Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ęfa78

Podjelam decyzje-to koniec.Pomozcie mi przetrwac te dni

Polecane posty

Gość Freska25
Oj to bedzie sie kurzyło pod kołdrą:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ona ona w koncu piszesz tak jak powinno byc...i dobrze, kamien z serca.ja tak siedze z moim synem i oczywiscie poraz juz nie wiem ktory, 500 setny a moze jeszcze dalej, przerabiamy temat mojego ex.Problem w tym tylko ze zostal mi juz tylko jeden papieros, oj i bedzie bol.Rano musze na tanktstelle zapierniczac, bo nerwowo nie wytrzymam.jest taki temat na forum Milosc jest wtedy gdy...moj syn kazal mi napisac, jak ona daje jemu zeby rozmienil 10 euro a on jej oddaje 100 euro.Dobrego mam syna ,co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja sie dolacze :(
no pozazdroscic :) dobrze ze masz z kim porozmawiac :) ja zaproponowalam spotkanie... najpierw ubieralam to wszystko w slowa typu, ze mam mu kilka jego rzeczy do oddania, i jaka najlepiej to zrobic... (poczta czy osobicie czy co) a on tylko ze jak mi bedzie wygodniej.. jak nie chce to nie musze wcale mu oddawac :( podchodzilam ze 3 razy i ciagle slyszalam to samo. napisałam w koncu wwprost. stwierdzil ze moze sie spotkac. jakies terminy z dupy zaczal podawać w pol godzinnych przerwach na uczelni (a studiujemy na innych, tyle ze w tym samym miescie) :( :( jemu już nie zalezy, już nic go nie boli i ma wyjebane na wszystko... stwierdzilam ze nie chce biegac po miescie i mieć gonitwe z czasem miedzy zajęciami. wyszlo ze oddam mu to w wolny dzien. ale po tym jak to wszystko wygladało nie mam juz najmniejszej ochoty :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to i ja sie dolacze :( wyglada to nieciekawie skoro nawet nie chce odebrac swoich rzeczy, coz, przynajmniej probowalas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jestem...ja musze dzisiaj rano wstac zeby do Polski jechac, ja nie wiem jak to zrobie... to i ja dolacze:( moze cie nie pociesze...ale witaj w klubie...a moze cie pociesze...nadzieja umiera ostatnia...ja to nawet nie moge takiej miec, wyrwal mi wszystko ze srodka...do korzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szerokiej drogi Drach! bedziemy czekac tu na Ciebie ;-)) musisz sie kochana pozbierac bo nie masz innego wyjscia, jestes wspaniala kobieta i zaslugujesz na szczescie , pewnie teraz ciezko w to uwierzyc ale ktoregos dnia znow wyjdzie slonce :) 🌻 🖐️ ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jakos nie wierze...pozbierac sie...fajne okreslenie.Jezeli podniesc sie, to ja juz moze nie leze, ale klecze.Dobra Gwiazdy ja musze sie polozyc, bo droga przede mna.Naturalnie,jutro sabacik robimy...buzki:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efa78
Hej dziewczyny🖐️ widze,ze jeszcze po nocy tworzylyscie:) za to ja pierwsza sie melduje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona332
witajcie dziewczyny,widze ze ciagniecie rozmowy do pozna,jak wy wstajecie nastepnego dnia? jestem pelna podziwu.ja ledwo dzis sie zwloklam z luzka a wstalam o 7.30 za godzine mam sie z nim spotkac.to ja wybralam 11.00 bo pracuje po poludniu.. rzuccie mi prosze jakies propozycje,o co pytac,by nie mogl wywinac sie od odpowiedzi. to znaczy ja wiem o co pytac,ale wszelkie propozycje beda mi potrzebne.musze to robic sprytnie by nie mogl bajek opowiadac.. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona332
