Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PLOTKA(taka rybka)

Dziewczyny zmeczone bezskutecznymi staraniami o dziecko!

Polecane posty

kurde no nie wiem co mam robić biore dalej tabsy na wywołanie a @ nie mam ost raz miesiaczke miałam 18 listopada. 2010 :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, Ploteczko, bardzo współczuję. Szkoda, ze dentysta nie zszył Ci dziąsła po usunięciu zębów. Jak miałam wyrywaną ósemkę, to był na tyle miły i zszył i nie było żadnych kłopotów... Współczuję bardzo. Wiesz co, ja bym wzięła ten antybiotyk. Bez tego, może być więcej kłopotu niż pożytku, szczególnie, że jakieś niedoleczone sprawy zębowe potrafią krążyć po organizmie i sporo złego narobić... Co do jednego jajowodu, nie wiem jak to jest z jednym niedrożnym, natomiast mam w pracy koleżankę, która miała operacyjnie usunięty jajnik w wieku lat nastu.... Jak sama twierdzi, nie czuła instynktu macierzyńskiego, ale stwierdziła, że ostatni dzwonek (34 lata) i sama z siebie mówiła, że nie było problemów. Tak, ze chyba jeden jajnik, czy jeden jajowód może działać za dwa:):):) Oi Karola. Co lekarz na to, że nie masz tak długo okresu?? Jakie tabsy bierzesz?? Nie wiem, znawcą nie jestem, ale myślę, że blisko 4 miesiące bez @ to już za długo czekania, może skonsultuj to z jakimś innym lekarzem... Tak, jak zapowiedziałam, nie opuszczam Was. Byłam dziś u gina. Jak na razie mało wiem, ale nic złego też nie mówił, więc ok. Maleństwo jak na razie mieszka sobie w malutkim pęcherzyku. Termin prawdopodobny na pierwszy tydzień listopada. Następną wizytę mam za 4 tygodnie, to mam nadzieję, dowiem się coś więcej, mam nadzieję, że coś dobrego. Pozdrawiam Was serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama, Ja sie poprostu boje brac tego antybiotyku :( Biore metformine, teraz jeszcze clomid i do tego amoxicilin?? Nie wiem :( A z drugiej strony tyle srodkow przeciwbulowych co sie nalykalam przez ostatnie 3 dni to pewnie lepiej byloby wziac ten antybiotyk i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekając na Tosię
Spełnienia marzeń z okazji Dnia Kobiet :-) myśle,że życzenia moga przyjąć nawet te Panie, które nie uznają Dnia kobiet za święto :-) Helenko, zrobiłaś test? jestem bardzo ciekawa, a Ty tak milczysz - mam nadzieję, ze wszystko dobrze :-) ja w sumie powinnam dostą @ w sobotę, ale testu nie trzeba, bo czuję,że niebawem nadciągnie, zresztą od wczoraj jestem bardzo przeziębiona, więc podejrzewam, ze tym bardziej Maleństwo nie "uchowało" by się we mnie w tym cyklu. Ale przecież - po nieudanym cyklu zaczyna się kolejny, więc znów z nadzieją patrzę w przyszłość :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki dziewczyny za odpowiedzi troche mnie uspokoiłyście :) zobaczymy co z tego wyniknie szczerze mówiąć to teraz musze brać duphaston przez dwa cykle i tak odliczam te tabletki nie do okresu ale do wizyty u gin. wszystkiego naj kobietki :):) najchętniej co codziennie bym monitorowała ta trobiel na usg, źle sie z tym czuję a przeciez dramatu nie ma :) pozdrawiam odezwe sie na zmiane w tabelce pa:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie.nie robiłam testu bo nie dam rady znowu patrzeć na jedną kreskę.więc cierpliwie czekam do jutrzejszego dnia,ale nie czuję nic nowego czy innego więc jestem nastawiona na @.i godzę się z myślą o inseminacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duzo zdrowka wszystkim kobietkom :) Jednak zaczelam brac antybiotyk :( mam juz dosc bolu i nie chce sie faszerowac srodkami przeciwbolowymi :( I tak podejzewam, ze ten cykl bedzie stracony mimo clomidu :( tyle sie dzieje u mnie ostatnio, ze raczej nic z tego i tym razem, ale mimo wszystko bedziemy dzialac od piatku, zeby z rytmu nie wypasc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekając na Tosię
