Koleżanka kąpie swoje dzieci raz, dwa razy w tygodniu !! Uważa, że ja robię źle.

nie szkoda wam palców na ten temat...?

Kąpiel pod prysznicem czy tam w wannie to jest kąpiel. A tu jest mowa o myciu się przy zlewie czy w miskach. :) Ja nie mam wanny, mam tylko kabinę prysznicową i naprawdę szybciej jest mi wskoczyć pod ten pieroński prysznic, niż się namachać przy zlewie. :)

a swoją drogą kiedy sie dzis mylyscie skoro caly wieczor na kafe siedzicie ??? :D:D:D:D:D:D:D:D:D buahahahahaha co za tępaki

A Tobie nie szkoda nadgarstków i łokci do urządzania tych umywalkowych akrobacji?? :D :P

Ja się dopiero idę wykąpać, ale Tobie nic do tego. :D

no ale jesli komus jest wygodniej w tym cholernym zlewie czy nawet misce to zle???? dlaczego tak was irytuje to gdzie sie ktos myje??? chyba wazne ze sie myje nie???

Ale myje tylko kilka rzeczy, a umyć się trzeba w całości. Dlatego wolę wskoczyć cała pod prysznic. No tak, ale niektórym łydki się nie pocą. :D :D :D

no ja na przyklad biore prysznic przewaznie codziennie,ale nie ukrywam ze czasami zdaza sie ze jestem tak wykonczona po pracy ze zasypiam na stojąco.kiedy budze sie rano -z całą pewnoscią nie smierdze!!!! nie wiem,moze jak czlowiek sie nie myje przez 5 dni to smierdzi,ale mi sie to nie zdarzylo, a jesli chodzi o mycie sie w umywalkach lub miskach to niczyja sprawa.przed 20 lat zycia sie tak mylam bo nie mialam innych warunkow i nie przypominach sobie zebym byla nie zadbana :o i nikt tu nie mowi ze w jeden misce myje sie wlosy ,tylek ,zeby itd-wode sie zmienia moje drogie-ale widze ze wy nawet o tym nie pomyslalyscie :o to na tyle.

do jestem pediatrą Skoro jesteś pediatrą,to powinnaś wiedzieć,że nawilżone chusteczki dla dzieci,zaburzają i wyjaławiają naturalną florę bakteryjną stref intymnych dziecka :O Co innego użyć ich do podtarcia pupy a co innego jako środek zastępujący mysie,o czym sama napisałaś. I dziwne,że jako niby pediatra tego nie wiesz.Lepiej podmyc samą wodą bez mydła niż c=nawilżoną chusteczką i w szczególności dziewczynkę.

Ja nie mowie, jak ktos nie ma lazienki to musi sobie radzic inaczej i myc sie w tej misce i moze byc czysty i zadbany, ale z pewnoscia nie osiagnie tego myjac tylko rowek , pachy i ewentualnie stopy . Juz pisalam o mojej babci , ktrora nawet w misce myla sie CALA a nie tylko wybrane "fragmenty dnia" i splukiwala sie konewka czyli byl to w zasadzie prysznic i robila tak osoba urodzona przed wojna, na wsi , a tu pisza miastowe paniusie, ktorym mimo posiadania lazienki szkoda czasu na umycie cycku i plecow - przeleca rowek i pachy i uwazaja , ze czyste:.

Natchniona tym topikiem :P zapytalam poloznej czy jest konieczna codzienna kapiel malucha i tu ku zdziwieniu pewnie wiekszosci z Was okazuje sie, ze nie, wrecz nie wskazana poniewaz zmywa sie naturalna powloke ktora dziecko jest otoczone,oczywiscie codzienna higiena jak najbardziej,przemywanie wacikami miejsc ktore sa narazone na odparzenia,jak paszki pachwinki no i oczywiscie miejsca intymne,o buzce i raczkach nie wspomne,ale codzienna kapiel taka w wanience nie ejst wcale konieczna.wystarczy jak dwa razy w tyg. malucha sie wykapie.Ja swojego kapie co 3 dzien i jakos nie smierdzi,jest czysty i zadbany,oczywiscie zdarza sie ze musze go wykapac czesciej gdy np.mocno uleje czy cos.Ale gdy sytuacja tego nie wymaga to codziennie przemywam,a kapie co 3 dzien. Kazdy niech robi jak uwaza nie rozumiem po co ta dyskusja i wyzywanie siebie wzajemnie od brudasow.

