W niedziele przyjechała do nas tesciowa

Dzis jest sroda i ani razu sie nie umyla... Zawsze bylo od niej czuc potem ale myslalam ze moze choruje na nadmierna potliwosc. A teraz wiem ze po prostu sie nie myje i nie zmienia ubran :( Masakra. Zostaje do soboty. Nie wiem jak to wytrzymam. Nie ma ze soba zadnej kosmetyczki, ani dezodorantu. Szczoteczki do zebow tez nie ma :(

jaja se robisz?

Dobrze, że jest zima, przynajmniej muchy nie będą wokół niej latały.

no nie robie jaj jestem zalamana ale nie powiem jej zeby sie umyla bo mi strasznie glupio raczej skonczy sie na tym ze nie bede jej zapraszac

moja niedoszła tesciowa myła tylko zęby od czasu do czasu, szczoteczki nie zwykła była brać w podróż. A najwiekszy szok przeżyłam, widząc.... jej "wyprane" majtki.... wyprane w klinie, na kroczu i tyle.... Ja bym poszła do sklepu, kupiła jej szczotke do zębów, żel pod prysznic i wreczyla mówiac: "widze, że mama sie spieszyła do nas i zapomniała spakowac kosmetyków, wiec kupiła mamie kilka drobiazgów, zeby sie mam mogła czuć czysto u nas."

a tak poza tym - może sie nieco krępuje kąpiele urządzać u was... jak ja mieszkałam z ta moją niedoszłą tesciową, to oszczedzałam wodę ile sie da, bo ona kąpała sie tylko od wielkiego dzwonu.... a ja chciałam prysznic codziennie, na co ona odpowiadałą, że mnie to nikt oszczednosci nie nauczył....

A co twój mąż na to? Może powie mamusi coś w stylu, co to mamunia, dzień dziecka? My tu mamy taką fajna łazienkę, tu proszę odpowiednie kosmetyki i zapraszam pod prysznic. Z uśmiechem, coby się nie obraziła :)

ja pitole ......ale pomysł.... niestety tak bywa...z kosmetykami jest bardzo dobry możesz też zwinąć na jej oczach ręczniki z łazienki że do prania a jej podać świeży zobaczysz czy będzie używany

Kosmetyki teściowa powinan przyjąć - zwłaszcza jak jej powiedz: Pewnie mama sie krepuje korzystać z naszych szamponów,a tak to mama bedzie miała swój szampon i swój żel pod prysznic... Kolejna sprawa - siedzisz cały dzień w domu? Bo może tesciowa sie myje pod Twoją nieobecność?

No niestety tak bywa, moja teściowa w domu jakoś boi się wody. Potrafiła wrócić z pola i się nawet nie umyć jak kładła się spać :(:( Ale jak była u nas w odwiedzinach to nie powiem, korzystała z łazienki :) i chyba się myła :-P

widzi ze kapiemy sie codziennie jak jestesmy u nich tez codziennie urzadzam kapiele w wannie po prostu tesciowa to brudaska dzis po sniadaniu wziela talerz, przetarla go scierka ktora myje krzeselko do karmienia syna i wstawila do szafki ja od razu wyjelam talerz i przelozylam do zmywarki masakra teraz bede sie brzydzila cokolwiek u nich zjesc zawsze mieli w domu brudno ale myslalam ze to wina tego ze mieszkanie nie remontowane no ale zrobili remont, przyjechalismy tydzien po skonczeniu, wchodze do lazienki a tam wanna cala w zoltych zaciekach myslalam ze nie wymienili wanny a tu sie okazyje ze jednak wymienili... teraz zawsze jak tam jestesmy to przed kapiela synka szoruje ta wanne i maz wyparza ja wrzatkiem (sam to zaproponowal) kiedys chcialam uprac syna ciuszki w ich pralce to maz mi powiedzial zebym tego nie robila i pokazal jak brudna jest pralka (jego matka nigdy jej nie wyczyscila od nowosci a ma spokojunie ponad 10lat)

siedze calutki dzien w domu bo dzis mam obrone i tesciowa przyjechala zeby mnie troche odciazyc zebym mogla sie pouczyc i dlatego glupio mi ze ona tu z pomoca do mnie a ja jej powiem zeby sie umyla...

