Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość o co tu kurna chodzi

Koleżanka kąpie swoje dzieci raz, dwa razy w tygodniu !! Uważa, że ja robię źle.

Polecane posty

Gość kompot z wiśni
może jej wysterylizowało mózg za to tobie nawet nie ma czego sterylizować no może układ rozrodczy żebyś kolejnych brudasów nie płodziła :-D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pachnąca pupka
napłodze sporo zdrowych dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kompot z wiśni
niestety tak ale będą zdrowe dopóki im nie skrzywisz psychy na swoje podobieństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmelekk
Jak co wieczór, własnie wyszlam spod prysznica, gdzie jak twierdzicie naraziłam się na zdarcie mojej ochronnej wartwy lipidowej, co nie zmienia faktu, że cudownie sie zrelaksowalam i zagrzalam. Teraz jestem czysta, a moja skóra jest aksamitnie gladka i miekka. Cos pieknego. Warto ryzykowac zycie aby poczuc sie jak na Olimpie :-) a za chwile prosto w objecia mojego cudownego mezczyzny.........mmmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ble, ble, ble.
Kochane kobiety - uruchomiłaś się jak poturbowana i podjarałaś dyskusją jak młoda trawa na wiosnę. Śmieszna jesteś w tym co piszesz jak Polonez na gaz. :D Powtarzam raz jeszcze - nie jestem czysta tylko na zewnątrz i nie robię pokazówek przed ludźmi. W domu też dbam o czystość i jak ktoś przyjdzie nawet bez zapowiedzi to nie naklepię se siary. A Wy jesteście brudasy i to masakryczne. Dopiero na tym topiku dowiedziałam się, że to co dla mnie jest tak naturalne, czyli normalna codzienna kąpiel dla tak wielu kobiet stanowi aż taki problem. Naprawdę jestem w ciężkim szoku. :) A najśmieszniejsze było stwierdzenie, że codzienna kąpiel to nerwica natręctw. Aż mi się przepona zapchała ze śmiechu jak to przeczytałam. Brudas zawsze sobie wszystko potrafi wytłumaczyć, byleby tylko nie wejść pod prysznic. :) No tak, ale jak łydka codziennie się nie poci to po co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxyyy
Ble ble dokladnie podone odczucia - po pierwsze zdziwko, ze tyle brudasek chodzi i to jeszcze nie zwyklych brudasek, tylko "ydeologicznych". Moze ja sie w dziwnych kregach obracam i nawet tego nie zauwazylam i jestem na oddziale zamknietym dla cierpiacych na nerwice natrectw, ale wsrod znajomych mam glownie takich dla ktorych prysznic lub kapiel dwa razy dziennie to oczywistosc i przyjemnosc (poza malymi wyjatkami - ale to klasyczne przyklady niezorganizowanych, rozmemlanych kwok ). Te miski w lazienkach lub podmywanie sie na kucki w wannie by bron boze woda nie musnela lydki lub cycka kompletnie mnie rozwalily:D :D - ze komus sie chce:D. To dopiero nerwica natrectw takie obsesyjne przywiazanie do swojego potu, roztoczy i bakterii - rozkraczac sie nad miska, gdy tuz obok wanna stoi - po prostu nie moge , leze i kwicze:D :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ble, ble, ble.