A odnoszac sie do wypowiedzi tzw. pani pediatry uzywajacej do chusteczek zamiast mydla do codzienniej higieny, to peditra z niej jak z koziej doopy traba. Gdy mi sie zdarzylo, podczas wyzyty u lekarza zmieniac dziecku pieluche (tylko po siusiu) i zapytalam , czy moge malej umyc pupe pod zlewem to pani pediatra nie dosc, ze sie z miejsca zgodzila to jeszcze mnie pochwalila, ze pierwszy raz od dawna widzi taka madra mame, ktora wie jak wlasciwie dbac o zdrowa pupe dziecka. Chusteczki tylko rozmazuja brud i pozornie czyszcza ale po ich uzyciu nadal pozostaja na pupe bakterie z odbytu, kalu, ktore jesli dostana sie do ukladu moczowego dziecka (u dziewczynek o to nie trudno) to moga wywolac grozne dla zdrowia a nawet zycia dziecka zapalenie ukladu moczowego. Tak, ze brawa dla pani pediatry , nie dosc ,ze len to jeszcze naraza dziecko na choroby.

Ja tam kapie sie codziennie, albo prysznic albo wanna z corka wieczorem. czasami jak mam 'szalona noc ' z mezem to po od razu fru pod prysznic. wlasnie jak wy, kobiety myjace sie w zlewie albo co kilka dni radzicie sobie ze strefa intymna i tego rodzaju nawykami higienicznymi? A co robicie jak macie okres???Brrrr.... corka siedzi w wannie co wieczor, szorowac mydlem jej nie szoruje jak opetana jak sugeruja to niektorzy. Ale tez nie dolewam oilatium czy innym rzeczy ktore powinny byc uzywane w przypadku egzemy czy innych problemow skornych ( a akurat w PL jest moda na ten specyfik a akurat tego rodzaju specyfiki uzywane na zdrowa skore- to dopiero jest ingerencja w naturana oslone skory;-/). Wlosy myje co 2 dzien, corce 2 razy w tyg , wlosy obie mamy dlugie , lsniace,ja bez lupiezu, corka mimo ze ma 19miesiecy to fryz ma jak 4 latka:-P Osobiscie nie umiem przetrwac doby bez kapieli albo prysznica, gdzie w obu przypadkach nakladam szybko mydlo na cale cialo i splukuje,. No ale jak tak kto woli prawda? Ide spac, prosto po kapieli, z lekko jeszcze wilgotnymi wlosami, swiezo wydepilowanymi nogami, pachami, z nalozonym balsamem, czysta i pachnaca . A wszystko to zajelo mi AZ 9 minut (kazalam mezowy patrzec na zegar dla dobra tego tematu). P.S Apropo depilacji, jesli nie uzywacie innych specyfikow, to z czystej ciekawosci jak czesto sie depilujecie? Staram sie miec 'pelny obraz' o kolezankach zinnymi nawykami:-)