... powiewa ciszą... ja w spokoju czekam na @ - własnie przyszły pierwsze plamienia - czyli zaczyna się jak ostatnio... cóż -nowy cykl, nowe możliwości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie cisza z @.powinna być wczoraj,ale podejrzewam że to przez antybiotyk,wszystko się przesuwa.mam lekkie kłucie po prawej stronie ale czasem jest czasem nie,po za tym nic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny dawno tu do was nie zagladalam ja juz po badaniu HSG nie bylo tak strasznie jak myslalam i panikowalam,W sumie nie moge powiedziec ze nic nie bolalo bo bym sklamala ale dalo sie wytrzymac ,Do tego moje kochanie moglo byc tam razem zemna i trzymal mnie za raczke co dodawalo mi jeszcze wiecej wytrwalosci i bycie silna choc naprawde byly chwilowe sekundy gdzie myslalam ze mu reke zgniote:D Ogolnie wszystko trwalo jakies 15 gora 20 minut i na koniec dowiedzialam sie ze wszystko w porzadku ze sa drozne,Po wyjsciu z kliniki czulam sie dobrze zadnego krwawienia ogolnie oki :D Co do przytulanek to lekarz niemial zadnych zastrzezen w tym cyklu wiec zaczelismy juz nastepnego dnia i tak az do dzis :D Wiecie tylko dziewczyny co mnie zastanawia i dreczy od rana nie wiem moze to glupie ale od 3 dni pobolewaja mnie jajnik z lewej strony piersi mam bolace tez od 3 dni i troche mnie to zaczelo dreczyc i nie wiem co mnie podkusilo ale wczoraj kupilam sobie test ciazowy i dzis rano go zrobilam i sama jestem w szoku ale wyszly mi dwie kreski.Kurcze dziewczyny nie wiem co o tym myslec i zastanwaiam sie czy to nie jakas pomylka czy moze test wadliwy bo wydaje mi sie ze to chyba za wczesnie zeby test wykazal ciaze/??? Sama nie wiem co o tym myslec i czuje ze juz sie nakrecam a moze to spowodowane jest tym badaniem.Co o tym myslicie ? Ja stawiam na totalna pomylke ale wglebi gdzies tam chcialabym bardzo zeby to potwierdzilo sie w kolejnym tescie bo zeby sie przekonac napewno go wykonam za jakies 5 dni.Pozdrawiam was serdecznie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kila kila..... to chyba nie pomylka. U kazdej kobiety jest inaczej. Jedne maja bardzo znikome ilosci hormonu na poczatku a innym pokazuje baaaardzo wczesnie i juz. Jesli nie minal u ciebie jeszcze termin @ to radzilabym poczekac i wtedy powtorzyc. Nie gratuluje jeszcze zeby nie zapeszac, ale na twoim miejcu bylabym dobrej mysli :) bo wyglada na to ze sie udalo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ploteczko obys miala racje :D Narazie nic nikomu o tym nie mowilam bo nie chce wlasnie zeby radosc byla zbyt wczesnie bo ja sama nie moge w to zabardzo uwierzyc.Do okresu jeszcze troche czasu i dlatego te 2 kreski byly dla mnie nie do uwierzenia bo to naprawde krotki czas i jest to troche dziwna sprawa,No ale nic tak jak piszesz uzbieram sie w cierpliwosc i wtedy zobaczymy.Czy to jakis psikus mi sie przydazyl czy moze moje marzenie sie pomalu spelnia:D:D A co tam kochana u Ciebie? Z tego co sie doczytalam to mialas male problemy z zabkami i bardzo cierpialas z powodu bolu:(:( Mam nadzieje ze juz minelo/ Jakies nowe wiesci co do Twoich staran ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekając na tosię
kila - tylko dbaj teraz o siebie ze zdwojona mocą. i daj znać jak powtórzysz test! mnie też dziś podkusilo - wprawdzie @powinnam dostac jutro , ale mam od dwoch dni jakieś dziwne bole jajników (w zasadzie lewego) - no i zrobilam test. i wyszla piekna gruba czerwona krecha, ale niestety tylko jedna. w sumie moglam sie spodziewac, bo wczoraj jakies plamienie drobne mialam, więc teraz wiem, że to na pewno okres. ale za Was nadal trzymam kciuki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekając na tosię
