Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ssnake

Zobaczcie co jedzą nasze dzieci!!jestem w szoku!!!

Polecane posty

Gość cos nie gra tu jednak
Jagodko, jak ci zal tych biednych biedronkowych ludzi, to podziel sie z ich dziecmi swoim dobytkiem, moze biedactwa zaznaja czegos lepszego niz papier toaletowy. A najazdy na ciebie sa dlatego, ze swoje poglady mozna wyrazac na rozne sposoby, niekoniecznie rzucajac K...i ch... Mozna byc radykalnie ekologicznym, ale nie od razu jechac komus po mamusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry, że zapytam. :O Ale jak to się stało, że wszystkie się tak tym podniecacie? :O Czy wy nie czytacie etykiet, składników? Nie od dziś wiadomo, że słoiczki to największy syf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedronke widzialam na necie :D ranyy jakie wy coniektore glupie jestescie to gorzej niz ustawa przewiduje. Az wstyd czytac tez wasze madrosci. Karmazina, te twoje wynurzenia :O sa tak bezsensowne ze az ich nie skmsntuje. Bo widac ze madrosci a nie grzeszysz. A tak poza tym twoja matka juz sie wymuczala? :D Moje dziecko uwielbia owoce i jadlo banana. :O cos nie gra tu jednak, a co ja mam cudzych ludzi karmic? Niech sie za robote wezma a nie w biedronie kupuja!!! Wstyd!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sledz w puszce, ale ja im kiedys pisalam ze sloiczki to syf ale tak na mnie wyjechaly ze szok. Wszystkie mowily ze TYLKO sloiczki zapewnia dziecku zbilansowana diete. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już napisałam: czytać, co się kupuje, bo później naczytają się artykułów w necie i podekscytowane całe. :D Za kilka lat dowiedzą się o tym, że parabeny i sls są w kosmetykach i kolejny topik na kafe powstanie. A to wszystko czarne na białym wypisane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robakk
jagoda wieśniaro pewnie też wpieprzasz produkty z Biedrony, bo nie tylko mięskiem i warzywkami człowiek żyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość C o ?
A te banany to są hodujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość C o ?
Hodujesz u siebie w ogródku czy jednak z miasta przywiozlas? Nie balas się dziecku dać? Tyle drogi przejechaly nie wiadomo jakimi brudnymi rekami jakiś bambus je zrywal no i te konserwanty ..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aloha100
No i wyszła słoma z butów... "aloha100 , zebys sie nie zasrala od tej oliwy. Kto ci kaze smietane jesc albo smazone. Jezzzu co za ludzie " Jagoda, może naucz się czytać ze zrozumieniem?! Wtedy nie trzeba będzie obrażać ludzi!:P Super, że masz wszystko swoje, prosto z pola lub ogródka, że Twój dzieciak je tylko to, co ugotujesz, wszystko okej...napisałam, żeby nie przesadzać, a Ty to właśnie robisz, "pastwiąc" sie nad słoiczkami. I dalej będę się upierać, że gotowanie z własnych produktów wcale nie musi równać się dobre i zdrowe. A tak przy okazji,Jagoda,może po prostu pomyliłaś MOM z GMO i teraz głupio Ci się przyznać?????????????????? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos nie gra tu jednak
Sledz w puszcze- wyrazam poparcie. Czytanie eykiet to podstawa. Podejrzewam, ze podnieta wynika jednak stad, ze w koncu pismak jakis te etykiety "zdemaskowal" i wyjasnil co znacza niektore skomplikowane pojecia (czesto mylone tu skroty czy pojecia chemiczne). Pani Jagodzie nie miesci sie natomiast w glowie, ze na swiecie (w Polsce tez) sa ludzie, ktorzy pracuja bardzo ciezko, od rana do nocy, a nadal niewiele zarabiaja i musza bardzo oszczedzac. tak tez bywa! Powiedzcie dzieciom pracujacym w fabrykach w pakistanie, zeby zabraly sie do roboty, to sie wzbogaca! To przyklad drastyczny, ale na mniejsza skale zdarza sie i pod naszym nosem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje dziecko nie chciło tknąć słoików i musze mu gotowaći nieżle się gimnastykuje żeby mięsko zdobyć właśnie z prywatnnego chowu króliki , cielęcine, kurczaka i warzywa z owocami gorzej bo mam dostę do nie pryskanych gruszek jabłek i malin tylko jak na razie nie są takie pięne jak w sklepie ale coś za coś . Owszem moje dziecko je też banany , brzoskwinie itp sklepowe no bo cuż począć nie znam nikogo kto hoduje banany. Oczywiście takie produkty wiążą się z wyższąceną ale wole sobie czegoś odmówić a dziecku kupić lepsze i zgadzam sięz tym że etykiety trzeba czytać a nie oglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak jagodo .
Posadze sobie truskawki buraki i jablonke pod blokiem kury mogę chodowac na balkonie z krowa troszkę problem będzie no ale co tam po pracy wezmę dzieci i pojadę PKS em do najblizsej wsi kupię wor kartofli przydygamy na 4 piętro mleka banke 50 l to se smietane zbiore i masło zrobię ser i jogurt :) Nie , ja nie jestem leniem :D nie każdy miastowy to len. A czasem do lasu skoczymy na jagody może się spotkamy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlatego wlasnie
ja sama gotuje zupki mieso i kurczaka mam od tesciowej z wioski wiec wiem co daje warzywa tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sorry ale ja nie mam teściowej
Na wsi . To co mam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlatego wlasnie