Podobnie jak koleżanka wyżej , zaabsobowana tym tematem i nie mogąca zrozumieć, dlaczego ktoś, kto z włąsnego nawyku i przyzwyczajenia myje całe ciało codziennie , ZAPYTAŁAM sama LEKARZA DERMATOLOGA, a co co w ty wszystkim chodzi i czy ja myjąc się nie cała codziennie jestem brudna i czy należy o ciało dbać tak, jak piszecie, że co dzień prysznic całego ciała, to odpowiedział,że codzienna kąpiel całego ciała nie jest absolutnie konieczna ani dla zdrowia ani dla czystości.Owszem, jak ktoś lubi i chce, niech się tak myje, nic mu się nie stanie.Jest tylko u niektórych wrażliwszych ryzyko, że za bardzo podrażnią skórę tym codziennym traktowaniem jej chemicznymi środkami.Ale jak najbardziej dla jej zdrowia i dobrej kondycji wystarczy co dzień myć miejsca, które są konieczne, wymienił tu okolice intymne, pachy, stopy itp. - między innymi, bo to nie wszystko oczywiście.Powiedział,że skóra będzie jak najbardziej zadbana, jeśli załóżmy 2 razy na tydzień weźmiemy kąpiel całego ciała, a na co dzień zwykła higiena "koniecznych" miejsc. Koleżanka szła też ze swoim niemowlakiem do kontroli i poprosiłam ją, żeby na tej kontroli zapytała pediatry, czy malucha trzeba kąpać codziennie. Zapytała i zadzwoniła po wizycie, że lekarz powiedział, że nie trzeba, wrecz nie zaleca codziennych kąpieli niemowlaka.Spokojnie o takiej porze jak jest teraz starczy kąpiel w wanience co 2 dzień. TAK ŻE NIE BĘDĘ SŁUCHAĆ JAKICHŚ ZAMOT, CO MAJĄ NASRANE W GŁOWIE, ŻE JAK SIĘ CAŁE 1 DZIEŃ NIE UMYJĄ, BĘDĄ BRUDNE. WYSTARCZY MI OPINIA 2 LEKARZY, W TYM KWALIFIKOWANEGO DERMATOLOGA, ŻE CODZIENNA KĄPIEL CAŁEJ SKÓRY NIE JEST ABSOLUTNIE POTRZEBNA I ŻE JESTEM OSOBĄ DBAJĄCĄ NORMALNIE O CZYSTOŚĆ NIE KĄPIĄC SIĘ CODZIENNIE. Tak że gadajcie sobie co chcecie, ale lekarz wie od Was na pewno lepiej.I to nie jeden lekarz, bo ja zapytałam dwóch, a koleżanka wyżej zapytała jednego,czyli w sumie 3 lekarzy obala Waszą tezę czyściochy.

Zapytałam też kilka znajomych, jak myją swoje dzieci i żadna, żadna, Żadna , powtarzam,,ŻADNA, JESZCZE RAZ POWTARZAM, ŻADNA nie kąpie swoich dzieci dzień w dzień całych.I wyśmiały, jak im powiedziałam, że ktoś mnie nazwał syfiarzem i brudasem z tej racji, że się myję a nie kąpię co dzień. Tak że teraz mam Wasze opinie czystofobiczki gdzieś. Dla mnie Wasze działania to psychofobia.

a ja kąpię swoje dzieci co dzień od zawsze tak było są fajne płyny z neutralnym ph. fajne mydła nie wysuszające skóry przecież my też co dzień bierzemy prysznic bez niego zle się czujemy tak samo pewno dzieci zle by się czuły nie wykąpane

w niemczech i austrii...pediatrzy (szwabiki) zalecaja raz w tygodniu kapiel....i wyobrazcie sobie ze chyba sa madrzejsi ...bo polacy dopiero maja kapitalizm niedlugo a te kraje tkwia w dobrobycie juz dluuugi czas..jakkolwiek go zdobyly..wiec polanskie morki w kubel........

brawo! Ja też znam opinie, że codziennie ptzreba myć twarz, szyję, pachy, miejsca intymne, stopy - te miejsca, gdzie jest wiecej "aromatycznych" gruczołów potowych i gdzie brud sie zagłebia (+szyja, by nie mieć "rzepy"). dezodorant, depilacja dla dorosłego człowieka i wszystko gra.

