Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZŁA SYNOWAAAAAAAAAAAAAAAAAA

TEŚCIOWA - KTO LUBI SWOJĄ TEŚCIOWĄ????

Polecane posty

Gość tezzona....
zła synowa.. hahahahah usmiałam sie z twoiej opowiesci o jogurcie... jak z kabaretu normalnie:D ale musisz przyznac, ze kobieta sie stara z toba zaprzyjaznic, moze w ten sposób pokazuje ze ciebie całkiem zakakceptowala:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja swojej nie znosze i dziekuje niebiosom, ze mieszkam 300km od niej, chociaz to i tak niewiele daje. Rok temu mieszkalismy w tej samej miejscowosci i tak nam dawala popalic, ze szok. Pzychodzila kiedy jej sie podobalo, wtracala sie w nasze zycie, mowila co mamy robic.Jak sie czegos dowiedziala o nas to od razu pol miasta to wiedzialo (byla to mala miejscowosc, gdzie wszyscy sie znali) Jak sie sprzeciwialismy to stawala sie agresywna. Na mojego meza kiedys tak wyjechala z agresja, bo powiedzial jej, ze ma dosc jej zachowania. Probowalismy lagodnie porozmawiac, nie udalo sie, no to na ostro, tez nic nie dalo. Obecnie ograniczylismy kontakt. Kobieta nie pozwala miec nikomu odmiennego zdania od niej, jej 3 pozostalych dzieci ( dwoje doroslych i jedna nastolatka, ktora z nia mieszka) sa tacy sami jak ona, nie mozemy sie nawet zwrocic do nich o rade, bo od razu wszystko wygadauja matce, a ona nas krytykuje. Mnie chyba nie lubi, bo kiedys powiedzialam, ze mam inen zdanie na pewien temat i malo mnie wzrokiem nie zabila.Tesc jest tez niezle walniety, ale to odrebna historia. Slowem- moj maz ich dobrze zna i nie chce miec z nimi zadnego kontaktu, ja tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZŁA SYNOWAAAAAAAAAAAAAAAAA
tezzzzzzzzzzz ale uwierz, że jak takich sytuacji jest codziennie conajmniej kilka to chce się tym rzygać!!! wolę żeby traktowała mnie oschle! ona jest wiecznie obrażona bo ja "nic nie chcę" jestesmy u niej w domu i zaczyna się akcja: chcesz grejpfruta? ja-nie dziękuję ona - a chcesz czekoladę? ja- nie dziękuję nie lubię słodyczy (po tylu latach powinna zapamietać) ona- chcesz cukierka ja - nie dziękuję jak już wymieni wszystko co ma w lodówce i szafkach czyli za jakieś 45 minut wychodzi obrażona poskarżyć się mojemu M, że ja nic nie chcę... i musiałabym zeżreć to wszystko tylko po to, żeby jej było miło i nie ważne że np. przed chwilą jadłam obiad i jestem pełna! albo spotykamy się na ulicy i rzuca się na mnie jakbym miała 4 lata i kręcone włoski, przytula mnie, głaszcze, całuje (wszędzie gdzie dosięgnie- bleeee) po czym jak uda mi się wyrwać to łapie mnie za rękę i zaczyna : a daj mi buzi w czółko! a daj mi buzi w brudkę a daj mi buzi w uszko a daj mi buzi w szyjkę! gdy ja udaję że tego nie słysze pada! ty mnie nie kochasz! owszem nie kocham, więc dalej udaję że nie słyszałam... za max 15 minut jest tel do mojego M że ja ją źle traktuję... na szczęście mój M wie jak jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZŁA SYNOWAAAAAAAAAAAAAAAAA
ostatnio się obraziła o to, że nie chciałam jej styropianowych tacek na imprezę ( robiłam imprezę w domu i ona na siłę chciała wcisnąć mi te tacki- do dzisiaj nie wiem po co?) skoro nie wzięłam, to tak się obraziła, że przed świętami nawet nie zadzwoniła do mnie czy coś zrobić itp... zadzwoniła za to to mojego M i jego pytała co robię na 1 dzień św(całe święta od wigilii dziennie siedzieli u nas) , bo ona chce na 1 święto purre ziemniaczane !!! hahahah nie dość, że nawet nie zadzwoniła, czy w czymś pomóc, coś zrobić ( nie chciałam jej do pracy angażować, chodzi o fakt), to jeszcze miałam spełniać jej specjalne życzenia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez nie