oohh,widze ze nikogo niema..no nic jakos sobie poradze. trzymajcie sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mona ciezko powiedziec co moglo by go "przyszpilic" niektorzy faceci to cwane bestie i zawsze znajda wygodna dla siebie odpowiedz. a napewno niewiele z nich sie przyzna ze kogos ma staraj sie za wiele nie mowic, daj jemu mowic niech sie tlumaczy i moze intuicja Ci pomoze pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drach oczywiscie ze sie spotamy ;-) mona jak wstajemy?? ja i tak spac nie moge , a teraz mam drugie zmiany wiec moge sobie posiedziec ;-) u mnie chyba wszystko ok, czeka nas jeszcze powazna rozmowa albo spuscimy z tonu i przestaniemy mowic ja to a ty to albo nic z tego nie bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Freska25
Witajcie miłe kobity:-)oj tak sie spotkać na piwo?kawe:Pbyłoby o czym rozmawiać;) a ona ona-trzeba chcieć.nie daj sie ponieść emocją. A jak coś pójdzie nie tak...to go olej.poboli i przejdzie.młoda jesteś 23lata? To jeszcze trafisz na lepszego:P DRACH ja Ci najbardziej współczuje.Twój facet okazał sie największą mędą.a jego matka też nie lepsza.ja jak czytam coś takiego to mnie zalewa! Kur...a Ty mu tyle dałaś!wychodzi na to że to Ty byłaś troche facetem w tym związku. Naprawde nie zawracaj sobie tak nie wartym smieciem głowy. Widocznie za dobrze miał! Haha u innej napewno nie bedzie miał lepiej! Który facet by niechciał takiej kobiety jak Ty?hm Miłego dnia życze.głowa do góry:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja sie dołącze :(
nienawidze miasta w którym studiuję... spedzilam tam w sumie cala swoja młodość (bo jeszcze LO) i nigdy za nim nie przepadałam. miałam raz na jakis czas przeblyski sympatii, ale dzis smiało mogę stwierdzic ze go nienawidzę... ide i kazda uliczka, każde miejsce kojarzy mi sie z Nim. gdziekolwiek sie nie ruszę... nawet jak razem tam nie bylismy, to pamietam jak szłam i myslalam o nim albo pisałam mu smsy... chodzilam dzis pół dnia ze łzami w oczach i tylko sie modliłam zeby się nie rozpłakać... weszłam do sklepu zeby kupic sobie cos do picia i co? i to byl sklep w ktorym kupowalismy nasze ulubione ciasteczka na pewien cudowny wyjazd... Ja pierdolę. gdyby on był ciut bardziej dorosły i kochał mnie tak jak kiedyś, nie byloby teraz tyle cierpienia i łez... Ale kiedys musi byc przeciez dobrze :) zawsze po burzy wychodzi słońce. wyjdzie i tym razem! :) 🌼 a jak tam u Was dziewczynki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski...jestem zurck:))))) wszystko zalatwilam, ale nie powiem ze moge ten dzien zaliczyc do udanych.jest gorzej niz bylo.Bylam z dziecmi w Polsce bo mialy sie spotkac z ojcem.I nie uwierzycie spotkanie na parkingu, moze 10 min i ojciec sobie pojechal.Moje dzieci tak cieszyly, szykowaly sie 2 dni na to spotkanie.Nie musze wam chyba pisac ze teraz na goraco jak moj ex poszedl w pi***u, narobili sobie nadzieje.Widza sie z ojcem moze raz na 2-3 lata.A ten zero reakcji , zeby chociaz ku***a tik taki im kupil.Nic,null.I ta oschlosc.Starszy pozniej mial pierwsza jazde, bo mamusia pod choinke w prezencie kurs prawa jazdy mu kupila, to nie przejal sie bardzo i tak bez ojca tyle lat to sie przyzwyczail, ale moj malutki, Boze cala droge plakal.ze dlaczego ojciec taki jest, dlaczego jest z innymi dziecmi w domu a nie z nim.Dlaczego on nie moze miec taty, ze moj ex tak go przytulal i nagle mowi do mnie z taka zaplakana buzka: mamuniu choc pojedziemy do A...( moj ex), ja go poprosze zeby on cie znowu kochal.Jezu, pisac tego nie moge.Serce mi pekalo.Rozplakalam sie w aucie, normalnie jechac nie moglam dalej.jak ja mam to mojemu dziecku wytlumaczyc ze to nie mozliwe?Obiecalam mu ze jeszcze ktos nas pokocha, ze takiego faceta znajdziemy, dla ktorego bedziemy najwazniejsi na swiecie, ze potrzebuje troche czasu, ale na pewno znajdziemy.Sluchajcie, u mnie w domu to rozpacz.Starszy syn jeszcze przegial, ma w komorce zdjecia mojego ex i zaczal pokazywac i mowic mamo ale A...jest przystojniejszy od ojca 100 razy itd.Ja wszystkie zdjecia ex wykasowalam, nie mialam pojecia ze Mlody zachowal.Jak podjechalam juz pod dom, to powiedzialam, dobrze ze moj ex nie mieszka blisko bo dzisiaj to chyba bym pojechala gebe mu obic...scheiss total.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja sie dolacze :(