No cóż, jakoś będziemy sobie musiały dać radę z tą naszą nerwicą natręctw, no nie?? :D Tylko jak my to przeżyjemy?? :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kąpie codziennie dziecko jak i sama się kąpie codziennie. Zastanawiam się co to znaczy " nie kąpać się tylko myć" ? Męczycie się nad zlewem czy co żeby umyć to co ewentualnie ktoś może wywąchać? Bez sensu :/ Czas ten sam. Ja raz na jakiś czas leże sobie w wannie i czytam gazetkę a czasami biorę prysznic który zajmuje około 10minut i zdążę umyć głowę, nałożyć odżywkę, namydlić całe ciało, ogolić to co gole regularnie, spłukać się i ... jestem CAŁA czysta. Żadna filozofia a nie widzę sensu myć tylko wybrane części ciała, lubię po prostu przetrzeć gąbką wszystko i nadać skórze ładny zapach :) Dziecko moje też uwielbia kąpiele i normalnie w domu nie poszłoby mi spać jakby nie zrobiła "kap kap" . Co innego jak uśnie w aucie gdy skądś wracamy to ok nie budzę specjalnie ale tak w domu to normalny codzienny rytuał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sluchajcie syfiary i brudaski
Mowicie, ze lekarze wam powiedzieli aby nie kapac dzieci codziennie. To posluchajcie glupole. Lekarze rowniez przepisuja wam leki, ktore nie sa wam akurat najbardziej potrzebne ale za recepte na dany lek lekarz bierze kase :D Pomijam niemowleta, ktore przecierane chusteczkami capia ewentualnie starym mlekiem i wymiocinami. ALe dorosle baby chlapiace sie w miskach w XXI wieku to kompletne syfiarstwo!!! W pewnym momencie wasze dzieci dorosna do wieku nastolatkowego, kiedy czlowiek poci sie duzo mocniej. Poniewaz te dzieci nie wyniosa z domu nawykow codziennej higieny capia na potege! I jeszcze jedno, nie wierze, ze w miskach myjecie sie cale bo to bzdura :P Nikt normalny, majacy wanne, prysznic nie bedzie wyciagal miski aby sie w niej myc. Wy syfiary po prostu myjecie twarz, rece i ewentualnie zeby. Te swoje bajki to mozecie takim brudasom jak wy opowiadac. Zrobcie sobie jakis tatuaz na czolach aby normalny czlowiek nie stawal za wami w kolejkach w sklepach, nie siadal obok w komunikacji miejskiej bo smierdzicie brudasy. Nie chodzcie na zadne baseny, znajdzcie sobie oaze dla pielegnacji swojego brudu - moze w tych wychwalanych Niemczech i zyjcie tam w smrodzie, brudzie, z robalami ktore sie wam zalegna. Wstyd! Jak sobie pomysle o takiej smierdzacej babie, jak kladzie sie do lozka i przytula sie do swojego nie umytego, smierdzacego meza to az mi sie na wymioty zbiera. Jestescie syfiarami i brudaskami. Trzymajcie sie z daleka od normalnych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwqwer
Znalazłam taki art. napisany przez pediatrę i przestancie pieprzyć że jak się jeden dzień dziecka nie umyję to śmierdzi,może wasze bo moje nigdy nie śmierdzi, i nie mówcie mi że nie czuję bo sama śmierdzę , ponieważ codziennie biorę prysznic.Uważam że jak czasami się dziecka nie umyje to się świat nie zawali i że nie jest to równoznaczne z tym że jestem brudasem i w domu mam syf!! Może się 5 razy dziennie myjecie, ale jadu i złości macie tyle, że aż szkoda- i dzieci też pewnie nie będą inne.A tutaj art. "Jeszcze do niedawna poradniki dla przyszłych rodziców zalecały codzienną kąpiel. Czy coś się w tej materii zmieniło? Czy faktycznie niemowlę należy obowiązkowo kąpać? Wrażliwe niemowlę To prawda, że skóra maluszka jest niebywale wrażliwa. Ale czy oznacza to, że należy utrzymywać ją w nienagannej czystości. Skóra dziecka to przede wszystkim cieńszy i delikatniejszy naskórek. Jest on bardzo podatny na urazy, a także na działanie alergenów. Każda mama wie, że należy pielęgnować ją naturalnymi, delikatnymi kosmetykami. Ponad to, skóra dziecka zawiera znacznie więcej wody, dlatego też należy ją nawilżać i natłuszczać. Dzieci w początkowym okresie życia mają bardzo słabo rozwinięte gruczoły potowe, dlatego nawet jeśli się pocą robią to bezwonnie. Dlatego codzienna kąpiel nie jest konieczna. Choć nie jest także przeciwwskazana. Jeśli maluchowi nie zdarzy się w ciągu dnia żadna przykra niespodzianka, na przykład ulanie, można je kąpać co drugi dzień. Oczywiście codziennie należy myć na bieżąco te części ciała, które ulegają zabrudzeniu."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda boli..