kila - a ile dni przed @ zrobilas test?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekajac na Tosie jesli wogole bedzie to ma byc 21=22 marzec choc mam nie regularne zawsze przychodzi albo wczesniej albo dwa trzy dni pozniej . Wiec teraz wyszlo by ze 11 dni przed okresem i dlatego mi sie wydaje ze to chyba za wczenie i bardziej niemozliwe niz mozliwe.Nichce sie nastawiac i cieszyc bo wiesz co potem moze byc dlatego tylko z wami tutaj na forum sie podzielilam tym dziwnym zjawiskiem ktore mi sie przytrafilo.Narazie spokojnie poczekam tak do 20 marca choc normalnie juz bym robila kolejny test ale nie dam sie kusic diablekowi i przeczekam te dni.Co do samopoczucia to kurcze czuje ze cios jest inaczej a przedewszystkim dokucza mi ten lewy jajnik i pobolewa dolem brzucha tak jakby tam cos sie dzialo.A u Ciebie mam nadzieje ze jednak nie zawita @ zycze Ci tego z calego serduszka zreszta jak i wielu innym tu dziewczynom . Pozdrawiam was wszystkie i sciskam mocno:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7 tygodni szczęścia
wpadłam tu zupełnie przypadkowo i chciałam napisać coś co mam nadzieję podniesie Was na duchu :) właśnie noszę w sobie 7 tygodniowe szczęście, któremu wczoraj na USG pięknie biło serducho a ja leżałam na kozetce i wyłam jak małe dziecko [mimo że za chwilę stuknie mi 28 lat :D] wyłam bo nigdy nie spodziewałam się, że doczekam tej chwili :) staraliśmy się z mężem dość długo może nie tak jak niektóre z Was ale dla mnie ROK STARAŃ to była wieczność... starania te okupione były masą badań, masą zabiegów, masą leków, poddałam się laparoskopii z której mało co się nie obudziłam bo źle zadziałała na mnie narkoza, mąż badał nasienie co 3 msce, brał masę leków, ja poddawałam się stymulacji, takiej siakiej, wydawaliśmy miesiecznie czasami i 1000 zł [na wszytskie badania, leki i wizyty] i co miesiąc to samo -jedna gruba samotna krecha po roku jednak stał się cud w cyklu, w którym pojechaliśmy do kliniki niepłodności i usłyszeliśmy diagnozę - tylko IN VITRO i nic innego nie pomoże nie jesteśmy w stanie mieć dziecka w sposób naturalny.... wykupiliśmy więc leki [ok 800 zł kosztowały] które miały być początkiem całej procedury... no i czekałam na @ która nie przyszła :D okazało sie, że stał się CUD i tak jak wspomniałam na początku ten CUD ma już 7 tygodni, pięknie bijące serducho a my z mężem do dzisiaj nie możemy w to uwierzyć bo nadzieję straciliśmy całą i nawet 1 % w nas nie pozostał :) mam nadzieję, że po moim poście w Was chociaż iskierka nadziei się pojawi :) pozdrawiam i wszystkim Wam życzę, żeby dane Wam było doznać tego szczęścia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helanka1
Przyszła,już nawet nie płaczę nie mam siły... kila28 trzymam kciuki!!! 7tygodni szczęścia gratuluję wam serdecznie niech maleństwo rośnie zdrowo.Mam nadzieję że ja też kiedyś doczekam takiego uczucia jak ty,ale po prawie 3 latach to ciężko w to wierzyć:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plotka(taka ryba)