drach... wspolczuje Ci strasznie kochana :( Twój byly mąż zachował sie okropnie... mógłby chociaz ze wzgledu na dzieci troche inaczej postąpic, tym bardziej że widzą się tak rzadko. ile młodszy ma lat ? (mozliwe ze gdzies nie doczytałam). strasznie smutne musiało byc jak tak mówił :( dzieci jednak potrzebują ojca, ale ciezko im zrozumiec że czasem życie sie tak po prostu układa... Na pewno znajdzie sie jeszcze ktoś, kto Was pokocha. trzeba wierzyc :) 🌼 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej to i ja dolacze Mlodszy ma 11 lat, straszy za miesiac 18-tke.Nie no nikomu takie akcji nie zycze.Ale my sobie z tym poradzimy jakos...my w trojke jestesmy bardzo ze soba zwiazani.Ja jestem taka matka ktora bardzo duzo rozmawia z dziecmi i codziennie pokazuje ze je kocham.To sa normalne chlopaki, fakt ulozone, nigdy zaden z nikim sie nie pobil czy cos w tym stylu.Sa bardzo otwarci i towarzyscy ( po mamusi :), no ale chlopaki.I my mamy takie nasze male rytualy.Np. starszy juz o 7 rano musi jechac do Liceum bo u nas lekcje zaczynaja sie o 7.30.I taki stary ,,konik", dodam 189 cm, wychodzac z klatki ZAWSZE odwraca sie zeby pomachac, maly identycznie.Ile razy ja bylam umeczona i nie chcialo mi sie wstawac, ale na ta jedna minute wiem ze musze, ze oni tego potrzebuja.Nie jestem ich kolezanka, ale oni wiedza ze o wszystkim moga ze mna porozmawiac.Bez zadnego zboczenstwa naturalnie, ale starszego tez biore na kolana czasami zeby go przytulic, a jestem jak okruszek przy nim, albo on bierze mnie na jedno kolano i mlodszego syna na drugie i sie chwile przytulamy.Moje dzieci nie mialy latwego dziecinstwa.Zmienily kraj, musialy sie w tempie blyskawicznym nauczyc nowego jezyka, a ze zajelo im to tylko 2 tyg. to swiadczy tylko o tym ze bardzo szybko sie tu odnalezli.Najbardziej boli nas co moj ex zrobil, bo my wszyscy juz myslelismy ze to bedzie do konca zycia...a tu dupa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam drach... niewiem co powiedziec, wspaniale masz dzieci i to duze szczescie ze masz ich, jest dla kogo zyc i sa dla Ciebie sila teraz tak czytam i Cie poznaje co dnia i dochodze do wniosku ze bylas za dobra dla Ex...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no w koncu jakis promyczek sie odezwal :):) powitac kolezanke:) jakbym byla taka dobra to by nie odszedl, nie czarujmy sie... a co tam ta wielka woda? wszystko o.k? romeo pisal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drach czytam po raz 3 ksiazke "dlaczego mezczyzni kochaja zolzy" czytalas? czytalam ja nie tak dawno temu i glupia nie stosowalam sie wcale do tego co tam napisane, nie mowie ze trzeba robic to co ktos pisze dokladnie ale znalazlam pare ciekawych wskazowek m.in takie zeby nie pokazywac facetom ze potrafi sie cos zrobic i nawet prosic o zmiane zarowki chociaz samej by sie to tez zrobilo. I zeby chwalic chwalic chwalic nawet za drobne pierdoly wtedy oni czuja sie jak lwy ;-) a z moim dzis rozmawialam przez tel, myslalam ze sie zobaczymy w koncu ale zostal na nocke w pracy :( troche smutno ale rozumie bo ostatnio mial cienko z praca wiec przynajmniej pieniadze beda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NORMALNE; MUSI