mnie nie dziwi,ze sie codzinnie musicie kapac. ja tez bym sie kapala codziennie,gdybym miala umorusane rece od tych waszych lumpeksow,do ktorych biegacie non stop. Wasze dzieci ubierany w firmie allegro.wszystko uzywane,obsmierdziale. Wy nawet jak sie wykapiecie codziennie to smierdzicie stechlizna i starym brudem,potem.po tych ciuchach co nosicie. moja propozycja-kapcie sie dwa razy dziennie,zebym mogla normalnie stanac w kolejce za taka lump-familia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochane kobiety
I co się tak bronicie, co tak się podniecacie tymi swoimi obelgami ?Ja już mówiłam, że mnie nie interesuje, co wypisujecie -pseudoczyściochy od siedmiu boleści.Możecie obrażać, wyzywać od brudasów ile chcecie, w ogóle mnie Wasze argumenty o tym, że nie biorąc codziennie kąpieli całego ciała jestem brudasem - nie ruszają. Gadajcie sobie co chcecie,ja nadal uwazam, że ostro przesadzacie.I wszystkie Wasze stwierdzenia na temat mycia czy kapieli mnie śmieszą i jednocześnie załamują, że są kobiety, które mogą tak idiotycznie myśleć.Nie przekonacie mnie do codziennych kąpieli całego ciała, jeśli o to Wam chodzi. Nie załamią mnie Wasze obelgi, że nie powinnam pokazywac się na mieście czy kłaść się obok męża, śmieszą mnie te stwierdzenia. Niezłe komiczki z Was:-) Ja jestem czysta i zadbana myjąc się tak, jak myję.Jesteśmy czyści, pachnący, oprani, zarówno ja, jak i moja rodzina.Koło męża mogę się położyć bez obaw jak i on koło mnie bo jesteśmy czyści.Tulimy się do siebie często, seks uprawiamy często i mąż jest we mnie zapatrzony i ani mu się myśli uciekac do jakiejś fanatyczki codziennych kąpieli. Nie muszę robić sobie tatuaża na czole, że "kąpie się kilka razy w tyg, i trzeba uciekać ode mnie" bo jestem pachnąca i świeża, nikt ode mnie uciekać nie musi. Mam mnóstwo znajomych , chodze w różne miejsca i zapewniam,że nikt nie musi zatykac nosa przy mnie. Acha, małe wtrącenie. Nie używam akurat w ogóle miski do codziennej toalety.Ale nie kąpię też co dzień całego ciała. Czasem robiłam sobie takie kąpiele co dzień, żeby zobaczyć, czy tak jest faktycznie lepiej, czyściej,ale wcale nie było mi lepiej. Skóra za bardzo "wytarta", przesuszona, za dużo tej chemii na całym ciele tak dzień w dzień. Czułam się jak bym miała chemiczny, sztuczny worek na ciele, a nie skórę.Zresztą wchodziłam pod prysznic będąc praktycznie czysta i nie miałam tak naprawdę z czego umyć tej skóry następnego dnia.Jedynie strategiczne, nieświeże miejsca były brudne. A ręce, nogi, plecy, wszystko było nadal aksamitnie gładkie i świeże jeszcze z poprzedniej kąpieli poprzedniego dnia.Słowem mycie tej czystej i świeżej skóry to był dla mnie masochizm i więcej tak się nie kąpałam.O wiele lepiej czuję się myjąc się co dzień, bo nie jestem brudasem i myje się co dzień, bez opuszczania ani jednego dnia.Ale kąpieli całego ciała nie musze brać co dzień, 2 razy w tygodniu mi w zupełności wystarczy, żeby być czystą i zadbaną. I powtarzam, Wasze opinie o tym,że jestem brudasem mnie śmieszą. Bo jestem osobą dorosłą, nie jakąś pindzią 17-sto letnią, którą takie opinie załamią czy sprawią, że uwierzy, że śmierdzi.Mam swoje lata, wiem, jak należy dbać o siebie i swoją rodzinę, wiem, co to czystość, nie musze wstydzić się rozebrać przed mężem czy lekarzem, za moje dzieci też nie muszę sie wstydzić. Zresztą jak chodze do lekarza to zawsze dziecko jest chwalone, jakie zadbane i śliczne. Jak ktoś napisał, może jesteście mega wykąpane i świeże na maksa o każdej minucie dnia, ale tyle, ile jadu i złośliwości i wrednego charakteru w sobie macie, to nie starczyłoby tej wody w kranie by pokazać ogrom tej wredności. Jesteście wredne, złośliwe i bardzo ciasno, prosto myślicie. A to jeszcze gorsze w życiu niż nawet małe niedomycie.Wrednego charakteru i głupoty nie da się zmyć, a brud tak. Żegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sluchajcie syfiary i brudaski