7 tygodni szczesczia, Dziekujemy za nadzieje i gratulujemy twojego prywatnego "cudu" Nam tez sie w koncu uda. Bylo nas 15 czy 16 i jesli Kile sie udalo, to dwie z nas juz nosza fasolki pod serduchami. My czyli reszta musimy jeszcze poczekac ale bedzie dobrze. Kila, Przez chwile pomyslalam ze to moze nie jest taka wczesna ciaza i ze to z ubieglego cyklu ale przeciez mialas hsg wiec to niemozliwe. W takim razie cos tam w tobie chyba rosnie :) Na twoim miejscu kupilabym jeszcze ze dwa testy i sie upewnila no i oczywiscie uwazaj na siebie kochana. trzymam kciuki zeby to bylo to! I jestem dobrej mysli :) U mnie natomiast wielka kapa! Moj "suchy zebodol" przechodzi samego siebie. Juz od ponad tygodnia boli boli i jeszcze raz boli :( Antybiotyk lykam juz 5 dni, srodki przeciwbolwe od czwartk tydzien temu i caly czas dupa! Ja to wogole jakas pechowa jestem... Od 7mego roku zycia luszczyca jest mi wierna jak nikt, PCO, nadzerki, jeden drozny jajowod i teraz kiedy w koncu cieszylam sie ze wezme clomid i moze nareszcie sie uda po 30 marnych cyklach staran, wlasnie teraz musial sie jeszcze ten "dziad" wpieprz*c!!! Planowo dzisiaj powinnismy zaczac "przytulanie" a ja ledwo na oczy patrze, jestem tak wymwczona bolem, ze nic mi sie ne chce :( hmmm..... dlaczego tak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiula23
kila 28 to niesamowite;) niezle cuda sie u nas na forum dzieja;) 7 tygodni szczescia dziekujemy za ta historie dzieki niej staramy sie wierzyc ze my tez doczekamy naszego prywatnego cudu;) ja tez licze na cud bo wrozka powiedziala ze 2011 rok to moj rok na pierwsze dziecko jak sie nie urodzi to zasieje...z moim pechem to przeleci caly rok i nic sie nie wydarzy, ja mam dzis 13 dc a gdzie moj m na delegacji...a potem sie dziwie ze nic nie wychodzi a wroci dopiero w czwartek, ale ostania kolezanka mi opowiadala ze tylko raz sie kochala w drugi dzien po okresie i jest pewna ze to byly nieplodne i teraz maja juz poltoraroczna coreczke, takze niemozliwe czasem jest mozliwe;) po okresie tez dzialalismy a rezultaty a pewnie ich brak zobaczymy pod koniec miesiaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 TYGODNI SZCZESCIA serdecznie gratuluje:)?) Twoja historia napewno kazdej z nas doda jeszcze wiecej nadziei oraz wiary ze nam sie uda.Jeszcze raz gratuluje i zycze zdrowka dla waszego malenstwa i Tobie rowniez:):) PLOTECZKO kochana jak mi przykro ze musisz przez to przechodzic nawet nie wiem jak mam Cie pocieszyc bo czego bym nie napisala to pewnie bolu nie uśmierzy:( a co do tego pecha kochana to ja tez tak kiedys mowilam sobie bo nom stop cos mi sie przytrafialo jesli chodzi o kwestie zdrowotne :( Jak nie jedno to drugie i tak w kolko mialam.Ale wierze ze wszystko jakos u Ciebie sie ulozy i z kazdym dniem bedzie lepiej:) HELENKA 1 bardzo ale to bardzo mi przykro:(:(:( KASIULA 23 do konca roku 2011 jeszcze bardzo dlugo wiec kto wie :) Nie mozna sie poddawac i tracic nadziei choc sama po sobie wiem ze to trudne jest,Ale przed wami jeszcze 10 cykli do nowego roku wiec napewno w ktoryms sie uda i przepowiednia wrozki sie spelni:D:D A co do mnie dziewczyny to dzis tyle czasu buszowalam po niecie czytajac na temat tej mojej sytuacji i naprawde chyba to bylby wielki cud ktory zdaza sie bardzo rzadko. Doczytalam sie ze to maloprawdopodobe zeby test w tak krotkim czasie wyszedl pozytywny i wogole pokazal ciaze dlatego czytajac te wszystkie posty jeszcze bardziej utwierdzilo mnie to ze to raczej jest niemozliwoscia,Niedawno mialam robione HSG po ktorym odrazu zaczelismy nasze przytulanki i jesli nawet mialo by sie udac to zeby test mial to pokazac to z obliczen wychodzi ze to za wczesnie i to nie bardzo mozliwe:(:( Ale dlaczego test pokazal te dwie kreski? Widomo nie taka gruba ta druga ale jednak ja dalo sie zauwazyc nawet bez potrzeby patrzenia pod swiatlo sprawdzajac czy faktycznie jest,Nie wiem poprostu juz zgupialam wciaz o tym mysle i teraz zaluje ze wogole dalam sie poniesc