SZCZUPŁA, ZDROWA, PIĘKNA i SEXI od 17.o1 Zapraszam!!! :)

Mój jes bardzo słodki:0 jak ciasteczka:)

wiec lepiej zobacz skład:( bo może ma duża ilosć węglowodanów a to nie za dobże.

Ja też już uciekam odezwe się jutro po 15natsje dziewczynki trzymam kciuki jutro czekam na waszą spowiedź ile ćwiczyłyście i co zjadłyście;)Powodzenia

Cześć dziewczyny!!:) mogę się przyłączyć?:) ja też postanowiłam od jutra zacząć dietkę, dziś kupiłam stepper:) jutro napisze w stopce ile waze itp:)

Właśnie nie ma dużo. Nie wiem czemu taki słodki ale dobry:) Ja tez lecę. Do jutra:*

tamta stopka oczywiście jest nieaktualna:) tylko wzrost sie zgadza:)

Część laseczki :) dołączam do Was :) no to tak mam 167 cm i 78 kg:( Zamierzam do lata schudnąć 20 kg,czyli zdrowo około 4 kg na miesiąc. Myślę nad dietą 1000 kalorii + ćwiczenia.3 godz siłowni(bierznia,rowerek) i 2 godz aerobik - na tydzień. a i kupię sobie błonnik proszkowany czytałam,że dobrze robi :) Jak myślicie mam dobry plan ???

nie przyłączam się ale trzymam za was kciuki :) ja osobiście podejmowałam się wielu takich topików i diet i mi to nie pomagało. Ostatnio przestałam się tym przejmować i jakoś bardzo skrupulatnie się ograniczać. Jem mniej i nie jem słodyczy. tyle. i biegam codziennie każdy musi znaleźć swoją receptę na szczupła sylwetkę. ja znalazłam :)

gynn20 na diecie 1000kcl szybko sie chudnie ale czy to nie zamało??? czy po kilku dniach nie rzucisz sie na jedzenie???? morze chociaż 1200kcl? Moje zdanie jest takie że w dni treningowe powinnasc jesc wiecej około 1400kc - 1500kcll a w dni kiedy cwiczen u Coebie zabraknie wtedy jeść mniej 100kcl - 1200kcl:)

tam miało byc 1000kcl a nie 100:)

Dołączę się, witojcie hej! :) Ja przy 1,62 ważę 67, na początek mój cel to 60. Od jutra posiłki 5 x dziennie wg zaleceń 3-dniowego jadłospisu dietetyka. Mam rowerek treningowy, więc zacznę od 40 min. dziennie i będę zwiększać co dzień o 2-3 minuty. Rzucam słodycze, napoje gazowane (choć ich prawie nie pijam, więc to małe wyrzeczenie:D), alkohol (wino czerwone ). To tak po krótce, jutro się melduję wieczorem i piszę, jak idzie, bo najgorzej mam wieczorami, wciągam jak smok.

Do jutra dziewczyny:)

Założyłam dziś topik w tym samym celu... w poszukiwaniu wsparcia w diecie od jutra, ale skoro już taki istnieje to przyłączam się do Was:) Mam na imie Magda... Dwa lata temu schudłam 10 kg lecz potem jak waga stopniowo coraz mniej spadała zdemotywowałam sie i przerwalam i wrocilo do mnie ze zdwojona silą.... jakis czas balam sie wejsc na wage ale wczoraj sie odwazylam i to tylko potwierdzilo moja decyzje.... Mialam i tak dosc juz przytykow na moj temat, samej siebie, tego, ze nie moge ubierac sie tak jak chce bo zza fajnych spodni wystaja mi te p******one boczki.......Tak dluzej nie może być... Jutro wstaje o 6 startuje z dietą...1000 kalorii.... plus cwiczenia na twisterze napewno. Chociaż raz w tyg musze isc na basen(to moje postanowienie noworoczne)... plus do tego mysle nad zapisaniem sie na jakis fitness.... Pozdrawiam Was:)