Smrodu wlasnego dziecka mozecie nie czuc ale obcy czuja :P Smierdza te wasze dzieciaki jak skunksy :D Ulewanym mlekiem, brudnym tylkiem wytartym po kupsku chusteczkami, bleee :O Starsze czuc potem, dzieciecym ale CZUC. A o was i waszych syfiastych mezach - capach juz nie wspominam. I nikt normalny nie myje calego ciala w misce :D:D:D:D To bzdura. Wy tylko chlapiecie sobie twarz, rece i zeby. Reszta zostaje nie myta :O Rzyg! Normalny czlowiek jak ma sie umyc to wezmie prysznic i sie umyje. I tyle. Pare dni temu taka syfiara jak wy stala za mna w kolejce do kasy - smierdzialo od niej brudem i potem ale "przykrytym" dla niepoznaki perfumami :O Smrod nie do wytrzymania. Pewnie tez sie kapie raz w tygodniu a przez reszte dni myje gebe w umywalce. W domu takiej syfiary brzydzilabym sie nawet herbaty napic, jak siebie nie myje to jak musi szklanki i filizanki myc. Masakra. Pewnie tylko plucze taka filizanke bo przeciez po herbacie sie nie wybrudzila. Dopoki cos tluste nie jest (naczynia, jej kudly, tylek) to po co myc? FUJ syfiary!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale z Ciebie idiotka
Ja bym bała się do Ciebie w ogóle przyjść do domu, bojąc się, że w swojej psychozie maniakalno depresyjnej zrobisz mi krzywdę. A herbaty bym się też nie napiła od Ciebie, bo bałabym się, że szklankę potraktowałaś domestosem, by wybić wszelkie bakterie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale z Ciebie idiotka
I pewnie też nie czujesz smrodu własnej wredoty, miernoty i głupoty ! A śmierdzisz tym na kilometr !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale z Ciebie idiotka
I weź lepiej idź pisać manifesty w zamkniętym zakładzie dla obłąkanych, bo tylko tam Cię zrozumieją. Od normalnych ludzi uciekaj i zamknij się w domu, bo każdy ucieknie jak tylko Ciebie zobaczy z odległości kilku metrów, tak cuchniesz wredotą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwqwer
Do słuchajcie syfiary i brudaski widocznie nie umiesz czytać tego co jest napisane - a to się nazywa analfabetyzm. I ciekawa jestem czy ty jesteś taka czysta i umyta(wyszorowana), czy tak jak często bywa dowartościowujesz się anonimowo, obrażając innych. Czytając twoją wypowiedz też się może zrobic niedobrze. Acha i jeszcze jedno nie obrażaj cudzych dzieci stwierdzeniami że śmierdzą bo np. ja sobie nie rzyczę żeby moje dziecko nazywać smrodem z tego tylko powodu że czasami go nie wykąpię a umyję. Naucz się lepiej trochę kultury, czego życzę Ci z całego serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale z Ciebie idiotka
zwqwr - nie przejmuj się dziewczyno w ogóle tym, że jakaś pozbawiona uczuć, kultury i zdrowego rozsądku lachoszcza nazwała Twoje dzieci brudasami.Olej to ciepłym moczem, śierdzącym moczem, rzecz jasna :-) Przecież tu piszą tak zmanierowane, niemądre laski, że szkoda słów. I na pewno 90% z tego, co piszą, to stek bzdur i kłamstw.Masz na pewno wspaniałe dzieci i miej gdzieś opinie tych czystofobiczek cierpiących na psychozę maniakalno-depresyjną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko zależy jakie kto ma gruczoły potowe. Jak ktoś ma śmierdzący pot to niestety ale musi kąpać się codziennie. Inaczej tak jak same o sobie piszą - śmierdzą. Latem lubię codziennie się wymyć cała, bo