Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wclandia

dlaczego mężczyźni zdradzają?

Polecane posty

Gość Ruanda
Nie nie kasa tu sie mylisz.Tak sie sklada ze pracuje w dobrej firmie i za naprawde godziwe pieniadze wiec z utrzymaniem sie nie mam problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruanda
7 lat corka i 16 syn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ruando, dla osób, które nie mają rodziny Twoje argumenty mogą być minimalistyczne. Ja uważam, że one są z górnej półki, bardzo poważne. Znam przypadek taki, jak Twój. Facet latami to ciągnął, niszczył dom, dzieci psychicznie i żonę. Żona wytrzymała, on z kochanką się rozstał, dziś dom i rodzina funkcjonuje normalnie. A było to możliwe, jak by to paradoksalnie nie brzmiało, dzięki hipokryzji. Nikt nie dążył w imię, żeby było czysto i jednoznacznie, do rozwiązań radykalnych. Warto było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ruanda no to podziwiam nie wiem czy w takiej sytuacji umiałabym żyć w takim związku ale z pewnością nie .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ruanda jestes pewna, ze twoje dzieci nie wiedza o zdradzie? nie myslisz, ze twoj syn nabierze przekonania, ze tak wlasnie ma wygladac malzenstwo - facet jak zdradza to kobieta udaje, ze nie wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niclas ale teraz spójrz na uczucia tej kobiety która jest zdradzana... oczywiście istnieją takie związki które pomimo zdrady takiej jak opisuje ta kobieta tutaj są razem.... jednak myślę że to i tak odbija się na psychice pomyśl jakbyś był na miejscu jej a żona cię zdradzała co byś czuł??? jak byś się zachował?? umiałbyś po paru latach przejść z wszystkim do porządku dziennego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruanda
Syn teraz zyje w swoim swiecie jest w pierwszej klasie liceum wiec zaabsorbowany jest nowymi znajomosciami widze ze zaczal zwracac wieksza uwage na dziewczyny wiec nie wydaje mi sie zeby cokolwiek dostrzegl z calej tej sytuacji. Corka natomiast jest za mala zeby zrozumiec ta sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys zdradzona
po zdradzie nie da sie przejsc do porzadku dziennego, chyba ze ci na tej osobie nie zalezy, ale jak zalezy i kochasz i wyobrazisz sobie ze on byl w lozku z inna to masz ochote strzelic najpierw jemu, pozniej jej, a na koncu sobie w leb..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
{ pomyśl jakbyś był na miejscu jej a żona cię zdradzała co byś czuł??? jak byś się zachował?? umiałbyś po paru latach przejść z wszystkim do porządku dziennego } Ja bym nie potrafił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze, nie umiałbym. Pewnie bym tak nie potrafił, jak Ruanda. Kobieta z tego związku, o którym pisałem, była bardzo wierząca - był więc dodatkowo czynnik religijny. Ona miała wyższe cele, żeby mąz się nie zatracił w grzechu, żeby się rodzina nie rozpadła. Zawsze Szczery napisała o krzywdzie dzieci, które widzą zakłamanie rodziców (matka wie, że on zdradza, ale udaje że nie wie). Dzieci wiedzą na pewno, co się dzieje i są całym sercem po stronie matki, wiedza że ojciec robi źle. Ale, czy gdyby mąż odszedł i za rok obok swojej nowej pani prowadziłby wózeczek z nowym braciszkiem nie cierpiałby przypadkiem bardziej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaTaka
ja sobie myślę, że bez powodu ... bo okazja była :-P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też bym nie potrafiła .... psychika ludzka jest krucha oczywiście nie umiałabym żyć w takim związku Ja ,On i kochanka .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale, czy gdyby mąż odszedł i za rok obok swojej nowej pani prowadziłby wózeczek z nowym braciszkiem nie cierpiałby przypadkiem bardziej? Gdybanie na najnizszym poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruanda
Nie powiem ze jest mi lekko to znosic bo nie jest.Ciezko mi kiedy widze jak maz szykuje sie do wyjscia kapie ubiera perfumuje wtedy wiem ze idzie do niej.Ja raczej nie wychodze bo nie mam z kim zostawic corki. Sporadycznie wypad do kina czy na kawe z kolezanka ale wieczorami jestem juz w domu.Maz nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale, czy gdyby mąż odszedł i za rok obok swojej nowej pani prowadziłby wózeczek z nowym braciszkiem nie cierpiałby przypadkiem bardziej? wszystko zależy od podejścia ojca do swoich dzieci po rozstaniu z żoną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No nie ha ha ha