czesc dziewczyny:) Ja już po sniadanku:) Nie było ono zabardzo dietetyczne bo na śniadanie jem wszystko ale mniejsze porcje:) nastepne posiłki które mnie czekaja beda już idealnie dietkowe:) byle do 12:) do drugiego śniadanka:) a zjadłam 2 cienkie parówki drobiowe + kawa + 3 maleńkie mandarynki:D jestem pełna:) na II śniadanko planuje zjeść - 4 małe mandarynki polane kefirem na obiad - troche warzyw na patelnie z małym chudym kawałkiem gotowanej szynki:) podwieczorek ( jak dam rade go gdzieś wcisnać miedzy posiłkami, bo staram sie jesc co 3 godz) to wypije kefir kolacja - shake białkowy:) schudnę, schudnę schudnę.....:) miłego dnia:*

Hej ;) Ja też się przyłączam bo też zaczynam od dziś :) . Nie zakładam nowego wątku bo będę wpisywała się u Ciebie :) JA też mam sporo do zrzucenia. Waże przy wzroście 169cm 82kg. Na początek celem jest 75kg a ostateczny cel to 65kg :) czyli 17kg do zrzucenia. Myślę,że jak się silnie zmotywujemy to damy radę. 2 lata temu udało mi się tak schudnąć 12 kg ale to trwało ok 2-3 miesiące. Teraz zamierzam to powtórzyć i nieco szybciej :) Od dziś też zaczynam ćwiczenia ,mam na płytce godziny aerobic więc będę go sobie godzinę dziennie w domu ćwiczyła ;) najgorzej jest się właśnie do ćwiczeń mi przybrać tym bardziej,że ja leń jestem :p A jaką dietkę stosujesz? Ja chyba zacznę od amerykańskiej (5 dniowej) można ją oczywiście stosować dłużej i ja zamierzam tak przez 2-3 tygodnie na początek... no oczywiście jeśli dam radę :) Trzeba już do wiosny się przygotować :)

Oj Ja też jestem leń...:) najgorzej jest mi zaczac ćwiczyc ale jak już wpadne w rytm to nie moge opuścić dnia bez ćwiczeń;) Trzeba sie na poczatku troche przymusić a potem bedzie już z górki:) w końcu wakacje tuż tuż, za duzo czasu nam nie zostało:( a ciepełko już pewnie w maju sie zacznie:) ja stosuje Mż i Wr i oprócz tego wyeliminuje z jadłospisu ziemniaki, słodycze, fast foody, słodkie i gazowane napoje, nadmiar soli, białe pieczywo, i bede ograniczała makaron.

Po przeczytaniu waszych wpisów chyba najpierw zacznę zdrowiej niż ta 5 dniowa dieta... Chyba po prostu raz na zawsze zmienię swój jadłospis i wykreślę z mojego menu niektóre produkty. Kiedyś te 12 kg właśnie tym sposobem schudłam. jadłam 4-5 małych posiłków dziennie co 3 godziny i podziałało.Efekt trzymał się długo i waga tez mimo tego,że zaczęłam jeść normalnie. Tylko przez ostatnie 2 miesiące tak jadłam jakoś bez opamiętania ,że mi się przytyło :( i zamierzam to powtórzyć bo mam 21 lat a nie chcę wyglądać jak stara gruba baba hehe tym bardziej,że mam chłopaka (od 3 lat) i chcę mu pokazać,że też potrafię i,że też mogę wyglądać sexi ;)))

Masz rację jak się wpadnie w rytm ćwiczeń to potem ciężko sobie dzień bez nich odpuścić :) Tylko trzeba się najpierw zmobilizować do zaczęcia :) .Chyba wole chudnąć wolniej ale zdrowo i żeby potem efekt się długo utrzymywał i nie było jojo. Tym bardziej,że do maja sporo czasu jeszcze i an pewno uda się ładnie wyglądać nawet chudnąc pomalutku :)

No i super:) żadne cud diety nie dzialaja a jak działaja to na krótko:) lepiej sie ograniczyc z jedzonkiem i jeść zdrowiej a efekty na pewno beda, grunt to przyzwyczaić organizm do reguralnych posilków :) kardashia- a ile warzysz i jaki masz wzrost????