od upalu poprostu jestem mokra, pot mam bezwonny ale poprostu lubię. A zimą nie czuję takiej potrzeby, nie pocę się, moja skóra nie śmierdzi. Dla samej siebie nie mam ochoty cała wchodzić pod prysznic, bo jak wychodzę z łazienki to jest mi poprostu zimno i nieprzyjemnie. Wystarczy jak umyję tylko intymne części ciała. Poza tym nierozumiem dlaczego śiejecie się z kogoś kto myje się w misce. U mojego dziadka na wsi nie ma łazienki i jak do niego jezdzę to też umyję się w misce. Jak się nie ma warunków to lepsze mycie w misce niz żadne. Każdy robi tak jak lubi, a Wy się tu sprzeczacie jak małe dzieci, ani nie jest to śmieszne ani fajne. Brudas to osoba, która się nie myje w ogóle. A z tego co widzę, każdy na swój sposob tutaj o higienę dba. W czym te osoby, które codziennie wchodzą pod prysznic czują się lepsze??? Co z tego że są umyte prysznicem jak mają nieciekawy charakter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wszystko zalezy
też od trybu życia, jaki się prowadzi, od pory roku, od pracy, jaką się wykonuje.Pracownik fizyczny musi się myć częściej, pracownik biurowy nie spoci się tak przed komputerem, żeby się musieć codziennie kąpać.Ludzie mają też różny pot, jedni śmierdzą gorzej,inni mniej, jedni pocą się bardziej, inni mniej. I nie można wrzucać wszystkich nie kąpiących się co dzień do szuflady brudasów i śmierdziuchów.Ja też zimą nie mam potrzeby kąpania się co dzień, bo podobnie jest mi zimno i nieprzyjemnie będąc cała mokra. Wcale to dla mnie nie jest przyjemność, tylko czynność konieczna dla czystości.Do tego jeszcze przecież trzeba umyć wannę po tym, wytrzeć podłogę, nawycierać się cała, to trochę czasu zajmuje i człowiek musi się nawyginać, namarznąć, a zimą to nie za bardzo. Wiadomo, kąpać się też trzeba, nie wystarczy tylko cały miesiąc myć pachy, tyłek i stopy, by być czystym, ale taki prysznic zimą to tylko konieczność, żadna przyjemność.I wcale się nie cieszę, jak przychodzi dzień, kiedy musze wejść cała pod prysznic.Na co dzień przyjemniej mi i szybciej umyć się "inaczej".I jeśli mi tak wygodnie,to moja sprawa i dlaczego ktoś tu wyśmiewa, że jak może być komuś wygodniej tak albo siak.Słuchajcie, jednemu wygodniej kochać się na pieska, innemu na jeźdźca, i co, ktoś mi będzie wmawiał,że przyjemnie jest tylko na jeźdźca , bo jemu tak przyjemnie i cała reszta, która robi to w innej pozycji jest głupia ? Trochę dojrzałości , bo naprawdę te kąpaczki codzienne to już się zapędziły za bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak w ogóle to bardziej śmierdzą nieprane, prześmierdłe ubrania niż zama skóra, która zimą się nie spoci bo nie ma od czego. Post wyzej popieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wszystko zalezy
No dokładnie,nikt na to tu jeszcze nie wpadł, że smród nie bierze się tylko z nieumytej skóry, bo można się wykąpać pięknie i mimo to śmierdzieć .Dlaczego ? Bo założyło się nieświeże, niewyprane, przepocone ubranie.To, że ktoś śmierdzi, może się brać z różnych przyczyn, z niemycia intymnych części ciała, z chodzenia w brudnych ubraniach, z nadmiernej potliwości.Ale na pewno ktoś, kto dba obojętnie w jaki sposób codziennie o higienę miejsc śmierdzących i zakłada czyste, nie przepocone ubranie,nie będzie śmierdział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czysta po prostu