I może powtórzę jeszcze raz, bo Wam trzeba pisać jak przedszkolakom, żebyście zrozumialy. Lekarz dermatolog, lekarz pediatra i u forumowiczki wyżej pediatra jednym chórem stwierdzili, że ani dziecka ani dorosłego nie trzeba kąpać w całości codziennie.Rozumiecie ? A kto jak kto, ale lekarze i położne nie będą rozpowszechniać bycia syfiarzem i brudasem. Ale nie martwcie się, parę wizyt u psychologa czy psychiatry wyleczy Was na pewno z tych fobii.W sumie to nie wasza wina, padło Wam na głowę, a wiadomo, chory psychicznie zawsze twierdzi że jest mądry i ma rację w tym , co robi. Powodzenia w leczeniu psychiatrycznym.

Przepraszam, chciałam napisać u forumowiczki wyżej położna...

No, i racja, przecież kto jak kto, ale Niemcy, Austriacy uchodzą za wielkich pedantów, czyściochów, którzy lubią mieć wszystko poukładane i czyste.Wiem coś o tym, bo miałam z tymi krajami wiele do czynienia, jeździłam tam, pracowałam, obserwowałam ich na co dzień.Są naprawdę zadbani i pachnący i czyści. I co, propagują bycie syfiarzem, skoro zalecają kąpiel raz na tydzień ? WY UWAŻACIE, ŻE WSZYSCY SĄ GŁUPI, OD KWALIFIKOWANYCH LEKARZY PO NAJCZYSTSZE NARODOWOŚCI EUROPEJSKIE.OSŁABIACIE MNIE.

BRAWO!!!!!!!!!!!!!!!!! WRESZCIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ALE SIE CIESZE ZE KTOS WRESZICE NAPISAL COS NORMALNEGO BO TEGO SIE CZYTAC JUZ NEI DALO! :) JA TEZ JESTEM ZA KĄPIELAMI 2X W TYGODNIU I CODZIENNĄ HIGIENĄ :)

Ja mam mamę lekarza ginekologa a babcię lekarza chirurga-urologa, moja chrzestna jest anestezjologiem i u nas zawsze, powtarzam zawsze kąpało się codziennie.Tak robi moja babcia i tak robi moja mama.Ja mam 31 lat i kąpana byłam zawsze każdego dnia, tak samo do dzisiaj dbam o higienę kąpiąc się codziennie i tak samo mój syn kąpany jest każdego dnia.Nigdy nikt z nas nie był chory na żadną chorobę skóry, żadnych uczuleń itp poza tym nie wyobrażam sobie żebym miała się chlapać w misce czy umywalce.Po to mam dom a w nim wanne i kabinę prysznicową by z tego korzystać... także jak widać lekarze to też ludzie i mają swoje zdanie na każdy temat...

codziennie wszyscy kąpią od ludzi strasznie capi, a za granica gdzie tego nie robi normalnie można wejść do autobusu...

A czy ja napisałam, że lekarz, którego się pytałam, zakazał codziennych kąpieli lub je ganił ???? Nie. Powiedział, że jak ktoś tak chce, to może i nic się nie stanie. Ale chodzi mi o to, że lekarz stwierdził, że jak ktoś tak nie robi, to nie znaczy że jest brudasem. Poza tym Ty mówisz o prywatnych przyzwyczajeniach twojej lekarskiej rodziny, a ja podałam obiektywną opinię kilku lekarzy, podali opinię z lekarskiego punktu widzenia, nie na podstawie tego, jak oni robią prywatnie. Kto wie, może lekarz , którego się pytałam, też się kąpie cały codziennie, bo tak potrzebuje, ale jako lekarz nie twierdzi, że ktoś, kto tak nie robi, jest brudny. I to jest właśnie obalenie tezy, że ten, kto myje na co dzień tylko niektóre części ciała, jest brudasem.