sory nie doczytałam już wiem:)

Ja zaraz spada do pracy jak na razie pije sobie herbatkę z cytryną w ramach śniadania (posłodzoną 2 łyżeczki cukru) bo nienawidzę herbaty bez cukru. Ale postanowiłam,że mogę wypić maksymalnie jedną dziennie i tylko w niej będzie cukier a w pozostałych produktach które będę jadła nie :) tym bardziej,że do tej pory moje menu składało się głównie ze słodkich,kalorycznych produktów. największa zguba to słodycze i fast foody które ja uwielbiam niestety :( . Zaraz lecę do pracy na 4 godzinki a potem wybieram się na dietetyczne zakupy bo w lodówce nic dla mnie nie ma niestety :) tak więc kolejny posiłek będzie już całkiem dietetyczny :) . Kiedy planujecie się znowu zważyć? Ja chyba w niedzielę :)

śniadanie to podstawa:) musisz zaczac jesc sniadania bo to ono ma nam dać energie na cały dzień. co do warzenia to ja warze sie codziennie:) mnie to mobilizuje:) zwłaszcza na poczatku kiedy waga z dnia na dzien troche spada:) Ja też mykam sprzatac i moze pocwicze troche:)

o matko sory za błedy :/

Ja na błędy nie zwracam uwagi :) się nie przejmuj ,sama je czasem robię ;) ja zamierzam też dbać o siebie bardziej. Tym bardziej o skórę bo jak się zacznie chudnąć to chcę żeby była jędrna. Ok ja też lecę do pracy buźka :*

wracając na studia do poznania dzis kupilam sobie tabletki zeby wspomagaly moje wysilki:):):) pije również herbatki... polecam LaKarnite grejfrutowa i o smaku opuncji, oraz BigActive 4x Ja... smakują niebiańsko:D Motto: Zamieniam kluseczki na figurę laseczki :)

czesc dziewczyny ja też się przyłączam waga 82 kg, wzrost 170, cel 70 kg, wiek 33 lata :)

też się przyłącze wzrost 164 cm waga 66 kg, musze pare kg zrzucić ale ja stosuje diete Mż no i ćwiczenia, jem mniej a czesciej w pracy i dzieki temu nie wracam taka głodna do domu i nie rzucam sie na obiad trzeba walczyć z własnymi słabościami

ja wiem jak doprowaqdzilas sie do takiego stanu pewnie za malo jadlas. polecam moja diete ktora stosowalam przed studniowka. a wiec : 3 tygodnie przed spozywalam codziennie posilek w mc donaldzie i kfc. byly to zestawy mc chicken i mc royal w kfc natomiast kubelek najwiekszy. 2 tygodnie przed jakdlam mcd + kfc + 2 obiady jeden u kolezanki a drugi w domu a na deser pol brytfanki murzynka i ciastka zxapijajac dwoma herbatami z dwiema lyzeczkami cukru i cytrynka. tydzien przed nie omieszkalam ominac mcd w ktorym to spozylam zestaw + loda z karmelem i 2 coca cole dolewalam sobie miedzy tym ice tea. to jest dieta cud poniewaz nie przytylam lecz schudlam i to az 4 kg. mysle ze do wakacji bedziesz sexi laska. pozdrawiam cieplo i chudo XYZ.

Dzień dobry wszystkim:) Widzę że coraz więcej nas. Fajnie:) Ja dziś na śniadanie zjadłam pół puszki makreli:) Nie za zdrowo jak na śniadanie ale dobre:) Potem było 20 brzuszków tak na początek. A o 12 zjadłam obiad pyszną zupę jarzynową:) Ja zawsze warzę się w piątek przed wyjazdem na studia i po powrocie z nich. Bo w weekend nie mam czasu na gotowanie więc jem byle co a wole mieć kontrolę nad wszystkim:)

ja na śniadanko owsianka na chudym mleczku, na II śniadanie banan i 2 kiwi na obiadek zupka pomidorowa z ryżem