Czytając swoje posty nie przypuszczam żebym kogoś obraziła ,mówiąc niemytym ,że są ...niemyte!Ja jeździłam na wieś do gospodarstwa gdzie wodę czerpało się ze studni i myło w miednicy ale ludzie tam myli się na prawdę codziennie,co więcej -pomagali sobie np :)myjąc plecy:).Jeździłam na obozy wędrowne i tam to dopiero były problemy czasami-ale każdy CHCIAŁ!Jeździłam na kolonie gdzie pod wspólny prysznic zapędzano nas 2 razy w tygodniu i były o to walki a miałyśmy po 9-10 lat i mogłyśmy przecież zbiorowo sobie odpuścić.Ja nie chcę krytykować sposobu mycia-każdy kto chce się umyć umyje się w wannie,miednicy,pod prysznicem.Ja nie potrafię zrozumieć że ktoś ma dostęp do łazienki z ciepłą i zimną wodą,że mydło to 1.20zł.,i że ktoś do swojego lenistwa dorabia ideologię.Bezwonny pot,nie pocenie się zimą,wystarczą czyste ciuchy itd.-bzdury.O skórę dba się tak że trzeba utrzymywać ją w czystości ,bo skóra oddycha,bo mamy środowisko zanieczyszczone- zwłaszcza w miastach.Nie mówię o dezynfekcji,mówię o starym, dobrym ,codziennym zabiegu higienicznym.To nic nowego. 0 0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasożyt
ty sama jesteś jedna wielka bzdura :D Nie polałaś dziś na siebie wrzątku to jesteś brudna, ot tyle :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czysta po prostu
pasożyt-śniegu napadało-idź na saneczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rety szczęka pod ziemię upada
I znów Ci swoje, a Tamci swoje. To już powoli nudne i żmudne po raz kolejny tłumaczyć, że myję się codziennie i że kąpiel całego ciała nawet jak się ma łazienkę nie jest konieczna codziennie. Ja tłumaczę, a ta znów podsumowuje, że ja się nie myję codziennie, bo się nie kapię codziennie.Rozumiesz ? Dbam o codzienną higienę, codziennie.A Ty mi dalej zarzucasz, że nie myję się codziennie, że unikam w ogóle mycia. No ile można tłumaczyć, a Ty nadal swoje./ Wam się naprawdę nie da wytłumaczyć, że te, co nie preferują codziennych kąpieli, myją się codziennie ? Tak trudno to zrozumieć ? I jeśli twierdzisz, że brudne, przepocone ciuchy nie powodują smrodu od człowieka, to chyba na głowę upadłaś, albo sama takowe ciuchy nosisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rety szczęka pod ziemię upada
O rety, normalnie nie wiem, czy mam pisać, czy leżeć i kwiczeć. Ta zrozumiała,że jak ktoś napisał, że od brudnych ciuchów śmierdzi, i że trzeba też dbać o czyste ciuchy, by nie śmierdzieć,to znaczy, że ten ktoś uważa, że wystarczą czyste ciuchy, by być pachnącym, a skóra może być brudna. Wy naprawdę macie takie tępe umysły, czy tylko udajecie ?i skóra i ciuchy muszą być czyste, ale skóry nie trzeba szorować całej co dzień, by być czystym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fvdcsxz
pogodzcie sie z tym ze kazdy ma swoje racje i nikt nikogo na sile nie przekona. i jedni i drudzy maja racje kazdy robi co chce .to tak jak z głowa -jedni myja codziennie bo musza a inni co 2-3 dzien bo sie nieprzetluszczaja. jak macie smierdzacy pot to sie myjcie bo bedziecie zanieczyszczac srodowisko i nikt z takimi smierdziuchami nie wytrzyma na dluzsza mete. udawac czysciocha to kazdy moze a w domu obora znam juz takie czysciochy ja wy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czysta po prostu
szkoda gadać...pisać.Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rety szczęka pod ziemię upada
Czy ktoś z rzekomych brudasek pisze,że unika mydła, unika mycia ?Bo Ty nadal uważasz,że one unikają mycia jako takiego w ogóle. One piszą wyraźnie, że się myją co dzień, a Ty niezmordowanie dorabiasz swoją ideologię ,że się nie myją. Skoro uznajesz mycie w wannie, miednicy czy zlewie, to czego się czepiasz, skoro one tak się właśnie myją ? One właśnie chcą i korzystają z dobrodziejstw wody, łazienki i mydła,tylko nie w taki sposób jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×