spędził u rodziców większość życia i żyje, nie?;) czyli można;)

wendka - skąd ja to znam? Moja niedoszął robiła pranie raz an 3 tygodnie.... praął sobie sweter i jedne spodnie, bo tyle jej było ubrań potrzebnych na kolejne 3 tygodnie.... Nie rozumiałą, ze ubrania to sie codziennie zmienia, codziennie sie człowiek musi wykąpać (pod prysznicem), ze talerze tzreba płukać pomimo oszczedzania wody...

on mowi ze kiedys bylo lepiej a wyprowadzil sie z domu 12 lat temu na studia wiec wiele sie moglo zmienic ;)

to po obronie marsz do drogerii - sobie kup kosmetyk w nagrode, meżowy - małą pierdółke a teściowej szampon, żel pod prysznic, dezodorant, szczotke do zębów....

ja nie dam rady karze mezowi cos z tym zrobic

*każe

a może kupcie jej taki żel pod prysznic taki jak żel do golenia? Taki że się zaczyna sam pienic jak się nakłada na skóre?:) Może spodoba sie jej takie bajer? Jak wróci do domu to i tak wróci do starych przyzwyczajen:P

napuścić do wanny wody z pianka i powiedzieć - mamo, przygotowałam ci ciepłą kąpiel z pianką. Zobacz czy podoba ci się zapach

A teściowa powie, ej, tam, po co, kąpałam się tydzień temu, przecie to dopiero co, no szkoda wody tylko :P

mysle,ze twoja tesciowa myje sie jak to straopolska tradycja nakazuje w sobote wieczorem , lub niedziele rano zeby byla swieza''do kosciola'' ,a wiec musisz jej powiedziec,ze chcesz isc z nia do kosciola na wieczorna msze i na pewno sie wtedy umyje.

ć za mąż za wiochmena, to bys takich problemów nie miała

do kosciola nie chodze i sie nie przymusze maz to zalatwi;) a za maz to wychodzilam za meza a nie za jego rodzine, z mezem pod tym katem problemow nie ma zadnych wiec nie widzę związku

skąd znam te klimaty :P teściowa myje się raz w tyg w sobotę wieczorem :P jak przyjeżdżamy do niej w niedzielę to woda z kąpieli wciąż jest w wannie i moczą się w niej ubrania, bo po co wodę wylewać, jak można pranie w tym zrobić? więc pierze, potem płucze pod kranem, nie wypuszczając wody i potem do ok środy ta woda tam stoi bo służy do spłukiwania kibla :P masakra jakaś!!! jak mamy tam spać to zawsze jest odkurzanie, mycie podłóg, szorowanie wanny, toalety, ścieranie kurzy....co my zrobimy to zrobione jest, sama nic nie posprząta. niestety. niech mąż kupi ten żel i szczoteczkę do zębów i to załatwi :)

Siostra mojego męża - identycznie. Przyjeżdża do nas od czasu do czasu na kilka dni. Do łazienki wchodzi jedynie tylko po to aby się załatwić a i to zdarza się,że wody nie spuści po sobie. Mokre plamy pod pachami, zapach potu, przetłuszczone włosy, brudne zęby - norma. Najgorsze jest to,że to młoda dziewczyna, ma 23 lata a kompletnie nie dba o siebie.

brudas bez względu na pochodzenie. Moja teściowa ma się za wielką damę, mieszkała z mani 4miesiące ani razu nie weszła pod prysznic. Podobno myła się w umywalce :-/ pojęcia nie mam jak się w umywalce podmyć albo umyć głowę...

zapomniałam dodać, że zawsze obficie spryskuje się kioskowym dezodorantem, aż mdli od tego

przed chwila dawala synkowi serek i jej z lyzeczki zlecial na podloge wiec starla to palcem i zjadla, bo po co szmatke brudzic, prawda? bleeeeeee

Słuchaj, po co dajesz jej pod opiekę dziecko, skoro teściowa jest brudasem? Rąk po wyjściu z toalety pewnie też nie myje i potem dotyka dziecko! Mam taką szefową, brudaska do potęgi - trzymałabym od takiej osoby dziecko z daleka :o