kurcze zla synowa - zaczynam dostrzegac podobienstwa miedzy naszymi mamusiami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZŁA SYNOWAAAAAAAAAAAAAAAAA
czyli wiesz jak się czuję... współczuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jestem wredną zła synową, bezczelną, obraźliwą i kłótliwą bo śmiałam zwrócić teściowej uwagę że ciągle mnie krytykuje, więc skoro jestem taka zła żona to może powinien się ze mną rozwieść. Tym sposobem już nigdy nie będę miała kontaktu z teściówką bo to co napisała na mój temat mojemu mężowi przechodzi wszystkie granice. Dopóki dawałam się krytykować bez słowa to byłam super a teraz chodzące zło ze mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysza zla
podnoszę temat bo ciekawy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pppm
moja jest pierdolnieta i hooj. wybitny przypadek -nieuleczalny. nawet jak jej nie goszcze mnie wkurwia .te teksty powiedziane wprost do wnuczki,to traktowanie syna i calej rodziny.😠!!! jej koorwa wszystko wadzi. wnuki maja nie przychodzic bo ja to denerwuje i wlaza jej na łozko i niszczy sie konstrucja z poduszek,to MUSI im otworzyc dzrzwi a oglada telenowele,a to bloto jej wnosza. syn (maz moj) jak ja odwiedza to MA NIE PRZYCHODZIC bo jej dupe zawraca:O:O do mnie juz nie przyjdzie bo sie zle czuje w moim domu:O a ostatnio jak byla to prezentowala uklad ciala jaki przybierala u lekarza przy badaniu odbytnicy.:O:O bleee zaznaczam ,ze to byla kolacja i wszyscy jedli a ona nie szczedzila szczegolow badania i swojej anatomi.... ledwie ja toleruje........ale z tego co wiem nie ja jedna........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja moja tesciowa bardzo lubie :) Fakt, mieszka 1500 km od nas ale jak mieszkalismy blisko siebie to tez ja bardzo lubilam ... czesto do Niej na kawe wpadalam :) Nawet jak byla u nas w odwiedziny 2 tygodnie to zdania nie zmienielam.... rowna z Niej babaka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila XXX
zla synowa - sytuacja jest dziwna bo TY nie dajesz nic z siebie. To jest starsza osoba, moze lekko przesadza ale Ty swoje oschloscia powodujesz ze powstaja dziwne sytuacje. Jestes okropna tylko tyle ci powiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła synowaaaaaaaaaaaaaaaaa
kamila a skąd wiesz, że nie daję nic? przez pierwsze 3 lata dzielnie znosiłam jej "dziwne" zachowania, zawsze byłam dla niej miła i uprzejma, ale nie jest dla mnie normalne to, że jak określiłaś starsza pani (ma 53 lata więc nie taka stara) wymaga żebym ją całowała w czółko... sorry ale to nie jest dla mnie normalne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila XXX
Z twoich postow nie wywnioskowalam zebys sie starala dlatego napisalam ze nie dajesz nic. Zgadzam sie ze jest zbyt wylewna ale to znaczy ze ona cie bardzo lubi a ty po prostu wytlumacz jej (wiem ze to oczywiste ale nie dla kazdego widac) ze nie czujesz sie dobrze obsciskujac na ulicy. Troche wyrozumialosci. Poza tym piszesz ze chcialabys oschla tesciowa. Nie chcialabys, zapewniam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła synowaaaaaaaaaaaaaaaaa
a moja teściowa wymaga abym była na każde jej zawołanie, abym dzwoniła do niej min 15 razy dziennie i mówiła jak bardzo ją kocham abym między telefonami do niej jeździła całowała ją, przytlała, trzymała za rękę i brała na kolana, abym pożerała wszytsko co tylko nawinie jej się pod rękę, abym każdą wolna chwilę spędzała z nia, abym plewiła z nią ogródek latem (bez względu na to czy ja to lubie czy nie), koniecznie muszę jeść porzeczki bo ona ma je na ogrodzie i nie wypada żebym ja ich nie lubiła! ta kobieta próbuje mnie osaczyć, omamić i w 100% sobie podporządkować! powinnam się ubierać tak jak ona bo tylko ona ma dobry (czytaj jedynie słuszny) gust ! powinnam z nia jeździć (tylko z nią) na wczasny (do sanatoriów oczywiście) i na babskie imprazy na wsi (banda 50-60 latek cieszy pije i cieszy się że młody striptizer się rozbiera) i skoro tego wszytskiego nie robię to jestem zła... ok. mogę być zła i okropna! wolę byc taka niż żyć wbrew sobie tylko po to, żeby jakaś kobita mogła całemu światu udowodnić że żądzi ( bo o to jej chodzi) to że jej mąż syn i reszta rodziny robią co ona chce żeby tylko mieć trochę świętego spokoju to nie znaczy że ja też musze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła synowaaaaaaaaaaaaaaaaa
kamila największym problemem mojej teściowej jest to ze ona ie umie rozmawiać! albo jest tak jak chce ona albo w ogóle! nie ma żadnych dyskusji!!! wiele razy próbowałam z nią rozmawiać to normalnie zwiewała! za to jak się żaliła mojemu M , że ja ją źle traktuję, bo np. nie chcę się z nią "tulkać" (jej słowa) i mój M jej tłumaczył, że nie każdy ma takie potrzeby, że nie dla kazdego jest to naturalne i że mnie to krępuje (nie powiedział dosłownie, że wk....wia) to ona jemu mówi, że ok, ze rozumie po czym przy 1 spotkaniu znów odwala swoje dziwne akcje!!!! NIEREFORMOWALANA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aspire 28
A ja mam super teściową, przyjaznimy sie. Do niczego sie nie wtraca, ale jak trzeba jest bardzo pomocna. Nawet jak sytuacja wymaga to nawet wezmie moja strone a nie swojego syna. Czasem nawet pyta czy M. jest dla mnie dobry ;) Sielanka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sie zlej synowej
nie dziwie! matka mojego bylego byla identyczna! wariowalam przez nia! przez wszytskie lata jak bylam z moim bylym to ciagle na mnie narzekala ze zle ja traktuje itp, chodzilo o takie same akcje jak u zlej synowej! a jak sie z nim rozstalam to przez 2 lata dzwonila i pierdzielila jak to ona mnie kochala i jak bardzo teskni! a przez 5 lat ciagle mnie krytykowala ze zle sie ubieram, ze nie chce z nia na zakupy jezdzic, ze nie chodze w ubraniach ktore od niej dostalam a to same szmaty dla starych bab! ja cie zla rozumie i w cale ci sie nie dziwie ze masz jej dosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła synowaaaaaaaaaaaaaaaaaa
mama mojego exa sprzed wielu lat była idealną teściową! mądra, doświadczona życiowo konkretna babka! uwielbiałam ją a ona mnie! gdyby nie ona to zostawiłabym eksa pewnie znacznie wcześniej! ciężko z nią było mi się rozstać!!! była super kobietką! zazdroszczę jej synowej (pewnie jakąś już ma)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kieranka
Zla synowa bardzo ci wspolczuje Nie znioslabym tego wszystkiego:( nigdy przenigdy Nie snosze spoufalania,przytulania.potakiwania tA BABA JEST CHORA Ja napewno nie dzonilabym do niej,nie odbieralabym od niej telefonow i nie jezdzilabym do niej Moze raz w roku,ale nie wiecej Jestem twarda i mam swoje zdanie..nie znosze manipulacji:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła synowaaaaaaaaaaaaaaaaaa
kieranka tak właśnie robię ;) jeżdżę sporadycznie , mam wytłumaczenie - cały tydzień pracuję, w weekendy uczelnia.... jak dzwoni mi kolejny raz w ciągu dnia, to nie odbieram a mojemu M mówię że nie słyszałam jak się teściowa żali... teść jest super!!! z nim widuję się znacznie częściej, ale on jest normalny! mamy podobne zainteresowania i poglądy! lubie z nim rozmawiać! a z nią "mogę" rozmawiać tylko o tym, że wszyscy dookoła są głupi i na niczym się nie znają, tylko ona jest super, że ona jest biedna bo ją wszystko boli i oczywiście o tym jak bardzo ją "kocham" przy czym rozmowa musi odbywać się w silnym uścisku i być przerywana ogromem buziaków w uszko czy bródkę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loonah......