emocjom i zrobilam ten test,Postanowilam ze w poniedzialek dla swietego spokoju i moich nerwow zrobie jeszcze raz i przynajmniej bede wiedziec na czym stoje,Jesli nie potwierdzi to znaczy ze ten byl jakis wadliwy albo nie wiem jak to tumaczyc i pozostaje tylko nadzieja ze mimo wszystko moze sie nam i tak w tym cyklu uda bo nadal staramy sie kontynuowac przytulanki:D;D Oki koncze bo sie rozpisalam jak nie wiem ,,,,,sorki ,,,Buziaczki dla was kochane:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) 7 tygodni szczęścia, bardzo serdecznie Ci gratuluję:) Kila, Lepiej nie dowierzać i niesamowicie się ucuieszyć, niż być przekonaną i się rozczarować. Popieram Twoją dewizę.... Jednak akurat ciąża to taka sprawa, na którą mamy... hmmm, dość względny wpływ i mogą się wydarzać różne cuda. Niemniej..., jedno Ci powiem... Zrobiłam w życiu w ogóle ok 12 testów ciążowych. Nigdy nie pokazały się dwie kreski na teście, kiedy nie byłam w ciąży... Jak to mówią... testy mylą się w jedną stronę.... Mam nadzieję, że u Ciebie się udało. Bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki.... Ploteczko, biedactwo, przykro mi, ze tak cierpisz. Pamiętaj jednak, że najbardziej skopany cykl to może być ten szczęśliwy. O dziwo to chyba jest na odwrót niż nam się wydaje. Im bardziej dbamy (nie mówię, żeby pić, palić itp.), ale im bardziej się oszczędzamy, tym większa lipa..., a jak nadchodzą stresy, choróbska... to kto wie?? Może nie czas na takie opowieści, ale ja np. maturę zdawałam z piekielnie bolącą ósemką, rosnącą zamiast w górę, to w stronę innych zębów w dziąsło... Dopiero po drugim dniu matur pojechałam do chirurga szczękowego, który wyciął tego piekielnego zęba...., a maturę zdałam na dwie piątki:) Mam nadzieje, że antybiotyk pomoże i że będzie lepiej... Helenko, pozdrawiam Cię serdecznie 🌻 Prinzesska, Ciebie również serdecznie pozdrawiam:) Kasiula, życzę Ci, aby wróżka mówiła prawdę:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mam dzisiaj doła!Wczoraj widziałam się z koleżanką która 3 lata starała się o dziecko i za miesiąc rodzi i niby powinnam mieć nadzieję i być szczęśliwa a jednak wizyt u niej dobiła mnie.Cały czas mam myśl że mi się nie uda że stanęłam w miejscu i nie wiem w którym kierunku iść.Całe życie marzyłam o dzieciach a teraz muszę zacząć się godzić z myślą że to może nigdy się nie spełni:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helenko 1 nie poddawaj sie i nie trac nadzieji .Ja do tej pory widzac te wszystkie mamy ze swoimi pociechami bieje sie myslami jak dlugo jeszcze ja bede na taka chwile czekac. To tego zanim jeszcze dolonczylam tutaj do was na forum przy moim prawie juz 2 letnim staraniu sie o dzidzie gdzie wciaz nie widac efektow dowiaduje sie od mojej starszej siostry ze moja mlodsza sostra a ma dopiero 18 lat jest w 3 miesiecznej ciazy to poprostu sie poplakalam :(:(Caly wieczor mialam potworny bo wciaz zadawalam sobie pytanie dlaczego ona a dlaczego nie ja .mowilam sobie przeciez to ja powinnam pierwsza od niej,ze ona ma dopiero 18 lat i jeszcze kawal czasu przed nia i przed tym by zakaldac rodzine a jednak jej sie juz udalo a ja jak widzisz nadal tkwie w tym samym pinkcie.Tez powinnam sie cieszyc gratulowac itp bo pomimo ze jest jeszcze tak mloda to jednak w naszej rodzince pojawi sie kolejna mala istotka a ja wtedy nie moglam sie z tym pogodzic. A dzis nadal sie nie poddaje i wierze ze i mi sie uda i ze wkoncu nadejdzie taki dzien,Oby juz w tym cyklu gdzie czekam z niecierpliwoscia i kazdy dzien jest jedna wielka niewiedza :(:( Dlatego glowa do gory i niepoddawaj sie i przedewszystkim nie zadreczaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekając na Tosię