OBIEKTYWNA OPINIA LEKARSKA MÓWI, ŻE MOŻNA BYĆ CZYSTYM I ZADBANYM, NIE KĄPIĄC SIĘ CODZIENNIE, A MYJĄC. CODZIENNA KĄPIEL NIE JEST KONIECZNA DO ZACHOWANIA CZYSTOŚCI, TYLKO CODZIENNA HIGIENA.A BRAK HIGIENY, TO JAK KTOŚ SIĘ RZADKO CZY W OGÓLE NIE MYJE, A NIE JAK MYJE POSZCZEGÓLNE CZĘŚCI ZAMIAST CAŁEJ SKÓRY. MYCIE WYBRANYCH CZĘŚCI TO TEŻ HIGIENA I TEŻ DBANIE O CZYSTOŚĆ.A JAK KTOŚ MA POTRZEBĘ WŁAŻENIA POD PRYSZNIC I MYCIA CAŁEGO CIAŁA CO DZIEŃ, TO PROSZĘ BARDZO, JEGO WOLA, ALE NIECH NIE NAZYWA KOGOŚ, KTO MYJE CZĘŚCI NIE CAŁOŚĆ BRUDASEM, BO TAK NIE JEST, CO POŚWIADCZAJĄ LEKARZE. BRUDASÓW TO WY NIE WIDZIELIŚCIE. JAK DLA WAS BRUDASEM JEST KTOŚ, KTO MYJE TWARZ,PACHY, TYŁEK , NOGI I SZYJĘ, NIEWAŻNE CZY W ZLEWIE, CZY W MISCE CZY NAD WANNĄ, TO COŚ Z WASZYMI GŁOWAMI NAPRAWDĘ NIE TAK. CHYBA ROZUM WYPŁUKAŁ SIĘ WAM OD TEGO CIĄGŁEGO MYCIA.

A jeśli już tak czepiacie się nas - niby brudasów i nam dokopujecie, to powiem Wam, że jeśli ktoś z niby czyściochów napisał tu, że 9 minut zajmuje jej kąpanie całego ciała z myciem głowy, goleniem pach i nóg i balsamowaniem to sorry, ale nie uwierzę w takie bajki. Dokładne umycie się według powyższego opisu zajmuje trochę więcej. Tak że nawet jak koleżanka niby umyła wszystko, to na pwwno zrobiła to niedokładnie i pot czy brud nie zostały do końca zmyte i tylko na pozór pachnie, bo wiadomo, świeżo po przejechaniu ciała żelem czy balsamem nawet niedomyta skóra będzie pachnieć jak bzy na wiosnę. Tak że tak czy tak jesteście brudasami, bo żaden czysty człowiek nie potrafi się cały do czysta umyć w 3 czy 9 minut łącznie z depilacją i balsamowaniem.Komu takie kity chcecie wcisnąć. To ja już wolę wykąpać się załóżmy 3 razy na tydzień,poświęcić na to pół godziny albo i więcej ale jestem porządnie wymyta, jak należy., a nie tak pobieżnie jak Wy to robicie.

Brudaski kochane, ale czym Wy sie tak ekscytujecie ?? Chcecie mnie przekonac zebym sie myla w misce czy jak ? Ja i tak bede codziennie wchodzic pod prysznic, a Wy zostancie przy swoich sredniowiecznych metodach ! :-D

Przekonać cię chcę tylko do tego, że ktoś, kto myje się średniowiecznymi metodami, nie jest brudasem, jak Ty to nazywasz. Bo ciul mnie obchodzi jak się myjesz, dopóki jesteś czysta.I możesz się tak myć, jak chcesz, mi to nie przeszkadza, tylko przeszkadza mi Twoje myślenie, że skoro ja się myję inaczej, jestem brudna. Bo nie masz absolutnie racji.

Juz sie tak nie emocjonuj, bo nic to nie przyniesie :-) Tak, oczywiscie, ze masz caly czyste cialo jezeli ''myjesz'' sie w misce czy umywalce, alez oczywiscie ! :-)