wspolczuje autorko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omg przesrane masz laska
a daleko mieszka twoja tesciowa? macie dzieci? ciesz sie ze nie musisz z nia mieszkac! ale mimo to współczuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość willow28
boisz sie meza-musisz mu sie tlumaczyc ze nie slyszalas telefonu? nie mozesz mu powiedziec ze masz dosc tej tepej krowy? no i nie masz swojego zdania W koncu po jogurt jedziesz a nawet takiego nie znosisz;) Usidlila cie na maxa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja lubię swoją teściową;-) To młoda kobitka więc podejście ma zdrowe do wielu rzeczy. ZAWSZE pyta gdy chce nam coś kupić itp czy mi się to podoba itp;-) Naprawdę lubię do nich przyjeżdżać;-) Zobaczmy co będzie jak pojawią się dzieci, bo już zauważyłam że np co do jedzenia mamy różne podejścia. Za to z teściem mam dziwne stosunki. W sumie w życiu wymieniłam z nim parę zdań;-) Jakby się mnie bał albo co;-) ostatnio nie chciał koło mnie usiąść an kanapie. Dopiero jak przyszła teściowa to się wymienili ona koło mnie on na fotel;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uwazam ze30
Miarka--> a moze mu sie podobasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła synowaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
po jogurt oczywiście nie pojechałam ;) oczywiście było wiele marudzenia i telefonów do mojego M ale ten w reszcie ją zbył... a mój M wie doskonale co myśle o jego mamusi, wie, że mam 100% racji natomiast wiemu oboje, że ona się nie zmieni więc nie ma sensu wałkować tematu bez końca... jak dzwoni teściowa do M i pyta dlaczego jej nie odbieram to mówię M, że "nie słyszałam " i puszczam oczko ;) on wie jak jest na prawde, wie, że jaj jej nie lubie, że nie odbieram jej celowo, ale nie ma sensu jej po raz kolejny tłumaczyć że nie odbieram bo nie chce mi się z nią 16 razy dziennie gadac - to i tak do niej nie dociera więc mówimy zawsze, że nie słyszałam albo, że śpię czy się kąpię i po problemie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zła synowa omg to naprawdę współczucie dla Ciebie takie teściowej. Ja swoją przyszłą teściową wcześniej uważałam za fajną babkę, ale z czasem sytuacja się zmieniła. Nie powiem jak zajdziemy do niej to ok porozmawiać się niby da, tylko że trzeba uważać co się mówi przy niej, bo później obgaduje np. żali się dla mojego A. ze jestem taka czy taka, ogólnie że jestem zła. Poza tym ona zawsze stoi murem za swoją córką, która niby ma męża, ale on nie za bardzo się interesują rodzina i siedzi za granicą. I oczywiście co trzeba dla jej córeczki to od razu do mojego A, że a to siostrę zawieź tu to tam, to dzieci jej zawieź itd. Jak zaczełam się sprzeciwiać temu i dla mojego A. mówiłam żeby nie zachowywal się jak niańka bo ja sobie tego nie życzę, to teściowa z czasem stwierdziła ze właśnie jak mój A. przestał wozić siostrę na każde skinienie to że kiedyś był inny a teraz się zmienil i dała jasno do zrozumienia, że to przeze mnie. Ogólnie jest tak ze ona ma już jedną synową i tez przy nas potrafiła na nią gadac ile wlezie, a jak tamta była w pobliżu to już cichutko i aby tylko nic nie mówić. A poza tym czuję, że i tak ja będę ta gorsza, mimo że my robimy z moim A bardziej po porządku że tak powiem niż jego brat i że chociażby wiarą to ja pasuję idealnie, a tamta synowa nie hehe no ale to ja będę ta niedobra, bo ja przecież ciągle buntuję i zmieniam A wobec siostry, bo kiedyś jak nie miał dziewczyny to ciągle na każde zawołanie byl dla siostry, jak taksówka a że teraz to już jest inaczej...... Tylko ze teściowa różnicy nie widzi i przy każdej okazji próbuje nie tylko wciskać, żeby A woził siostrę, ale także że jak nie on to żebym JA wiozła, a ona się w tym czasie zaopiekuje albo nim albo mną w zależności kto ma wieżć a kto zostać.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła synowaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
dziewczyny NIE POJECHAŁAM po jogurt!!! siedziałam tutaj! zaraz po jej telefonie wlazłam na kafe ;) wkurzona byłam strasznie... KAZAŁA mi natychmiast przyjechać, bo później ona idzie do kosmetyczki, powiedziałam, że jestem zajęta więc się obraziła zadzwoniła do mojego M i jemu znów marudziła, że ja nie chcę do niej teraz przyjechac a ona później wychodzi ;) więc M jej powiedział że nic się nie dzieje, odbieerzemy sobie jogurt innym razem ;) i tak się sprawa skończyła! tzn skończyła się obrazą z jej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila XXX
zla synowa - rzeczywiscie nie masz za wesolo z ta koieta..czy ona jest zdrowa psychicznie? pytam powaznie. Wiesz w jakiej rodzinie sie wychowala itp? Skads sie musza brac takie patologiczne zachowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×