiedy nadchodzi grudzień- człowiek nie ma czasu ziewnąć nawet. Teraz mam więcej luzu bo w pracy się uspokoiło, już nigdzie nie wyjeżdżam. I tak będzie jeszcze kilka dni, aż do sesji na studiach. Musisz mi to wybaczyć. Analizuję Twoje wypowiedzi i nie mogę dojść co się stało... Spotkałaś się wtedy z nim? Miałaś tam jechać... Zdecydowałaś na 100% czy odejść od niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niktwazny1021
wiecej razy pisalam ...odezwe sie do ciebie na gg musze isc bo ten człowiek co zycie mi zniszczyl przyzedl ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doautorkiii
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×