Nick............Wiek.....Cykl starań...Termin @......Dzieci.....Wojew. TheOleska ......28...........29.........29.03.2011..........0....... sląskie Staraczka78... 32...........13.........01.02.2011..........0.....łódzki e Prinzesska27...28......ok85-90.......09.01.2011......... 0.......Niemcy Plotka............25...........29.........28.02.2011..........0...........USA Aspire28........ 30...........17.........01.02.2011..........0...... .śląskie Dz.portu.........22.........duzo.........0.02.2011...... ...0..Portugalia Scarlett..........26..........23..........20.02.2011..... ...1...malopolskie Mama Urwisa....28...........7.......... :-) :-) :-) ........1... małopolskie Kila28.............28..........25......... 22.02.2011..........0.......BELGIA Kasiula23.........25..........17..........27.02.2011..... .... 0.....opolskie Czek na Tosię...27..........27........10.04.2011........... 0......... Oi_Karola.........20........ 25.........nie wiadomo....0......Dolnośląskie Helenka1..........30.........30..........09.03.2011.....0 ....mazowieckie Pila25 .............25.........17..........16.03.2011.....0........ ....slaskie Viera1.............31.........36............nie wiem......0.....mazowieckie hiacynta79 ......31..........5..........właśnie mam....0.....mazowieckie Mama Urwisa - pozwoliłam sobie wpisać coś innego u Ciebie zamiast terminu spodziewanej @ - mam nadzieję, że nie gniewasz się za takową ingerencję :-). ja już "się uaktualniłam" w tabelce. Przynajmniej @ przyszła w terminie. Kila - daj znać jak zrobisz test - ściskam kciuki, żeby było ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Kila, czekamy na rezultaty dzisiejszego testu :) Trzymamy moooocno kciuki!!! U mnie okres uporczywych lecz przyjemnych staran :) mimo bolu sucho-dolu :) A co tam! W piatek wieczorem na tescie owu pojawily sie dwie krechy. To byl dopiero 11 dzien mojego pierwszego cyklu z clomidem. Widze ze cos sie musi ze mna dziac bo od roku dwie kreski na tescie owu wychodzily mi dopiero w 13-14 dc. Clomid chyba robi swoje, zobaczymy czy jakis "robaczek" pojdzie w jego slady. Bedzie to co musi byc... lalala W sobote mialam wolne i pojechalam pomoc tesciowej. No i oczywiscie zaczela rozmowe na temat dzieci i tego ze jeszcze ich z m nie mamy. Oni nic nie wiedza o naszysz problemach(wie tylko moja mama) dlatego musialam znow udawac durnia. Ona zaczela mowic ze rozmawiala ze swoja siostra z Polski i ze tak sie wszyscy dopytuja czemu u nas dzieci nie ma; zebysmy sie za bardzo nie przywykli do bezdzietnej sytuacji itd. Wq...ja mnie ludzie! Co to kogo obchodzi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekając na Tosię
Plotka -u nas jest tak samo... np moja teściowa twierdzi, że my wcale nie chcemy mieć dzieci, bo gdybysmy chcieli, to przecież już dawno bysmy je mieli. i tak rozpowiada po rodzinie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekajac na Tosie, Ja czasami mam chec zapytac "kto powiedzial ze my chcemy je miec?" zeby im w koncu przymknac buzki ale sie jeszcze powstrzymuje. Jesli Bog da to bedziemy mieli dzieci, a jak nie to i zadne gadanie nie pomoze! Zeby mojego meza z nami w sobote tam nie bylo to bym sie poryczala ze hoho, a on tylko spojrzal na mnie puscil oczko i powiedzial: "A po co nam dzieci, cisza w domu i spokoj, pelny luz narazie, a jak przyjda to sie nam urwie. Mamy czas. Jestesmy mlodzi :) " Kocham go z kazdym dniem coraz bardziej, a myslalam ze mocniej juz sie nie da. Bez jego wsparcia nie dalabym rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×