po zdradzie nie da sie przejsc do porzadku dziennego, chyba ze ci na tej osobie nie zalezy, WIĘKSZOŚĆ MAŁŻEŃSTW TO NIC INNEGO JAK ZWYKŁY UKŁAD I to jest prawdziwa przyczyna i zarazem odpowiedz na pytanie- Dlaczego mężczyzni zdradzają" Pytanie można oczywiście odwrócić, ale mniejsza już o to... nie ma tu miejsca na uczucia i zdrada jest tylko kwestią czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na pewno, ale definitywne wyjście z domu to zdrada również dzieci, nowe dziecko, nie z matką, to tym większa zdrada, tym przykrzejsza, że już nie odwracalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po imprezie
WIĘKSZOŚĆ MAŁŻEŃSTW TO NIC INNEGO JAK ZWYKŁY UKŁAD Nie większość tylko wszystkie. Problem w tym, gdy któraś ze stron (bardzo często obie) nie dotrzymują jego postanowień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale definitywne wyjście z domu to zdrada również dzieci, nowe dziecko, nie z matką, to tym większa zdrada, tym przykrzejsza, że już nie odwracalna. dlatego w takich sytuacjach rodzice powinni dla dobra dziecka wspólnie tłumaczyć dziecku że to nie ich wina.... że tata lub też mama zależy od przypadku wyprowadza się ale nie zostawia dzieci .... no i współpraca nad wychowaniem dziecka ..... bo rozwód to nie jest koniec kontaktów w przypadku gdy są dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze, ale Ruanda przyjęła wariant nieradykalny, lepszy dla dzieci: za wszelką cenę unikać rozwodu. To mi imponuje, bo tu jest mądrość, bo skoro już nie jej, to przynajmniej dzieciom coś okropnego zostanie oszczędzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko zależy od tego czy dziecko wie lub czy dzieci się dowiedzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No nie ha ha ha
Nie większość tylko wszystkie. Problem w tym, gdy któraś ze stron (bardzo często obie) nie dotrzymują jego postanowień. Nie wiem czy wszystkie, pewnie są wyjątki jak i wszędzie, ale pomijając to ... Układ wtedy jest doskonały, kiedy satysfakcjonuje obie strony, ale i taki kończy się w momencie kiedy jedna ze stron, lub obie przestają spełniać oczekiwania drugiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruanda
Nie wykluczam rozwodu ale dopiero wtedy kiedy dzieci stana sie juz bardziej samodzielne tzn mniej zalezne ode mnie.Zwlaszcza syn bo jest strasznie wrazliwy i poki co chce mu oszczedzic wzruszen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madmłazell
wiesz.... mężczyzni zdradzają ale dużo bab się puszcza, wydekoltowane, odkryte tyłki jak tylko mogą, jak sama patrze chodząc nawet po centrach handlowych to by te szmaciory rzuciły się na każdego za mały prezencik 🖐️ nie szanują się bicze a na starość zostają same ze zmarszczkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze, nawet jeśli dziecko nie wie o zdradzie ojca, to gdyby miał być rozwód, to się dowie. Z kolei, gdyby wiedziało, to brak definitywnego rozstania w atmosferze pewnego zakłamania rodziców jest dla niego i tak lepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po imprezie
Corka swiata poza nim nie widzi on zreszta tez kocha ja bardzo a syn jest w wieku dojrzewania buntuje sie nie chcialabym zeby przez to wszystko zawalil szkole albo cos gorszego sie stalo. Dobrze, że wiesz co jest mniejszym a co większym złem :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z kolei, gdyby wiedziało, to brak definitywnego rozstania w atmosferze pewnego zakłamania rodziców jest dla niego i tak lepszy. chetnie sie dowiem na czym ta "lepszosc" polega

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze szczery, na nadziei ta "lepszość" polega, że się wszystko ułoży. Każdy potrzebuje nadziei, dziecko szczególnie. Brak takiej nadziei to właściwe koniec dzieciństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet jeśli dziecko nie wie o zdradzie ojca, to gdyby miał być rozwód, to się dowie Niby dlaczego dziecko ma sie nie dowiedziec? Szczerosc, pokazywanie roznych stron zycia to jest odwaga, a nie trzymanie dzieci pod kloszem klamstwa i uludy Edenu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×