ja mieszkam pod warszawa w mojej miejscowosci jest tzw bazarek przyjezdzaja tu panowie ktorzy maja swoje gospodarstwa i maja takie swoje kurczaki jajka itp dla chcacego nic trudnego latwiej i wugodniej kupic sloiczek i faszerowac tym dziecko tlumaczac swoje lenistwo nie wiedzialam co mam zrobic i jestem nieszczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Haha znam takie baby
Co sprzedają jajka :D kupują w markecie brudza błotem i oklejaja piorkami a potem sprzedają jako własne ze wsi hahaha A facet jeden u mnie w firmie zsmaeisl naklejki eko na warzywa :D ekologiczne faktycznie hahaha z auhana czy carefura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Haha znam takie baby
Taniej kupić drożej sprzedać prawda znana jak świat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aloha100
W sumie -co by tu nie pisać - temat rozdmuchany do gigantycznych rozmiarów, a "Ameryka dawno odkryta":D Czytać etykiety, nie tylko słoiczków z jedzeniem dla dzieci, ale wszystkie, i po sprawie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martaaaammm
Nie wiem jak to jest.... Ja zawsze czytal skład, nie tylko słoiczków dla dziecka ale i różnych innych rzeczy i w słoiczkach nigdy nie widziałam, żeby pisało MOM... i w gerberach i innych bo kupuje różne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aloha100
Bo tam nie jest napisane MOM, tylko że mięso zostało mechanicznie uzyskane czy jakos tak w ten deseń...no i nie na każdym słoiku z mięsem, czyli można odłozyć na półkę ten, na którym taki zapis widnieje i wybrać słoiczek bez MOM:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kupuje i slloiczki i sama gotuje..Widze ze na kafe jest u co niektorych poglad dziwny,ze jak matka daje sloiczki to jest gorsza..Tutaj gdzie miszkamy ciezko jest zdobyc cos wiejskiego...A jesli jest to owszem kupujemy..A i inwestuje w drozsze obiadki niz gerber..Z tego co wiem to gerber jest najtanszy..I troszke wierzyc mi sie nie chce w to,ze firma z takim stazem i wieloletnim doswiadczeniem trula by pokolenia..ale to tez kwestia do dalszej dyskusji..Dyskusji nie potrzebnej,bo wiele z nas ma inne zdanie i nie ma zamiaru go zmieniac,a tak to sie mozna spierac w nieskonczonosc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kupuje i slloiczki i sama gotuje..Widze ze na kafe jest u co niektorych poglad dziwny,ze jak matka daje sloiczki to jest gorsza..Tutaj gdzie miszkamy ciezko jest zdobyc cos wiejskiego...A jesli jest to owszem kupujemy..A i inwestuje w drozsze obiadki niz gerber..Z tego co wiem to gerber jest najtanszy..I troszke wierzyc mi sie nie chce w to,ze firma z takim stazem i wieloletnim doswiadczeniem trula by pokolenia..ale to tez kwestia do dalszej dyskusji..Dyskusji nie potrzebnej,bo wiele z nas ma inne zdanie i nie ma zamiaru go zmieniac,a tak to sie mozna spierac w nieskonczonosc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się nie uważam za gorsza
matkę bo daję sloiczki...skąd mam wiedziec czy kurczak z hipermarketu nie był kilkakrotnie odświeżany i jest gruubo po terminie...niestety nie mam dostępu do wiejskich kur i ekologicznych warzyw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropka nad kropkami !
A tak na zdrowy rozum, czy wy sie zastanawiacie nad tym, ze przez pare lat przy pewnym wysiłku może nawet wam się uda karmić dziecko tylko "marcheweczką z własnego ogródka" i mięskiem z kurczaczka, który nawet miał swoje imię, ale pewnego dnia wasze dziecko pójdzie do szkoły, na urodziny do kolegi, na wycieczkę do kina. I co wtedy? Zje hamburgera, poprawi popkornem, popije coca colą i wyląduje na pogotowiu ze skrętem jelit. O ile nie z silnym zatruciem organizmu..... Przemyślcie więc, czy ta sterylizacja od otaczającego nas świata na pewno jest z korzyścią dla waszych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aloha100
Popieram wpis powyżej obiema rękami!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba sie starzeje...
no niestety, cywilizacja, wszedzie teraz tylko rak i choroby genetyczne... nie uciekniemy od tego... dokladnie tak jak napisala Pani powyzej -co z tego, ze bedziemy dziecku gotowac wode mineralna, jezdzic 50 kilometrow po (niby) ekologiczne żarcie, gotowac na parze, chuchac, dmuchac, skoro predzej czy pozniej zacznie sie odzywiac tym, co wszyscy ludzie! sloiczki sa niezdrowe? na pewno! ale czy kurczaki giganty i genetycznie modyfikowana zywnosc ze sklepow jest zdrowa? czy gdziekolwiek na warzywach jest informacja skad przyjechaly? na wiekszosci wedlin tez nie podaje sie skladu... jako ciekawostkę dodam, ze np. u mnie w osiedlowym sklepie miesnym wyjatkowo (co sie raczej nie zdarza) na kazdym produkcie jest etykietka ze skladem. o dziwo, tylko jedna szynka (z 40 rodzajów) ma 97% mięsa. i wcale nie najdroższa... na innych 67%, czy 73% mięsa...! a wyglada jak normalna szynka... cala reszta to wypelniacze... mozna isc na trendy-eko-bazarek, wydac pol wyplaty a i tak nie bedzie sie mialo pewnosci, co to zarcie wczesniej przeszlo... to jest zmora dzisiejszego swiata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macie rację,ale to nie znaczy,żeby dziecka od najmłodszych lat tą chemią faszerować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×