CHLOPAK ZARABIAC JAK MA KOBIETE:)) Moj ex byl chwalony przeze mnie pod niebiosy, np. ze ma zgrabny tyleczek, ma,ma:)itd.itd.Przy moim samochodzie nie robil nigdy nic, w moim domu tez, w jego domu to ja robilam wszystko.To ja bylam od pomyslow i organizowania wszystkiego...powiedzmy delikatnie...bylam bardziej bystra i obrotna, wiekszosc ja finansowalam.Dlaczego? dlatego ze on ma taka prace ktora kocha, ale nie zarabia w niej duzo.Mnie to nie przeszkadzalo, wrecz ustalilismy ze jak rozkrece juz na dobre biznes to on bedzie sobie tam dalej pracowac i zajmowac sie dziecmi a to ja bede robic pieniadze.Tylko ze,to robienie pieniedzy zajmuje mi bardzo duzo czasu.A on chcialby miec kase i kobiete w domu, a tak sie nie da.Dodam ze wszystkie moje rachunki,oplaty itd. zawsze placilam sama.On mi imponuje tym jakim jest ojcem dla swoich dzieci.wychowal je wspaniale, po 19 latach jego zona od niego odeszla bo zakochala sie w sanatorium, zabrala najmlodsza corke a jemu zostawila 2 synow.No facet nie mial latwo, ale wywiazal sie z zadania wspaniale.bardzo mi pomogl przy moich dzieciach.Moje sa ulozone, ale np. jak starszy chcial nocowac u swojej freudin to ja w szoku bylam, jak? i co beda razem spac?moj ex przetlumaczyl mi ze tak moze byc, mlody zna sie dlugo ze swoja freundin, pogadal z moim synem o zabezpieczeniach itd.Wtedy moj syn pogadal ze mna jak najlepiej sie zabezpieczyc, i teraz mam tak ze mlody co drugi weekend spi u nas w domu z mloda.Sama w zyciu bym tego nie zrozumiala...A wogole moj ex ma/mial bardzo dobre i wrazliwe serce, to tez bylo wazne...no ale to wszystko bylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drach ciezko stwierdzic o co mu chodzilo, wydawalo by sie ze dorosly facet niejedno przeszedl i powinien wiedziec czego chce, tymczasem zapodal Ci takiego strzala ze brak slow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem ci calkiem szczerze, ze ja juz tak duzo o tym wszystkim myslalam i dochodze do wniosku, ze facet po prostu sie pogubil czy co...rozwod mial w 2006 roku...my poznalismy sie w 2009.Do naszego poznania mial kilka przelotnych znajomosci a 2 kobiety to juz u niego nawet mieszkaly, jedna to swoj dom chciala sprzedac i zainwestowac pieniadze w jego dom, to ja zostawil.Prawdopodobnie, nie wiem czy to prawda, ale to on wszystkie zostawial.Z zadna ex nie utrzymuje kontaktu, nawet z byla zona.Ja juz dochodze do wniosku, ze on szuka caly czas potwierdzenia wlasnej atrakcyjnosci...fajny jest facet, przystojny,wysoki itd.On ma juz odchowane dzieci, on potrzebuje kobiety ktora bedzie u niego non stop i ktora bedzie miec kase, nie dlatego ze jest materialista, tylko dlatego ze on jej nie ma a pracy nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drach mozliwe ze masz racje w swoich domyslach, chociaz dla mnie to troche dziwne ze kobieta ma placic wiekszosc rachunkow bo mezczyzna nie zmieni swojej pracy, to troche niemeskie i egoistyczne ale skoro mial to wszytsko czego chcial wiec czego mu brakowalo? kryzys wieku sredniego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja sie dolacze :(
ja na temat kryzysu wieku sredniego to sie nie wypowiem chyba.... wystarczy ze widze jak panom ok 40 odbija na wyjazdach z uczelni ze studentkami... biedne te ich żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze??????ja jestem 6 lat mlodsza...wiem ze jako kobieta mu sie podobalam, wszystkim jego kolegom tez.On chyba po prostu chcial inaczej zaczac zyc, bardziej bez obowiazkow, bardziej korzystac z zycia.TO ZNACZY ZE MNIE PALANT JEDNAK NIE KOCHAL!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×